Recenzja Baldur’s Gate 3 - RPG na dychę i na lata
Panowie, polecałbym najpierw przeczytać recenzję, a potem tworzyć teorie, że gra dostaje minus za to, że jest trudna.
takie czasy że "trudna gra" to wada za to gra składająca się z sekwencji QTE to "idealna gra" :)
Też zwróciłem na to uwagę, że ostatnio w recenzjach to, że gra jest troszkę wymagająca co zawsze przekłada się na satysfakcje trafia niestety do minusów, gdy w czasach czasopism growych było to zawsze w zaletach. Pojawiło się między innymi w minusach recenzji Jagged Alliance 3 i newsach System Shock 1 remake, gdy te gry nawet nie są specjalnie trudne, gdy już ogarniemy co i jak.
wg mnie słusznie. Od jaggeda się odbiłem bo kompletnie mnie nie wciągnął, zresztą zaraz wystrzelała mnie banda wrogów. System shock jest w sumie banalny jak się ma dużo zapasów, ale bez swobodnej mozolnej eksploracji padasz na dwa hity. To nie są typowe gry AAA gdzie przebiegasz główną fabułę a i tak jesteś OP.
Jagged Alliance 3 sam początek ma wysoki próg wejścia, a po ogarnięciu mechaniki gra staje się wręcz za łatwa. Niedopracowany balans.
System Shock 1 remake jedynie logistycznie jest jako tako wyzwaniem. Odszukanie kodu do autodestrukcji reaktora najwięcej zajęło mi czasu, bo mamy cyfry na sześciu poziomach na specjalnych ekranach.
ha ha, jacy jesteśmy dowcipni, tyle że BG3 momentami jest naprawdę trudną grą i nie chodzi o elementy zręcznościowe tylko o to jak rozegrać poszczególne tematy.
tyle że BG3 momentami jest naprawdę trudną grą
To ciekawe, bo niektórzy narzekali, że gra jest za łatwa.
https://www.gry-online.pl/newsroom/baldurs-gate-3-recenzje-sa-bardzo-pozytywne-to-rpg-bliskie-idealu/zf260b5
Część krytyków narzeka także na zbyt wysoki poziom trudności – inni zaś twierdzą, że gra jest zbyt łatwa
To mi przypomina spór o poziom trudności Dark Souls i Elden Ring, gdzie jedni twierdzą, że jest za trudna, a inni uważają, że za łatwa.
Przy okazji, dawno Ciebie nie widziałem. Siemka i życzę Ci miłej przygody w BG3. :)
Baldur na metacritic ma mniej niż ZELDA
Mówiłem że pewnie nie zostanie grą roku na VGA w głównej kategorii bo todd wykupi to lub Nintendo, mówiłem że nie dostanie 10/10 i się sprawdziło.
Jest to ŚWIETNA GRA, i tyle. W niszowym gatunku, więc będzie jej promiennym przedstawicielem i wzorem przez lata, ale nic póki co dużego z tego typu gier w produkcji się NIE zapowiada( taki to właśnie popularny gatunek).
Gdzie hejterzy, skoro miałem rację?
Super, cieszymy się, że miałeś racje...
... ale to ty dzwonisz.
ptysiu, przygotować zestawienie screenów jakim to jestem hejterem bo nie piałem nad tą grą że to 10/10, że pogromca gier roku? ile mnie tu z błotem mieszano?? i kto miał racje, ha ha.
Ale typie ja mam to w głebokim tyłku, czy ty byłeś hejterem tej gry czy nie. Ile Ty w ogóle masz lat, że piszesz dwa takie same posty? Oczekujesz, że ktoś przybije ci piątkę na forum z tego faktu?
Ha, ha. Śmieszny jesteś.
Nie umiesz czytac ze zrozumieniem xD
nie hejtuje gry, tylko jestem sceptyczny co do jej wybitności. i za to zostałem zjechany
nie przybije piątki ale w pięty pójdzie a ja z zachwytu rano sobię zwalę, zazdrościsz? cmok w krok bejbe
Tylko, żeby ręka ci nie odpadła od tego samozachwytu.
Gdy pisałeś ten post BG nie miał jeszcze ŻADNEJ recenzji na Metacriticu. Ale ty już widziałeś, że ma mniej niż Zelda...
Nie kłam. Teraz o 17:24 są dopiero dwie oceny. O 17:04 nie było żadnej. Sprawdzałem.
Są są. Jest wysoko, ale to nie wybitny poziom gry od nintendo. Która też moim zdaniem śmieszna, bo kto ma switcha? aż dziw że nie zrobili portu.
zielele:
https://polygamia.pl/czy-w-polsce-naprawde-nikt-nie-kupuje-switcha,6562438062217345a
https://scroll.morele.net/rozrywka/dlaczego-nintendo-nie-jest-popularne-w-polsce/
https://tech.wp.pl/na-swiecie-dziwia-sie-ze-w-polsce-ten-sprzet-sie-nie-sprzedaje,6098150493779073a
wymień mi 30 twoich znajomych którzy mają switcha. Z moich 30, każdy ma ps lub xboxa, czasem nawet i jedno i drugie.
Dodam że importujemy gry z czech i tam mamy oddział bo tak doskonale sobie radzi nintendo w PL.
Dałeś dwa artykuły z 2017 i jeden z 2023, i to ma być podporą dla twojej nijakiej tezy o słabej popularności Switcha w Polsce?
Weź wyjdź, pobaw się wacusiem czy co ty tam robisz. I nie zapomnij mnie zminusowac, bo widzę że już tego dokonałeś. xDD
a gdzie masz artykuły że nintendo w Pl to hit? gdzie masz artykuły że nintendo otwiera w polsce oddziały i wydaje gry w PL?:D
jesteś chory:) masz jakiś problem. nie wiem o co ci chodzi. do zobaczenia po VGA:)
No, do zobaczenia, do zobaczenia. Zdradze ci pewien spoiler z tego VGA - będę miał to gdzieś, która gra wygra, bo dla mnie plakietka GOTY przy grze nie jest żadnym czynnikiem wpływającym na przyjemność z rozrywki.
