Dragon's Dogma II | PC
wydawca PL: Cenega S.A. który nie wydaje nawet gry z napisami PL, na ch** taki wydawca.... to już lepiej kupić za granicą.
- Mikropłatności w grze singlowej za 300 zł
- BEZNADZIEJNA OPTYMALIZACJA
- Brak napisów PL
- Grafika i doczytujące się elementy przed twarzą postaci, rodem z 2015 roku
- Mimika postaci również z 2012 roku
- DENUVO
22 godziny za mną, boże ale ta gra to dziadostwo.... Ja marudziłem na DA: Inkwizycję... Przy tym to arcydzieło. Fabuła nudna, walka nudna, woda lawa, otwarty świat ale w korytarzach, latajacy bosowie się bugują, zero eksploracji, questy jak z taniego mmo, nie no, nie skończę chyba tego, aż serio mam ochotę zagrać w Inkwizycję, a to bardzo źle. Rynek gier zmierza do krachu, utrzymają się tylko mobilki. Gdybym wydał na to 300 zł, to bym się popłakał =D. Serio, oprócz widoczków tutaj nic nie ma. Przecież wyszedł taki Elden Ring, który pokazał jak robić otwarte światy, Baldur, który pokazał, że pod zwykła studnią czeka Cię przygoda na parę godzin, i nagle wychodzi takie coś i dostaje 10/10. Co do mikrotransakcji, ilość kamieni wszkszeszenia w grze jest ograniczona, więc domyślam się, że jak ich braknie, a umrze Ci pion, to będziesz musiał wydać kasę, bo nie da się wczytać gry xDD.. to jest nierealne, jak rynek gier zgnił. Ps... Zapomniałem o irytujących mega harpiach w grze, ale za 5zł przedmiocik rozwiąże Ci ten problem xDDDD
czekam!
jeszcze bardziej mnie to uswiadcza w przekonaniu ze nowy final wyglada slabo.
Kolejna nawalanka od Japończyków. Czy Oni nie potrafią zrobić dobrego RPG-a opartego na dobrym scenariuszu? Wszystko co wyprodukują opiera się na nawalance, lataniu w powietrzu albo innych tego typu gniotach. Jak chcą zobaczyć jak się robi gry to niech zobaczą The lat of us, Horizon Down, czy nawet serię Natana Dreyka. Jak dotąd produkują bezmyślne gry.
ale przecież horizon down czy seria uncharted to są giga średniaki, takie gierki 6/10 więc już tak nie przesadzaj tylko dlatego bo te gierki ładnie wyglądają XD, a co do Dragon's Dogma to ma potencjał na bardzo dobrą grę
Zależy dla kogo giga średniaki, ja w pierwszą część Horizona na PC bawiłem się wyśmienicie, jako Fan pierwszych dwóch części Gothic w końcu wkręciłem się w jakiegoś nowego rpga nieco bardziej, owszem to jest nadal gierka do przejścia tylko na raz ale tak czy inaczej gameplay czy fabuła według mnie jest na dość wysokim poziomie patrząc na to jakie gry powstają ostatnimi czasy. Dragon Dogma dla mnie jest grą spaloną ze względu na brak chociażby Polskich napisów, mimo iż angielski w miarę ogarniam to tak czy inaczej w rpgi wolę grać w ojczystym języku, dzięki temu dużo bardziej wkręcam się w sama grę, only język angielski jest dla mnie mech.
Jest pełno jRPG z bardzo dobrymi scenariuszami. Seria Trails, Xenoblade i inne. Japończycy zobaczyli jak się robi gry, gdy na zachodzie królowała seria Wizardry i stanowiła punkt wyjścia dla wszystkich jRPG w tamtych czasach. Ewolucja gatunku na dalekim wschodzie poszła nieco innymi drogami, ale dziś wciąż ważny jest dla nich gameplay i nie robią samograjów dla ludzi, którzy w sumie nie interesowali się grami, póki nie zaczęły im przypominać strefy komfortu - filmów.
Prawdę mówiąc od 1974 r., gdy pierwsze komputerowe RPG się pojawiły, fabuła nie istniała, była szczątkowa albo stanowiła nieznaczący dodatek do rozgrywki. Dopiero w połowie lat 90. niektórzy developerzy położyli większy nacisk na historię. Dobra gra ma przede wszystkim dobry gameplay. Dobry gameplay utrzyma uwagę przy słabej historii. Nawet najwspanialsza historia wymęczy, jeśli zostanie zszyta monotonną rozgrywką.
Po co sięgać po gry, jeśli chce się wyłącznie oglądać cutscenki?
Horizon to mega sredniak xD gameplay moze i przyjemny ale historia i postacie sa tak nudne ze odrzucila mnie totalnie ta gra. A jesli mowimy o dobrych jrpg to zapomniales kompletnie o serii final fantasy czy nier?
hahah jak dla mnie wymieniłeś same gnioty których nigdy nie byłem w stanie przejść
Wiadomo, czy będą poziomy trudności, czy to będzie w stylu srałslike?
Oprócz tego czy będą poziomy trudności są jeszcze inne kwestie, na przykład:
- czy tak jak w poprzedniej części po przejściu 100 metrów potwory będą się odradzać za plecami gracza,
- czy tak jak w poprzedniej części nie będzie manualnego zapisu stanu gry,
- czy tak jak w poprzedniej części questy poboczne będą polegać na bieganiu jak chłopiec na posyłki z pubktu A do B brodząc w morzu odradzających się bestii,
- czy tak jak w poprzedniej części nie będzie wersji PL (to już chyba przesądzone, że nie będzie),
- czy tak jak w poprzedniej części na wykonanie zadań pobocznych będzie limit czasu.
Ten problem respawnujących się przeciwników był wielokrotnie omawiany na forach growych i przypominam tylko, że wynika on z nieudolności czy niedbalstwa programistów lub projektantów a mówiąc wprost z olewania graczy. W dobrych grach postępy gracza są rejestrowane w specjalnej bazie danych gdzie zapisywane jest, która bestia została już ubita, a która jeszcze nie ale w grach 3-ligowych nikomu nie chce się męczyć bo czas do premiery goni i wychodzą z założenia, że "bydło i tak kupi". Dlatego aby nie dołączyć do trzody i nie tracić niepotrzebnie kasy na badziewie przed zakupem warto przeczytać recenzje i sprawdzić jak tym razem potraktowała nas (czyli swoich dobroczyńców płacących im pensje) firma Capcom.
Mam nadzieję, że nie będę zawiedziony i spędzę przy tej grze wiele godzin :-) https://youtu.be/yq7uuByGWMU?si=aTF5UPaREtd7jErv
Jak kupisz to bedziesz musiał zagrac , tylko najpierw kup PSX Extreme zeby sprawdzić na ile ocenili.
Ciekawe, czy bedzie denuvo, bo dzisiaj juzchyba tylko Capcom i Ubi je stosuja
Ludzie !!!
30 FPS będzie tylko bez trybów graficznych na konsolach a na PC niewiele lepiej.
Lepiej zrobili by jakieś DLC do poprzedniej części niż robić nową część jak nie umieją ogarnąć silnika graficznego.
wydawca PL: Cenega S.A. który nie wydaje nawet gry z napisami PL, na ch** taki wydawca.... to już lepiej kupić za granicą.
Może i nie dają spolszczenia, ale za to robią zwiastuny z polskimi napisami wprowadzając w błąd klientów.
Tu akurat trailer z jedynki, ale widziałem to u nich w przynajmniej jeszcze jednej grze. Brak polskiej wersji, ale trailer krzyczy NAPISY PL... żenująca praktyka
https://www.youtube.com/watch?v=q19J_hs1q4s
Gdyby się bardzo przypierdolić, to powiedziałbym tak - cenega to nie jest polski wydawca :)
I tu z kolegą się zgodzę .
Wydawcy w PL już od jakiegoś czasu nie odpowiadają za polonizację. To była decyzja Capcomu.
Za przeproszeniem... Jeb** ich Capcom jak zwykle śmiecie na tak wielki rynek jak Polska nie chcą dać nawet Polskich napisów... portugalski jest... Nie mam zamiaru kupować gry od studia które nie szanuję nas Polaków i ma nas w dupie. SONY jako Japońska firma nie tylko Zawsze! daję Polskie napisy, ale prawie zawsze pełny Polski dubbing. Sony docenia Polski rynek growy i nie ma problemu w tworzeniu polskich napisow i dubbingu kiedy taki Capcom nawet napisów dla blisko 40 milionowego narodu nie chcę stworzyć.
Nie masz prawa tego żądać skoro samemu nie ogarniasz języka polskiego.
Jak najbardziej ma. Z samego faktu, że jest Polakiem. Idź ze swoim komunistycznym i lewackim myśleniem do Wielkiej Brytanii, czy do skośnookich. Nie szanujesz swojej tożsamości narodowej, to nie szanuj. Ale zrozum, że niektórzy zostali wychowani tak jak trzeba, czyli na patriotów.
