Polskiemu Niezwyciężonemu nie kończą się atrakcje do odkrycia - nowy gameplay
Jaki tam nowy gameplay? Po prostu gameplay z dema. Mi się bardzo spodobała, czekam z niecierpliwością.
Trzymam kciuki za ten projekt. Oby się udało. Może wtedy inni wydawcy zainteresują się genialną twórczością Lema.
To co jest genialne w Lemie może się sprawdzić tylko w formie literackiej. To warstwa filozoficzna gra u Lema pierwsze skrzypce tego nie da się sprawnie przenieść na język gier, a przynajmniej nie odzierając jednocześnie gier z istoty tego medium. Zresztą nie bez powodu wybrano Niezwyciężonego, a nie bardziej ambitne dzieło.
Do gier sprawdzają się Space Opery, albo Sci-fi z mniej złożoną problematyką czy po prostu morałem. Dodam jeszcze, że dla masowego gracza problematyka ostatecznej niemożliwości rozwiązania problemu, która często w jego literaturze się pojawia, by była po prostu niesatysfakcjonująca.
Mylisz się całkowicie. Dlaczego? Oczywiście są takie powieści Lema, które trudno by było przenieść na przekaz wizualny. Dlatego te najtrudniejsze można pominąć. Nie wszystko trzeba adaptować. Ale Obłoki Magellana są świetnym materiałem do thrillera s-f. Statek kosmiczny, zamknięta sceneria, poczucie bezsensu i samotności to elementy z Dead Space ,które można osiągnąć. Pozostaje warstwa fabularna oparta na strachach głównych bohaterów. To jest do zrobienia. Tak samo Powrót z gwiazd. Warto podjąć wyzwanie. Może z sukcesem.
No pewnie, wszystko się da, można nawet zrobić grę na podstawie "Zbrodni i kary" Dostojewskiego. Tam masz dopiero poczucie przytłoczenia, a poczucie bezsensu i samotności doskonale będą budowały godziny chodzenia po Petersburgu. Można nawet zrobić adaptacje "Archipelagu GUŁag 1918-1956" Sołżenicyna, gdzie immersywne minigierki będą przeprowadzały gracza przez wszystkie szczeble drabiny więziennej i obozowej. Takimi pustymi założeniami można opisać każde dzieło. Daj mi jeden przykład takiej ambitnej adaptacji, która się udała i nie straciła jednocześnie na przekazie przytłoczona rozgrywką.
wytrawny_troll To Pan się myli ,obłok Magellana jako sam mistrz uważał w późniejszym swoim czasie za niezbyt dobry twór ,a i ów książka nie była wznawiana przez samego autora ponieważ nie była najwyższych lotów podług niego.
Książki Lema same w sobie nawet te niższe intelektualnie są poza zasięgiem dzisiejszych twórców a także odbiorców.
Wywody moralno-socjologiczno-psychologiczne to wyżyny intelektualne w jego książkach , to nie jest Wiedźmin które zabija potworki i chędoży czarodziejki.
Książki Lema to jednak dużo ,dużo wyższe ambicje niż Sapkowskiego.
Kilka takich gier powstało typu Soma ale i one traktuję temat po łebku , po macoszemu , zwykle z dziurami fabularnymi oraz przerostem tematu do zamknięcia klamry opowieści.
Nier Automata pokazał klasę ale i tak nawet nie ma staru do takich Dzienników Gwiazdowych czy Cyberiady.
Twórcy się przeważnie gubią zaraz po prologu.
Nie wiem kto dałby chociaż w 10% radę podjąć takie tematy które są u Lema.
Już nawet nikt nie potrafi tak dobrze wymyślać takich opowieści w książkach a co dopiero w grach które zjadają własny ogon tworząc 1000-krotny remake ,rimejku.
Pierw twórcy wywracają fabułę o 360 stopnie względem książki a teraz wciąż nie potrafią z optymalizować swojej małego symulatora chodzenia ->
Oglądanie czarnobiałych obrazków tak morduje wydajność.
To tylko specjalni ludzie potrafią wyczarować na UE4.
Pierw twórcy wywracają fabułę o 360 stopnie względem książki
czyli co? jest dokładnie tak jak w książce? :)
Ta gra nie będzie na podstawie prozy Lema , a będzie luźno na niej oparta. A to jest ogromna różnica ,to po pierwsze ,i to było wiadome od początku tylko youtuberzy którzy nie mają pojęcia o Lemie i nawet nie przeczytali jednej jego książki sieją dezinformację.
Rufjan ,imo to będzie taka gorsza Soma , nawet w Niezwyciężonym były pokłady tekstu hipotez naukowych które się ciągnęły przez wiele stron.
Wątpię aby gracz dzisiejszego pokolenia chciał takie coś na ekranie. I tego na pewno nie będzie.
Gra odniesie jakiś tam sukces ale żeby przełożyć ambicję takiego pisarza na grę ,będzie ciężej niż wyhodować sobie kaktus na czole.
Lem jest dużo cięższy do adaptacji niż Sapkowski z Wiedźminem ,inny poziom intelektualny.
Pierwsze demo calkiem niezle chodzil na 1050 Ti, drugie odpalalem jiz na 3060 12 gb i zacinal jak cholera, do tego doszly bugi przy wchodzeniu na skaly i rozglądaniu sie. Zniechecilem sie do tej gry.
Trochę śmieszne i niepoważne, że gra na podstawie książki POLSKIEGO autora s-f, od polskiego studia, nie ma polskiego dubbingu.