Chyba można uznać ten marsz w Warszawie za gigantyczny sukces opozycji, a w szczególności personalny sukces Tuska. Nieskończone morze ludzi! Wyczuwalna wola zwycięstwa i pogonienia obecnych szkodników.
Ja byłem, jestem zachwycony Ktoś z GOL jeszcze? :)
Donald Tusk musi być naprawdę wielkim patriotą, skoro na starość chce mu się jeszcze ratować Polaków przed diabłami z PiSu. Mógłby już sobie przecież siedzieć w tej Brukseli, popijać winko i mieć wywalone jajca na Polskę i inne dzikie kraje.
Panie Donaldzie - dziękujemy!
przy tym rozdawnictwie Państwa. Tarcze, 500+, covidowe, dopłaty do opału, prądu itd
Alex ladnie opisal co potrafi robic pis, RZUCAC PIENIADZE. Oni nic wiecej nie potrafia. A nie, jeszcze potrafia krasc pieniadze z budzetu albo klamac/zatajac informacje. A to, ze najpierw zajebali mi wiecej kasy, by laskawie dac mi mniej to juz nie wspomni.
Byłem, trzeba pogonić pisbolszewie.
Żeby ten marsz czasem komuś nie zaćmił umysłu. PiS ciągle ma znacznie większą szansę na zwycięstwo w wyborach. Najgorsze co się może zdarzyć teraz opozycji prócz brak programu to śmierć Kaczyńskiego przed wyborami.
moim zdaniem PiS wybory wygra.
PiS na pewno wygra w sensie największego poparcia dla jednej partii, tego nie da się zakwestionować. Kwestia w tym czy ugrają coś więcej. Opcje są generalnie trzy:
- PiS zdobywa samodzielną większość i rządzi niepodzielnie - w tym wariancie przynajmniej do wyborów prezydenckich mają nadal realną pełnię władzy, a potem zależnie od tego jak im się uda wybory ustawić. Tylko po 8 latach impotencji i imposybilizmu PiSu w sprawnym zarządzaniu państwem, Polski poza dalszą degradacją nie czeka nic. Ale szanse na ten scenariusz są niewielkie.
- PiS jest bliski samodzielnej większości - w tym wypadku albo wchodzi w oficjalną koalicję z inną partią (Konfa, PSL lub Lewica), albo próbuje przekupić wystarczającą ilość osłów, żeby do nich dołączyli lub chociaż głosowali tak jak chce PiS. Już dziś mamy ponad 80 wiceministrów i setki spółek i spółeczek Skarbu Państwa, które można doić. PiS na pewno nie będzie miał oporów stworzyć więcej lipnych posad dla osłów i ich rodzin jeśli tylko oznaczać to będzie dalsze trzymanie się koryta.
- PiS nie ma większości i nie jest w stanie stworzyć rządu - tu jest szansa dla opozycji.
marsz marszem ale nie wiem o co im chodzi z wolna polska / czy ktoś w tym kraju czuje się zniewolony ? Ostatnie lata to wręcz eldorado dla wszystkich przy tym rozdawnictwie Państwa. Tarcze, 500+, covidowe, dopłaty do opału, prądu itd. Chętnie zobaczę jak to będzie za rządów Tuska :)
No i trafiłeś w sedno. O to w tym chodzi. Ludziom nie są potrzebne ciągłe dopłaty ale godne życie.
Ostatnie lata to wręcz eldorado dla wszystkich przy tym rozdawnictwie Państwa. Tarcze, 500+, covidowe, dopłaty do opału, prądu itd. - Chyba chciałeś napisać "dla wszystkich popierających PiS".
Mi PiS nic nie dał przez 8 lat swoich rządów. Jedynie zabiera, głównie przez inflację (choć zdaniem ministerstwa propagandy powielam właśnie narrację kremla pisząc coś takiego), a inflacja jest ceną tego rozdawnictwa dla "swoich". Im więcej ludzi do utrzymania bez wkładania przez nich wartości dodanej do systemu, tym większe nieefektywności i tym bliżej do coraz większych problemów. One nie ujawnią się dziś ani jutro, PRL też upadał przez ponad dekadę, ale za 5, 10, 20 lat jak zacznie się zgrzytanie zębami, jak zwykle ludzie popierający dziś PiS powiedzą "no cóż, kto mógł to przewidzieć?" - odpowiedz jednak brzmi "wszyscy myślący ludzie, którzy nie kradli".