Błędy ortograficzne i stylistyczne nie mają nic do tego. W Wielkiej Brytanii też kaleczą swój język w pisowni i wymowie, a tego "idealnego" brytyjskiego, którego nas się uczyło/uczy w szkole, to nikt z nativów nie używa. Ostatnio byłem w Hiszpanii. Tam jest ciekawe podejście - "przychodzisz do nas, to naucz się naszego języka". Mało spraw załatwisz po angielsku. Angielski idzie wykorzystać tylko przy zakupie biletu, czy w biurze informacji i hotelach, a tak to tylko po hiszpańsku. Ba! oni też kaleczą swój język, bo używają lokalnej gwary. Używają słów do sytuacji, które nijak nie odnoszą się do kontekstu. Ale taki jest język, chodzi po prostu o przekaz informacji. To my jesteśmy tylko jakimś dziwnym i podzielonym narodem, który się nie szanuje i ktoś ma podnietę jak napisze "naucz się angielskiego". Zamiast walczyć o swoje, żeby ogromne korporacje nas nie olewały.
możecie sobie przygotować postać przed właściwą grą, udostępniono kreator postaci.
Mi tam akurat brak spolszczenia nie przeszkadza, ale wygląda na to, że nie będzie wyboru poziomu trudności, czyli mamy soulslike. To brak szacunku do odbiorcy i częściowo strzał w stopę - zawężają sobie grono klientów. To oczywiste, że nie każdy ma refleks wymagany np. w walce, nie każdy jest też no-lifem, który ma czas kilkanaście/dziesiąt razy powtarzać jednego bossa. Ja przykładowo lubię sobie poeksplorować świat gry, powalczyć z mobami ale na lajcie, a nie na max spinie, nie po to odpalam grę, żeby się nią stresować. I takich ludzi jest dużo. No, ale twórcy mają to w dupie, tak samo jak w dupie mają wersje językowe.
No ja zazwyczaj też omijam gry jak nie ma pl, przynajmniej te nastawione na fabułę i dialogi, bo angielski ledwo ogarniam w podstawie, ale tu zrobię wyjątek bo gra zapowiada się dobrze, przynajmniej dla mnie.
Nie, to nie skill. Rozumiem, że czujesz się zaje**sty, bo wymiatasz w grze wideo, ale jak dorośniesz to zrozumiesz :)
Gra ma Denuvo i dodatkowo uwielbiane Enigma Protector dodatkowe DRM które już jest zaszyte w kreatorze:
https://i.imgur.com/fOyq52O.png
Co do Enigma Protector to sami twórcy odradzają stosowania tego syfu i nie namawiają do stosowania tego typu rozwiązań które uniemożliwiają instalowania modów i powodują drastycznie spadki wydajności:
https://archive.ph/SJrjZ#selection-751.97-751.135
Dla mnie capcom jest już skończony po takich zagraniach olewając polski rynek. I dodatkowo zapowiada się ściek optymalizacyjny na premierę.
Podsumujmy:
- 300zł/340zł na start | drożej niż w np. Niemczech
- brak polskiej lokalizacji
- Denuvo i prawdopodobnie Enigma - mody mówią papa
- mało znana pierwsza część
Zapowiada się wielki hit w naszym kraju :)
Już na miniaturce debilny Wiedźmin i debilka Ciri, już rzygać mi się chcę od tego Wiedźmina 3.
Gra wdaje się ciekawa chętnie bym ja kupił ale jak nie ma w wersji PL to muszę sobie odpuścić :( a szkoda ..
Jeśli ktoś pisze że nie kupi tej gry bo nie ma w niej Polskiej lokalizacji i pewnie jeszcze przez to wystawi jej jedynkę. Powinien się nie rozmnażać a może nawet popełnić ... mając na celu dobro ludzkości.
XD no tak, bo przecież każdy Polak musowo musi znać angielski w stopniu komunikatywnym, bo przecież bez tego nie da się żyć.
Ja za dzieciaka uczyłem się angielskiego grając w stare RPG, taka nauka przez zabawę. Potem w szkole jedyne co zostało mi do ogarnięcia to gramatyka, bo zasób słownictwa miałem bardzo duży.
Rozumiem, że dla kogoś brak polskiego języka to bariera, ale nudzą już te wasze wysrywy w każdej grze bez polskiej lokalizacji.
Tu nie chodzi o "wysrywy", jak to pięknie określiłeś, ale o szacunek dla społeczności graczy z danego kraju. Wydawca idzie na łatwiznę i nie robi lokalizacji, bo jest taniej. Z takim podejściem jak Twoje daleko nie zajdziemy. Gdyby każdy uzależniał kupno od lokalizacji (bez względu na znajomość angielskiego), to może dałoby się coś zmienić.
Pomijając ten konkretny tytuł: dlaczego jednym się opłaca, a innym nie? Nie wyrabiajmy w wydawcach złych nawyków. Bądźmy świadomi swojej tożsamości narodowej i wymagajmy szacunku. Za to płacimy (i to nie mało).
Jeśli i to nie przemawia do Ciebie, to zastanów się dlaczego KAŻDY film w TV jest z lektorem/dubbingiem a w kinie przynajmniej napisy? Uważasz, że tu też należałoby udostępnić tylko oryginalną ścieżkę dźwiękową?
Tu nie chodzi o "wysrywy", jak to pięknie określiłeś, ale o szacunek dla społeczności graczy z danego kraju
Jaki szacunek? Gry to biznes jak każdy inny, liczą się tabelki w excelu i "atrakcyjność" danego rynku.
Z takim podejściem jak Twoje daleko nie zajdziemy
Za to z takim podejściem jak twoje i innych (nie ma PL, nie kupuje) sprzedaż w Polsce jeszcze bardziej spadnie - staniemy się jeszcze mniej atrakcyjnym rynkiem, co spowoduje mniejszą ilość lokalizacji na nasz kraj.
Polska nie jest złotą krową - większość gier tłumaczona jest na te same języki, większość gier nie ma tłumaczenia węgierskiego, chorwackiego czy języków krajów skandynawskich.
Jeśli i to nie przemawia do Ciebie, to zastanów się dlaczego KAŻDY film w TV jest z lektorem/dubbingiem a w kinie przynajmniej napisy? Uważasz, że tu też należałoby udostępnić tylko oryginalną ścieżkę dźwiękową?
Za tłumaczenie filmu nie odpowiada jego producent, koszty są też znacznie mniejsze, a sam rynek ma inną specyfikę. W mnóstwo gier da się grać bez znajomości angielskiego - w filmie zrozumienie dialogu jest kluczowe.
Na konsolach to rzeczywiście może być problem bo na PC zawsze jest jeszcze jakaś szansa na fanowskie spolszczenie.
Szansy nie ma żadnej bo jest Enigma Protector które całkowicie uniemożliwia korzystanie z modów do gry a co za tym idzie wgranie spolszczenia.
Brak polskiej lokalizacji. Szkoda. Jestem w stanie zapłacić 60E za grę, gdzie spędzę długie godziny na dobrej zabawie. Jednak abym się dobrze bawił potrzebuję przynajmniej napisów (nie wspomnę już o dubbingu).
Wstrzymam się więc z zakupem aż będą chociaż napisy. Jeśli ich nie będzie, to trudno, zagram w inną grę od wydawcy, który bardziej szanuje rynek, na który wydaje produkcje.
Już jęki o spolszczenie, przypominają mi się czasy internetów 15-20 lat temu gdzie dzieciaczki wszędzie tylko wołały spolszczenia, na szczęście teraz tylko gdzieś w zakamarkach takich jak tu można ich spotkać. Realia są takie że albo uczysz się angielskiego albo nie grasz w gry. Spolszczenia, jak już są, są często badziewne i zawsze preferuję grać po angielsku tak jak i większość ludzi. Nikt nie będzie się przejmował bo 15 graczy chce spolszczenie do jakieś gry. Może pora zdać sobie sprawę że to problem z wami skoro ciągle tylko jęczycie że nie ma spolszczenia i odrzucacie połowę gier jakie wychodzą, szczególnie indyki. Każdy by chciał idealnych spolszczeń do każdej perfekcyjnej gry rozdawanej za darmo która działa w 120FPS na każdym sprzęcie i ma najlepszą grafikę. No ale trzeba być realistą.
Właśnie, poruszyłeś ważny temat. Spolszczenia często są w opłakanym stanie - tłumaczenie jest bez znajomości kontekstu,
z masą literówek albo po prostu występują błędne tłumaczenia słów/zdań. Być może po prostu zacząłem zwracać na to uwagę, gdy nie robiłem tego 10-15 lat temu, ale obecnie mnie to dość mocno drażni. Grając w niektóre produkcje czasami nie chce mi się zgadywać co tłumacz miał na myśli i odpalam sobie grę po angielsku.
Od razu powiem znam angielski. Ale nie dziwię się że Polacy w Europie są uważani za gorszych. Sami do tego doprowadzają. Szczególnie ci co uważają się za mądrzejszych i znają angielski( młodzi ludzie/ wstyd, uważających się za pempki świata). Bo jakość Niemcy, Francuzi, Włosi walczą o swoję i tam by taki numer nie przeszedł. Sami się zdajcie pytanie czy w Polsce zawsze mu się być byle jakość, gdzie płacimy tyle co inni. Koniec w Polsce z byle jakością jesteśmy dużym krajem w Europie z prężnie rozwijającą się gospodarką. Koniec z mentalnością niewolnika.
