Dzięki :) Hm, ale dziwnie to jest zrobione. Taki nap zółty miecz dwuręczny dropnięty na T2 potrafi mieć mniejszy np. DPS o 300-400 niż miecz z T2. to tylko przykład. Wiadomo,że nie tylko zielona statystyka jest najważniejsza. Ale inne wartości w przedmiotach też maja mniejsze % bonusów.
Własny build. Skupiam się na krwawieniu póki co.
A co do dropu legendarek. Te z T2 są gorsze niż te z T1. Baa, one są gorsze niż zółte itemy :(
własne buildy są fajne, ale musisz liczyć sie z tym, że będzie ciężej niz gdybyś grał gotowcem ....z drugiej strony ja np grałem gotowcem i tez sie na pewnym etapie męczyłem, także reguły nie ma - czasem jeden właściwy item potrafi zrobic dramatyczną różnicę , takze nie przejmuj sie i rob swoje :)
...a co do jakosci lootu, to tak juz działa RNG
nie skupiaj sie tylko na item power, bo to slepa uliczka
Barb ma akurat tak że na broni którą się bije IP ma ogromne znaczenie, praktycznie cały jego dmg skaluje się z dmg broni, reszta to stat sticki.
Ogólnie T3 to przejściówka więc tak naprawdę nie ma sensu tu z itemami się spinać wystarczy zasada że zakładamy minimum 2 staty potrzebne i najwyższy item power.
Własny build
Jak się gra własnym buildem to trzeba dobrze ogarniać gre, w sensie jakie staty są potrzebne, bez tego będzie ciężko. IMO lepiej poszukać buildu gotowego, podobnego do tego czym się gra i jak już się ogarnie gre wtedy kombinować. Szczególnie że tu paragony i glyphy dają mega uber power creepa kilkukrotnie zwiększając dmg. Polecam kanał Roba, jeden z top barbów w D4, grał chyba każdym możliwym buildem.
https://www.youtube.com/@Rob2628/featured
Ogólnie jeśli chodzi o wczesną farme itemów na T3 to najlepiej farmić ND 1-5 aż się gear wymieni na sacred, ofc jak łatwo idzie można wyżej pójść. Helltide to na starcie solo trudny jest, chyba że ktoś dobrze ogarnia gre i wie jak się ubrać :D
Nigdy nie korzystałem z gotowców. zawsze wolę sam coś wykombinować. Ale spojrzę na jakieś, szukając inspiracji :)
Jedno jest pewne, nie zagram pod trabę powietrzną. Tak mi się ten skill nie podoba, że weźcie ;) Korci mnie młot starozytnych, zwłaszcza,że mam fajny aspekt pod niego :)
Nie chodzi o inspirację, ale o wiedzę jakie staty są dobre, a jakie złe i synergie pomiędzy skillami i pasywkami, co jest ciężkie do ogarnięcia dla kogoś kto nie zjadł zębów na h'n's, a szczególnie że część nie działa :) Blizzard dał pierdyliard statów z czego kilka jest naprawde kilkukrotnie lepsza niż reszta, bez wiedzy co i jak ciężko się gra.
Oprócz PoE gram we wszystkie h'n's. Czy zęby zjadłem? Nie wiem. Natomiast zawsze grałem po swojemu i nie patrze na gotowce :)
Co do D4 też mam kilka pomysłów. Na T2 gra mi się spokojnie, rzekłbym nawet ,że łatwo. Zastanawia mnie jedynie ten słabiutki drop. To juz na T1 stale progresowałem i przedmioty były lepsze. Na T2 jest masakra jakaś.
Na T1 i T2 lecą przedmioty z dokładnie tej samej puli, jeżeli więc wydaje Ci się, że lecą gorsze to albo tylko Ci sie wydaje, albo chwilowo masz pecha :)
Co mam Ci powiedziec, sam w zeszłym tygodniu psioczyłem na drop, bo przez 25 leveli czekałem na staffa, ktory nie leciał, zmienilem build na inny i przez kolejne 5 leveli ten staff padł mi 2x ;)
am w zeszłym tygodniu psioczyłem na drop, bo przez 25 leveli czekałem na staffa Ja to czekam na cokolwiek. Młot dwuręczny, broń jednoręczna, miecz dwuręczny, topór dwuręczny, część pancerza. Nie ma nic :) Mam ulepszone przedmioty które wypadły mi wieki temu. Zastanawiało mnie czy to taki pech czy po prostu coś robię źle. Przecież tragicznie gorszy drop zaczął się po przejściu z T1 na T2.
John, jezeli nie masz nic przeciwko drodze na skroty, zahacz mnie na bNecie >> TriasZdrajca#2912
pomogę Ci odblokować T4, skoczysz sobie tam na te legiony + moze world bossa, po drodze zdobedziesz lepsze gemy, a do levelowania i tak bedziesz mial jeszcze duuuuzo ;)
Zastanawiało mnie czy to taki pech czy po prostu coś robię źle.