Ale tobie życzę, żeby ci się udało i miał racje, że BG3 nie dostanie tego GOTY. Rąsia przynajmniej ci odpadnie od tych wrażeń. xDD
dokładnie, przestancie ze sobą pisać, nie macie rozumu więc jak dwóch takich się spotka to nic z tego nie wynika:) jeszcze tylko obrażać potrafi bo wie, że mam rację i nie może tego znieść. Szarańcza xD
ale jaka Ty masz rację niby?
Wujek mówi, że go to nie obchodzi kto wygra TGA, a to Ty się rzucasz, że na pewno nie Baldur.
w poprzednich wątkach też nikt się na Ciebie nie rzucał mówiąc, że Baldur na pewno wygra - ludzie kłócili się tylko z Twoim zdaniem, że Baldur nie ma absolutnie żadnych szans, bo nie jest gra AAA, etc. i mieli rację, bo gadasz bzdury.
przyjdziesz tu przeprosić jak BG3 będzie nominowane?
i w ogóle to porównujesz wynik na MC do Zeldy, jednej z najwyżej ocenianych gier W HISTORII. przecież 99.9% gier będzie miało niższy wynik od niej, ale absolutnie o niczym to nie świadczy, bo nawet zbliżenie się do tego wyniku to już ogromny sukces.
Tylko, że na meta każdy może dać ocenę, więc ta strona nie jest zbyt obiektywna. Steam z kolei, gdzie ocenę może dać tylko ten co grę zakupił już bardziej :)
Via Tenor
Przecież Zelda i BG3 to są dwie różne gry. Nie ma sensu jest porównać. XD
Marnujecie tylko czas na kubsts, który on nie wie, co pisze i na siłę Was prowokuje.
Kłócili się że baldur musi być grą roku.
i metacritic świadczy, grosza średnia to gorsza średnia matematyki nie oszukasz
wiadomo że będzie nominowane do gry roku, o tym nie mówiłem. mówiłem że najpewniej nie wygra i zostaem nazwany trollem.
A ja ci
Dziękuję. Ale tylko RAZ napisałem do niego i to wystarczy. Nie będę kontynuował dyskusji z nim, bo szkoda mi czasu.
A ty napisałeś z nim dość długo. Widzę, że to lubisz. Z całym szacunkiem. Pozdrawiam i miłej przygody w BG3.
niszowa gra z 500tys ogladajacych na twitchu... wez rozbieg i zrob wiesz co ;)
Panowie, polecałbym najpierw przeczytać recenzję, a potem tworzyć teorie, że gra dostaje minus za to, że jest trudna.
Czego Pan Wymaga od trolli i hejterów? nie ma mowy o ich fachowości. Po prostu plują jadem. Proszę się nimi nie przejmować, artykuł napisany na poziomie!
Ale piękna projekcja kubstusiu :D
Ja polecam może większą obiektywność i chłodniejszą analizę przed pisaniem recenzji i ocenianiem. Bo BG3 na dychę nie zasługuje
"Ja polecam może większą obiektywność i chłodniejszą analizę przed pisaniem recenzji i ocenianiem. Bo BG3 na dychę nie zasługuje"
Dla Ciebie może nie, ale dla wielu ludzi tak
Nie za wiele wymagasz od dzisiejszego pokolenia i mężów żon? ;)
takie czasy że "trudna gra" to wada za to gra składająca się z sekwencji QTE to "idealna gra" :)
Dla Ciebie nie, dla mnie już tak.
ponad 120h -3 akt i żadnego błędu, a nie gram na mocarnym sprzęcie.
Szkoda, że dzisiaj idę na mecz, bo pewnie jakbym zaczął za godzinę, to wyłączyłbym jutro rano :D
Jeżeli obecnie gra to solidne 9 oznacza że Divinity 2 to jednak lepsza gra ? Jak tak w czasie hypu ogra się Divinity a na promocji świątecznej kupi B3.
I teraz to będziesz tak spamował, wiedząc, że nikogo poza Tobą to nie obchodzi?
To teraz Zelda jest lepsza od COD-a? Ej no weź zdecyduj się kupsts xD
Przecież to COD jest najlepszy, najpiękniejszy, naj, naj, naj, naj najpiękniejszą byłaś tam,Gorący piach, słońce w twarz, A wiatr do tańca grał Oo-oo-oooo, oo-oo-oooo
Mamo co ja napisałem . Nadaję do ogródka działkowego i to do do całej grządki.
Wstydzę się.
Ile z rozgrywki straci osoba, która nie miała styczności z dwoma poprzednimi Baldurami?
Im dalej w las, tym pojawia się więcej smaczków. Opowieść została jednak poprowadzona tak, że bez problemu się w niej odnajdziesz. :)
BG3 zaczyna się 100 lat po BG2 na pewno jakieś wzmianki pojawią się z poprzednich wersji gry na pewno pojawią się dwaj towarzysze których będziesz mógł zrekrutować.
@
A.l.e.X
tu na stronie znalazłem że ,,Akcja gry Baldur's Gate 3 toczy się około stu lat po wydarzeniach przedstawionych w Tronie Bhaala, czyli dodatku do gry Baldur's Gate II: Cienie Amn.
Ludzie grali w BG2 bez grania w BG1 i bawili się świetnie, więc graj śmiało w trójkę. W całym pierwszym akcie kojarzę jedną książkę i jedną notatkę nawiązującą do postaci z oryginalnej serii, przy czym ta notatka retconowała wydarzenia z BG2, więc moim zdaniem nic nie stracisz bez znajomości produkcji BioWare.