Przecież to zawsze było wiadomo. Jesteśmy nieliczącym się krajem z nie liczącą się społecznością graczy. Dokonali prostego obliczenia czy opłaca się i wyszło, że nie warto tłumaczyć dla Polaków. Ponieważ: w większości jesteśmy postrzegani, jako złodzieje w Europie dlatego na nas się nie zarobi. Dodatkowo Rosjanie z blokadami i z faktem, że formalnie Japonia jest w stanie wojny z Rosją. Są lepszym celem marketingowym od biednych Polaków.
To nawet nie chodzi o to że:
nieliczącym się krajem z nie liczącą się społecznością graczy
Przez lata kradliśmy gry i uczyniliśmy sobie z tego sport narodowy, dodatkowo nie lubimy wydawać pieniędzy i często nas po prostu nie stać.
Za mała siła nabywcza jest w Polsce aby to miało jakiś prawdziwy sens biznesowy w porównaniu z krajami zachodu.
Ale nie dziwię się że Polacy w Europie są uważani za gorszych
Mieszkałem jakieś 20 lat w krajach zachodniej Europy i teraz to Polacy są całkiem ok.
Podkreślam - mieszkałem, nie jeździłem co weekend do Polski tylko normalnie wynajmowałem mieszkanie, knajpy poznawanie ludzi,praca.
W Irlandii Polonia silnie stoi, zaś w Niemczech czy Francji jest plaga "nowych" Syryjczyków, Somalijczyków czy innych Arabów biednych imigrantów, kobiet i dzieci...
BZDURA na maxa, jest mnóstwo młodych facetów, cwaniaków - którzy mogli normalnie walczyć z ISIS jak Ukraina z Putinem.. tylko uciekli.
Jeden z takich "biednych imigrantów" jeździł pociągiem po Europie, po ośrodkach to wyciągnął jakieś 10000euro podając wszędzie inne dane - do tego akurat doszli później.
Kradną masowo, podrywają kobiety z kontaktem fizycznym i do tego piją alkohol po którym im odpierdziela na maxa bo u siebie nie mogli pić.
Do tego dochodzi masa cyganów z Rumuni oraz Węgrzy i Bułgarzy, których poznać po gorszych ciuchach.
Dzisiaj Polacy to dobry sort a polityka Angeli Merkel i Francuzów doprowadziła do ogromnego "burdelu" w zachodniej Europie. Siedząc w parku nie wiesz czy biedny imigrant z kosą nie wyskoczy na "niewiernego".
Dawniej uważano Nową Hutę, Jeżycze za niebezpieczne dzielnice - teraz na zwykłym zadupiu w Niemczech jest bardziej niepewnie.
Jak ktoś nie wierzy wystarczy kupić bilet PKP do Berlina lub tani lotniczy do Paryża.. wtedy już o Polakach w Europie nikt nie będzie pisał bzdur zza komputera.
Ludzie piszą głupoty a jedyne granice, które przekroczyli to w Wiedźminie na koniu.
Tzn. że Szwedzi czy Norwegowie też są uważani za gorszych bo nie mają lokalizacji?
To, że nie ma polskiego to tylko i wyłącznie z tego powodu, że Capcom ma dokładne dane i najwidoczniej u nas sprzedaż ich gier jest fatalna co mnie nie dziwi bo np. na forum pclab wszyscy tam się chwalili jak kupowali RE2, RE3 Remake w Argentynie.
U nas ogólnie zawsze gry z Azji miały słaba sprzedaż.
Ale dyskusja powstała o braku pl xD
A tam, to nie jest przecież gra nastawiona na 'full' fabułę czy postacie. W podstawowym zakresie raczej powinno się dać radę.
Brak polskiego języka nie powinien być problemem. Obstawiam, że będzie podobnie jak w Dragon's Dogma: Dark Arisen - fabuła do szybkiego zapomnienia i skupienie się na świetnych walkach. Jeśli będą to co najmniej tak dobre walki, jak w The Everfall oraz na Bitterblack Isle, no to będzie świetnie.
Jesteście przewrażliwieni na punkcie swojej narodowości albo za młodu naczytaliscie się głupkowatego Sienkiewicza. Myślicie że ktoś w Capcom chce wam zrobić na złość , upokorzyć naród polski zdetronizować matkę boską królowa Polski i jezusa chrystusa króla każdego Polaka . Powody są czystko ekonomiczne, widać nie opłaca się im robić tłumaczenia bo rynek w Polsce jest niszowy i głównie oparty na piractwie i vpn z krajów Ameryki południowej. Grają prawie wszyscy ale tylko garstka za to płaci . Pamiętam jak nawoływano do bojkotu świetnego erpega Disco elysium, potem wyszło spolszczenie i co ? Torrenty się zagotowały a twórcy od Polakow dostali palec środkowy w podziękowaniu .
Skoro nie opłaca się robić gier z językiem polskim, to odpowiedz na pytanie czemu inne studia jakoś potrafią wydać gry w języku polskim bystrzachu
Ja uważam, że po prostu nas olali, a nie rozbili się o kwestię opłacalności. Bądźmy szczerzy, ile może kosztować przetłumaczenie kilku linijek tekstu? 500 tyś, czy może 5 tyś $? Nie oszukujmy się, ludzie tłumaczą gry często za darmo, a ich nie stać wynająć małego studia 1-2 osobowego, które z tłumaczeniem by poradziło sobie w kilka dni/tygodni? Po prostu olewka i tyle.
co za idiotyczna gadka XDDD, jeśli jakoś 3/4 współcześnie wydawanych indyków z zerowym budżetem ma język polski (nie wspominając już o polskiej wersji Disco Elysium, w którym jest cała masa tekstu i neologizmów) to czemu nagle japońcy mieliby mieć problem ponieść koszt +- kilku tys ziko, zwłaszcza gdy wołają ponad 300zł za grę. Już nie wspominając o tym że jakoś strona gry na steamie i opisy dlc na niej są po polsku xD.
Wlasnie kupilem klucz. Mam ochote na jakiegos dobrego, nowoczesnego RPGa, mam nadzieje ze sie nie zawiode... W oczekiwaniu na premiere kupilem tez dark arisen i wlasnie gram (pierwszy kontakt z seria)
Optymalizacja jest tragiczna na konsolach i na PC
W 1080p, Max ustawienia, 14700KF i 4070Ti wyciągają ~70fps w mieście z spadkami do 33fps
Przecież to było oczywiste dzięki Enigma Protector wraz z Denuvo. Gra jest kupą optymalizacyjną a premierowy patch to będzie po prostu bardzo duży downgrade.
https://www.rockpapershotgun.com/dragons-dogma-2-pc-performance-best-settings
Nie dajcie sie nabrać i nie kupujcie tego syfu na premierę.
oceny b. mocne na PC 90/100 z 33 recenzji
https://www.metacritic.com/game/dragons-dogma-2/critic-reviews/?platform=pc
Jak gra ze zwalona optymalizacja, może dostać dobre oceny. Szkoda czasu na te recenzje. BTW ty pracujesz czy tylko grasz w gerki.
no i? w obecnych czasach tytul gry roku dostaja gnioty, ktore rok czasu od premiery dalej maja krytyczne hotfixy, a jak posmarujesz prasie, influencofajansiarzom lub botom to i same "wiarygodne" 10/10 recki dostaniesz.
Oceny krytyków są tyle warte co streamy baseniar na Twichu. CZYLI GÓWNO.
Ty się patrz na oceny graczy bo to oni wiedzą mniej więcej czy coś jest warte odpalenia czy nie. I też nie patrz jak DEBIL, dzień przed premierą, dwa ani trzy. Tylko po jakimś czasie. Bo na początku sami fanatycy lub ignoranci oceniają. Dopiero później statystyka kształtuję ocenę.
Poza tym jak nie będzie udawać na siłę Soulsów to może coś z tego wyjdzie.
Jak gra ze zwaloną optymalizacją może dostawać tak dobre oceny. Żeby składać dzisiaj pre-ordery na jakąkolwiek grę to trzeba mieć nie po kolei w głowie. Co to niby daje? Jakieś bzdurne przedmioty kosmetyczne.
Otóż problem braku języka polskiego w tak zbudowanej grze stawiającej na fabułę gdzie jest dużo tekstu jest poważnym problemem i to nie jest kwestia znania języka dobrze bądź nie bo sam znam biegle język angielski oraz kilka innych już mniej tak dobrze natomiast nasz język ojczysty narodowy którego uczymy się i zaczynamy myśleć od najmniejszych lat budując sobie pojęcia wyobrażenie mając w głowie język polski jeżeli ktoś jest użytkownikiem natywnym danego języka no to nie ma tu dyskusji o tym że oczywiście wersja językowa danego kraju jest o wiele lepsza bez względu jakbyś się dobrze uczył innego języka zawsze język którego uczysz się od urodzenia jest ważniejszy i pozostawia w głowie sposób myślenia i konstruowania myśli
Japończycy zrobili tanie fantasy dla 15latków z USA. Gra nie warta zachodu podobnie jak Wiedźmin 3.
Jak widzę Dragon's Dogmę to pierwsze skojarzenie, gra single player MMO z "chińskim" interfejsem dla głupków.
Tanie cutscenki rodem z podróbek LOTR.
Przygodowa gra teamowa z marnymi elementami RPG podobnie jak casualowy Wiedźmin 3.