Źle robisz grając na 50+ lvl na T1-2, na tym lvl powinno się grać T3 i robić ND zaczynając od niskich, pierwszy klucz do ND wypada ze skrzynki jak się drzewo zrobi, jeśli dobrze pamiętam. Granie własnym buildem może srogo spowalniać, a nie ma się co oszukiwać D4 to nie poe, tu drop zależy od RNG. Żeby farmić efektywnie trzeba mieć speed builda, wiadomo więcej zabijesz więcej wypadnie i szybciej się człowiek ubiera i wbija lvl.
Mimo to uważam, że tak drastyczny spadek jakości dropu po przejściu na T2 to musiałby jakiś błąd.
To żaden błąd, loot w początkowej fazie gry jest uzależniony od lvl postaci, czyli na 25 lvl nie wypadnie ci max możliwy ipower na itemie, niewiem na jakim poziomie postaci zaczyna wypadać max ipower, bo to nie ma żadnego znaczenia. Jednak ta "mechanika" pozwala odczuć progres podczas levelowania, ale jak za długo kisisz ogóra na T1-2 i jak dodatkowo zrobisz upgrade itemów to dodajesz dla żółtych +15, a +25 ipower dla legendarek, to wtedy właśnie robi się to co opisałeś.
Jesteś świadom że w zależności od RNG, postaci i buildu pierwszego capstone można zrobić na 35 lvl i na tym lvl już robić T3 :) Dodatkowo z mechaniką sezonową, czyli gemem dającym redukcje dmg na 40 lvl to już bardzo łatwy content. Dlatego capstone powinno się robić na maksymalnie 45 lvl, i później powinno się już farmić tylko T3, bo to jest minimalny lvl żeby założyc sacred item. Przejście na T4 powinno się robić na lvl 60, bo to minimalny lvl potrzebny do założenia ancestral itemu.
John_Wild ale takie jest RNG w tej grze, zobaczysz jeszcze ancestral itemy które są gównem w porównaniu do top sacred itemów :) Później może dojdziesz do sytuacji gdzie na pełne inventory znajdziesz 1 item warty włożenia do skrzynki, później jeden na 3-4 inventory, później jednen na 10 :P Gra ma mega gównianą itemizację, którą może naprawić tylko porządny loot filter do podnoszenia i zaznaczania itemów jako crap w inventory, bo w zmianę samej itemizacji to nie chce mi się wierzyć :P Sam loot filter będzie pewnie gównem że będzie filtrować tylko to co na ziemi leży.
skończył się event z 25% buffem do expa i teraz dopiero widać jak sztucznie blizz chce wydłużać żywotność D4 i nie mówię tu o zachęcaniu do powrotu do gry, a o koszmarnie wolne wbijanie doświadczenia.
To jest właśnie problem endgame'u - jedyne co ma jakikolwiek sens farmienia to ND, wszystkie inne czynności w grze (a nie jest ich zbyt wiele) są stratą czasu :)
No właśnie. Na farme ND przez kolejnych 30 czy 40h nie mam ochoty, wiec stanąłem na levelu 80 i chyba w tym momencie odpuszcze sobie S1.
Moze ew. powbijam jakies bliskie ukończenia wyzwania, ale bez nastawiania sie na lvl 100 i uber Lilith, bo jednak taki grind odpycha.
Problem z farmą 80+ jest banalny do rozwiązania, ale trudny dla wykonania, przynajmniej dla mnie osobiście :) Wystarczy nie podnosić nic oprócz kluczy do ND, legendarki/uniki odbierać w skrzynce i olewać ND które są bardzo złe, są tier listy na necie. Bez zbierania przyśpieszasz wbijanie lvl 2-3 razy, no ale tu trzeba mieć już dość dobrze zoptymalizowany gear. Druga sprawa to beznadziejność sezonowej mechaniki i dość krótki okres od pre-sezonu, dzięki czemu mi już się nie chce grać od lvl 60 lvl, a dałem sobie spokój z graniem na 70 :)
A skąd wypadają te klucze do ND , i gdzie są te dungi? Na T3 jestem świeżak :)
Pierwszy klucz powinieneś dostać ze skrzynki po zrobieniu Tree of Whispers na T3, czyli zapełnisz pasek widoczny na mapie. Jak zrobisz ND 3+ to będziesz miał możliwość craftowania kluczy, pokaże się quest na to :) Jakbyś klucza nie dostał, wszak to blizzard :P, to chyba z kimś w party trzeba zrobić ND 3+ do odblokowania questa na craft sigili.
To dziś zrobię sobie to drzewko. Mam juz kawakek zrobiony :)
Pamiętam jak ludzie po forach pisali, że tymi 25% graczy nie zachęcą i że to powinno być 100-200% buff. I w sumie na papierze ma to sens, ale w praktyce te 25% robiło różnicę.
Dla przykładu oblecony 1 ND to wbite 1/4 paska expa. Buff się skończył, zrobiłem ND i ledwo jedna trzecia tego co podczas eventu. W weekend bez spiny zrobiłem 11lvl. Po wczorajszym "teście" nie mam motywacji żeby odpalać grę, bo czuję jakby blizz celowo mnie okradał z czasu na farmienie doświadczenia.
czuję jakby blizz celowo mnie okradał z czasu na farmienie doświadczenia.