Podobnych do mnie ludzi jest naprawdę sporo, choć nie tak dużo jak tych, którzy głosują za PiSem w obronie benefitów i wiary. Nie jesteśmy elektoratem ideologicznym, ale też idziemy głosować w wyborach. Jeśli nie udaje się czegoś zmienić w ten sposób, głosujemy nogami. Wygrana PiS i ich trzecia kadencja to prawdopodobnie exodus kilkuset tysięcy wykształconych, liberalnych Polaków (zdaniem PiSu właściwie to nie-Polaków), którzy pozbawieni szans dla siebie w kraju zdecydują się na wyjazd na zachód. Problem w tym, że to są właśnie ludzie, którzy pracują na utrzymanie tego bajzlu.
Mi PiS nic nie dał przez 8 lat swoich rządów.
Musisz się dostosować do sytuacji :)
Dziwne, że nic nie dostałeś bo nawet dopłaty do opału i prądu to każdy dostał. Słabo się starasz. Chyba, że mieszkasz w jaskini.
Do opału w blokach też dawali? A co do prądu to masz na myśli, że łaskawie PGE zeszło z bandyckiej marży tak samo jak PGNiG po miesiącach dojenia przedsiębiorców? Przestań pieprzyć, jeden Alex starczy :)
Dziwne, że nic nie dostałeś bo nawet dopłaty do opału i prądu to każdy dostał. Słabo się starasz. Chyba, że mieszkasz w jaskini.
Najpierw podjebali ceny a pozniej oddali czesc zyskow jako "dopłaty". Czy ty masz mentalnosc chlopa panszczyznianego? Zreszta nie wiem czemu o to pytam, przeciez to widac czarno na bialym...
Wspaniałe spotkanie wszystkich obywateli popierających prawo i sprawiedliwość w państwie - opozycja ma się czego bać, już po wczorajszym dniu widać, ze rzad nie ma najmniejszego zagrożenia w nadchodzących wyborach.
Mnie jeden komentarz dał do myślenia.
Za PiS ludzie maszerują w spokoju i manifestują (były odstępstwa jak agresywny tłum LGBT), a pamiętam za PO jak ludzi armatkami wodnymi i bronią gładkolufową rozganiali no ale jak we Francji traktują ludzi na ostro to widać, że to standardy UE. Z ciekawości byłbym za zmianą władzy i chciałbym zobaczyć to rządzenie opozycji tylko wtedy nikt by nie brał dyskusji na tym forum bo byście się pochowali jak pisowcy ze wstydu jak zaczęliby robić wałki.
A ktoś robił wczoraj burdy, tak jak twoi koledzy kibole i faszyśc, albo jak demonstranci we Francji? Chciałabyś rozganiać pokojowy marsz?
Herr Pajacuś znowu mówi o czymś, co nie miało miejsca.
Niektórym naprawdę jest smutno, że nie było żadnej zadymy. Koledzy z PIS muszą poprosić następnym razem towarzyszy z Konfy o wsparcie.
Byłem, trzeba pogonić pisbolszewie.
Co mi to da czy ta partia będzie rządzić a czy tamta. Pracował dalej będę, wydatki dalej będą i podatki też dalej będą do płacenia. Ale mi to zmiana. Do nich to tak. By żyło się lepiej politykom przy władzy...
Czyli rozumiem że co jest wszystko jedno czy panuje w Polsce demokracja czy czy to co jest obecnie w Rosji czy Korei Północnej?
Jestem za demokracją a demokracja w Polsce jest i będzie niezależnie, która partia będzie rządzić.
A ja za eutanazją trolli z multikontami.
11,3%. Mam nadzieję że to jednorazowe i potem będzie lepiej. Nie ukrywam że liczyłem na to że uda się zamienić miejscami z PO. A jeżeli zdarzyła by się katastrofa i nie przekroczymy ośmiu procent to uznam że ludzie w tym kraju nie zasługują na normalne rządy i całkowicie wycofam się z polityki, także jako wyborca.
Nie mierz wszystkich jedną linijką, bo obrażasz i wielu społeczników od Hołowni, którzy naprawdę ciężko zasuwają za darmo i obrażasz ludzi, którzy należą do NAJSTARSZEJ polskiej partii politycznej, spadkobierców Witosa i Mikołajczyka, która będzie istnieć gdy już wszyscy zapomną o PO, PiS i innych Konfederacjach. Tyle.
