Avatar: Frontiers of Pandora przygodową grą akcji z trybem FPP, zobacz gameplay trailer [Aktualizacja: DLC]
Oooo Far Cry 7...
No ale się zobaczy. Czasem gra wyglądała okej, ale czasem strasznie drewniano...
Oooo Far Cry 7...
No ale się zobaczy. Czasem gra wyglądała okej, ale czasem strasznie drewniano...
Chciałem napisać że dosłownie wszystko zerżnięte z nowych części serii Far Cry:
Posterunki, mini elementy RPG z drzewkiem rozwoju, zbieractwo roślinek, polowanie, ujeżdżanie zwierzątek (jako pojazdy) i gotowanie mikstur.
Ja nie mogę już człowiek coraz starszy i już wie jak się będzie grało w "nową" grę od UbuySzrot...
Tylko co można innego robić w tym świecie?
Można walczyć, jeździć i latać na stworach, polować, itp. Przypomnijcie sobie jak wyglądała poprzednia gra w tym świecie, przeskok jest ogromny.
Choćby zarządzać wydobyciem surowców i pilnować by dzikusy nie wdarły się na teren placówki wydobywczej w krzyżówce MOBA, Tower Defense, strategii ekonomicznej, RTSa.
Tak na szybko koncept dałem.
Wolałbym chyba TPP w tym świecie. Choć przyznaję, że Avatar wcale mnie nie kręci, więc niewielka to dla mnie strata.
W tej grze to ty jesteś "dzikusem"... Biorąc to pod uwagę, trudno wymyśleć nie wiadomo jakie aktywności (z tych pominiętych na filmiku, na myśl przychodzi mi tylko zarządzanie wioską).
Muszę to wytłumaczyć jeszcze dosadniej:
Nie pisałem o tej grze tylko o koncepcji nowej gierki z perspektywy ludków dla odmiany.
Nie pisałem o tej grze tylko o koncepcji nowej gierki z perspektywy ludków dla odmiany.
To po co piszesz o koncepcji nowej gierki z perspektywy "ludków", pod tym filmikiem? Gra jest jaka jest, a pytanie brzmiało, co jeszcze można robić przy takich założeniach projektowych, jakie przyjęło Ubi (tj. grasz jako Na'vi).
Ponieważ lis22 zadał pytanie co można robić innego w tym świecie.
Jesteś jakimś pracownikiem Ubisoftu, albo ich adwokatem? To już nie można skrytykować pójścia po najmniejszej linii oporu przez megakorporację?
Zamiast spróbować zrobić coś nowego i nieoczywistego, ale czego tu można się spodziewać po UbuySzrocie firmy znanej z recyklingu konceptów i klepania kolejnych części starych marek?
Oczywiście, że można krytykować, ale lis22 pytał o to, co jeszcze Ubi mogłoby zaproponować w zakresie pomysłu na rozgrywkę, przy utrzymaniu obecnego kształtu projektu, czyli takiego, w którym gracz wciela się w rdzennego Na'vi. To przecież oczywiste, że w pytaniu nie chodziło o JAKĄKOLWIEK grę w tym uniwersum, bo wtedy możliwości byłyby w zasadzie nieograniczone, od gier strategicznych, poprzez city buildery i gry ekonomiczne, a na wyścigach kończąc.
Zamiast spróbować zrobić coś nowego i nieoczywistego
A dlaczego mieliby, skoro większość fanów tego uniwersum chce właśnie takiej gry, tj. otwartego świata, który poznajesz z perspektywy Na'vi, i w którym skupiasz się na eksplorowaniu Pandory? Po co kombinować na siłę?
Po linii najmniejszego oporu jak już...
Co do gry, nawet jeśli miałby to być Far Cry 7 w świecie Pandory. Co w tym złego? Mechaniki mają przemyślane i dopracowane. Jest co robić. Czego chcieć więcej? Jak ktoś ogrywał wszystkie poprzednie Far Cry to zapewne poczuje odgrzewany kotlet, natomiast dla osób, które nie grały w ostatnie części Far Gry i świat Avatara uważają za interesujący to może być na prawdę dobra pozycja na wiele godzin.
Koła na nowo nie wymyślili, ale czy tak naprawdę o to chodzi?
W tym problem że ja mam pieniądze i wydałbym je z chęcią na coś nowego, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego że jestem w mniejszości i boli mnie to że megakorporacje mając tyle hajsu nie chcą zaryzykować chociaż z jednym projektem.
