Basim z Assassin’s Creed: Mirage będzie mógł robić to, co Ezio; zobacz więcej gameplayu
Brzmi jak kopia 1 do 1 historii Ezio, gdzie też na początku poznawaliśmy jego dzieciństwo, później trafił do siedziby Assassynów (Monteriggioni) gdzie szkolił się na skrytobójcę, a w późniejszych latach wyzwalał Rzym spod panowania templariuszy.
Nie wiem czy aż tak perfidna kopia najpopularniejszego Assassyna to recepta na sukces, okaże się.
Brotherhood się przyjął i jest uznawany za najlepszą odsłonę serii to to się nie przyjmie?
Brotherhood to praktycznie ta sama historia co AC2
Ezio się zabawia z rodziną
ten sam Rodrigo Borgia co w 2 odsłonie zabija mu członka rodziny, tyle że tym razem robi to razem z swoim synem Cesare Borgia
Ezio w ramach zemsty jedzie do rzymu go zabić
po drodze zabija pomniejszych templariuszy
Na końcu zabija Borgie
Praktycznie ta sama historia tylko że nawet zrobiona gorzej niż w dwójce bo odarta kompletnie z rozwoju postaci Ezio, a o pomniejszych templariuszach jest jeszcze mniej jakiejkolwiek zawartości niż w dwójce, w dwójce mieliśmy tak naprawdę 2 znaczące dla ezia rodziny templariuszy Borgia oraz rodzina De Pazzi, obie rodziny poznajemy całkiem dobrze, ich problemy i mamy interakcje Ezio z tymi rodzinami
W brotherhood jedyna znacząca rodzina to Borgiów i tylko ją poznajemy dokładniej i tylko z nią Ezio ma jakiekolwiek interakcje
A co do rozwoju Ezia, tak jak powiedziałem, nie istnieje to w Brotherhoodzie
W AC2 Ezio zaczyna jako młody i lubiący dobrze się bawić nastolatek który przy zabiciu swojej ofiary się dodatkowo nad nią trochę znęca
a na końcu mamy dużo bardziej świadomego i spokojnego asasyna
W Brotherhood mamy dokładnie takiego samego Ezia na początku i końcu, tak naprawdę różnią się tylko tym że na końcu brotherhooda Ezio ma tytuł asasyna ale jest tak samo świadomy i mądry jak na początku gry, niczego się nie nauczył przez całą odsłonę i kompletnie się nie rozwinął.
Skopiowano praktycznie lokacje, niby Rzym to nowe miasto ale to dokładnie ten sam klimat co renesansowa Florencja, tylko że Rzym jest sporo gorszy w przemieszczaniu się, a dokładniej w przypadku terenów niezabudowanych, tam bez konia ani rusz, i to z koniem jest ciężko bo ten coraz się wiesza na elementach otoczenia które powinien normalnie obejść
I gra będąca gorszą kalką AC2 pod względem fabuły i klimatu jest uznana za znacznie lepszą odsłonę w serii
Wiem że jest najlepsza sam tak twierdzę, pytanie czy kopia historii już znanego bohatera się przyjmie 2 raz
Ale jak chciałeś, żeby w Brotherhood Ezio się rozwijał, jak jakoś w połowie gry (gdy jego siostra zostaje przyjęta w szeregi Assasynów) on zostaje mistrzem i w trakcie gry odbudowuje zakon w Rzymie? Ezio jako asasyn potrafił tak naprawdę w finale AC 2 już wszystko, co potrafili asasyni.
A Brotherhood nie jest uważane za lepsze z powodu fabuły tylko tego, że rozwinęło mechaniki z 2 i dodało nowe takie jak odbijanie poszczególnych fragmentów miasta z rąk Borgiów i budowę sklepów z wyposażeniem + nowe bronie.
Tak jak to zrobił w Revelations, w Revelations mamy na początku mądrego mistrza Assassynów tyle że tym razem celem jego misji nie jest zemsta a szukanie odpowiedzi więc mamy inną fabułę
I gdy je znajduje zaczyna rozumieć że jego pogoń za zemstą i odpowiedziami odebrała mu możliwość robienia tego co on chce i odrzuca dalsze bycie assassynem więc i mamy inne zakończenie fabuły
Więc na początku mamy mądrego mistrza assassynów, prawie że tego samego co mieliśmy na końcu AC2, a na końcu mamy człowieka wolnego od swojej własnej gonitwy za sprawiedliwością i odpowiedziami.
Również postacie drugo i trzecioplanowe są lepiej poprowadzone bo są kompletnie nowe, dzięki temu że Ezio nie musi się już trzymać starych znajomości to zaczyna nowe, z nowymi ludźmi, w orientalnym klimacie Konstantynopola
Dlatego moim zdaniem Revelations jest znacznie lepsze niż Brotherhood, ponieważ ma dokładnie te ulepszenia co miał Brotherhood (plus kilka nowych) jak również nie ma problemów historii Brotherhooda
Dla mnie fabuła jest zgoła inna w II głównym motywem jest zemsta, w Brotherood ona schodzi na dalszy plan i głównym tematem jest odbudowa bractwa i zarządzanie nim.
Wiadomo, że sam schemat gry jest taki sam jak w każdych Assassynach czyli zabijamy pionków żeby później dobić się do głównego złego, jednak nie sprawia to że fabuła to to samo.
Natomiast zgadzam się z tobą że fabuła Revelations jest najlepsza z całej trylogii i najbardziej dojrzała
Uwielbiam ten udawany entuzjazm starych dziadów i nawiedzonych babek. Co to my nie zrobiliśmy, jakie cudne, itd. To jest tak biedne jak udawana uprzejmość i bezpośredniość u korpoludków. Niestety szykuje się kolejna kalka z przeszłości z kilkoma usprawnieniami. Mnie nie kupili. Nie czuję tego. Wolę spapranego pierwszego asassyna niż ten półprodukt.
Czemu mając takie możliwości ta firma nie potrafi zrobić czegoś oryginalnego. Na szczęście w tym roku jest już kilka wielkich premier i tego dziwoląga można spokojnie pominąć.
Nie oszukujmy się, od strony fabularnej i scenariuszowej gry spod szyldu Assassin's Creed nigdy nie urywały tyłka.
Pierwszy AC którego na pewno nie kupię w dniu premiery a czy w ogóle to się też zastanowie.
Kogo ty chcesz oszukać? Siebie chyba.
Pirwszy AC od 14 lat, którego premierowy zakup poważnie rozważam.
I to jak na ironię ten, który najbardziej kopiuje samego siebie? Najs. Nie dziwię się, że takie firmy żyją jak pączki w maśle.
Ludzie narzekacie na każdą grę jaka nie wyjdzie każda w sto procent jak wam nie pasuje robcie sami sobie gry i tyle, a wiem że z każdy was nie umie i nie ma takich narzędzi, zero poziomu kultury i wdzięczności, ciekawe czy do matki ojca macie coś takiego jak nie wiezie z ość zalosne
a ja bym chcial zagrac dupeczka :D a nie jakims kolesiem powinien byc wybor :D
Naprawdę jestem ciekaw co z tego ostatecznie wyjdzie. Parkour niby podobny do tego co widzieliśmy np w Unity, walka zbliżona do nowszych odsłon.
Ale czemu nie postanowili wtedy zrobić z tego Prince of Persia, skoro główne odsłony Asasynów mają być teraz dużymi grami rpg?
Brzmi mi to jak marketingowy koszmar, mieć dwa różne typy gry o podobnych elementach i motywach pod tą samą nazwą.