Ktoś tu się naoglądał za dużo Kiszaka i nie potrafi wyrobić sobie własnej opinii tylko powtarza słowo w słowo to co usłyszał. Wystawianie grze niskiej oceny dzień przed właściwą premierą bez ogrania tytułu jest śmieszne.
Na steame gra dostaje mocny pocisk . Wiedziałem że się tak to skończy. Tyle warte są tę recenzję .
Serio tak jest?
Przecież to jest 1/10 z miejsca w każdej recenzji... w każdej rzetelnej przynajmniej.
Ten rynek gier tak się zepsuł. Już nie chce mi się tego komentować ani grać. Twórcy gier traktują graczy jak dojne krowy.
Problem z recenzjami tej gry przez recenzentów jest taki, że w ich wersji gry nie było nic takiego. Nie było nawet poszlak by stwierdzić, że coś takiego sie pojawi.
To weszło z patchem premierowym wraz ze wszystkimi mikropłatnościami. W wersji recenzenckiej nie było mikropłatności.
Zwróciłem. Nieprawdopodobna chciwość wydawcy, olewanie języka niemałego przecież klienta jakim są polscy gracze, optymalizacja nieobecna, nie dołożę się do tego.
Gra zbiera same negatywne recenzje. Nie dość że działa jak kupa to srapcom bezczelnie żąda zapłaty za edycje swojej postaci w grze ! Za takie zagrywki powinien być z miejsca bojkot gry. Dodatkowo na najlepszych sprzętach gra dostaje sraczki i wygląda miejscami jak pierwsza część:
I have a 4090 with a 5800x3d, result? 50-40 fps and drops to 30 fps.
the worst is whether it's in 4k or 1080p the result is the same, it doesn't matter whether it's low or ultra, there is almost no difference in fps.
Do you also have this problem?
Brawo korpo. Gracze jak zwykle wydymani bez znieczulenia.
Spokojnie - wkrótce mają się pojawić nowe karty Nvidii, na których gierka ma ponoć wyciągać stabilne 30 klatek. To jest po prostu gra z potencjałem na przyszłość ...
300 zl jpd .....
w zyciu...
ja akurat kupuje wszystkie gry i programy wiec mam jakies limity
Okrągłe zero
O ile same mikro w płatnej grze (300zł w dodatku) choć złe jeszcze nie przekreśliłyby gry u mnie (-2 do oceny) tak ukrywanie ich do dnia premiery i w kopii recenzenckiej to z definicji 0.
Na takie praktyki nie może być przyzwolenia. Bo ukrywanie ich w kopiach recenzenckich jasno pokazuje, że wydawca doskonale wiedział jak zostaną odebrane.
A do tego skopana optymalizacja. Tak więc na nic więcej gra nie zasługuje.
Fenomenalna gawęda Rocka o Dragon's Dogma II po ponad 50h. Super przyjemnie się tego słucha gdy komuś gra tak bardzo przypadła do gustu i opowiada o swoich przygodach w niej z taką nieudawaną ekscytacją. Przypominają się różne kreatywne opowieści graczy przy pierwszej Zeldzie BotW :-)
Gra 10/10 dla grupy docelowej. Ale może być nawet 1/10 dla innych, zwłaszcza przyzwyczajonych do dzisiejszych łatwych produkcji. Duży próg wejścia, nawet 10-20h. Rewelacyjna konstrukcja i eksploracja świata. Świat i jego postaci żyjące swoim życiem niezależnie od gracza. Wg autora porównywalny jedynie do GTA V. Wybory gracza trwałe i nieodwracalne. Pojedynczy auto save, z drugim save ale cofającym nas nieodwracalnie do ostatniej karczmy, co tu oznacza zwykle kilka godzin. Długie i trudne podróże wymagające przygotowania z niespodziankami i wymagającymi walkami. Brak łatwego fast travel. Świetne klasy i sposoby walki, konieczność przemyślanego wyboru klasy i towarzyszy. 80 rozwiniętych questów, żadnych prostych popierdółek, żadnych znaczników, podpowiedzi i prowadzenia za rączkę. Fenomenalny system towarzyszy / Pionków i od innych graczy, ci potrafią tez podpowiadać ciekawe rzeczy z własnego "doświadczenia", nawet do questów. Kreatywność i wiele sposobów rozwiązywania problemów. Ogólne pozycja dla hardcorowych graczy. Od siebie dodam, że wygląda to na świetną pozycję dla fanów jedynki i nawet Elden Ring :-) Jestem kupiony, poczekam jak się rozstrzygną ostatecznie kwestie techniczne i opadnie kurz review bombing. U mnie i tak XSX z 30 FPS, bez znaczenia, stabilnie wg różnych performance review. Rock twierdzi, że u niego na mocnym blaszaku gra chodzi spokojnie w 120 klatkach, ale sobie obniżył na 90, aby nie przegrzewać sprzętu :-)
Język polski? Niektórzy na świecie postrzegają nas jak niemieckie województwo czy land. Taka polityka. Ciężko zapracowana pozycja, nie przez graczy.
https://www.youtube.com/watch?v=F4Oq5ERbzpI
Rocka miło posłuchać, co nie znaczy, że zawsze trzeba się z nim zgadzać. Polecam ostrożniejsze szafowanie ocenami 10/10 czy 1/10. Po zapoznaniu się z kilkoma recenzjami dla mnie ta gra to jakieś 3/10 do 5/10, czyli nie jestem zainteresowany.
Znowu jacyś nadzwyczaj rozwinięci się odzywają, tylko jak to się teraz ładnie mówi z "deficytem kulturowym". Ponieważ wrażenia graczy z mojej akurat platformy m.in. na reddit i zaufanych streamerów są bardzo pozytywne, to po sprawdzeniu i zakupie w przyszłym tygodniu dam pewnie własne. Wtedy zapraszam do dyskusji, ale tylko na odpowiednim kulturalnym poziomie. Inaczej ***. Nie używam opcjonalnych mikrotransakcji, nie słucham nonameów, nie biorę udziału w krucjatach i nie robię z siebie ofiary branży, aby za chwilę zostać bohaterem internetu. Głosuję zakupem lub nie gry po własnej ocenie sytuacji po premierze.
Father Nathan, Tobie dziękuję za uwagę. Dokładnie tak, miło się go słuchało w tym przypadku. I dokładnie tak z ocenami - mogą być wszędzie pomiędzy 1 a 10, nawet bez uwzględniania problemów technicznych.
BTW dzisiaj została dodana Errata tej recenzji. Bo ta recenzja dotyczyła gry bez mikropłatności, którą dostali recenzenci.
Cudowny Capcon.
Nie ma zezwolenia na take praktyki z mikropłatnościami . Poczytajcie sobie tekst na gram. Nie kupujcie tego chłamu.
Optymalizacja gry nie istnieje, do tego mikrotransakcje xDD
Haha, nakręcili hype po czym wydali guano, niezoptymalizowane, z mikropłatnościami, usunięcie postaci i stworzenie od nowa jest płatne.... I mikropłatności były ukryte do premiery... Żenada.
Miałem ochotę na tę grę, ale Cyberbug skutecznie oduczył kupowania preorderow. I całe szczęście. Crapcom - kolejni na blackliste, lista coraz dłuższa. Ciekawe, czy gracze sie kiedyś nauczą i zaczną bojkotować takie zespoły developerskie.
usunięcie postaci i stworzenie od nowa jest płatne.
Tego nie znałem. Nowy sposób dojenia graczy. Nawet w chińskich pay to win MMO możesz stworzyć chociaż kilka postaci i ewentualnie dopłacasz za kilka dodatkowych slotów.
Czyli tutaj tak jest, że tworzysz postać i masz tylko jeden slot? I jak chcesz ją zmienić to płać?
Ciekawe, czy gracze sie kiedyś nauczą i zaczną bojkotować takie zespoły developerskie.
Historia pokazuje, że nie. Jakby się uczyli na błędach, to Electronic Arts by dawno zbankrutowało.
Ale to smutne jak to się potoczyło, optymalizacja i te mikropłatności... to już Diablo 4 był bardziej przystępny odnosnie mikro transakcji xD no cóż, tak ze gram w Horizon edycję PC, do tego ma dobre opinie co jest zaskoczeniem na premiere PC gry z PS5. (oczywiście tez błędów się nie ustrzegła, ale są w miare znośne)
Pewnie za wcześnie na takie pytania, ale spróbuję. W przyszłym tygodniu zamierzałem zakupić wersję Deluxe zachęcony nowymi zachwytami również polskich graczy i streamerów na yt. Świat i gameplay dla mnie stworzony, jestem też fanem jedynki, kwestie techniczne mam przeanalizowane i ogarnięte. Pytania do tych co sami grali/grają, jeżeli tacy są:
* Jak duża jest różnica w odczuciach w stosunku do DD DA?
* Czy w grze jest coś podobnego do Bitterblack Isle z DLC do jedynki?
* W zawartości wersji Deluxe widzę m.in. Sztuka Metamorfozy (edytor postaci), Kadzidło Szczeliny (zmiana upodobań Pionka), Kamień Przebudzenia (przywracanie życia umarłym). Czy to są funkcje stałe do wielokrotnego użytku czy elementy jednorazowe? Czy możne je zdobyć w samej grze w trakcie rozgrywki?