Dobrym przykładem w ostatnich latach było They Are Billions w tej koncepcji. Chłopaki zarobili pieniądze i pokazali że jest na to rynek, a uniwersum Avatara świetnie do tego pasuje.
Kolejna gra gdzie mamy silną niezależna kobietę za głównego bohatera
Dlaczego niektóre wybuchy wyglądają jak 15 lat temu?
Lubię FC, ale nie te dziwne odsłony typu Primal, a to wygląda wybitnie jak te farcry'owe eksperymenty
Same here, Primal to mój ulubiony Far Cry z tych nowszych, 5 mi strasznie nie podeszła, New Dawn troche lepiej bo miał mniej upierdliwych elementów z 5, w 6 i dodatki jeszcze nie grałem.
Bo to pewnie wersja alfa. Bo jeśli nie, to trochę dziwne, Bo raz wygląda naprawdę ładnie, a raz jak z PS3. Z wczesnego PS3.
Dla mnie jest niesamowite jak ta gra wygląda! Dzięki bogactwu roślin i zwierząt ten świat tętni życiem. Oby tylko gameplay dorównywał tym pięknym widokom.
Maniek9012 - Ja nie chcę grać Człowiekiem skoro jesteśmy na Pandorze, w 90% gier gramy Ludźmi + wydobywanie zasobów mnie nie kręci.
Herr Pietrus - Widok z pierwszej osoby to dla mnie jeden z atutów gry, mam już dość gier z widokiem z trzeciej osoby.
Snów Drop pokazuje znowu pazur :) wygląda bardzo fajnie, jak kolejna część Far Cry i w sumie spoko. Przynajmniej będzie grywalne. Mimo iż świat jest tak średnio zainteresowany to gra mi się podoba.
Taki trochę Far Cry, ale na innym silniku i robiony przez innych ludzi, więc może być ciekawie.
Tak wszyscy narzekają na ubisoft, a potem i tak grają w ich gry. Ja osobiście nie narzekam, wręcz przeciwnie uważam, że firma nie boi się wyzwań, eksperymentów z nowymi grami. Choćby Division, Assassin, który mógł się większości przejeść, ale i tak przyjemnie się gra, Far Cry Primal, Watch Dogs, Ghost Recon. Wychodzi na tym lepiej lub gorzej, ale i tak wszyscy narzekają jaki to shit. Brak słów. Mimo to są to jedne z lepszych gier na rynku. A na tę grę czekam z niecierpliwością.
Tak wszyscy narzekają na ubisoft, a potem i tak grają w ich gry.
Przecież niedawno wujek Yves płakał że pracownicy muszą oszczędzać piniążki bo mało ich było.
Edytka: Chyba że chodziło ci że ludzie tylko grają, a niekoniecznie że płacą za ich gry?
Mimo to są to jedne z lepszych gier na rynku
Fakt, zawsze wychodzą dopracowane, w dobrym stanie technicznym, ostatnia gra która miała problemy z bugami i optymalizacją to jeszcze Unity z 2014 roku, widać że sie nauczyli na błędach tak jak z downgradowaniem gier po pokazach, gdzie wszyscy pamiętają incydent z Watch Dogs z 2012 roku
Dlatego ja zawsze trzymam kciuki za Ubi bo widać że pracuje tam masa talentu, mają świetne silniki graficzne do swoich gier, duże IP, i wspierają świetnie swoje wszystkie gry, nawet takie w które nie grają już dziesiątki tysięcy osób jak For Honor, większość firm zabiłoby gry które Ubi wydawał po roku-dwóch, a tu The Crew 2 czy For Honor od dobrych 6-7 lat ciągle mają content, nie mówiąc już o R6 Siege który za 2 lata wkroczy w swoje 10-lecie...
Mimo to są to jedne z lepszych gier na rynku.
Były w czasach PS2, teraz to przyzwoite sredniaki w które mozna pograc w abo za 60 zł, ale 320 zł to bym nigdy nie dal za zadna ich gre
Bo to są takie Ubisoftowe kotlety. Niby grasz któryś raz w to samo, z inną skórką, narzekasz na głupoty, a i tak się jakoś gra, i czas leci. Nie schodzą poniżej kotletowego poziomu ;D Dla mnie każda gra od UBi, od czasów Far cry 4, i AC origins, to gry za maks 50 zł. I nowe zapowiedzi ich gier to potwierdzają. Żadna nie jest wart więcej dla mnie.