Badanie z dnia 02-04.06, wszelkie ewentualne "boosty" i "spadki" po marszu, będą uwzględnione w sondażach pod koniec tego tygodnia.
Co do reszty posta - powodzenia i do ciężkiej pracy, samo się NIC nie zrobi!
W usuniętym poście było tylko jedno słowo na k...i post poleciał (trochę to dziwne, bo z tego, co pamiętam w wątkach politycznych ostry język był używany non stop i wypowiedzi nie leciały), ale jak najbardziej pasuje do PSL. Jeśli byłeś z nimi powiązany w stopniu politycznym to mogę przyjechać i powiedzieć ci w twarz niezłą wiązankę. A jeśli teraz jesteś powiązany z Hołownią, to się nie dziwię, że gość płacze jak codziennie słyszy top 10 najlepszych RPGów ever.
Od kilku lat działam w PSL. Kiedyś byłem u Korwina ale to była pomyłka. Najnormalniejsi ludzie odeszli, została szuria. Gospodarka to nie wszystko.
Dalej nie przeczytałem na kogo będziesz głosował.
Nie no super. Obrażasz mnie bo działam w największej partii w Polsce i mam jakieś możliwości działania gdy sam wspierasz KWW nikomu nie znany który nie wystartuje w całej Polsce. Jeśli działasz lokalnie to ok. Żeby jednak oceniać innych ludzi poznaj ich i zobacz jak taki PSL działa od środka. Czy inny Hołownia.
Aha. Od dawna jestem przeciwnikiem list top RPG, chyba że alfabetycznych. Pomimo że mnie obrażasz, szanuję Cię jako eksperta od cRPG ale proszę, nie pouczaj mnie w kwestii polityki. Ja z każdym wymienię poglądy o polityce, najlepiej przy piwie i winie ale jest słabo gdy z miejsca nazywa się mnie kurwą.
PSL poznałem, bo razem z pisem to była sitwa, która rządziła w moim regionie. Zmarnowane lata, kolesiostwo i lichota. I tak, będę uogólniał, bo jak dawniej tak nie robiłem, tak teraz robię - jak zresztą wszyscy.
PSL ma około 100 000 członków, w tym w co drugim wypizdowie z trzema chatami i stodołą. Ludzie są bardzo różni. Nawet u mnie w Łodzi są tacy, którzy doprowadzają mnie swoim zachowaniem do cholery.
Ja będę robił swoje, tylko proszę po prostu MNIE OSOBIŚCIE nie nazywać....wiadomo jak. A jeśli, to proszę jednak argumenty dlaczego jestem takim brzydkim człowiekiem i gdzie moje poglądy są tak brzydkie.
przy tym rozdawnictwie Państwa. Tarcze, 500+, covidowe, dopłaty do opału, prądu itd
Alex ladnie opisal co potrafi robic pis, RZUCAC PIENIADZE. Oni nic wiecej nie potrafia. A nie, jeszcze potrafia krasc pieniadze z budzetu albo klamac/zatajac informacje. A to, ze najpierw zajebali mi wiecej kasy, by laskawie dac mi mniej to juz nie wspomni.
11,3%. Mam nadzieję że to jednorazowe i potem będzie lepiej. Nie ukrywam że liczyłem na to że uda się zamienić miejscami z PO. A jeżeli zdarzyła by się katastrofa i nie przekroczymy ośmiu procent to uznam że ludzie w tym kraju nie zasługują na normalne rządy i całkowicie wycofam się z polityki, także jako wyborca.
Raczej gorzej. Dzięki Lex Tusk można spodziewać się dalszego wzmocnienia PO, głównie kosztem PSL/Hołowni, w mniejszym stopniu Lewicy. I oby to nie doprowadziło do utonięcia Trzeciej Drogi pod progiem wyborczym, bo to byłby fantastyczny prezent dla Kaczyńskiego. Osobiście trzymam kciuki, by efektem była jedna lista 3xP (PO, P2050, PSL), która z miejsca powinna w sondażach wskoczyć w okolice 40% i przegonić pisowską bandę.