Via Tenor
Zelda dostała więcej od baldura...
Co mnie to obchodzi?
Zelda jest świetna gra dla mnie, ale BG3 dopiero wyszedł przed chwilą, więc to za wcześnie na takie wnioski. Każdy to wie, jaki jest Metacritic. Nie brakuje tam idiotów, co ocenią BG3 nisko, bo walka turowa, bo ma taki tytuł, a nie inaczej i bla bla bla. Będą więcej prawdziwe fanów RPG, co będą ocenić BG3, kiedy tylko ukończą, ale nie dziś. Nie da się ocenić całej BG3 tylko na podstawie EA i akt I.
Idź się bawić gdzieś indziej i proszę przestań spamować, bo tylko przeszkadzasz.
Dlaczego ktoś kto źle coś ocenia jest odrazu idiotą, hm? dlaczego nie można oceniać czegoś tak, jak się uważa?
Czyli tak jak każdy podejrzewał. Kawał potężnej, świetnej gry zrobionej przez pasjonatów dla pasjonatów i nie tylko. Genialnie!
4,5/5...5/5...9,5/10. Opencritic. Brawo Sven, brawo Larian!
5/5 - https://exputer.com/reviews/baldurs-gate-3/
9.5/10 - https://wegotthiscovered.com/reviews/review-baldurs-gate-3-stands-as-a-testament-to-incredible-game-design-even-if-it-has-a-few-bugs/
9.5/10 - https://ztgd.com/reviews/baldurs-gate-3-pc/
10/10 - https://www.wargamer.com/baldurs-gate-3/review
Chociaż raz Alex zrobiłeś coś pożytecznego, bo zaraz troll
Z półgłówkami się nie zakładam, sorry kolego.
nie są. finalnie gra nie sprzeda się tak jak cod:D zresztą cod to był przykład. masa gier jest popularniejsza od turówek rpg tego typul, ten gatunek nie jest popularny i nigdy nie był. kwestia premeiry to nie to co będzie za rok czy dwa
idąc tym tropem to fall guys jest popularne, bo przez tydzien grało 20 mln osóbn, a teraz co?:D
Trzeba być ostro odklejonym, żeby porównywać oceny dwóch zupełnie różnych gier które nawet nie należą do jednego gatunku. I jeszcze na podstawie tego sugerować że przez to że gra x ma delikatnie lepsze oceny wygra VGA xD zwłaszcza że decydują ludzie a popularność Baldura jest niebotycznie większa niż zeldy która jest ograniczona do jednej konsolki
Taka premiera i muszę obejść się smakiem. Szykuje się potężna gra na setki godzin. Aż żałuję, że nie potrafię się zaangażować w takie RPG z rzutem izometrycznym.
Całe szczęście, że Larian dowiózł bo chyba obecnie robią najlepsze gry tego typu.
Raczej o walkę i ogólny gameplay. Dla mnie osobiście to totalne nudy walczyć w systemie turowym i tylko wybierać skille z okna wyboru/paska. Ot próbowałem takich gier i to totalnie nie moje klimaty.
Obecnie gram w DA: Inkwizycja i tam też system walki opiera się głównie na doborze skilli jak w całej serii. Jest to uproszczone jak tylko się da, ale fanem takich mechanik nigdy nie zostanę. Dla mnie istnieją tylko zręcznościowe systemy walki jak np. z Wiedźmina.
Może i izometryczny. Natomiast (przynajmniej w EA) dało się tak ustawić sterowanie i operować kamerą, że było nieomalże jak widok zza pleców. Było to nieco upierdliwe, ale się dało :)
To nie jest rzut izometryczny bo gra jest w 3D i kamerę da się swobodnie zmienić. Można w to grać jak w TPP na padzie.
To nie jest rzut izometryczny bo gra jest w 3D i kamerę da się swobodnie zmienić. Można w to grać jak w TPP na padzie.
To świetnie. A można normalnie walczyć klikając np. RT? Nie? Czyli nic to nie zmienia, że można grać w to jak w TPP. No chyba, że można przejść grę bez wdawania się w pojedynki.
nie da się zmienić układu sterowania na kontrolerze.
Co to w ogóle za minus to już trzeba było to zostawić do wersji na PS5 i poczekać czy to poprawią do tego czasu.
Skoro gra obsługuje kontroler, sterowanie za jego pomocą powinno być komfortowe od razu, bez konieczności czekania na wersję na PS5. ;)
Dwa słowa - Steam Input. Zmapuj sobie kontroler po swojemu.
Gra w każdym aspekcie lepsza od poprzedniej gry Larian czyli Divinity 2, które dostało ocenę 9.5/10. A tutaj autor skłania się na razie ku 9/10
Recenzja dla Divinity 2 został napisany przez Hubert Sosnowski. Natomiast dla BG3 zajmuje się Hubert "hexx0" Śledziewski.
Może zapytasz Hubert Sosnowski o opinie na temat BG3?
Kto w ogóle to analizuje w ten sposób? To są przecież umowne kwestie. Te wszystkie oceny, minusy, plusy... Nie da się ich zunifikować. Zawsze będzie można to jakoś podważyć, przewartościować, czy znaleźć gdzieś niekonsekwencje. Tylko po co?
^ Dokładnie. To tylko strata czasu.
Wystarczy tylko czytać recenzji i sami wciągniemy wnioski.
Ja już w ogóle raczej rzadko zwracam na to uwagę. Obojętnie, czy chodzi o gry, filmy, czy jeszcze coś innego. Zwłaszcza, że widziałem w życiu sporo produkcji, które miały niskie oceny, a mnie się podobały, lub odwrotnie. Dużo bardziej mnie interesuje treść recenzji, co zdaniem recenzenta zagrało, a co nie... I to też nie znaczy, że jego odczucia będą się finalnie pokrywać z moimi. Taka już jest natura recenzji, że są czysto subiektywne.