Level 100 to jakis umowny koniec, ale nie nagradzający gracza praktycznie niczym.
Jeżeli cały gameplay od wbicia na T4 do setki to mają być tylko NM, to niestety masz racje.
w D4 nie ma żadnego eventu czy aktywności, która by czymkolwiek nagradzała.
Zabicie Varshana = nagród brak
Zabicie Lilith = nagród brak
Wszystko inne to RNG i unikaty mogą wydropić nawet z trash moba.
Natomiast w momencie jak masz już cały sprzęt skompletowany i zoptymalizowany +wymaksowany glyphy to exp jest ostatnim punktem do odhaczenia.
Nie wiem jak ktokolwiek bylby w stanie psychicznym, żeby ubierać drugą postać w sezonie i wbijać kolejne levele skoro zrobienie jednej to nie lada wyzwanie.
Level 100 to jakis umowny koniec, ale nie nagradzający gracza praktycznie niczym.
Niestety to nieprawda, paragony mają mega power creep, nody z boarda i glyphy daja bardzo dużo. Na obrazku ekstremalny przykład blood lance necro: Overpower 992,3 % czyli bazowe 50% +164% z gearu, + około 40% ze statów na itemach, reszta, czyli prawie 750% pochodzi z paragon boardów, czyli z nodów i ze statów. Tak że spokojnie można liczyć że w przypadku bood lance necro paragony dają 3-4x większy dmg z samego skilla, jak dodać glyphy i niektóre legendarne nody to dmg ogólny wzrasta okrutnie dużo. Niestety masz 4 paragony za lvl tak więc na 80 lvl wciąż brakuje ci 80 punktów do maxa, a to nawet dwa paragon boardy. Na pre-sezonie grając barbem 15 lvl wbiłem żadnego itemu nie zmieniłem dmg 3x mi skoczył :P od glyphów i paragonów. Niestety w grze grają paragony, gear po nerfach ND z przed paru tygodni ma pewne znaczenie, ale zdecydowanie mniejsze, szczególnie na sezonie gdzie masz gema co dmg zmniejsza o 20% i barbera który jest op gównem :P Teraz w zupełności wystarczą średnie itemy do zrobienia ND 100, a nie jak na pre-sezonie gdzie trzeba było mieć 4 odpowiednie affixy i wysokie rolle.
Nie ma alternatywy, ze albo levelujesz szybko na NM albo powoli grajac sobie komfortowo na mapie / robiac niskopoziomowe NM. Jesli nie grasz wysokich NM to stoisz w miejscu.
Sam mam na barbie gówno itemy i 64 lvl, ale paragony za renome i altary daja już mega kopa, bo mogłem glypa wsadzić na start i zaraz odblokować drugiego. Necrosem 72 lvl miałem większy problem, bo tam w bardzo dużo dostajesz za nody i tego nie przeskoczysz, tam lvl = dmg i to dosłownie. Niezmienia to faktu że po nerfach XP i ND to banalnie robić ND tak żeby moby miały +10 lvl przewagi, wystarczy barber i dmg reduction gem i wszystko pęka szybko tak że masakra. Barber jest po prostu OP gównem, więc nie trzeba dobrych itemów, a defa wystarczy tyle żeby na strzała nie schodzić. Ludzie nie ogarniają że bez barbera nie da się grać i to jest pierwsza rzecz którą trzeba wyfarmić samemu lub z kimś.
No ja tylko dzięki temu bonusowi co był dobiłem do 100, ale to i tak była mordęga, nigdy więcej, do 80 lvl można dojść w miarę normalnie ale im dalej tym wolniej i nie ma właśnie żadnej chęci później. Najważniejsze ze karnet odblokowany do końca i sezon 1 zadania skończone (nagrody odebrane). Miałem nadzieję ze gra będzie na dłużej, ze będzie można grać codziennie, ale już dalej się grać ode chciało i zostaje czekać na sezon 2, oby zmienili to w przyszłości.
Pamiętam jak ludzie po forach pisali, że tymi 25% graczy nie zachęcą i że to powinno być 100-200% buff. I w sumie na papierze ma to sens, ale w praktyce te 25% robiło różnicę.
No ja właśnie dziś się dowiedziałem że to XP z eventu było z tych "mnożonych", czyli X 25% :P Ogólnie dowiedziałem się przy okazji jak działa kalkulacja XP, a jest oczywiści w ch.... blizzardowska :P
Bazowa +100%, za T4 +200% +za elixir +5%, za urne sezonową +8%(po patchu +20%)= 313% (325%) XD z weekendowym buffem miało się prawie ~390% więc odczuwalna różnica. Fajnie że blizzard nie mówi o takich rzeczach przed, tylko ludzie muszą to sprawdzać XD
No ja właśnie dziś się dowiedziałem że to XP z eventu było z tych "mnożonych", czyli X 25% :P
To jest nas dwóch w takim razie. Nic dziwnego, że tak szybko leciał pasek :)
Tym żałośniej wygląda teraz ogłoszenie przez blizza "buff" do urny z exp, które łaskawie dodadzą w przyszłym tygodniu gdy sezon już dawno się wykrwawił i nikt dla marnych +12% raczej nie wróci :D
Tam w ich biurze chyba rzucają sobie kostką dwudziestościenną i co wypadnie to wdrażamy...