Akurat ja uważam, ze PO i PSL + PL2050 powinny startować osobno i po wyborach stworzyć koalicję. Powód jest prosty, masa ludzi mających dość PiS ma też dość PO. Mam tutaj na myśli zwłaszcza konserwatystów z terenów wiejskich. Oni PO raczej nie poprą i w wypadku jednej listy jest ryzyko, ż albo zostali by w domu, albo przekabaciła by ich konfederacja lub jakaś przystawka PiSu (obstawiam, że PiS może właśnie trochę pompować w mediach przed wyborami jakąś swoją przystawkę, ale nie Ziobrę, by stworzyć dla niezorientowanych taką niby to alternatywę).
Nie wiem tylko czy dwie czy trzy listy byłyby lepsze. W tym wypadku PO musiałoby iść z lewicą, a to mało prawdopodobne (PO jednak tez ma skrzydło konserwatywne i chciałoby szeroko ugrać ludzi od lewa do prawa, a lewica boi się przyćmienia przez PO).
Najważniejsza rzeczą w nadchodzących wyborach będzie zagospodarować tych co nie głosują, ale są wnerwienie na inflację (bo afery polityczne w większości ich nie obchodzą).
Manololo w tym jednym ma rację i dzisiaj już któryś apologeta w porannym wywiadzie powiedział wprost, ze chciałby aby opozycja poszła na jednej liście, bo łatwiej im walczyć przeciw Tuskowi. Tutaj się chłopak nie pomylił.
Dlatego uważam, że powinni iść osobno.
Od siebie dodam, że robię robotę oddolnie - rozmawiam z ludźmi, którzy nie chodzą na wybory i przekonuje by tym razem poszli.
Już zaczęło się zniechęcanie wyborców Trzeciej Drogi przez analityków, dowodzenie, że Tusk zaorał resztę. To jest IMHO niebezpieczne, a nie marzenia PiS o jednej liście, która - miom zdaniem na szczęście - nie dojdzie do skutku. Nie sądzę, by wspólny start, pomimo premii od d'Hondta, miał dać opozycji więcej głosów.
Ale przed Trzecią Drogą tytaniczns praca by nie zginęła w kampanii i faktycznie robiła za tych, którzy może i wejdą w koalicję po wyborach, bo tak trzeba, ale wniosą do niej nową jakość. Wiem, jak to brzmi w przypadku PSL... więc niech kombinują.
Jacy konserwatyści z terenów wiejskich? W Polsce właściwie nie ma konserwatystów. Bardzo bym sobie życzył, aby polska prawica miała twarz konserwatyzmu. Żaden szanujący się konserwatysta nie zagłosowałby na taką partię jak PIS. Ewentualnie można mówić o tradycjonalistach.
Współczuję tym co wzięli udział w tym marszu i co go popierają. I nie nie jestem za PiS.
Jak można pójść za Tuskiem człowiekiem, który został sobie szefem EU i miał wywalone na Polskę a jak już mu się kadencja skończyła to wrócił do Polski dalej doić z koryta. I jego słowa, że Zginął by za Polskę. Smiechłem. Rozkradłby, sprzedał i zdradził to tak...
Dalej popierajcie Tuska, bo zjechał bohater z Brukseli, żeby wyzwolić Polskę spod okupacji Pisowskiej... :)
Akurat Virtual to stary troll forumowy :) Może wrócił do starego nicka? :)
Miałem coś napisać ale po namyśle jednak stwierdzam że nie warto. Takich jak on jest pełno na necie i właśnie mniej więcej piszą takie teksty co świadczy o tym że marsz zadziałał.
Ja tam chce aby wygrał Tusk i jego świta wtedy w Polsce zapanuje dobrobyt a rzeki będą płynąć miodem i mlekiem. Na forum Gola nie będzie już kwiczenia :)
Przecież - tak prawdę powiedziawszy - Tusk i Kaczyński to jeden ch.
Donald Tusk musi być naprawdę wielkim patriotą, skoro na starość chce mu się jeszcze ratować Polaków przed diabłami z PiSu. Mógłby już sobie przecież siedzieć w tej Brukseli, popijać winko i mieć wywalone jajca na Polskę i inne dzikie kraje.
Panie Donaldzie - dziękujemy!
Dżizas... Z całym szacunkiem do uczestników marszu i ludzi którzy mają dość pisowskiego ścierwostanu, ale stwierdzenie że Donald Tusk musi być naprawdę wielkim patriotą to mi się gryzie jak różowy z brązowym.
jest raczej jak emeryt któremu ciągle mało, coś jak prezes firmy - mógłby już iść na emeryturę ale po co
Raczej obstawiam ambicje.