Ocena 10 lub jej brak jednak robi wrażenie. Przypuszczam, że przy Starfield poleci sporo najwyższych ocen od pierwszego dnia, nawet jeśli gra wyjdzie zabugowana i gameplay będzie powtarzalny. Budżet po prostu nie ten.
Już ponad 200k graczy = TOP 3 na Steam. 2x więcej niż Wiedźmin 3 na premierę. Rzeczywiście BG3 to niszowa gra w niszowym gatunku.
To nie tak, gatunek jest niszowy ale Larian zmienił podejście (ogromny sukces D:OS1 i 2) dzięki czemu gatunek otworzył się na większą ilość osób a nie tylko dla zatwardziałych rpgowców, którzy żyją przeszłością, dlatego właśnie Pilarsy poniosły porażkę i dlatego to właśnie Larian dostał propozycje by stworzyć BG3 bo tylko oni potrafią obecnie stworzyć RPG, które będzie popularnie w większym kręgu graczy.
Tylko dzięki Larian i ich świeżemu podejściu ta gra ma taką popularność. Co jest jak najbardziej świetną wiadomością, sam ich uwielbiam.
Ja się tylko naśmiewam z takiego jednego co to wmawia wszystko od kilku dni, że BG3 to niszowa gra w niszowym gatunku w który nikt nie gra.
Mi akurat dużo bardziej się podobały drugie Pillarsy niż Original Sin :)
Oczywiście ze tego typu rpg to niszowy gaunek
ile w nim wychodzi tytułów? ile z nich jest wysokobudżetowych? ile z nich osiągneło sukces komercyjny? dlaczego taki popularny rzekomo gatunek a pilarsy okazały się klapą?
Po tym hajpie, ilości graczy na steam i sprzedaży boje się ze Sven będzie musiał sprzedać się Microsoftowi i następny Baldur wyjdzie w 3d...
Ależ już ten Baldur jest w 3d. Izometryczny niby, ale kamerę można dowolnie obracać.
Chodziło mi o 3D w stylu Wiedźmina.
Czyli jakiś rok, do premiery Definitive Edition.
dziwne że taki hype na gierke turową RPG, większość się szybko odbije. Mnie to szybko nudzi choć za młodu mój ulubiony gatunek, będzie w gejpassie to się może spróbuje.
Udało się komuś ściągnąć? Z GOGa? Teoretycznie czasu już by było dosyć. Praktycznie dziś może być "nieco" trudniej.
Obecnie na steam 340,148 graczy ale większość osób pewnie jeszcze pobiera grę, ja np. jeszcze mam 2 godziny do końca pobierania.
Ja nawet nie próbuję. Myślałem nawet, że poczekam do pierwszego patcha. Ale pewnie w poweekendziu ściągnę. Podoba mi się to określenie, poweekendzie, może je opatentuję :).
Nie będę czekał na patcha, bo przecież niedługo ciasno się robi. Assasyn, Widmo Wolności, no i Starfield. Choć po tym ostatnim to jeszcze nie bardzo wiadomo czego się spodziewać.
Opisz gdzieś później wrażenia po pobraniu i początkach. Czy duże zmiany w stosunku do EA.
Ha, mam lepszy internet od Alexa!
Gra kupiona. Idę zebrać drużynę i wyruszam na przygodę. Powodzenia wszystkim, którzy też lub za niedługo zaczynają.
Nie ma z nią najmniejszych problemów. Ustawienia na ultra, bez włączonego dlss 3060 naprawdę daje rade.
A ja rozumiem argument o "przytłaczającej złożoności". Jasne, jak ktoś jest fanem klasycznych rpgów i poświęca dużo czasu na granie to ta złożoność będzie dla niego zaletą. Jednak dla bardziej niedzielnych graczy może to być bariera nie do przeskoczenia. Mnie w dużym stopniu to ostatecznie odrzuciło od Divinity 2 gdy wracając po kilku dniach przerwy musiałem poświęcić chwilę by przypomnieć sobie co i jak. Choć nie powiedziałbym, że to cecha konkretnie danej gry a bardziej całego gatunku. Nie są one tak przystępne dla każdego jak na przykład rpgi akcji.
Gra zajmuje 122gb bo akcja trójki ma miejsce 122 lata po ostatnim dodatku do dwójki. Zauważyłem, ze często tak robią w przypadku gier sporo ważących .
No jak na razie gra faktycznie przytłacza... Ale ogarnie się to. Prawie godzina siedzenia w kreatorze postaci, bo nie mogłem się zdecydować co do rasy :) Stanęło na panią Łotrzyk z rasy Drow jako Dark Urge. Mega mnie ten Origin ciekawi i jak bardzo złym pozwoli nam być :D
Czym cię przytłacza ta gra? Kreator postaci wcale nie jest jakiś mega rozbudowany. Sporo jest tylko fryzur do wyboru. Pozostałe opcje są mocno ograniczone.
warto było czekać te 23 lata - nic dziwnego, tak właśnie musli być. No czas zacząć rozgrywkę.
Jestem po 8 godzinach gry (usiadłem tylko zobaczyć!). Jeżeli ktoś wciąż się zastanawia... Dla mnie jest to esencja i definicja rpg. Muzyka, grafika, animacje, fabuła, narracja - wszytko jest tip top.
Jak w pierwsze Baldury grałem z zapartym tchem lata temu, tak teraz zbieram szczękę z podłogi. Grajcie i radujcie się, bo taka gra nie pojawi się ponownie baaardzo długo.
Rada dla autora: jak męczy Cię podświetlanie leżących przedmiotów wciskaniem prawego analoga na kontrolerze, a masz grę na Steam - wejdź w ustawienia Steam Input dla tej gry i sobie zmapuj wszystko na padzie po swojemu.