Tam w ich biurze chyba rzucają sobie kostką dwudziestościenną i co wypadnie to wdrażamy….
Od dawna wiadomo jak w Blizzardzie wprowadza się zmiany, maupy zamknięte w pokoju rzucające strzałkami do głupich pomysłów zawieszonych na tablicy. Te +12% XP z urny przekłada się na rzeczywisty wzrost ~3% co mogą sobie w dupę wsadzić. Ja podejrzewam, że oni niewiedzą jak XP się liczy w ich grze, jakby bonus z urny i za elixir był mnożony, a nie dodawany gra inaczej by wygądała.
D4 R.I.P. co roku 60$ #jebaćblizzard
Annual Diablo 4 Expansions Confirmed By Blizzard
60USD to sporo jak za dodatek, ale ważniejsze jest to co taki dodatek zaoferuje.
Umówmy sie, content sezonu 1 to słabizna i ratuje go tylko to, ze był tak blisko premiery i wiekszosc ludzi grała na fali tego.
Jesli kolejne sezony beda oferowac podobna ilosc zawartosci, a dodatek za 60USD doda nowa klase, jakies 2 lokacje na wyspie czy gdzie i podniesie level cap o 10, to czarno widze, ale poki co na oficjalne info czekam z niecierpliwością.
Problem jest taki że jeśli chodzi o nadchodzący content w ich grach, to blizzard kłamie i to od dawna. W Wow-ie kilka razy twierdzili że znacząco zmniejszą czas pomiędzy expami i co i nic, raz nawet powiedzieli że co roku dodatek XD. Oczywiście bez wielkich nakładów finansowych nie da się zrobić dużego dodatku i dlatego nawet jak uda im się co roku wydawać dodatek to będzie to gówno content w stylu necromanty z D3, a hajs będą chcieli za to ogromny. Ja tam chyba zaczne na poważnie grać w last epoch, a diablo 4 idzie w pizdu, gra kosztowała sporo, jebał pies płatne kosmetyki, ale płatne dodatki co roku to patola :P
mnie rozbraja fakt, że wielokrotnie chwalili się, że nad każdym sezonem pracują średnio 3 miesiące i jak patrzę co zaoferował S1 to zastanawiam się co oni przez te 3 miechy robili.
Final patch notes D3 season 29 live on September 15 at 17 CET, chyba 18 naszego czasu xD
https://news.blizzard.com/en-us/diablo3/23999068/season-29-visions-of-enmity-preview
Nowy pet za journey jest OP w ch... ja będe grał, do tego będą znów do zdobycia Galactic Wings :) Paragon celling będzie sezonowym ustrojstwem, więc będzie wszedzie i zastanawiam się czy grać SSF, czy olać to. Ten sezon oficjalnie będzie ostatnim w którym dają "nowy" content, ale devsi zapowiedzieli że w sezonie 30 mają kompletnie zmienić balans gry i naprawiać błędy. Ciekawi mnie jak to będzie, może nerfhammer będzie i znów zrobienie Gr 50 to będzie wyzwanie :D
Wątek umarł razem z grą xD, ale wkleję tu znamienite słowa blizztardów Quality of Life Updates Will Be Throughout Season 2. Tłumacząc z blizzardowskiego: niewiele naprawimy, więc będziemy to robić przez s2, i pewnie s3, a może s4 :D. Mam nadzieje że zrobią rework gry z pierwszym dodatkiem i coś będzie warte to truchło, beka jest taka że d3 strasznym gównem było, ale o wiele dłużej żyło, a do robienia praktycznie nic nie było :D
Po Call Of Duty Lilith zawita też do Overwatch 2 może to nic nie znaczy, a może Diablo IV realnie jest w tak fatalnym stanie pod względem graczy, że próbują nawet już w taki sposób robić reklamę tej gry aby przyciągnąć graczy, ale tego nie wiem
No to akurat smutne niestety, sam wrocilem na chwile do D3 zeby zobaczyć nowości a teraz D2 R. Nie pozostaje nic jak czekać na naprawe i poprawę D4.
watek odżyje na start nowego sezonu - poki co nic konkretnego nie wiadomo, a S1 nie gra juz chyba nikt
Śmiem w to wątpić że odżyje. Nigdy w historii nie było takiej zapaści zaraz po premierze któregoś diablo. Nawet w trójke ludzie trzaskali pomimo narzekania. A po wydaniu ROS grało się kilkanaście sezonów,i sprawiało to przyjemność i fun.
Coraz bardziej zaczynam wątpić czy nawet jakiś duży pierwszy płatny dodatek ożywi tą grę.