"Drace" zgadzam się z Tobą. Ja pokochałem gry UBI od pierwszego 'Far Cry'a', a o dwójce i trójce to już nie wspomnę. Pamiętam że na końcu trzeciej części miałem normalnie łzy w oczach, bo fabuła trójki jest dla mnie do dzisiaj zdecydowanie najlepsza ze wszystkich części. Ja po prostu kocham Open Worldy. Niech mi ktoś powie, że na przykład AC Syndicate nie jest arcydziełem. Sam Londyn rozwala wyglądem i wieloma szczegółami. AC Black Flag to dla mnie też bardzo zjawiskowa i oryginalna gra. Bitwy morskie tak mnie wciągnęły, że przestałem na ląd wracać przez długi czas 8>). Następnie Ghost Recon, to też udana seria, szczególnie Wildlands i Breakpoint jak dla mnie. Mógłbym tak wymieniać dalej i dalej, no ale cóż, ja jestem fanem UBISOFTU i wiele zabawy i immersji dają mi ich gry.
Ja bym wolał zagrać ZPZ czyli tą drugą frakcją. BTW może cos z tego dobrego będzie.
Fajnie byłoby mieć taką możliwość, ale zakładam, że inaczej niż w gierce z 2009 roku, tutaj będzie pewnie normalna kampania fabularna, z cutscenkami, skryptami itd. Tam całość polegała na bieganiu z punktu A do B i strzelaniu, więc mechanicznie dość łatwo dało się zaimplementować obie frakcje, tutaj to byłaby pewnie zupełnie osobna gra. No ale może w jakimś DLC :).
Ja tam sie w sumie cieszę że to Far Cry w świecie Avatara a nie Asasyn w świecie Avatara, FPP też mi totalnie nie przeszkadza.
Bieda z nędza, ale ja ogolnie tez Avatara nie trawie, ten swiat jest strasznie plastikowy jak dla mnie
Od razu się skojarzyło z nową odsłona Far Cry'a.
IMO zapowiada się naprawdę ciekawie i może rzeczywiście wprowadzić trochę świeżości do serii - nawet nie będąc jej częścią ;D
Znowu ten sam problem. Po prostu inna skórka, a widzę Far cry ;D I to jest problem od tak 2012, gdzie wychodziła cała masa gier, które dodały fajne mechaniki, albo je ulepszyły z starszych gier, i zrobiły to na tyle dobrze, że mało co dało się poprawić. I przez to, każda gra danego typu, wygląda tak samo, szczególnie jeśli robi to dana firma. To jest problem gier. Wszystko tak samo, ale macie inne skórki i świat do zwiedzania. Tutaj akurat jest fajny, więc to plus. Ale całość, to znowu takie 7/10. Odgrzewany kotlet po raz enty. Lepsze oceny daję teraz grom, które mają do tego lepszą fabułę, czy powodują, że mimo powtarzalności, chce się zbierac fanty. Naprawdę, tylko AI i zniszczalność otoczenia uratuje, a raczej rozwinie gry. Plus VR. Bo nie wyobrażam sobie, klepać w dziesiątki podobnych do siebie gier, przez następne 10-20 lat, które tylko dzieją się w jakichś naszych ulubionych światach.
Z jednej strony zapowiada się nieźle ale z drugiej strony kiczowato. Podoba mi się otoczenie, latanie na tych stworach, muzyka, postacie, dźwięki ale nie podoba mi się walka. Odgrzewany kotlet x razy. Do tego miejsca które były pokazane w czasie walki wydają się strasznie biedne.
Świat wygląda pięknie, ale taki urok Avatara.
Reszta to pewnie będzie generyczna gra ubishitu.
Deweloper robiący najnudniejsze gry wszechczasów tworzy grę w uniwersum jednych z najbardziej nudnych filmów jakie widziałem.
Nie, dzięki.
To wygląda jak mix Far Cry z najnowszymi Asasynami. Widoczki są ładne to trzeba przyznać, ale czy gameplay i fabuła dadzą radę? Trudno powiedzieć.
Masz tu otwarty świat i posterunki podbijesz teren lepsze rzeczy z terenu.
Season Passy w grach single XDDD
Fajnie to wygląda, aczkolwiek jak to ubi - czuję reskin FC, z elementami Avatara.
No faktycznie wygląda to jak Far Cry w skórce Avatara. Jako że nie jestem wielkim fanem obu serii, to tytuł raczej nie dla mnie. Chociaż jak nabierze mnie kiedyś ochota na FC, to najprędzej wybiorę te grę. Zawsze to jakaś odmiana w klimacie.