Nie to żebym się czepiał, ale Posępne Serce jest półelfką - i brak tego rozróżnienia od elfów ona sama wytyka nawet Lae'zel ;p W intymnej scenie w stodole brał udział bugbear, który w zależności od rodzimego tłumaczenia nazywany był "niedźwieżukiem", "orklinem" czy w tym przypadku "strachunem", co jest chyba najcelniejsze, bo etymologia słowa "bugbear" wywodzi się z określenia "bogeyman". To tak tylko w ramach ciekawostki.
Gra sie nawet fajnie, ale....
do czasu beldow ^^
Zapisy gier znikaja, gra sie potrafi wywali, interfejs "zniknac" itp itd.
Pod tym wzgledem jest gorzej niz CyberBugiem
Mam pytanie do ludzi ktorzy probowali grac padem:
Faktycznie jest zle? Czekam na wersje PS5 i w sumie nigdy nie gralem w zadne RPG od Larianu na konsolach, widzac recke troche moja radosc opadla.
Moze ktos cos wiecej napisac?
Ja gram na padzie i jest całkiem ok, nie narzekam. Przeszedłem całe Divinity 2 na padzie bez problemu. Mysz i klawiatura pewnie będą wygodniejsze, ale z kolei siedzenie na kanapie przed tv jest wygodniejsze niż siedzenie na krześle przed monitorem.
po kilkudziesięciu minutach z padem w ręku wróciłem do klawiatury i myszy. Głownie z uwagi na moje zbieractwo – musiałem bowiem non stop wciskać prawą gałkę analogową, by wyświetlać etykiety przedmiotów, a to nie jest zbyt wygodne. Układu sterowania na kontrolerze nie da się zaś, niestety, zmienić.
Źródło: https://www.gry-online.pl/recenzje/recenzja-baldurs-gate-3-rpg-na-dyche-i-na-lata/ze39a1&STR=2
A mozesz to troche rozwinac co pisal autor recenzji?
Moze Autor recki pomoze? Chodzi o etykiety.
Rozumiem konsolowców grających na padach, ale żeby PCtowcty w
izometryczne cRPGi na padzie??
https://www.youtube.com/watch?v=pKWwY2T-V74&ab_channel=Kuchy
Przedmiotów podnosi się całe mnóstwo. Niekiedy trudno dojrzeć wszystkie interaktywne obiekty, więc wyświetlanie ich etykiet bardzo w tym pomaga. Niestety wymaga to częstego wciskania prawego drążka. Zdecydowanie wolałbym mieć tę funkcję przypisaną do spustu, ale nie da się tego zmienić.
Mógłbym wymienić jeszcze kilka drobnostek, ale generalnie na padzie nie gra się źle. Na pewno do sterowania da się przyzwyczaić. Wolę jednak klawiaturę i mysz. :)
Mysz i klawiatura pewnie będą wygodniejsze, ale z kolei siedzenie na kanapie przed tv jest wygodniejsze niż siedzenie na krześle przed monitorem.
Jak jedno wyklucza drugie?
Ja tam podtrzymuje swoje zdaniee moze to i dobra gierka ale z Baldursami 1 i 2 to nie ma praktyczniee nic wspolnego ; D
A grałeś? Wątpię.
Na szybko punkty wspólne które zauważyłem sam jeszcze nie ogrywając z braku czasu, ale te az się żucaja w oczy:
1) miejsce akcji
2) lekkie, humorystyczne podejście zabarwione nutką goryczy
3) Minsc i Jaheira
4) nastawienie na taktyczna walkę z wykorzystaniem umiejętności (w BG2 na innym poziomie niż najniższy nie dało się grać na pałę, a debufy na magów czy kontrola tłumu były koniecznością)
5) Itotnośc towarzyszy i relacji z nimi
Wybacz ale delikatnie rzecz ujmując nie przekonałes mnie ...Zdaje sobie sprawe ze to Baldury nowej generacjii ale na litość boską za nic w swiecie bym nie pomyślał ze tak bedzie wygladac i prezentować sie Baldurs gate bo ogolnie chodzi mi o wyglad tej gry to jest jakis mix Divinity z Witcherem moze dla przecietnego gracza to trafione ale dla mnie to jest w sumie dnooo...Zagrac zagram bo nie grałem jeszcze ; d
Elathir Cię nie przekonał. Ja raczej też nie. No bo trudno jest. Ten BG od Larianów mocno się różni od tego sprzed lat. Moim zdaniem jest bardzo ciekawy, ale różni się.
Natomiast mam pytanie. Czego Ty byś oczekiwał po BG3, mając na uwadze, że troszkę lat minęło od BG2.
cos w stylu Pillars 2...bo tak powinnej wygladac Baldur ale to Divinity odniósł sukces komercyjny i jest jak jest
Koleś nie grał ale twierdzi, że gra z Baldurami nie ma nic wspólnego XDD
A ja znalazłem śmiesznego buga. Otóż tworząc postać kobiecą można jej wybrać kształt penisa
To nie Bug, takie mamy teraz czasy - w Amsterdamie, Londynie czy San Francisco to normalne XD
A mężczyźnie pochwę. Tak miało być, bo Larian poprawnością polityczą s*a na lewo i prawo. Ha tfu.
Jak bardzo jest podobna do serii Divinity Original Sin, a w jakim stopniu do BG?
Grałem w BG, Divine Divinity i Beyond Divinity i były świetne, ale Original Sin w jakiś sposób mnie nie wciągnęły...
Do Divinity - ten sam silnik, te same możliwości, te same ułomności.