Facet chce być zapamiętany jako ktoś kto wręcz obalił rządy zamordystów tak by sie dzieciaki o tym wręcz w szkole uczyły.
I to jest różnica pomiędzy nim a Jarkiem, obaj są głodni władzy, ale Tusk chce realnego uznania (stąd nawet jak tracił na popularności wychodził do ludzi i narażał się na niezręczne pytania), a Jarek chce władzy dla władzy i sztucznego poklasku swoich klakierów (taki styl republiki bananowej).
A czemu to robi taką różnicę? Jak Chlebowski czy Nowak wpadli na stosunkowo małych aferach w porównaniu do tego co serwuje nam regularnie PiS tak polecieli na zbity pysk, bo opinia publiczna była ważniejsza od przydupasów. W PiS jest na odwrót, to przydupasy są najważniejsze i muszą być ponad prawem, by budować poczucie wartości wodza i jego przekonanie o nieomylności (przecież nie mógł promować człowieka skorumpowanego bo wódz sie nie myli).
Jeden jest ambitny i rządny władzy w stylu zachodnim, drugi wschodnim, tudzież republiki bananowej.
Motywów może być naprawdę sporo. Po I ambicje. Po II zemsta. Po III adrenalina, dopamina. Nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo polityka, bycie na piedestale, poczucie władzy uzależnia...a teraz trzeba by to wszystko porzucić na rzecz czego? pielęgnowania ogródka? wychowywania wnuków? Oczywiście da się, ale tak naprawdę niewielu to potrafi.
Obstawiam opcję nr 3.
Ja obstawiam jednak poczucie odpowiedzialności za ostanie 8 lat i że zdaje sobie sprawę, że rządy bolszewików to cóż... wina Tuska.
Jedyny motyw to chęć sprawowania władzy celem posiadania wpływów, to cecha wszystkich polityków bez względu na partie z której pochodzą.
Donald Tusk musi być naprawdę wielkim patriotą, skoro na starość chce mu się jeszcze ratować Polaków przed diabłami z PiSu. Mógłby już sobie przecież siedzieć w tej Brukseli, popijać winko i mieć wywalone jajca na Polskę i inne dzikie kraje.
Panie Donaldzie - dziękujemy!
Myślałem, że takie rzeczy, to tylko w Radio Maryja usłyszę w kwestii ojca Rydzyka albo Prezesa. Człowieku, Tusk tu przyjechał, bo mu kazali. Od lat 90tych bierze kasę z Berlina, jeszcze jak zakładał KLD, więc musi robić to, co mu pracodawca każe. Taki to patriota. Przecież on, jak cały jego obóz, gardzi Polakami.
się trochę zapędziłeś. Tusk przed kamerami twierdził, że zarzuty wobec Nowaka są polityczne, chociaż zostały wysunięte przez Ukraińców i dopiero potem śledztwo zostało przekazane do Polski. Nowak był przez niego broniony jako ofiara spisku politycznego, a nie faktycznie złodziej. Miej trochę krytycyzmu.
Poza tym porównywanie Tuska i Kaczyńskiego to takie sofizmaty. Skąd T y wiesz, że Tusk chce władzy dla uznania, a Jarek dla władzy i sztucznego poklasku. Jest nagranie wypowiedzi jego syna, gdzie mówi, że Tusk nie interesuje się rządzeniem, a tylko utrzymaniem władzy, więc motywacje z tego wychodzą proste - władza, kasa, nic więcej.
Ty piszesz o późniejszej aferze, tej w której CBA z prokuraturą przez rok nie potrafiły postawić aktu oskarżenia i tylko chciały przedłużać areszt. A wiec Tusk miał tutaj racje, sprawa była polityczna, bo jakby mieli dowody to by postawili go w stan oskarżenia.
Ja miałem na myśli aferę z czasów gdy Nowak był ministrem i poleciał za ten zagarek, też stanął przed sądem a z funkcji wyleciał.
Skąd T y wiesz, że Tusk chce władzy dla uznania, a Jarek dla władzy i sztucznego poklasku.
Z obserwacji. Tusk zawsze wychodził do ludzi i nigdy nie bał się poświęcić współpracowników gdy ci stawali się ciężarem. Kaczyński zawsze od ludzi stronił, chował sie za klakierami, wozi ze sobą tłum co ma mu wszędzie przyklaskiwać, a jego ulubieńcy są ponad prawem i nietykalni. Tusk na krytykę i niewygodne pytania starał sie odpowiadać, Kaczyńskiemu nie wolno takich zadawać by nie urazić jego ego.