Gra jest zepsuta od podstaw- tzn zrobili z niej mmo, a nie h/s i tego nigdy nie zmienią/ nie naprawią bo jedynym celem jest wyssanie pieniędzy z graczy.
Cieszę się że zachowałem zimną krew i nie kupiłem tego shitu, i bardzo wątpię że kiedykolwiek kupię, nawet jak będzie poniżej 200 pln( a obstawiam że za rok tyle będzie kosztowała)
na szczęście będzie w co grać last epoch, dodatek do grim dawn- diablo to juz niestety nic nie znaczące wspomnienie dawnych czasów, i trzeba się z tym pogodzić.
"Srogo nie pyklo" to spore niedopowiedzenie. Ide o zaklad ze wedlug szefostwa gra to mega flop.
Owszem sprzedala sie swietnie i odrobila koszty developerki z nawiazka, ale na tym koniec. Spadek graczy jest i kolosalny i mega szybki (o wiele za szybki), ogolne opinie o grze sa miazdzace. Team robiacy gre nie ma pojecia ani o gatunku, ani jak gre naprawic. Sezony zapowiadaj sie rownie ekscytujaco jak kolejny odcinek "Lombardu".
To napewno jest mega nie po mysli Blizzarda, bo gra miala byc gra usluga na miare sukcesu WoW'a czy Destiny, i ide o zaklad ze takie byly zalozenia finansowe i taka byla zalozona retencja graczy i przychodow. I te zalozenia nie zostaly spelnione nawet w 20%, i nie ma widokow zeby jes spelniono.
Ta gra to flop.
Jedynym ratunkiem atm to wymiana 3/4 teamu developerskiego na taki ktory ogarnia gatunek a przede wszystkim wywalenie game directora (ktory okazal sie nawet gorszy jak Jay "f... that loser" Wilson) oraz ludzi odpowiedzialnych za szeroko pojete systemy (skille, itemizacje, affixy potworow, dungeony i ich design, endgame systemy,...). Tylko to sa kolosalne koszty zlamanych kontraktow i odpraw plus zatrudnienie nowych ludzi to kolejne pieniadze i czas.
Ta gre wlasciwie trzeba zrobic od nowa. A itak bedzie srednia bo mialkiego open worlda wypelnionego systemami z moblinych i azjatyckich mmo oraz dungeonow z kartonu z trzema questami w kolko nie naprawia juz raczej.
Dla mnie osobiscie D3 bylo MEGA zawodem. A stalem w kolejce po pudelko w Empiku w noc premiery jak kretyn (i to byl ostatni raz). Z perspektywy czasu to gra, ktora wtedy przynioslem do domu byla nawet spoko porownujac do D4. Teraz po zmianach dokladnie takich jak opisuje wyzej (wymiena game directora, teamy i filozofii designu) jrst gra znosna, nawet w sumie calkiem fajna).
Wymienia ludzi, przerobia 3/4 gry i moze za 3 lata cos z tego bedzie.
Ale milo zobaczyc desperacje u Blizzarda.
btw. Dlaczego rownoczesnie nie dadza trojki? Bo pewnie atm w trojke gra wecej ludzi niz w czworke. W D2 Resurected moze zreszta takze.
tylko z tym sie nie zgodze.
diablo to juz niestety nic nie znaczące wspomnienie dawnych czasów
D2 LoD jest jak dobre wino. A juz Resurected to wogole. Polecam tez mody. Median XL jest wspanialy, Project Diablo 2 tez. Sa tez inne, starsze, mniej znane.
W te projektach wiecej serca i pasji jest wlozone w jeden losowy nowy item, niz w cale zalosne, zrobione przez ksiegowych D4.
Dobra wróżbici mogą się rozejść, stała się rzecz niespotykana Blizzard naprawdę wysłuchał ludzi i wprowadził od ch.... zmian, chyba wszyscy w blizzardzie pracują nad d4. Kilka znamienitych zmian:
- targetowalny loot
- szansa na uber uniq z The Echo of Duriel
- mega wiele zmian w ND backtracking, density, sporo objectives zostało wywalone, a i sigil teleportuje teraz do środka ND
- sporo zmian w xp dzieki czemu lvl 100 wbijać się będzie 40% szybciej.
- zmieniono xp glyphów
...niechce mi sie wypisywać tyle tego jest, dla ciekawych link :D
https://news.blizzard.com/pl-pl/diablo4/24009151/zanurzcie-si-w-morze-informacji-z-transmisji-z-informacjami-od-tworcow-diablo-iv
btw sezon startuje 17-ego :)
Zwiększenie XP aby szybciej levelowac to duży minus. Reszta zmian chyba na plus, choć wiele z nich dla mnie jest kompletnie bez znaczenia :)
Oho , zaczyna sie standardowy cykl- zapowiada sie świetny sezon, od ch zmian bede ciorał ze 2 -3 tygodnie i rzucam bo pozniej nie ma co robić // gram juz tydzień, mam w tym sezonie 290 godzin i nie mogę wytrzymac co ten blit$$ard odj*bał // no nie moge pier* lę to ,nie da się więcej grać jeszce tylko 200 godzin i rzucam tą grę bli$$ard to debile i złodzieje . // dobra wrózbici mogą sie rozejść blitzzard zapowiedział świetny sezon 3 , szykuję sie do grania ,pogram dwa tygodnie .