Do BG - podobne w żaden sposób. Stoi o kilka klas wyżej od dowolnego BG bo jest w sumie najwierniejszym odwzorowaniem DnD, z mnóstwem możliwości rozwiązywania zadań, o których pierwsze Baldury mogły tylko pomyśleć. Fabuła, postacie i zadania także nie są sztampą jak BG1/2, są bardziej dla dorosłego odbiorcy, nie nastoletniego nerda
Przeszedłem rok temu pierwszy akt i zachwycony czekałem na opus magnum RPG, ale czy mi się wydaje, czy oni dodali znacznie więcej wszechobecnych efektów środowiskowych, na wzór Divinity? To mnie ostatecznie odrzuciło od Divinity, że w każdej potyczce podłoga to lawa. Albo kwasowa lawa śmierci. Nie liczyło się dysponowanie akcjami postaci tak bardzo jak dobieranie efektów dla obezwładnienia wroga. Z tego co kojarzę BG3 w EA miał tego niewiele co przyjąłem z radością. Pamięć płata mi figle, czy Larian strzelił sobie w kolano i zmienili to w wersji pełnej?
Są mechaniki z Divinity ale możesz je totalnie olać jeśli masz takie życzenie
Trochę dziwne te minusy... Gdzie jest niby ta przytłaczająca złożoność? W czym? To że gra jest długa nie oznacza, że ma jakieś super trudne mechaniki.
Przeładowany interfejs?? Czym?
Ok, pierwsze 10 godzin za mną. Czas podzielić się pierwszymi spostrzeżeniami i z góry uprzedzam, że są to tylko moje prywatne odczucia.
Po pierwsze, czym ta gra właściwie jest? To nie jest kontynuacja ani duchowy spadkobierca gier na Infinity Engine - takowy już był i nazywał się Pillars of Eternity. Nie jest to również spadkobierca samego BG. Nowy Baldur's Gate to próba wciśnięcia zasad i lore D&D w ramy D:OS. Nic więcej, nic mniej. Gra posiada wszystkie zalety i wszystkie wady Original Sin 2 oraz wszystkie zalety i wady podejścia do gier Larian.
Co gra robi dobrze? Gra dość dobrze oddaje mechaniki 5 edycji D&D, ale w ramach ograniczeń silnika D:OS. Mamy więc dużo RNG, dużo umiejętności, czarów, ras, klas, broni, zbroi, książek, zwojów itp. Gra dość dobrze oddaje klimat Forgotten Realms, za pomocą nawiązań do wcześniejszych gier, książek i notatek.
Dyskusyjna jest grafika, bo mam wrażenie że to dalej jest EA – grafika jest dziwnie rozmyta, ewidentnie jest problem z implementacją AA. Reinstalacja gry, sterowników, zmiana ustawień sterownika Nvidii, gry, zmiana DX11 na Vulkan – nic nie pomogło. Miejscami bardzo dobra, miejscami bardzo słaba, mocno nierówna jakby Larianowi zabrakło czasu, żeby wszystko „wygładzić”. Co jest przecież dziwne, bo wydali grę MIESIĄC PRZED PLANOWANYM TERMINEM. O co więc chodzi? Nie wiem. Zeszło mi całkiem długo na uporanie się z tym, a efekt do końca nie jest zadowalający.
Co zatem gra robi źle? W mojej ocenie - kopiuje za dużo z D:OS 2. Drużynę (poza wyjątkami) złożymy z przygotowanych, grywalnych bohaterów, z którymi dzielimy "nieszczęście". Brzmi znajomo? Oczywiście, że tak ponieważ jest to kalka początku D:OS 2 i Fortu Radość. Po prologu dostajemy dość swobodny obszar, po którym możemy się poruszać - niestety tylko pozornie. Mapa podzielona jest na "strefy", których nie ruszymy dopóki nie podbijemy poziomu. Jest to zrobione dość sztucznie, po prostu wyznaczono odgórnie obszary które mają być trudniejsze, jednak nie jest to szczególnie skorelowane z wątkiem głównym, więc ponownie (przynajmniej na początku) tułamy się po mapie rozpoznając walką gdzie możemy iść, a gdzie jeszcze nie. Identyczne odczucia miałem w D:OS 2. Nie wszyscy mogą załapać o co mi tutaj chodzi, więc posłużę się przykładem – PoE2. Powiedziałbym więc, że PoE jest „sterowane” zadaniami. Questy w Pillarsach (poza długimi, rozciągniętymi na kilka miejscówek ) można robić „ciągiem” – tzn. zaczynamy zadanie i gramy aż go nie ukończymy, bywało ciężej, bywało lżej ale można było zadania kończyć w całości. W BG3 raczej macie na to małe szanse właśnie ze względu na wspomniane „strefy” – BG3 jest „sterowane” strefami mapy. Często zadania będą was prowadzić do miejsc, w których nie dacie sobie rady i będziecie musieli porzucić aktualny quest, zając się czymś innym i wrócić później – mnie to akurat strasznie wybija z immersji. A jeśli już jesteśmy przy trudności, gra pod tym względem jest mocno nierówna i źle zaprojektowana. Pierwsze 2-3 walki są banalne, nawet magiem z 6HP robiłem je bez problemu. Później jednak trafiamy na takie, gdzie przeciwnik ma 2-3 krotną przewagę liczebną, dużo wyższy poziom, albo jest praktycznie niedostępny. Jednej walki nie mogłem ukończyć nawet obniżając poziom trudności „do zera”, a przebiegała ona tak – przeciwnik (5 goblinów) zawsze miało wyższą inicjatywę (w sumie nie wiem czemu - pewnie przez jakiegoś konkretnego przeciwnika), jeden rzucał butelkę z tłuszczem, drugi poprawiał ognistą strzałą z łuku co wysadzało w powietrze całą 4-osobową drużynę w powietrze jednym strzałem. A że miejsca na manewry nie ma, to jeżeli nie będziecie mieli przynajmniej 2-3 postaci potrafiących się skradać i przejść obok wrogów to w zasadzie walka jest nie do wygrania. Możecie mieć magów, wojowników, kapłanów - nic to nie da. Jedna butelka i jedna strzała ubijają całą drużynę. Oczywiście walkę można ominąć - ale jest to do zrobienia wtedy, kiedy wiecie że w dane miejsce macie nie iść - a prowadzi tamtędy znacznik głównego zadania.
