Tell Me Why od twórców Life Is Strange za darmo po raz kolejny
Gra jest calkiem ciekawa fabularnie i lokacje zimowego miasteczka sa bardzo imersyjne. Piekne widoki na gory i nature. Jedynym minusem sa wynaturzone motywy płciowe i ostra propaganda LGBTowa. Krzywilem sie i zwracalem obiad jak gralem. Ale ukonczylen :D
Bardzo fajny symulator chodzenia/przygodóweczka od twórców LiS, na pewno lepsza niż LiS2. Wątek trnas się nie narzuca i postacie są na tyle wiarygodne że nie przeszkadza, choć gra na siłę próbuje nas spiknąć i określić orientację, chyba tylko dla tego, że trans. Jednak głównym daniem jest klimacik jakiegoś malutkiego odciętego od świata amerykańskiego miasteczka gdzieś na północy ze srogą zimą (alaska? już nie pamiętam), tajemniczą zbrodnią której nikt nie chce pamiętać i majestatycznymi widokami na jeziora i góry. Działa też dobrze na decku, 40 fps/wysokie.
Raczej chodzi o to żeby nie wstydzić się tego kim się jest. Czy to gruby, niski czy jakikolwiek. Bycie dumnym z tego kim się jest to w sumie pozytywna sprawa. Po co udawać kogoś innego skoro można być sobą bez wstydu przed innymi i co najważniejsze przed samym sobą.
Co do gry to jest mega średnia i w sumie to nie polecam. Nudna historia, nudne dialogi i nudne postacie. Po twórcach LiS spodziewałam się czegoś lepszego, no ale cóż...
Raczej chodzi o to żeby nie wstydzić się tego kim się jest. Czy to gruby, niski czy jakikolwiek. Bycie dumnym z tego kim się jest to w sumie pozytywna sprawa. Po co udawać kogoś innego skoro można być sobą bez wstydu przed innymi i co najważniejsze przed samym sobą.
Nawet jeśli to nie spodoba się niektórzy w okolicy. Faktycznie, dość trudna i złożona tematyka o homo/biseksualizm. Muszę przyznać, że niewiele wiem o nich w kwestia psychologii.
Jeszcze nie grałem w Tell Me Why, bo nie było czasu.
tak, jestesmy dumni z tego, ze mamy sile zyc pomimo przemocy ze strony takich jak Ty, a nawet ze strony osob nam najblizszych, ktorej doswiadczamy na codzien, od dziecka; czesc tych dzieciakow sie pozabijala, ale my wytrzymalismy, i jestesmy k. dumni!
Okaleczanie dzieci namawianiem ich do zmiany płci zmiecie marksistowską ideologię LGTB. Howgh!
Wygląda ciekawie ale co z tego skoro nie ma polskiego języka. I jak z tego cokolwiek zrozumieć. Steam się znowu nie popisał. I oni chcą konkurować z Epic...tak to jest jak na rynku powstaje monopol. Monopolista zajmuje się tylko liczeniem zysków, ma w nosie starania o klienta.
Kiedyś ta krótkowzroczność odbije im się czkawką. Po co mi takie darmówki
"nie ma polskiego języka. I jak z tego cokolwiek zrozumieć"
Jakbyś cały ten czas, który poświęcasz na marudzenie, że nic nie rozumiesz, poświęcił na naukę języka obcego, to byś cokolwiek zaczął rozumieć.
" Steam się znowu nie popisał"
To nie Steam rozdaje tę grę
A nie, wróć, spojrzałem na nicki już wiem, z kim ja tu próbuję dyskutować. Więc napiszę tylko: marny troll Feminista znów się nie popisał.
"gościu skończ już z tą nauką języka angielskiego"
Gościu, gdzie ja ci piszę o angielskim? To nie komuna, że mogłeś się uczyć dowolnego języka, pod warunkiem, że chciałeś rosyjskiego. Teraz masz nieporównywalne możliwości, szkoły, kursy, aplikacje, YT... Jak ci si,ę nie podoba angielski, ucz się niemieckiego, włoskiego, francuskiego, hiszpańskiego, portugalskiego, chińskiego. To są te, na które gry masz najczęściej tłumaczone i na pewno ci któryś podpasuje.
"Urwa tyle czasu jesteśmy w UE"
I co z tego, że jesteśmy w UE? Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Holandia, Litwa, Łotwa, Rumunia itd. też są i co? Wydaje ci się, że oni do każdej gry swój język dostają, tylko my jedni nie?
"idź wyliż kakao Capcom'owi za residenta ynteligencie od siedmiu boleści"
Wolę być "ynteligentem", niż zwykłym chamem.
A nawiasem mówiąc, pogratulować umiejętności stosowania apostrofów.
"masz jakieś aluzje"
1: Aluzji się nie ma. Aluzje się robi do czegoś.
2: "aluzja «wzmianka mająca wywołać skojarzenie z czymś, o czym się nie chce lub o czym nie można powiedzieć wprost»" ze słownika języka polskiego PWN.
A ja nikomu nic nie sugeruję okrężną drogą, tylko walę prosto z mostu, żeby się wziął do pracy, zamiast biadolić. Więc coś ci tu nie wyszło. Dobra rada na przyszłość: jeśli nazywasz kogoś "ynteligentem od siedmiu boleści", to nie próbuj się popisywać słówkami, których znaczenia nie rozumiesz, a przynajmniej najpierw sprawdź w słowniku, żeby nie wyjść na swoim popisie jak Zabłocki na mydle.
"typ narzeka że nie ma j polskiego ma do tego prawo, do kina też idziesz na filmy nieprzetłumaczone."
Ten, jak to sam określiłeś, "typ" skarży się na brak języka polskiego pod co drugą grą bez języka polskiego. I tu przechodzimy do dalszej części twojego komentarza. Zakładając, że film jest dostępny jedynie w języku obcym, którego potencjalny widz nie rozumie, to normalny człowiek podejmuje jedną z dwóch decyzji: albo mu bardzo zależy i postanawia się jakoś tego języka nauczyć, albo uznaje, że gra nie jest warta świeczki, wzrusza ramionami i idzie dalej ze swoim życiem, a nie jęczy za każdym razem, gdy ktoś nie wyda czegoś w zrozumiałym dla niego języku. Gdyby Feminista raz czy dwa po prostu stwierdził,że szkoda, że gra nie ma polskiego, to chyba nikt by nie miał o to pretensji. Natomiast prawda jest taka, że on to robi nagminnie i często w takim bardzo aroganckim tonie "dlaczego nie ma polskiego, bo mnie się przecież należy".
Nie wiedziałem że Steam konkuruję z Epiciem poprzez rozdawanie nie swojej gry również na konsolach i MS Store
"Oferta obejmuje wersje na PC (via Steam i Microsoft Store) oraz Xboksa One i Xboksa Series X|S."
Osoba inteligentna raczej po zauważeniu tego zdania w artykule, zdałaby sobie sprawę, że gra została dana za darmo przez producenta tejże gry, a nie Steam. Ale przecież samo się nic nie potrolluję.
To nie może tak wyglądać, że ludziom przez kulturę i rozrywkę usiłuje się wmówić że choroba to coś fajnego i normalnego. Od razu też informuję, że nie mam zamiaru wchodzić w żadne dyskusje z użytkownikiem konewko01
Właśnie wszedłeś. Pozdrawiam i życzę miłej soboty.
