Twórcy The Elder Scrolls: Skyblivion pokazują, co jeszcze mają do zrobienia przez 2 lata
Szczerze:jakby Oblivion wyszedł na XBOXa z możliwoscią instalowania modów tak jak Skyrim to bym przepadł.rozpoczynałem te grę kilka razy.Miałem kilka sejwów tak gdzies z 232 godz grania na jakims słabym beznadziejnym Laptopie ....I do cholery spróbowałbym jescze raz na Konsoli i moim 55" TV
i żaden Skyblivion nie byłby mi potrzebny
w Skyrimie zawsze mi brakowało tych ayelidzkich ruin, bogatych mieszczan-kolekcjonerów którzy mieli strażników-Golemów w swoich domach...to była frajda z kombinowaniem jakby tu ich okraść....
Skyblivion miałby sens w 2015-2017, teraz będzie trochę biedny. Trochę jakby wydać teraz rework GTA VC na silniku GTA IV. Między Oblivionem i Skyrimem było 5 lat różnicy, od premiery Skyrima minęło prawie 12 lat.
Skywind ma dużo więcej sensu, bo Morrowind ma już 20 lat i 9 lat różnicy między nim a Skyrimem zniwelowałoby więcej różnic. Ale że nie śledzę tematu, to nawet nie wiem czy ten mod już wyszedł.
Przez levelscaling, powtarzalne dungeony i te okropne modele twarzy nie wracałem do Oblivionu, wolałem Nehrim. Nowa wersja TES 4 jest warta wysiłku moderów.
Marzę o innym Cesarskim Mieście, nie tym klaustrofobicznym, otoczonym wysokimi murami, ale takim, z wnętrza którego widać Cyrodiil. Tak, taki otwarty widok jak w Białej Grani byłby symbolem Oblivion Remastered.
God save the modders!
w sumie...laptop laptopem....ale jak mi na 55"TV wyskoczy taka "typowa oblivionowa morda".... ;-)
faktycznie lvlscaling był niefajny. Pamiętam jak idąc w stronę kvatchu(to chyba tam była pierwsza inwazja daedrów i pierwszy portal othłani) to najpierw robiłem questy poboczne po drodze. Efekt? W kvatchu zamiast tych postrachów klanów i podobnego poziomu inne daedry, to były atronachy i większe daedry. A jak npc-y ginęły jak muchy, po prostu katorga...
O to to.
Albo "o, dostałem się do stolicy, muszę wszystko w niej odkryć i zebrać questy" iiiiiiiiiii bijemy pierwsze swoje stworki na 10 lvlu bez żadnego lvlu w broni i zbroi.
Ja przez to zaczynałem grę od początku. Tam takie hordy były że NPC ginęli w chwilę a samemu po prostu nie dało się przez to przebić a zatem i kontynuować głównego wątku. Tragedia.
Ale dungeony, o których mówisz, to chyba nie są dwemerskie czy jaskinie? Bo oczywistym jest, że są powtarzalne, bo czemu miałyby się różnić? Tylko unikatowe miejsca się różnią.
Ja nawet nie wiem czy dobrze, że w ogóle kontynuowałem. Z jednej strony męczyłem się w kvatchu i otchłani z portalu w kvatchu, ale z drugiej strony jednak już zrobiłem masę zadań pobocznych. To stwierdziłem sobie, że nie będę zmarnować czasu na nowy początek, bo przecież questy poboczne co były po drodze, zrobione, a ich nie było za mało. No, niestety tam lvlscaling sprawił, że nie tylko potwory były silniejsze, ale również było ich tak wiele jak właśnie dla tylu npc ilu miały być, ale npc nie ewoluowały. A przecież miały być ich tylu, ale zdecydowanie słabszych, żeby npc mogli je zabijać. Pojedynczy atronach burzy oneshotował npc ;_; .
Czyli jak w morrowind, ale być może lepiej, bo generalnie cała mapa zewnętrznego świata jest osobną komórką nie tak jak w morku. W morrowindzie i tak miasta były w komórkach(trochę większych od miast, których zawierają), ale nie tak mocno odizolowanych od okolic, a cała mapa zewnętrzna jest z siatki komórek ładowanych na bieżąco. Aczkolwiek w tych czasach ładowanie komórki jest niemal nieodczuwalne, ot przycięcie i tyle było widać. Jednak trudno przewidzieć czy takie rozwiązanie nie spowoduje bugów/problemów lub ewentualnie je przywróci, a zamykanie miast w komórkach zapobiegało temu.
Skoro na TES6 mamy czekać tyle lat, to chętnie w ten mod zagram. Szkoda, ze TES4 taki nijaki ostatecznie wyszedł.
Pod względem grafiki i fizyki to była czołówka gier, ale fabuła, świat, itp to było takie typowe fantasy.
Widać to dziś, gdzie fani mówią o Morrowind, czy Skyrim, a Oblivion jest ciągle pomijany.
Oblivion był bardziej kolorowy i cukierkowy, ale to wciąż dla wielu ulubiona część gry, szczególnie dla osób, dla których Oblivion był pierwszą grą z całej serii.