I tutaj przechodzę do mojego największego zarzutu do gry – pod względem mechaniki gry (a nie systemu D&D) to jest dalej D:OS, walkę i drużynę nie ustawia się pod umiejętności tylko znowu pod „zarządzanie środowiskowe” – po co rozwijać maga z kilkoma czarami obszarowymi, skoro dużo bardziej efektywna jest dowolna inna postać z butelką tłuszczu i ognistą strzałą? Po co kombinować z ustawieniem postaci walczących wręcz, skoro jedna wybuchająca beczka narobi więcej szkód niż dwóch wojowników na 5 poziomie? Po co rozwijać wojownika, którego % wartość trafienia na początkowych poziomach wacha się od 55-75%, skoro dowolny atak środowiskowy jest dużo bardziej śmiercionośny i skuteczniejszy?
Oddzielną kwestią jest sterowanie, które jest mocno uciążliwe. Ponownie, nie zaznaczymy całej drużyny, nie wydamy rozkazu przemieszczenia wszystkim w dane miejsce wszystkim, sterujemy tylko jedną postacią a reszta podąża za „wodzem”. Powoduje to, że eksploracja jest strasznie uciążliwa i niewygodna. To znowu jest D:OS 2 ze wszystkimi swoimi zaletami i wadami.
Kolejną niedopuszczalną dla mnie rzeczą jest system rozmów. Otóż wszystkie testy, wszystkie współczynniki i cechy pochodzą tylko od postaci, która aktualnie z kimś rozmawia. I pół biedy, jeżeli to my decydujemy kto z kim gada. Niestety zdarzają się „nagłe” spotkania i nie mamy wpływu, kto rozmawia z przeciwnikiem. Wyobraźcie sobie sytuację, że wasz wojownik rozmawia z kimś i oblał test na wiedzę magiczną, chociaż pół metra obok niego stoi wyszkolony mag, który mógłby się wtrącić i na luzie przejść test. Tak to przecież wyglądało w PoE2 z 2018 roku – za testy brał się najlepiej wyszkolony w danej dziedzinie członek drużyny. Po to w sumie jest… drużyna w grach. Niestety jest to kolejna rzecz którą Baldur dostał w spadku po Original Sin.
Póki co odpuszczam – gra potrzebuje jeszcze szlifów w obszarze grafiki, mechanik i bugów. Na pewno do niej wrócę, bo to nie jest zła gra. To jest po prostu Divinity: Baldur’s Gate.
Ludzie, co wy macie w tych głowach? Gdzie ty tu widzisz hejt? Jak się z czymś nie zgadasz to dyskutuj. Teraz już każda krytyka to hejt, albo mówisz w samych superlatywach albo jesteś hejterem, brak stanów pośrednich.
A próbowałeś ochrony przed ogniem? :)
Jeśli piszesz o tej walce o której pisałem, to tak - można temu zaradzić. Ale to nie było "sednem" problemu o którym pisałem. W tym przypadku mamy do czynienia ze znienawidzonym przeze mnie save scummingiem - o ile przypadkiem nie będziesz miał zwoju albo czaru ochrony przed ogniem, to w zasadzie nie masz szans na przygotowanie do walki. Oczywiście możesz podejść do walki, przegrać, wczytać, wrócić do "miasta", kupić zwój ochrony i rzucić przed walką. Tylko jaki jest w tym sens? Problemem jest to, że w grze turowej nie masz szans na kontrę zachowania przeciwników - identyczne sytuacje zdarzały się w D:OS, nie mówiąc już o bossach ignorujących zasady gry. Ja to pisałem ze swojej perspektywy - zapisu gry używam tylko do zachowania postępów, nie do wybadania czy walka jest możliwa do zrobienia i przygotowanie się do niej po fakcie.
Oczywiście możesz podejść do walki, przegrać, wczytać, wrócić do "miasta", kupić zwój ochrony i rzucić przed walką. Tylko jaki jest w tym sens?
Czyli wszystkie walki wygrywasz od strzała? Ochrona przed ogniem to podstawa. Podobnie jak przed złem. Podchodzisz do walki nieprzygotowany i marudzisz, że Cie ubijają.
No cóż, każdy ma prawo do własnej opinii, masz prawo uważać, że to jest nowe divinity. Ja uważam, że problem (zakładając, że w ogóle jest jakiś) to nie jest wina gry, tylko 5 edycji D&D, w której jest ogrom niezbyt ciekawych zamian, względem 2 edycji, na której opierał się BG2. Polecam ci przeczytać 5 edycje i możne okaże się, że będziesz miał odmienne zdanie.
Wyczerpałeś temat. Świetna mini recenzja, nic dodać, nic ująć. Zgadzam się ze wszystkim.
Zachęciłeś mnie, żeby spróbować, bardzo podobał mi się Divinity 2, więc dam grze szansę. Niczego więcej nie oczekuję niż Divinity: Baldur’s Gate.
Jeśli podobało ci się Divinity 2, to nowy Baldur's Gate również ci się spodoba.
Największy minus powinien być za to, że ta gra nie ma nic wspólnego z BG skoro oceniamy spełnione lub niespełnione oczekiwanie na BG3. Na Fallouta 3 wylały się pomyje pomimo tego, że został zachowany klimat z poprzednich części a tutaj spora część fanboi nie widzi, że król jest nagi.
Po pierwsze największe pomyje poszły na Fallouta 76 i wcześniej na Fallout 4, który w przeciwieństwie do pierwszych 2 części jest zwykłym FPS z elementami rpg i dodatkiem w postaci symulatora śmieciarza... o dialogach nie wspomnę.