Patch noty do patcha 1.2 z 20 minut czytania.....
https://news.blizzard.com/en-us/diablo4/23964909/diablo-iv-patch-notes
Dobre zmiany, dobry kierunek.
Poczytalem troche reddita i jesli ten kierunek i filozofia zostania zachowane, to za te jeszcze 2-3 takie patche to moze byc naprawde dobry HnS. Zwlaszcza przed itemizacja jeszcze kawalek drogi. Ale skrecilismy w zdecydowanie dobra strone.
Dungeony beda troche wieksze i immersyjniejsze, ale tez naprawde by sie przydal calkowity remodel. No i wiecej unikatowych bossow ogolnie, bo jest mega bieda tak czy siak z tym takze, do tego z kazdym walczy sie bardzo podobnie.
Nowy (?) koles od class designu Adam Jackson jest chyba pierwsza osoba z tego teamu, ktorej sluchalem z przyjemnoscia, i ktora sprawia wazenie ze lubi ta gre, grala w nia a do tego zna doskonale gatunek HnS (i wie czym powinna byc gra HnS).
Na pytanie w jakim stanie byly skille i klasy niech odpowie np to ze niektore skille dostaly 400% buffa do dmg (hydra).
Ludzi od designu itemow tez chyba wymienili calkowicie, bo zmiany niebo a ziemia w porownaniu do tego scieku ktory jest teraz.
Idealnie tez zmienili jak beda dzialac resisty. Proste, eleganckie rozwiazanie, funkcjonujace w gatunku od 20 lat.
Jako samozwanczy expert gatunku HnS ;), jestem milo zaskoczony ze ktos tam zaczal cokolwiek ogarniac.
Az miło poczytać jak dla odmiany wszyscy chwalą za cos blizzarda - byle tak dalej.
No to ja coś napiszę, żeby blizzard nie obrósł w piórka!
jeszcze 2-3 takie patche to moze byc naprawde dobry HnS.
Pobożne życzenie!
Przejrzałem te patch notesy i ok, na pewno jest to dobry kierunek, ale zabrakło tego co najważniejsze, czyli nowej zawartości!
Zmiany typu QoL powinny być wprowadzane w momencie, gdy są gotowe do wydania, a nie na nowy sezon, gdy większość graczy jest już zmęczona topornością produkcji i dała sobie spokój z grą... ale rozumiem, chcieli nabić ilość zmian w jednej łatce.
Jednak tego czego mi najbardziej brakuje to brak nowych skilli! D4 wystartowało ze śmiesznie małą ilością umiejętności! Już nawet nie będę tego porównywał do POE, bo byłoby to kopaniem leżącego, ale małe, niezależne studio robiące Last Epoch potrafiło wydać we wczesnym dostępie więcej umiejętności, niż blizzard w swojej wielomilionowej produkcji!
Zmienianie % do obrażeń na skillach co sezon jest bardzo leniwym, wręcz prostackim rozwiązaniem na zatrzęsienie "buildowej mety", dlatego liczę, że to ostatni tak suchy sezon i następne będą rozbudowywać biedne drzewko talentów, o nowe umiejętności, a także modyfikacje do nich.
i to jest dobry komentarz. Aż dziwiło mnie że nikt nigdy nie narzeka,że od 30 lat diablo ma te same skille,które są już do wyrzygania nudne,i niczym się nie różnią od tego co było w trójce i dwójce.
Ile można? Jeśli porównać do last epoch,które robi malutkie studio,to tam skille masakrują diablo. Nawet wolcen ma wyjebane w kosmos wizualne skille. O poe to już nie ma co wspominać,bo to inny świat.
Przejrzałem te patch notesy i ok, na pewno jest to dobry kierunek, ale zabrakło tego co najważniejsze, czyli nowej zawartości!
Może niech najpierw gre naprawią do końca ;)
Zmienianie % do obrażeń na skillach co sezon jest bardzo leniwym, wręcz prostackim rozwiązaniem na zatrzęsienie "buildowej mety",
Nie no tu było naprawienie patoli w stylu liczą się 3 staty reszte można w dupe se wsadzić, a czy im wyjdzie zobaczymy. IMO zrobiłbym tu mega zmiane i wywalił wszystkie X przy statach, talentach etc, żeby wszystkie bonusy miały + i wtedy łatwiej o balans, bo co by nie robili i tak to co ma X będzie najlepsze i ludzie będą to stackować.
Przejrzałem te patch notesy i ok, na pewno jest to dobry kierunek, ale zabrakło tego co najważniejsze, czyli nowej zawartości!
Kaman Panowie, który z Was liczy na to że Blizzard wrzuci jakąkolwiek inną sensowną zawartość (poza mechanikami i przedmiotami sezonowymi), która nie będzie częścią płatnego rozszerzenia?
Są jakieś precedensy, o których nie pamiętam?