* O co chodzi z brakiem Nowej Gry? Stoi za tym jakaś idea, tzn. jakaś nowa konstrukcja bez Nowej Gry czy tylko $? Nie jest w ogóle dostępna tylko przez zakup jakiegoś pakietu Nowa Podróż (wielokrotne / jednorazowe)? Czy jest dostępna od pewnego momentu albo ten pakiet można uzyskać w grze? Gdyby okazało się, że Nowa Gra działa jak we wszystkich grach ale trzeba za nią zapłacić, no to trochę nieprawdopodobne i oczywiście koniec z zakupem.
* Ogólnie czy te wymieniane wszędzie mikrotransakcje są do czegoś konieczne czy tylko ułatwienia dla zagonionych graczy? Osobiście nie używam nigdy mikrotransakcji i nie ułatwiam / nie przyspieszam sobie przygody. Ale gdyby to była tu konieczność dotycząca zwykłych i naturalnych funkcji gry to dyskwalifikacja.
Pograłem póki co 2h, więc wstępnie się wypowiem. Oczywiście sytuacja może się zmienić po kilku/kilkunastu godzinach i prosiłbym o nie branie tego za pewnik.
Jak duża jest różnica w odczuciach w stosunku do DD DA?
Mam wrażenie, że gra jest przystępniejsza oraz prostsza od DD1. Jednak czuć ducha poprzedniczki i wiem, że będę się świetnie bawił.
W zawartości wersji Deluxe widzę m.in. Sztuka Metamorfozy (edytor postaci), Kadzidło Szczeliny (zmiana upodobań Pionka), Kamień Przebudzenia (przywracanie życia umarłym). Czy to są funkcje stałe do wielokrotnego użytku czy elementy jednorazowe? Czy możne je zdobyć w samej grze w trakcie rozgrywki?
Prawie wszystkie itemki można zdobyć normalnie w grze i są jednorazowego użytku. Uzbierałem już kilka kamieni przebudzenia wykonując banalnie proste zadania od pawnów, raczej w późniejszych fragmentach gry nie spodziewam się dużych zmian.
O co chodzi z brakiem Nowej Gry?
Podobno błąd w wersji Steamowej gry.
Ogólnie czy te wymieniane wszędzie mikrotransakcje są do czegoś konieczne czy tylko ułatwienia dla zagonionych graczy?
Póki co nie widzę potrzeby ich użytkowania. Eksplorując w miarę dokładnie pozyskuję dość szybko potrzebne mi itemki.
Nudna gra, mechaniki/potwory z poprzednich części do tego ogrom mikrotransakcji, tragicznie zooptymalizowana, brak języka PL.
- Mikropłatności w grze singlowej za 300 zł
- BEZNADZIEJNA OPTYMALIZACJA
- Brak napisów PL
- Grafika i doczytujące się elementy przed twarzą postaci, rodem z 2015 roku
- Mimika postaci również z 2012 roku
- DENUVO
Dlatego trzeba mieć własny rozum. A nie być owcą idąca na rzeź. I łykać wszystkie oceny na poważnie. Dodatkowo to, co opisują recenzenci, nie musi być koniecznie zgodne z prawdą. Z różnorakich powodów lub nacisków zewnętrznych.
Czy ta gra naprawdę jest tak słaba że ma takie oceny? DG DA była grą dobra a to jest aż tak słabe?
jest tragiczna, podoba się tylko redaktorom gola bo dostali zaproszenie na pokaz przedpremierowy więc zawyżyli ocenę na 8.5
Jeśli podobała Ci się poprzednia gra, to i w 2 też się będziesz dobrze bawił - jest to po prostu lepiej i więcej tego samego.
Jak masz w co grać, to poczekałbym do łatek poprawiających optymalizację.
Grze dostaje się przede wszystkim za wydawcę i jego niecne praktyki (niestety słusznie) o których było cicho do samej premiery.
Problem polega na tym że
A) Recenzenci mają silniejsze kompy a gra i tak trzyma w miescie 40 klatek na topowych sprzętach.
B) Wersje recenzenckie różniły się od wersji premierowej brakiem sklepików do mikropłatności i przekonywały oryginalną mechaniką save'ów, tworzenia postaci itp co zwiększało poziom trudności dając duże i ciekawe wyzwanie jakich brak w innych grach i finalnie podobno "ufajniając i przekonując do gry" po kilku godzinach. Finalnie na premiere wrzucili mikropłatności za dosłownie wszystko wlaczenie z szybkimi podróżami itp. no już na prawde przegięli pałe tak na 100%. Rozumiem jeszcze takie coś jak by gra była free to play ale takie zabiegi w grze za ktora placisz to finalne dno i Upadek Capcomu.
C) Denouvo również jak by nie było pilnuje ich zarobków z tworzenia dodatkowych postaci za hajs zeby nie mozna bylo podmienic nic w plikach gry...
D) no Denouvo ogólnie...
E) niby ciągła ignorancja Polskich wersji ale wiadomo to juz bylo wiadomo wczesniej.
F)Podobno fabularnie nie porywa
Gry nie oceniam bo nie grałem choć totalnie potępiam stosowanie mikropłatnosci w jakichkolwiek grach za ktore juz zaplacilem. I zupełnie szczerze po ogladnieciu recenzji pewnego znanego juz Youtubera na "R" zachciałem na prawde kupić tą grę i sprawdzić czego zwykle nie robie bo nie chce placic pełnych cen, na szczescie szybciutko wyszlo jakie praktyki zastosował Capcom co obrzydziło mi chęć zakupu i finalnie zrezygnowałem wiec dziekuje za wszystkie sprostowania recenzji tworcow ktorych filmy widzialem wczesniej i rowniez ich krytykę Capcomowej Odklejki.
Errata Rocka :-)
https://www.youtube.com/watch?v=px_oAw6tDHI
Recenzenci byli podobno nieświadomi i niepoinformowani o mikrotransakcjach. Problem jak rozumiem sprowadza się do tego, że grasz sobie szczęśliwy w superową i hardcorową grę a po premierze dowiadujesz się, że ktoś inny może sobie kupić ułatwienia czyli jakby Normal Mode. Ciekawa koncepcja... Biedny Rock pierwszy raz od 50 lat zrobił recenzję i poczuł się zrobiony w konia przez Capcom. Swój chłop.
Mnie osobiście te mikrotransakcje mało interesują, tzn. że ktoś może tam sobie coś kupić co ja sam znajdę w grze. Ale fakt, że jakbym chciał zagrać od nowa i za Nową Grę miałbym coś zapłacić to jest koniec dyskusji i myślenia o zakupie. To wchodzi w kategorię problemu etycznego, a wartości to wartości, bez względu jak dobra jest gra. Przy Cyberpunku się złamałem po 3 miesiącach od premierowego przekrętu i kupiłem, bo wyrazili głęboką skruchę. Tutaj nie wiem jeszcze do końca co myśleć i czekam na rozwój sytuacji, bo mam ogromną ochotę na tą grę po tym wszystkim co widziałem z rozgrywki. Ale na razie pass do wyjaśnienia.
Ludzie nie pamiętają, że podobne MTXy obserwowaliśmy już w wielu grach single... Daleko nie szukając, ostatnia produkcja Capcomu, czyli wychwalany RE4 Remake, mający na steam 96% pozytywów, dostał na premierę podobny zestaw "DLC". Taki Deus Ex: Mankind Divided juz w 2017(?) miał możliwość kupowania za realną walutę punktów piraxis, czyli właściwie doświadczenia, za które nabywało się skille w tym immersive simie. Assasiny też mają tego typu opcje (a do tego są , moim zdaniem, kiepskim grami :D).
Ale wracając do kwestii "nowej gry" w DD2. Tutaj zadziałał chyba mechanizm psychologii tłumu. Gracze w oburzeniu wmówili sobie, że trzeba zapłacić za możliwość rozpoczęcia gry od nowa, co nie jest prawdą. W ogóle nie ma takiej możliwości. W dragon's dogma 2 jest tylko 1 zapis i dlatego nie ma opcji rozpoczęcia nowej gry. Żadna kasa czy DLC na to nie poradzą. Co innego ręczne usunięcie save'a :). Zarówno na PC, jak i na konsoli jest taka możliwość i pozwala to na zagrania od początku. Capcom w przepraszającym oświadczeniu napisał, że rozważa wprowadzenie opcji nowej gry, czyli jak rozumiem, posiadania kilku równoległych profilów postaci. Pożyjemy, zobaczymy.
Co do samej gry, to ta jest naprawdę bardzo miodna. Pograłem ledwie 4h, ale już widzę, że eksploracja i walka są świetnie zrobione. Gra opiera się na systemach i fizyce. Wydaje mi się, że Tobie - jako miłośnikowi Zeldy i Elden Ringa - DD2 bardzo "podejdzie'. Wydajność na moim kompie jest póki co bez zarzutu, ale nie dotarłem jeszcze do żadnego dużego miasta, a i sprzęt mam bardzo mocny. na konsolach temat jest dobrze znany - FPSy sa raczej powyżej 30 z drobnymi spadkami. Jeśli dałeś radę czerpać przyjemność z TToK, to i nowej Dogmy nie masz się co bać.
