Dragon Ball doczeka się rebootu? Tego chce reżyser związany z marką
To fani klasyka jeszcze żyją? Mnie już rano tak kolana zaczynaja napie... ze nie wiem ile jeszcze pożyje :D Kto by się "nami" przejmował...
To byłoby coś. Tak naprawdę to zależy mi wyłącznie na odświeżonej podstawce i DBZ, cała reszta nie ma znaczenia.
Ciekawe co w tym przypadku mają na myśli poprzez restart, opowiedzenie tej samej historii na nowo (prostując pod drodze wiele wpadek fabularnych i logicznych), czy zupełnie nową historię (z innymi bohaterami, wydarzeniami itd.).
Ta sama historia mi pasuje, bo szczerze mówiąc, klasyczne DB czy nawet DBZ ciężko się dziś ogląda, po przyzwyczajeniu się do nowoczesnych, bardziej dynamicznych anime. Natomiast nie za bardzo uśmiecha mi się wyrzucenie całego dorobku serii do kosza i całkowity reset. Super było trochę takim miękkim rebootem i spokojnie można by budować na jego fundamencie.
Niby w czym się je ciężko ogląda? Pierwsza seria owszem, to taka bardziej przygoda. Ale ciesząca japę nawet teraz. A czemu DBZ miałoby sie źle oglądać? Masz wersję KAI, która usuwa bezsensowne przedłużanie, i ładowanie ataku przez 3 odcinki. I ogląda się to turbo szybko.
Całość jest bardzo ociężała, a wiele segmentów samych potyczek, to zapętlone w kółko sekwencje, składające się z relatywnie niewielkiej ilości skopiowanych klatek animacji. Kiedyś, gdy anime rysowało się ręcznie, był to branżowy standard, ale dziś stosuje się inne metody, przez co animacje wyglądają po prostu lepiej, jest też mniej powtórzeń i dłużyzn.
Po co? Studio powinno nabyć prawa, do fanowskich mang. Bo one mają duże lepsze pomysły. Gdzie nawet Yamcha ma trochę więcej miłości :) New hope to świetna fanowska manga, gdzie łysy dostał dużo więcej miłości.Ogólnie to jest marka, gdzie fani powinni tworzyć, i decydować co dalej. Oczywiście nie wszystkie fan mangi są dobre, ale parę z nich jest, i dalej się tworzy.
Fani klasyka, mają zarówno 50 lat, jaki 10 lat ;) Przecież fanem można zostac w każdym wieku, a nie tylko wtedy, jak się żyło w czasach gdy było nadawane. Przecież ja fanem stałem się w latach 90 dzięki RTL. I miałem wtedy 7-10 lat czy coś koło tego.
Dałbym wiele za dobrze wykonany rimejk pierwszej serii. Wedle mnie zdecydowanie najlepsza część całości, bo Zetka niby najbardziej ikoniczna, ale najbardziej taka zwyczajna, bez tego klimatu i humoru.
"Z" - etka w wersji KAI jest dobrze skrojona, bo oryginał po obejrzeniu za dzieciaka i przy kolejnychpodejscisch dłużył się niemiłosiernie i ciężko się to oglądało. W DBS widać poprawę, bo fillery były znacznie krótsze, a sceny walki nie przeciągały się w nieskończoność i nie czekaliśmy aż Songo rzuci kamehame 2 odcinki. Podstawka też wymaga gruntownej przebudowy i nieco przyspieszenia akcji chociaż tak pod względem przeciągania akcji to nic nie przebije właśnie DBZ. Ogólnie fajnie jakby je odświeżyli.
DB Super jest przystosowany do dzisiejszych dzieciaków i dlatego jest, jaki jest.
Dla mnie to niech kontynuują dalej, żadne resety, czy inne tego typu nic nie zmienią, musieliby dostosować DB pod starszą widownię.
DB Super jest przystosowany do dzisiejszych dzieciaków i dlatego jest, jaki jest.
Czyli jaki jest?
W skrócie: ocenzurowany z krwi i przemocy oraz strasznie ogłupiony główny bohater.
A czy aby nie zrobili coś podobnego, gdzie zrobili adaptację arcu armii Czerwonej Wstążki. Film "Droga do Mocy".
Nie reboot a REMAKE.
Chirashi Kubota nie jest żadnym reżyserem, a w Super Hero był „Character Designer” oraz „Animation Director”.
Animation Director i Director to dwie bardzo różniące się funkcje, pierwszy odpowiada jak będzie wyglądać animacja w danej sekwencji, a drugi jak będzie poprowadzony cały film.
O „rimejku” wiemy od premiery Super Hero, więc macie bardzo wolne tempo.
Kilka ciekawostek.
Chirashi Kubota od dawna chciał i chce zrobić remake pierwszego DB, w SuperHero za sekwencje flashbacku odpowiada w pełni on sam.
Do ekipy dołączył pod jednym warunkiem, był nim Dragon Ball Remake, a zaś ta sekwencja to prezentacja i popis umiejętności.
Skoro w tym filmie się znalazł, to Toei Animation i Shueisha zgodził się na jego warunek.
W ostatnim wywiadzie zadano mu pytanie o ten remake i odpowiedział nic i do tego bardzo wymigująco, co w całe nie dziwi, bo obejmuje gon da.
Jest jeszcze jeden projekt związany z marką Dragon Ball, nad nim pracuje Chirashi Kubota, Naohiro Shin tani (projekty postaci do DBS Broly) i kilka innych znanych osób.
Ma to być poboczny projekt, uzupełnienie opowiadający dodatkowe historie.
Powrót anime DBS też jest grany.
Kiedy to wszystko ujawnią i pokażą nikt nie wiem, bo ludzie trzymający łapę na marce mają wywalone, bo Dragon Ball zarabia gigantyczne pieniądze (w jp i na świecie), nawet jak go nie ma.
