Remake System Shocka to bardziej remaster - są pierwsze recenzje
To nie mechaniki są archaiczne tylko dzisiejsi gracze muszą być prowadzeni za rączkę.
A co ma archaiczny gameplay i grafika do prowadzenia za rączkę?
W ostatnich latach był niejeden hit z archaiczną rozgrywką, więc tak samo może być w tym przypadku. Dlatego czekam na opinie graczy po premierze.
Remake System Shocka to bardziej remaster
nie, to nie remaster, to remake tyle że zrobiony tak jakby gra miała wyjść te 30 lat temu, remake powinien oferować usprawnienia gameplayu względem oryginału, tzw uwspółcześnienie, a no tutaj jest nawet bardziej siermiężnie niż w oryginale, raczej nie o to chodzi w remaku gry aby była ona jeszcze mniej przystępna.
Dlatego ja od samego początku mówiłem że wolałem ten projekt który został wyrzucony do kosza chyba w 2014 czy 2015 roku który miał poprawić sporo rzeczy względem oryginału i też troche zmienić, ale niektórym sie to nie spodobało, i teraz dostaliśmy w zasadzie bardzo archaiczny produkt, który owszem, starym wyjadaczom może sie spodoba, ale starzy wyjadacze to nie wszystko, wydawca na pewno by chciał zgarnąć trochę nowych fanów marki, bo po to przecież jest remake, żeby i nowi gracze sięgnęli po produkcje
Szkoda bo liczyłem na bardziej prawdziwy remake niż remake z archaizmami, ale no sam tytuł pewnie sprawdzę jak będzie na jakieś wyprzedaży za jakiś czas.
I to nie jest tak że ja to w gry grać nie umiem, bo umiem, owszem a w samo demo grało mi się nawet fajnie, ale po prostu uważam że gry powstają po to głównie aby z nich sobie zarobić, i teraz jeżeli wychodzi taki remake który jest wierny oryginałowi aż za bardzo, to nie przyciągnie on zbyt wielu osób poza samymi wiernymi fanami, a wątpie żeby to było wystarczająco aby zachęcić do dalszego inwestowania w markę, może np remake 2 albo w końcu zabranie się porządnie za 3 która jest w limbo od kilku dobrych lat?
I nie żebym sie przejmował biednym korpo bo ojej nie zarobią pinionszków, no nie, nie o to mi chodzi, chodzi mi jedynie o fakt że jak gra sie nie sprzeda to marka będzie znowu kaput.
Gra będzie dla tych co grali 30 lat temu, a marka znowu zostanie zakopana na ciul wie ile, a szkoda bo twórcy mogli pójść bardziej na kompromis jak z pierwszą wersją projektu która była bardziej uwspółcześnionym spojrzeniem na serię, albo tak jak zrobiły to ostatnie remake Residentów, uwspółcześniona rozgrywka, fani zadowoleni (poza 3 która była robiona pośpiesznie) a ile nowych graczy przy okazji się znalazło którzy będą podtrzymywać serie przy życiu.
Bo autorzy gry stali się zakładnikami fanów, którzy to w dużej mierze sfinansowali cały projekt poprzez społecznościową zrzutkę.
Dla fanów fajnie, bo zamówili sobie gierkę marzeń (czytaj: przypudrowanego starocia osadzonego na nowej technologii), ale dla developerów już mniej, bo wpakowali masę pracy i serca (tego im odmówić nie można) w projekt, który nie będzie ani wielkim sukcesem komercyjnym, ani artystycznym. Nie zyskają na nim rozgłosu i nie otworzą się przed nimi nowe drzwi w branży. Minie miesiąc i wszyscy zapomną...
Tworząc remake, trzeba mieć odwagę, wyczucie i wolną rękę przy projektowaniu. Zatwardziali fani oryginału zawsze będą psioczyć, bo dla nich prawie każda zmiana to wada, ale trzeba po prostu zacisnąć zęby, olać ich i robić po swojemu.
Zakładnikami kogo? Przecież zwinęli kasę i z tytułem robili co chcieli.
"wpakowali masę pracy i serca"
lol, szczerze rozbawiło mnie jak to przeczytałem.
Nightdive to jest akurat znana cinkciarska firma, która wręcz słynie z wypuszczania na zrobionych portów starych kultowych gier. To co oni zrobili z takim np. blade runnerem to jest jakaś masakra.
wręcz słynie z wypuszczania na zrobionych portów starych kultowych gier. To co oni zrobili z takim np. blade runnerem to jest jakaś masakra.
jedna fuszerka przesłania pozostałe, dobrze wykonane remastery jak Shadow Man czy Exhumed?
bruh jak chcesz narzekać to bez wyciągania argumentów znikąd
Przecież większość recenzentów aktualnie to też gracze młodego pokolenia, którzy jak nie mają wielkiego wykrzyknika na mapce z instrukcją co tam zrobić to już panika. Ja też wolę poczekać na recenzję graczy, zresztą i tak zaczynam przygodę prawie na premierę. Wylizałem wszystkie ściany w demach które wypuszczali i jak dla mnie jest bardzo dobrze. A to że jest to gra, gdzie się używa mózgu i nie jest się prowadzonym za rękę - to gigantyczna wiśnia na torcie.
Cieszę się, że zrobili grę bez tych wszystkich dzisiejszych uproszeń i prowadzenia gracza za rączkę. Niestety większość liniowych gier single player projektowana jest w ten sposób by szympans mógł przejść przez co mniej casualowi gracze tracą frajdę.
Elitaryzm wchodzi już widzę bardzo mocno. Będzie zabawnie w wątkach o tym relikcie muzealnym.
"Prowadzenie gracza za rączkę" Od dziś to będzie chyba ulubiony tekst starszych graczy, mających ból zadka o prowadzenie rozgrywki we współczesnych grach.
A kiedyś to było.... ;)
Sam jestem już stary. Ale System Shock jak i kilka innych "kanonicznych" gier tamtego czasu to były dla mnie kiepskie gry. Nie inaczej jest i w przypadku tego kolorowego tworu ;)
Ale ok. Rozumiem, że gracze 40+ mogą być usyta... usatafa....zadowoleni ;)
W Diablo 2 R jakoś też pozostawiono starą drewnianą mechanikę walki i animacji i recenzenci nie mieli z tym problemów.