Rozumiem, że ostatnie growe premiery przyzwyczaiły nas do bylejakości, ale no kurde Panowie, szanujmy się!
Układ sił się zmienił, gracze się zmienili, blizzard nie jest już tą samą ikoną co kiedyś i jeśli chcą być kompetetywni to muszą w końcu przestać lecieć na nostalgii i wiecznym odcinaniu kuponów, a wyjść z własną inicjatywą!
Dobrym początkiem byłoby stworzenie sezonu, który nie byłby totalnym minimum zawartości... no chyba, że ~1000 aktywnych graczy w niecały rok po premierze ich mega gry usługi to dla nich zadowalający wynik.
Także ja nie liczę, że blizzard wrzuci jakąś zawartość, ja tego oczekuję, jeśli im naprawdę zależy, żebym sięgnął po D4 zamiast jakieś inne, dużo lepsze arpg, których pełno na rynku.
https://youtu.be/oxY89F5oU-I?si=tWyM72Ab0MTv8Cnd
~1000 aktywnych graczy w niecały rok po premierze ich mega gry usługi to dla nich zadowalający wynik.
czemu nie? koszty utrzymania serwerów są dzieki temu niskie, a płatne rozszerzenie i tak kupią miliony :)
problemem właśnie jest to, że coś tak fundamentalnego jak naprawa baboli jest przez Blizzard traktowana jak nowa zawartość dlatego właśnie wrzucają to w patcha, który ma być na start nowego sezonu, a nie już teraz...
i potem ludzie sobie myślą ile to nowej zawartości będzie w S2, bo dla niedzielnego gracza zmiana zdobywania expa czy wrzucenie resistów to jest nowa zawartość. Natomiast faktycznej nowej zawartości, tej sezonowej będzie tyle co w S1
Po obejrzeniu takiego filmiku czlowiek zaczyna sie zastanawiac, jak to było kiedys, jak w H'n'S chodzilo tylko o to zeby klikac dla funu 2 czy 3 przyciski i podnosci loot.
Teraz po wyciagnieciu na wierzch mechanik bez excela do gry nie podchodź ;)
No to nie do końca tak, dawno temu nikt nie bawił się w theory crafting, co nie oznacza, że nie istniały OP buildy jak ktoś odkrył przypadkiem że coś wali naprawdę mocno, chyba dopiero w "późnym" D2 ludzie zaczęli analizować dokładnie jak gra działa. To samo było z wow-em, w vanilli mało kto ogarniał jak gra działa, dopiero w TBC ludzie na poważnie wzięli się za ogarnianie mechaniki gry, tak żeby optymalizować buildy i zaczeła się meta xD.
IMO to wina blizzarda z ich pierd… wzorami matematycznymi na wszystko, jakby gra miała proste zasady, to ludzie bez problemu by grę ogarniali i nie musieliby rozkminiać jak skille naprawdę działają. Teraz bez wiedzy, w jaki sposób działają skille, modyfikatory etc. to co widzisz w statach postaci o kant dupy rozbić, jedne się mnożą inne dodają wzory, wzory, wzory… i okazuje się, że +1000% do czegoś jest gównem w porównaniu do +300% do czegoś innego :P.
Po obejrzeniu takiego filmiku czlowiek zaczyna sie zastanawiac, jak to było kiedys, jak w H'n'S chodzilo tylko o to zeby klikac dla funu 2 czy 3 przyciski i podnosci loot.
Teraz po wyciagnieciu na wierzch mechanik bez excela do gry nie podchodź ;)
No nie do konca kolego. W Diablo 2 naprzyklad jest tona takich ukrytych damage buckets i mechanik, bez ktorych piekla nie przejdziesz. Chyba ze wezmiesz guide z neta.
Przelamywanie resistow, krwawienie, mighty blow (crit w diabolo 2), etc... gra nic nie tlumaczy a niektore rzeczy zwiekszaja dps kilkukrotnie. Char sheet nic nie pokazuje. ;)
Tak samo runerwordy, ktore (mniej lub bardziej) sa potrzebne. Bez guide ich poprostu nie zrobisz. Jedyny runeword ktory gra tlumaczy to Ancient Pledge z questa, a to i tak dosc enigmantycznie.
Inna sprawa jest ze np. mi Diablo 2 sprawia fun nawet na normalu, grajac na luzie i klikajac dwa-trzy przyciski. To samo Sacred, Titan, Grim Dawn, Dungeon Siege 2, i inne takie stare.
I rzeczywiscie nie moge tego samego powiedziec o PoE, nowych Diablo czy LAst Epoch. PoE startowale fajnie, ale teraz jest pod tym wzegledem wrecz odrzucajace i groteskowe. Do tego gameplay jak z gry mobilnej (niestety). A bylo moja ulubiona gra dlugi czas.
Tak wiec tutaj masz (nostalgiczna) racje.
No nie do konca kolego. W Diablo 2 naprzyklad jest tona takich ukrytych damage buckets i mechanik, bez ktorych piekla nie przejdziesz.