Także no.
Z jednej strony reboot mógłby wnieść wiele świeżości i opowiedzieć znaną nam historie w inny, ciekawszy sposób. Jednocześnie poprawiając bolączki oryginału (a ich było sporo).
Osobiście jednak wolałbym chyba remake ALE robiony przez jakieś porządne studio. Co prawda to czysta strefa marzeń, bo przecież Toei nie pozbędzie się praw do marki. Jednak jak już ma człowiek sobie pomarzyć, to taki DB od Ufotable to by było coś. Seria bez dłużyzn, plus top1 animacja, grafika oraz muzyka. Ewentualnie jakby Mappa lub Bones mieli robić remake, to w sumie też byłbym zadowolony.
Oj tak. Jednak patrząc ile mają aktualnie projektów, to się prędko pewnie nie doczekamy :(
Płodni są, to trzeba im oddać. Szkoda tylko, że zamiast lecieć z kolejnym sezonem Dorohedoro, to biorą nowe marki.
Oby tylko to nie było tak denne fabularnie, jak DB:Super
Ale czemu denne? Fabuła w tej serii nigdy nie była, delikatnie ujmując, najwyższych lotów, ale Super przynajmniej opowiada JAKĄŚ historię i ma do zaoferowania coś więcej, niż tylko powtarzane do znudzenia w DBZ "zły koleś nas atakuje i musimy go pokonać, bo jak nie, to zniszczy Ziemię albo całą galaktykę". Finalnie, ogromnym wysiłkiem i poświęceniem całej drużyny, wojownikom Z oczywiście udaje się wygrać, a Goku lub Gohan spijają śmietankę. Nie, żeby Super było w tym względzie jakoś dużo bardziej ambitne, bo schemat poszczególnych sag jest bardzo podobny (tylko tam Goku sam spija śmietankę, bez Gohana...), ale przynajmniej dostajemy też jakieś lore (dowiadujemy się np. o bogach zniszczenia i stworzenia, o aniołach, alternatywnych wszechświatach, o Zeno itd.), w miarę sensownie poprowadzoną opowieść, masę nowych postaci wspierających, a nawet zwroty akcji (np. związane z tożsamością i motywacją Blacka). Jak na fabularne standardy tej serii (dosyć niskie...) Super robi całkiem niezłą robotę w zakresie merytorycznym.
Dajcie już spokój temu fantastycznemu tworowi, dawno nie byłem świadkiem niszczenia czegoś aż w takim stopniu... Czegoś naprawdę wspaniałego.
Jeżeli maja odświeżyć db i dbz w takiej formie jak jest zrobiony db super to ja podziękuję.
Plastikowy styl postaci super w ogóle mi nie podchodzi, brak obrażeń i krwi po silnych ciosach. Cala ta cenzura to jeden wielki bullshit.
Klasyczny dragon ball byl brutalny, to podkreślało charakter tego anime. To co zrobili w dbS to uklon w strone dzieci, stare pryki jak ja poszly w odstawke
Plastikowy styl postaci
To znaczy jaki?
brak obrażeń i krwi po silnych ciosach. Cala ta cenzura to jeden wielki bullshit.
To właśnie charakterystyczne dawniej dla serii plucie krwią było "bullshitem". Jeżeli po uderzeniu w brzuch czy klatkę piersiową wypluwasz krew ustami, to masz po prostu krwotok wewnętrzny i bez natychmiastowej pomocy lekarskiej zostało ci kilka minut życia...
Klasyczny dragon ball byl brutalny, to podkreślało charakter tego anime. To co zrobili w dbS to uklon w strone dzieci, stare pryki jak ja poszly w odstawke
To stare pryki jarają się kreskówkową brutalnością? Mi się zawsze wydawało, że jest na odwrót...
Reboot to ciekawa alternatywa dla tego czegoś co się dzieje w Super. Walki niektóre są spoko ale większość tej fabuły to pierdoły straszne. Reboot ma sens bo tam istnieją wieloświaty czy jak to się tam nazywa. Chociaż gdy dostaliśmy dawno temu coś z innego świata to zmieniło się to w dramat. Ten wątek Trunksa z przyszłości był mocny.
No i budżet. Jak na jedno z najważniejszych anime akcji dla dzieciarni oraz jedno z popularniejszych anime na świecie DB powinien w końcu dostać porządny budżet i wykonanie. Oprócz filmów to sezon Super to kpiny. Chłopu co dla jaj se narysował One punch mana zrobili takie anime że wbija w fotel. Wstyd że DB nie trzymają poziomu nawet w jakości wykonania. O fabule nie wspominam.
Restart nie jest złym pomysłem, ale jakość animacji musi być zbliżona do ostatniego filmu z brollym. Chodzi tutaj przede wszystkim o kreskę, bez CGI, bo CGI niszczy klimat i autentyczność postaci. Reszta to kwestia wiernego odwzorowania materiału źródłowego. Dla mnie takim idealnym przykładem, jak powinno się trzymać głównego źródła, to anime Monster, to taka rzadka perełka :)
Nikt nie potrzebuje tego reboota tym bardziej od Toei, które nie zrobiło dotąd wydania Bluray dla DB i DBZ nie mówiąc już o ścieżce dźwiękowej w dużo lepszej jakością, którą fani sami musieli sobie załatwić i to tylko dzięki temu, że byli tacy co nagrywali w latach 80, 90 premierowe odcinki na VHS i Betamax, a potem mieli chęci oraz odwagę (antypiractwo w Japonii jest chore tak jak ich hentaje) to pozrzucać na komputery i udostępnić do Internetu.
Zdecydowanie lepiej czyta się mangę niż ogląda jej obydwie adaptacje w formie anime.