Fallout 3 owszem trochę oberwał, ale za to że z walką taktyczną już nie miał prawie nic wspólnego, a przez silnik (który uważam, że nadaje się tylko do gier z serii TES) powodował, że działy się bardzo dziwne rzeczy.
Tutaj natomiast masz grę z widokiem w rzucie izometrycznym, z taktyczną wymagającą walką, która przekłada jak najwięcej zasad D&D, z dorosłą, wciągającą fabułą utrzymującą klimat BG. Oczywiście jednak najlepiej żeby gry się wogóle nie rozwijały bo największą wadą, przez którą "król jest nagi" to silnik użyty przy znakomitych moim zdaniem (choć nie pozbawionym wad) D:OS 1 i 2.
Największym fanbojem okazujesz się Ty oczekujący gry wyglądającej jak ta 23 lat temu, z tymi samymi wadami, nie dając miejsca na jakikolwiek rozwój.
El Tallo ma dużo racji. Czuć w tej grze ducha Divinity: OS. W szczególności jeśli chodzi o budowę mapy. Baldurs Gate kojarzę natomiast z rozmachem, którego tutaj brakuje. Mapa jest tu taka upakowana. Brakuje mi bardzo cyklu dnia i nocy. Po prostu wszystko toczy się w dzień. Ale i tak jest to porywająca przygoda, więc przymykam oczy na te dziwactwa i gram dalej.
Jak napisał już wcześniej El Tallo gra jest podobna pod względem mechanik do DOSa2 i 1 ale jednak zdecydowanie od nich lepsza i dojrzalsza jako gra.
Troszkę brakuje tego szwendania się po dużych mapach z BG2 ale i tak jest nieźle, w dodatku spotykamy starych znajomych (jeśli tylko odpowiednio długo pogracie).
Przyznam szczerze, że odbijam się regularnie od DOS2 mimo prób podejścia do rozegrania pełnej kampanii a BG3 mnie wciągnął.
Mapy są dosłownie upchane sekretami i pomniejszymi "lokacjami", warto je uważnie przeczesywać.
Grafika i dźwięk to pierwsza liga, grywalność bardzo dobra, dla wszystkich niezdecydowanych , zdecydowane polecam bardzo. A we wrześniu zabawa dla dużych chłopców czyli Starfield hurra.
No i jak idzie pisanie ostatecznej wersji recenzji? Można się czegoś spodziewać w najbliższym czasie?
Na Metacritic coraz więcej recenzji, w których końcowy werdykt to 10/10. :)
Mamy bliko 3 tyg. od premiery wersji Pc, a recenzji ocenionych na metacritic jest zaledwie 59 + 17 w drodze. To i tak mało jak na taki hit porównując do wielu innych gier w wersjach konsolowych (Ps5/Switch), gdzie zawsze już na premierę jest 85-145 recenzji, a gdy jest to głośny ex konsolowy to jest ostatnimi czasy zawsze ponad 120.
Czekaliście, czekaliście i się doczekaliście! ;p
Nie spieszyliśmy się, chcieliśmy do gry i recenzji podejść jak najuczciwiej i najdokładniej. Bo i ocena tego wymaga.
Dziękuje :) Gra ma swoje błędy i wady techniczne, ale tak - Ta gra zasłużyła na dychę!
Czy wie ktoś, jakie inne gry (a dokładnie jak twierdzi recenzent w treści było ich 6), dostały na GOL-u od recenzenta dychę?
Nie chodziło o recenzje na GOL-u, tylko takie w ogóle. Na GOL-u znajdziesz jedynie wzmiankę o Elden Ring. Poza tym są to RDR2, Wiedźmin 3: GOTY, Hollow Knight i GTA: San Andreas. Ta ostatnia może się wydać nieco kontrowersyjna, ale to zarazem najbardziej złożona kwestia - na dłuższy wywód.
O kurczę było mówić że spoilery znajdują sie w tej recenzji bo sobie odpaliłem i niefajnie było przeczytać imiona i ilość antagonistów, dla mnie będąc jeszcze pod koniec aktu 1 to spory spoiler :(
Spokojnie, nie jest tak, że te imiona pojawiają się w grze w innym kontekście, a potem nagle dowiadujemy się, że dana postać jest - tylko odwrotnie. Poza tym były one znane na kilka miesięcy przed premierą. :)
To bardziej kwestia tego że już wiem z recenzji że jest dokładnie 3 antagonistów i znam ich imiona przez co aura tajemnicy i tego że potencjalnie ktoś tam jeszcze sie ujawni później nie będący nikim z tej trójki znika.
Tak się zastanawiam, gra ma trochę problemów jeśli chodzi o stan techniczny, czy to uczciwe dawać 10?
Ten sam poziom co wystawienie jej 0/10. Bycie ślepym na liczne wady i nie dorobienia tej grze nie służy.
Ale GOTY powinna dostać.
Ja dopiero zacząłem grać w akt 3 i choć uważam, że ta gra jest bardzo dobra, to nie czuje się nią zachwycony. Według mnie ta gra zasługuje na ocenę gdzieś w granicach 8,5/10.
Co do romansów w grze, to według mnie są one dosyć średnio napisane i czasami czuje, że niektóre postacie to aż krzyczą "weź mnie teraz!", co w przypadku niektórych z nich może trochę pasować do ich charakteru, ale nie u wszystkich. Właściwie to wydaje mi się, że najlepiej napisany romans jest z Posępnym Sercem, bo wydaje mi się, że ta relacja jest najbardziej rozbudowana i wymaga jakiegoś wysiłku od gracza.
Romans z Posępnym Sercem niby jest ok ale jest tego za mało. U mnie ponadto druga scena
spoiler start
w wodzie
spoiler stop
nie pojawiła się. Pewnie dla tego, że praktycznie zaraz na początku III aktu skończyłem jej wątek, a skończyłem bo czułem, że coś długo ta relacja się nie rozwija i chciałem przyspieszyć bieg zdarzeń.