Nie ma wątpliwości, sęk w tym że brak tych cyferek na ekranie i brak świadomości istnienia takich uber buildów (umówmy sie dla większości ludzi na początku lat 2000 multiplayer sprowadzał sie głównie do grania po lanie) powodowało że miałem wywalone, czy build był optymalny, czy były synergie itp itd. Raz grałem w singlu, potem na dyskietce przeniosłem postać do kafejki, ktoś podrzucił zdupe'owany item i była radocha.
Teraz jak gram, to czułbym sie źle grając "nieoptymalnym" buildem i człowiek gna żeby odblokować to albo tamto i podnieść pare % współczynnika, żeby potem frustrować się na kolejnym poziomie trudności, ale radochy w tym już jakby mało...
Parafrazując klasyka z tamtych czasów - ignorance was bliss ;)
przesłanie jest jasne - blizzard zlecił zrobienie tego trailera upośledzonemu praktykantowi, co nie zmienia faktu ze oglądanie jak koleś z kapturze przez 4 minuty sie z tego brechta to 4 minuty wyrzucone w błoto.
Sezon 2 to dla mnie znowu skip. Naprawiają rzeczy o których wiedzieli, że są zepsute już w zeszłym roku podczas zamkniętej bety. Ten patch wygląda jak aktualizacja do gry w Early Access. W sumie to nawet nie, Last Epoch ma większe patche.
Nowego contentu jest tu niewiele. Mechanika ligowa to po prostu niebieskie helltide'y. Serio? Dopiero drugi sezon i już muszą reskinować stary content? Najbardziej mnie rozwaliły nowe potwory czyli wampiry. A potem na ekranie pokazują zreskinowane ghoule i szkielety :D
Dobrze, że Microsoft kupił ten pierdolnik, teraz tylko większość kadry trzeba wymienić i zatrudnić kogoś kto wie co robi.
https://youtu.be/vMeCtxyYZys?si=HpChXrnwA6skJYqQ
Ciekawy jestem czy zenujacy poziom tych "sezonow" byl cynicznie zamierzony od poczatku, czy moze sa sklejone jako tako za pomoca tasmy dlatego ze wiekszosc manpower zostala przesunieta do przerabiania polowy gry (a tam zejdzie im z rok, chyba ze znowu zaczna odpierdzielac po taniosci).
Tak czy siak zart a nie gra usluga. Do tego platna i mega droga. Porownujac to do contentu z PoE czy jakiegos Warframe to az sie smutno robi. Chyba nawet Bordelands 3 mialo lepsze patche.
Ludzie chyba za bardzo nastawili się na mega soczyste beczki contentu w stylu PoE a wyszło na jakieś totalne pierdoły, które mogliby wrzucać co tydzień albo i częściej. Normalnie bym wzruszył ramionami ale nie w tym przypadku - mówimy o mega korporacji i mega marce i jak na zasoby, którymi dysponują to zjada ich małe studio w 100 proc pracujące zdalnie - ludzie od Last Epoch. Poziomu PoE to tu nie będzie, nie ma co się nawet łudzić- dwójka zaora ich totalnie, ba, jedynka wsuwa nowego diabła bez popitki. Obawiam się, że zaora ich nawet Last Epoch, który ora jeszcze w fazie EA a co dopiero zrobi przy 1.0. Nie wiem dla kogo oni stworzyli tę grę i po co. Szkoda.
ludzie się nastawili?
przecież to sam blizzard szumnie zapowiadał, że na każdy sezon poświęcają 3 miesiące i będzie contentu, że głowa mała...wyszło jak zawsze :) z tą różnicą, że ciemna masa za content uznaje szereg usprawnień, poprawek i rebalans tego co mamy obecnie. No ale trudno się dziwić, wszak blizz tak to sprzedaje, że gracze myślą, że cały ten patch jest częścią sezonu
Nie wiem, czego wy oczekiwaliście, ja byłem pewien, że nic ciekawego przez +- rok nie wyjdzie, jak po premierze okazało się, że betę wydali. Cieszy mnie, tylko że łatają teraz, bo mogli mieć wszystko w dupie i połatać grę, wydając nowy dodatek i skasować ponownie hajs xD. Druga sprawa to nie ma się co napalać z powodu finalizacji zakupu przez M$, w duzych korpo słabe kierownictwo rzadko kopa w dupę dostaje, chyba że naprawdę są tak źli w swojej robocie, że aż w oczy szczypie :P Dodatkowo jeśli nawet będą wielkie zmiany wprowadzone przez M$, to sporo czasu upłynie, zanim przełoży się to na produkty.
Oczekiwania są na bazie tego co robi konkurencja, jak na razie Last Epoch i Path of Exile miażdży Diablo. Oczekiwania były takie że wezmą się do roboty, a tymczasem otrzymujemy naprawienie gry i reskin istniejącego już contentu. Tym bardziej żałosne że Blizzard ma o wiele większe środki niż konkurencja a nie potrafią tego wykorzystać.
OK Panowie, jutro nowy sezon, także lecimy z nową odsłoną wątku. Zapraszam:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=16351234&N=1