Widzę że lubisz politykę antykonsumencką. Wiesz co to jest przeciąganie liny i sprawdzanie na co ludzie się zgodzą. Samo to że copcom chował mikrotransakcje do dnia premiery mówi samo za siebie. Jest to oczywista polityka przeciwko konsumentowi. Zobacz ile tu jest zagrywek brak możliwości zaczęcia drugiej nowej gry.Zabezpieczenia antypirackie które utrudniają granie. Mikrotransakcje które wpływają na rdzeń rozgrywki. A teraz jeszcze udają świętych . Żeby ludzie tacy jak ty się nie zorientowali. Jeśli to teraz przejdzie jestem pewien ze zobaczymy takie rozwiązania w innych grach. Będzie tak jak że zbroja dla konia. Pierwszy raz spotkałem się w gamedevie z tak paskudnymi zagrywkami na raz. A ty mówisz że nic się nie stało, bo to dobra gra. Widzisz i po to sa używani psycholodzy przy produkcjach gier , żeby ogłupiać ludzi.
Takie praktyki, to żadna nowość a zabezpieczania antypirackie to właściwie standard w branży. I żeby nie było, nie bronię wydawcy, nie pochwalam jego działania, pragnę tylko zauważyć, ze powiela się półprawdy i to właśnie przekazałem Xandonowi. To i wrażenia na temat samej gry. Faktem jest, że gra została słabo zoptymalizowana i posiada mikro-transakcje. Prawdą jest też, że na moim PC chodzi bardzo płynnie, a korzyści z MTXów w żaden sposób nie są potrzebne (moim zdaniem są nawet niepożądane). Co do drugiej nowej gry, to dziwna decyzja, ale nie nazywałbym tego antykonsumencką praktyką, bardziej specyficzną wizją twórcy.
A, i na koniec. Uwielbiam jak pojawia się ktoś podsumowujący rzeczywistość piękną teorią, która tak ładnie wszystko wyjaśnia i spaja. Przy okazji czyni z ludzi mających inne spojrzenie nieporadnymi zagubionymi - zwłaszcza ci psychologowie, którzy z taką łatwością mnie ogłupili to był strzał w punkt. Polecam się zastanowić i unikać takiego "wytrychowego" podejścia do analizy rzeczywistości. To pójście na łatwiznę. Gdyby Capcom rzeczywiście drobiazgowo analizował te sytuację, to wątpię, że byśmy teraz dyskutowali...
My żyjemy w tym samym świeci . Czy dla ciebie świat dalej jest różowy i kolorowy . Wiesz jaki cel jest korporacji wszystkim możliwymi sposobami dostać się do twoich pieniędzy. ;; poczytaj see o japońskich korporacjach i kultury pracy w nich;; . To ci się oczy otworzą jak ten świat funkcjonuje. . I nie rób ze mnie człowieka z zamkniętym umysłem . Bo ty myślisz co się stało. A ja myślę do czego to doprowadzi i jak to się stało.
spoiler start
Btw poczytaj sobie co to jest socjotechnika , to się dowiesz dlaczego tak piszę.
spoiler stop
Ogólnie to też zamierzam kupić jak stanieje ale...
Jakiekolwiek usprawiedliwianie mtx w grze single player jest śmieszne, a już szczególnie "bo ktoś tak kiedyś zrobił". W ogóle bronienie tego w ten sposób jest dziwne i wygląda PRowt bełkot.
Zablokowanie nowej gry i jeden slot dla gracza to chory żart - i w bajki o tym że to błąd to chyba serio nie wierzysz.
To to jest najważniejszą przewiną nie te mtx'y
I zmieszanie tego z fatalnie działającą grą oraz daniem recenzentom innej wersji skutkuje tym co właśnie widzimy.
Nie brońcie tego - niech to nigdy nie stanie się standardem - że wam nie przeszkadza ok, innym BARDZO. Jeżeli teraz to stanie się normą to będą wprowadzali kolejne i kolejne płatne rzeczy - tak, to jest takie proste.
Fajny przykład z deusem... jakoś już kolejnej części nie wydali :)
Jestem ciekaw jaka była by reakcja na takie coś w Elden Ring, jak by można było runy kupować
Dzięki za to wyjaśnienie, super pomocne. Chyba doskonale czujesz, że bardzo chcę zagrać w tą grę :-) Znam dobrze jedynkę i świetnie się tam bawiłem, mam do niej duży sentyment, tu w dwójce widzę dodatkowo pewne podobieństwa rozgrywki i koncepcji świata do Zeldy i Elden Ring, widziałem rozgrywkę u kilku "moich" youtuberów, nawet wiem dokładnie czego się spodziewać technicznie na mojej platformie. Reakcje tłumu filtruję, bo wiem, że gdybym tego słuchał to nigdy bym nie zagrał w moje najbardziej ulubione gry z ostatnich lat. Samą grę oceniam z filmów bardzo wysoko. Tu chodzi wyłącznie o kwestię praktyk wydawcy, a w zasadzie nie o te wszystkie pierdoły, na które zwykle nie zwracam uwagi tylko o jedną sprawę. Jak jest z tą Nową Grą? Piszesz, że nie ma czegoś takiego, co mi się wydało nieprawdopodobne? Po premierze chciałem już prawie kupić Deluxe. Spojrzałem na zawartość, a potem że do tego Deluxe mogę jeszcze dokupić pakiet Nowa Podróż za 69 PLN. Zrozumiałem, że to Nowa Gra za dodatkową opłatą i dokładnie to mnie przekręciło. A.l.e.X. wyjaśnił że to jakiś pakiet itemów a nie płatna Nowa Gra. Ja nadal nie rozumiem z tego szumu informacyjnego jak jest z tą Nowa Grą. Gdybym w trakcie zabawy lub po chciał zacząć od nowa, bo np. w DD1 grałem 3 razy, to będę mógł powtórzyć fabułę bez problemów czy nie. Ręczne kasowanie save'a w systemie nie wchodzi w grę - dla zasady.
Ale gdzie ja czegoś bronię, załączyłem krytyczną erratę, analizuję cały czas i zrobiłem pass do wyjaśnienia. Na koniec dnia to będzie dla mnie decyzja czy mamy do czynienia z faktycznym (kolejnym) przekrętem wydawcy, który uniemożliwi mi zabawę czy (kolejną) dramą / histerią społeczności, która uniemożliwia mi zabawę, czy mieszanką jednego i drugiego. Teraz, po różnych wyjaśnieniach, zastanawiam się z ciekawości czy jakbym kupił po prostu grę, nie czytając i nie oglądając żadnych informacji czy recenzji, to czy bym zauważył jakiś problem, bo do sklepiku z mikrotransakcjami na pewno bym nie zaglądał (nigdy tego nie robię) ale z Nowej Gry bym pewnie chciał skorzystać. W Elden Ring można zakupić różne bronie, itemy i runy w zewnętrznych sklepach, które się reklamują, ale tego oczywiście nie robię. Też tego nie rozumiem, z jednej strony gracze krytykują te ułatwiające mikrotransakcje a z drugiej ktoś tam prowadzi taką sprzedaż. Najbardziej nie rozumiem kto i po co miałby coś kupować w sklepiku za realną kasę jak to może znaleźć w grze za którą zapłacił kilka stów?
Zablokowanie nowej gry i jeden slot dla gracza to chory żart - i w bajki o tym że to błąd to chyba serio nie wierzysz.
Ja wierzę. Czemu tylko Steam ma z tym problem?
Wesołe porownanie zrobiłeś do lewych shopów. W sumie fajne, bo oba to czity.
Dziwi mnie że nie rozumiesz, do przechwalania się.
---
Gra ogólnie jest ok, leży i kwiczy optymalizacja ale sama gra ponoć super :)
Tyle że capcom zasłużył na to - takie cyrki nie mogą stać się standardem.
Tak ogólnie to jestem delikatnie poirytowany. Bardzo selektywnie wybieram sobie gry do zabawy ze względu na rodzaj, tematykę i zawartość, a potem lubię sobie pocelebrować cały proces: premiera, zakup po ludzku i na spokojne, długie powolne granie i jakiś zdrowy element community, wymiany wrażeń. Nawet jak gra się okaże nie taka super. Coraz częściej to jest psute przez tą otoczkę czy atmosferę wokół większości premier. Tutaj w DD2 to nawet ciężko mi powiedzieć ile w tym udziału wydawcy/twórców a ile przesady samych graczy. Dlatego pewnie zaczekam aż kurz osiądzie, albo odwrotnie zaraz zacznę. Zobaczę wieczorem ;-)
crapcom ma w d..e graczy a w szczególności polskich... poczekam se na torrenta hehe
z tego co widze to tej gry nawet nie będzie warto piracić z odblokowanymi dlc.....
Skoro na rynek gier nic nie wnosi to nawet nie jest przysłowiowy: odgrzany kotlet, tylko jakiś spalony z kosza wyciągnięty przez bezdomnego i z powrotem odłożony...
Mów co chcesz, ja wróciłem do piracenia. Kup takie gówno jak starfield, skull and bones, dragons dogma 2 i co? masz zapłacić za grę 300-350zł i drugie tyle włożyć w nią? "Nie chcesz to nie kupuj nic w sklepie" świetnie ale kupnem takiej gry przyzwalamy na praktyki SKÓRKI DO KONIA ZA $63!!