Ty piszesz o późniejszej aferze, tej w której CBA z prokuraturą przez rok nie potrafiły postawić aktu oskarżenia i tylko chciały przedłużać areszt. A wiec Tusk miał tutaj racje, sprawa była polityczna, bo jakby mieli dowody to by postawili go w stan oskarżenia.
Po kolei, tutaj uważam, że zarzuty nie były polityczne, bo Nowak faktycznie prowadził działania korupcyjne na Ukrainie, ale zgadzam się z Tobą w pełni, że przez PiS to zostało rozegrane w pełni politycznie tylko i wyłącznie, aby uderzać w Tuska. Chodziło o to, żeby gonić króliczka i w dowolnej chwili wyciągać kartę Nowaka jako współpracownika Tuska. Dlatego wygodnie było go ciągle trzymać, a nie skazywać.
Życzę wszystkim, aby politycy poświęcili wam (poza okresem wyborów) tak dużo czasu, jak wy przeznaczacie na dyskusję o ich działalności -)
Nie ważne, kto będzie rządził to i tak zawsze będą niezadowoleni, wszyscy politycy są siebie warci, każdy myśli tylko o tym, żeby mieć jak najlepiej dla siebie
Donald Tusk: By żyło się lepiej Wszystkim.
Donald Tusk (myśli): Nam politykom.
[link]
Marsz, jak już pisałem, służył tylko Tuskowi, nie Polsce, nie opozycji, tylko Tuskowi. Chodziło o to, żeby pokazać reszcie opozycji (SLD, Trzecia Droga), że On (Tusk) jest siłą sprawczą, że bez niego się nie liczą, że muszą się zgodzić na jedną listę. Stąd te "niezamierzone" problemy z dotarciem Hołowni i Kamysza do przemówień - celem marszu było ich upokorzenie. Po czymś takim, na miejscu obu tych polityków walczyłbym zawzięcie z Tuskiem, bo pokazał, że nimi gardzi i że po wygranych wyborach, będzie nimi pomiatać. Jeśli tego nie zrobią, ich wyborcy powinni zwrócić się w stronę Tuska, bo ich liderzy, to słabeusze. Jeśli Hołownia i Kosiniak wystartują z jednej listy z tym, który nimi pomiata, to znaczy, że nie są politykami i nie powinni za nic się brać, bo to zwyczajne niedorajdy.
To był cały marsz tuska. PiS-owi wyborców nie odbierze.
Poza tym marsz pokazał, że Tusk jest bardzo sprawnym politykiem, ale to zwykły uliczny gnojek.
Z ciekawości się spytam: Będąc studentem studiującym w Lublinie idąc sobie przez podzamcze było jakieś widowisko. Zatrzymałem się i popatrzałem. Była tam kampania przedwyborcza na prezydenta miasta. Koleś był kandydatem z PO i co robił tam? Pokazywał swoje zdolności kulinarne jak to umie gotować. Tak gotował. I jak ma się to do polityki? Wtedy mnie to nie interesowało, bo wiadomo student ale do dziś to pamiętam.
Z tym jedzeniem coś musi być skoro nawet sam Tusk ostatnio też takie nagranie puścił w necie: m.youtube.com/shorts/AdQ7egu3Nek
Przez żołądek do serca wyborcom?
Chodzi o pokazanie sie jako zwykły człowiek. Że się samemu robi zakupy, umie się gotować itd. Popularne na zachodzie podejście, gdzie minister potrafi do pracy dojeżdżać komunikacja miejską lub rowerem wręcz. Ma na celu skontrastowanie się z politykami PiS, którzy kreują sie na bojarów, a zwłaszcza z Kaczyńskim, który nie potrafi zrobić zakupów, krzywdę by sobie zrobił robiąc pewnie samemu herbatę, nie ma prawo jazdy itd.
Co więcej w trakcie tych prozaicznych czynności prowadzi się dialog z wyborcami, a ci bardzo często słuchają agitki politycznej serwowanej w ten sposób dużo uważniej niż takiej czystej z mównicy, którą ignorują odruchowo. Bardzo dobra okazji by smalltalkiem wbić szpilę konkurencji tak by ludzie to podchwycili.
W głowach wam się przewracalo powce. Gdyby nie pis robili byście za tysiąc złotych.