A tu to nawet kłamali w żywe oczy
Przypominam oni do dnia premiery kryli informacje że będą mikrotransakcje. Zrobił to z czystą premedytacją, bo wiedzieli jaki będzie odbiór graczy. Są to mikrotransakcje które ingerują w rdzeń rozgrywki. Użyli tylu zabezpieczeń, że teraz normalnie nie da się grać i sami niewiedzą jak to naprawić. Brak możliwość zaczęcia drugiej gry. A teraz jeszcze walą głupa. Są to zagrywki antykonsumenckie i badanie rynku na co mogą see pozwolić . A ludzie na to jest ok , bo to dobra gra. Jakie społeczeństwo jest ogłupione.
Proszę cale wyjaśnienie od rocka jak copcom chciał ludzi zrodzić w chu... z premedytacja. Brońcie dalej dalej tej gry bo gra jest dobra to jest ok . Naiwniaki ..https://www.youtube.com/watch?v=px_oAw6tDHI&t=364s&ab_channel=RockPlay.
Moim zdanie Rock zrobił się w bambuko publikując ten film który zamieściliście (zresztą nie pierwszy raz). Nie sprawdził co te przedmioty dają i za co się płaci w tych DLC tylko obiegł z mieczem w sukience i szpilkach na smoka. Te przedmioty nic nie wnoszą do gry. Są to ułatwiacze i nic poza tym. Kupując wersje Deluxe macie w zasadzie je wszystkie. Jedyne zużywalne są RC które możecie wydać na czyjeś pionki które będą drogie bo wysokopoziomowe z tym że uwaga pionki znajomych są darmowe nawet wysokopoziomowe. Nie sądzę aby ktoś kupił jakikolwiek z tych przedmiotów do gry o ile naprawdę nie będzie chciał i stanowić to będzie może 0.00001% ludzi, na pewno mniej niż osoby które kupił coś do Diablo IV.
Capcom po prostu zamiast to lepiej opisać i omówić czym to jest to zarzucił steam DLC które sugerują jakoby było to PTW. Nie jest. Oczywiście sam pomysł wprowadzania tego nie jest nowy i wprowadza to wielu wydawców gier ale Capcom wyjątkowo przestrzelił z informacją do czego służą te przedmioty.
W innym wątku omówiłem te przedmioty a jak chcecie to mogę każdy z nich to sami się uśmiejecie i z Capcomu i z osób które nakręciły aferę.
Chodzi o to, że to się od tego zacznie i to jest kolejny krok. Podstawowe mechaniki w grach singelplayer . Gdzieś musi być granica . [ Monetyzują co tylko mogą ] . Jeśli ludzie tego nie zbojkotują . Później będzie jeszcze gorzej . Zobacz jak rynek gier zmienił się przez lata na gorsze .
Teraz wracając do gry. Sama gra jest naprawdę super przede wszystkim dlatego że jest inna. Już od czasu kreacji postaci mamy podany współczynnik dotyczący tego ile nasza postać może nosić na sobie i w ekwipunku. Czym wyższa i bardziej muskularna tym więcej (logiczne w sumie). Nad stworzeniem postaci można stracić dobrą godzinę albo i dłużej.
Czasowość zadań. Jak coś się dzieje to się dzieje. Jak ktoś nas prosi aby uratować brata który zgubił się w lesie to teraz, za dzień już będą tylko jego zwłoki lub coś innego. Jest to genialne rozwiązanie bo nie ma czegoś takiego jak zbieranie zadań na potem które psują logikę. W wielu grach mamy coś zrobić ale robimy to za np. 40 dni i wszystko gra.
Rewelacyjnie wypada też podział na dzień i noc oraz np. coś co mamy zrobić w danym czasie. Jest to ten moment.
Walka to zupełnie inny rodzaj starć niż z klasycznych gier tego typu. Tutaj całość jest plastyczna i naturalna a przypadkowe zdarzenia w oparciu o fizykę często powodują efekt "szok co tu się wydarzyło"
Bardzo fajne jest też to że tak samo jak w BG3 postacie które spotykamy mają imiona i są opisane w dzienniku nie ma czegoś takiego jak postacie z generatora co też uważam za coś co od czasu BG3 powinno być standardem w grach next rpg.
Ciągnę obie gry naraz i Ronina i Dogmę i szczerze mówiąc nie wiem która jest lepsza ale bardziej mnie ciągnie do Dogmy mimo że to Ronin stoi fabułą.
nie jest to takie coś jak w Odyssey gdzie 50% to było kopiuj wklej, tutaj mapa jest sporo mniejsza ale też b. duża tylko że wypełniona zawartością po brzegi (stworzona) Ciężko mi ocenić jak jest duża ale wydaje się to być poziom Elden Ring lub coś zbliżonego. Jedno jest w tej grze super że właściwi Gothic I,II, Zledy ostatnie + pierwszy Risen to były gry gdzie czekała cię przygoda i ciekawe miejsca. Tutaj jest dokładnie tak samo. Podążasz w dane miejsca ale po drodze możesz odbić bo zobaczyłeś coś ciekawego i okazuje się że 2 godziny robisz zupełnie coś innego.
Zapomniałem też dopisać o fajnych rzeczach jak psucie się jedzenia z czasem. Masz np. coś przygotowanego nie zjesz go a odpoczywasz lub miną 2-3 dni i masz to popsute.
To samo z przedmiotami. Poproszono aby zniszczyć gniazdo jaszczurów przy Meve możesz walczyć możesz poszukać beczek i postarać się detonować. Potem druga część zadania poproszono aby rzucić tam dzban z trucizną który dostałem. Szukam w ekwipunku nie ma, przeglądam szukam i nic. Potem okazało się że dzban jest wielgaśny do rzucenia ale trzeba go najpierw odebrać a potem nim rzucić. Dużo rzeczy jest fajnie zrobionych w stylu RDR2 co strasznie mi się podoba.
13 języków w grze, ale PL brak. oszczali nas, więc ja sobie poczekam i zagram może, ale gry nie kupię
Crapcom kolejny raz oszczał nas.
Pozostaje zagrać z ENG lub wcale jak kto chce. Napisów i tak do tej gry nie będzie bo nikt ich nie zrobi.
Mi się nie spieszy zagram za jakiś czas aż połatają wszystko co tam mają do łatania. Więc gra pewnie będzie już wtedy poniżej 100 zł na PC.
Gier mam tyle, że na 2 lata wystarczy, a ciągle są jakieś premiery i kolejne dochodzą.
W tej grze są MAKROTRANSAKCJE, a nie mikrotransakcje. Mikrotransakcje to około 1 zł, a nie 10 zł.
Ha ha zajebis.. czasy gra nawet graficznie nie ma startu do Wieśka z 2015 a ma 5x większe wymagania a do tego chodzi tragicznie.
Jeszcze do tego wylewa się syf po premierze w postaci mikrotransakcji
Witamy w dzisiejszych czasach pewnie gdzieś z 90% premier dużych gier ma optymalizacje w dup..
Podsumujmy gra w wydana w wersji beta z fatalną optymalizacją.
Płatności za:
-szybką podróż
-zmianę wyglądu postaci
-nową grę
Werdykt: takiego chamstwa jeszcze świat nie widział
Kolejny bezmyślnie powtarzający bzdury, wypadałoby zweryfikować informacje.
Szybka podróż jest normalnie w grze, nie jest blokowana za paywallem.
Zmiana wyglądu postaci jest bardzo tania, kosztuje raptem 500 CR, czyli kryształów pozyskiwanych normalnie w grze. Niby można za to zapłacić, ale to jest kompletny bezsens - kryształy wpadają w niebotycznych ilościach.
Natomiast co do rozpoczęcia nowej gry - nie da się tego w ogóle zrobić, za darmo czy za pieniądze. Jedynym obejściem jest wywalenie zapisu ręcznie.
Mikropłatności w tej grze to nieporozumienie i według mnie nie powinno ich być w ogóle. Niestety będą też w kolejnych grach Capcomu, w końcu wpychają je już od lat.
Werdykt: najwięcej o grze wypowiadają się osoby, które w nią nie grały.
Mikropłatności są dla niecierpliwych.
Wszystkie rzeczy można spokojnie odnaleźć poukrywabe w grze.
Patche z optymalizacje się pojawią.
Na chwile obecną - prowizorycznie - podnieść priorytet procesora na High w menagerze zadań dla procesu DD2.
Pomijając cały szum wokół DD2, to jest naprawde bardzo dobra gra.
Co do braku wersji PL. Po chamsku bym napisał - "trzeba sie uczyć języków" :)
Ale mam jeden argument przemawiający za graniem w wersje EN. Mocno stylizowany jest na staroangielski.... "thee" itp... Nie da sie tego przetłumaczyć zachowując klimat... nawet gdyby "My Lord" zamienić na "Proszę waćpana" - straciło by to swój klimat średniowiecza i fantasy...
Nie ma usprawiedliwienia dla braku wersji PL, szczególnie kiedy AI do takich rzeczy jest szeroko dostępne i znajomość, czy nie perfekcyjnie języka tego nie zmienia. Chcą ciąć koszty? To poproszę mniejszą cenę w naszym kraju, skoro Capcom jest zbyt leniwy na tłumaczenie. Bo traktuje to jako produkt wybrakowany.
Gówno optymalizacja, jednocyfrowe klatki nawet na konsolach, mikrotransakcje, brak wersji PL i 70$ za pudełko. Jak nikt tu nie widzi plucia na konsumenta, to udaje głupiego.
Są ludzie, którzy bronią Capcomu, to jest naprawdę niesamowite, można nasrać ludziom do mordy, a i tak są zadowoleni...
Każda mikrotransakcja dostępna w tej grze powinna być darmowa, wydawać 300 zł i dopłacać za coś co powinno być obowiązkowo darmowe... trzeba mieć nie po kolei w głowie.
ale tam sie dopłaca.... aby normalnie grać i skończyć - nie wydasz żadnej dodatkowej gotówki...
a będziesz grać tak, jak twórcy zaplanowali.
Też sie nie zgadzam z mikropłatnościami... i nie kupuje. Nie korzystam. Bo nie widze potrzeby.
I do tego całkiem fajnie sie w to bawię.
PS. Dzięki Capcom za milion $ :)
To że nie ma języka polskiego to oczywiście karygodne jedyny plus tego że to nie jest poziom języka z disco czy Rogue Tradera tylko zdania proste zwroty.
Wracając do szybkiej podróży to jest to darmowy kryształ portalu. W grze możesz ich znaleźć chyba 10 i sobie takie portale poustawiać ten za pieniądze to po prostu będzie 11ty. Czyli w zasadzie ułatwienie nieistotne w późniejszej grze. To samo z zestawem obozowym 5.5kg wagi vs 7kg ale ten 5.5 też jest do kupienia odnalezienia w grze. To wszystko mogli nazwać inaczej i opisać i nie byłoby tego hejtu. Osoby które kupią jakieś DLC tego typu to pewnie 5 na całą Europę szczególnie że wersja Deluxe zawiera większość.
Czy wam płacą za wspieranie copcomu. Zajebisty argument gra jest dobra więc nic się nie stało . Zrobili ludzi w konia z dodaniem mikrotransakcji na premierę , które ingerują w rdzeń rozgrywki. (To nie jest kosmetyka). Jak tak dalej pójdzie to gry będą robione w koło tych płatności i będzie się uzależniać mechanikę gry od nich. ( Już Rock o tym mówi). No ale fajnie się gra, więc ciemny lud kupi, bo nawet że zauważą że coś tu nie gra.
ja pier....
o to chodzi, że to nie ingeruje w rdzeń rozgrywki... ileż można pisać?
Nie lubie mikropłatności - nie korzystam. Tyle w temacie.
W Helldrivers 2 też są mikropłatności. Też ingerują w edycje postaci... możesz zmienić wygląd postaci...
nie korzystam!!! zawsze, w każdej grze - mimo mikropłatności - nie korzystam, bo nie wspieram tego typu biznesu.
Przewrotnie - im wiecej ludzi grę kupi, i nie będzie korzystać z mikrotransakcji - tym lepiej.
Na 100 egzemplarzy skorzysta 10 osób... a jak nie kupiłbym, to na 99 egzemplarzy dalej 10 osób skorzystało by z MT...
W Helldrivers 2 też są mikropłatności.
Po pierwsze Helldivers to gra nastawiona na coop, a to jest gra singleplayer. Dostrzegasz różnice? Po drugie Helldivers kosztuje prawię połowę mniej, niż to co próbuje wciskać ludziom Capcom.
Po co próbować na siłę bronić gówna? Płacą wam za to?
Wspomniane DLC
Do gry dostępne są DLC których cześć jest zawarta w pakiecie wersji Deluxe.
1.Zestaw odkrywce – sprzęt obozowy – jest to zestaw wielokrotnego użytku potrzebny do rozbicia obozu. Ten z DLC ma wagę 5.5kg i jest też do znalezienia w samej grze. Początkowy zestaw który otrzymujemy ma 7.0kg więc różnica 1.5kg w początkowej fazie gry. Po ok. 5 godzinach znajdujemy i możemy już kupić zestaw 6.0kg.
2.Kolekcja muzyki – jest to zestaw muzyki z Dragon’s Dogma część pierwsza
3.Sygnały dymne „Harpie wnyki” – przedmiot do wabienia harpii, który znajdujemy w ilościach dość hurtowych w grze
4.Szczery wisiorek – prezent do przekazania postaci – jeden z wielu jakie możemy znaleźć w grze
5.Ambiwalentne kadzidło szczeliny – zmiana upodobań pionka do wyboru jeden z 4 zestawów zachowania przy jego tworzeniu – przedmiot który znajdujemy i kupujemy w zwykłych sklepach w grze
6.Prowizoryczny klucz Gala – jak wyżej przedmiot bez znaczenia który kosztuje 3000 złota i można go kupić właściwie wszędzie. 3000 złota zbieramy w grze ok. 2 minut
7.Sztuka metamorfozy – jak wyżej przedmiot bez znaczenia do kupienia / znalezienia
8.Kryształ portu – pozwala postawić kamień portu w dowolnej lokacji aby szybko się przemieszczać. W grze na mapie rozmieszczone są lokacje z kamieniami portu do których możemy się przemieścić używając kamienia przeniesienia. Jest to dodatkowy kamień portu do ustawienia.
9.Kamień przebudzenia – do kupienia, znalezienia w grze pozwala przywrócić życie postaci bohatera.
10.Punkty szczeliny które służą do wynajęcia innych pionków. W zasadzie większość kosztuje do 100 punktów. W grze co chwile zdobywamy po 30+ za lokalizacje kamienia przyzwania. Wysokopoziomowe np. my na poziomie 5 i pionek jak ktoś chce na 32 może kosztować i 5000-6000 punktów tylko że jeśli to nasz pionek czy pionek naszego znajomego który gra w DD2 jest on darmowy. W zasadzie punkty do wydania jak ktoś na siłę chce grać w grę na cheatach bo po co komu pionek 30+ poziomowy na początku gry który będzie sam czyścił wszystko.
Podsumowanie
Jak widzicie internet zadziałał jak zawsze. Zamiast sprawdzam oceniam, ocenił bez sprawdzania. Capcom to firma japońska a jak wiadomo wszystkie firmy z Japonii masowo zasypują gry DLC tego typu. Co więcej jest wiele firm które wydają drogie DLC jak do Stellaris które często powinny być zwykłym patchem. Z tych w/w DLC do Dragon’s Domga 2 wątpię czy zakupu dokona ktoś kto będzie świadomy do czego to służy. Prawdopodobnie jedyne osoby kupujące to będą te które kupują wszystko bez zwracania uwagi co kupują i tylko one.
Jak ktoś chce uruchomić FG i mieć 2x więcej FPSÓW to proszę już można :)
https://www.patreon.com/posts/dragons-dogma-2-100837988
Ale miazga, zapowiadało się na pretendenta do gry roku w mojej prywatnej opinii.
To jak ta gra chodzi to jest dramat, dlatego przesiadłem się z PC na PS5 ale tam nie jest aż tak lepiej.
Dodatkowo gra nie wygląda ani nie ma jakichś ciężkich miażdżących mechanik, te Capcomowe gadanie o grupach NPCów mających wpływ na środowisko to zwykłe PRowe corpo pierdzenie.
Dodatkowo fajne te mikropłatności, najpierw były rzeczy kosmetyczne, a teraz już wciskają coś co ma jakiś tam wpływ na rozgrywkę, nie jest istotne to że możesz te rzeczy zdobyć w grze, tylko fakt że ktoś w ogóle wpadł na pomysł umieszczenia tych rzeczy za realną kasę.
Nawalili mnóstwo zabezpieczeń które mają ci zakazywać ułatwiania sobie gry a które słyszałem i tak nie działają bo już są trainery po cyzm do sklepu za realną gotówkę lecą ułątwiacze.
Za chwilę będziemy płacić za osobne sloty na save'y, ale banda cymbałów dalej uważa że nic się nie dzieje i są grupy ludzi którzy bronią takich praktyk.
Trzeba powiedzieć dość, gry z roku na rok są coraz gorsze, zamiast się rozwijać, mam wrażenie że twórcy leniwieją i gry się cofają w rozwoju, gracze dają na to pełne przyzwolenie kupując takie nieprzetestowane crapy.
EDIT. Zapomniałbym, standardowo, mela na pysk za brak Polskiego dla Crapcomu.
Zapomniałeś wziąć leków. Co się ma obronić? Kłamstwo? Gracze to totalne bezmózgowia, którzy kochają być robieni na kasę. Po prostu żenujący idioci. Wspierajcie takie praktyki to za chwilę będziemy dodatkowo płacić za możliwość uruchomienia gry. Gratulacje.
Ta liczba grających ma robić na kimś wrażenie? A ile osób z tych 200k za godzinę zrobi refund?
Nikt nie zrobi refunda poza tymi którym gra źle działa bo chcieli grać na jakiś archaicznych GPU i CPU. Wynik jak widzisz tylko rośnie.
Gościu kogo ty oszukujesz, jakie archaiczne CPU i GPU? Widać leki już za słabe. Tu nawet 4090 nie potrafi utrzymać 60 klatek, bo gra jest zepsuta.
Białorycerzyki proszę was, wam napluć w twarz to powiecie, że deszcz. Przestańcie się ośmieszać
https://www.youtube.com/watch?v=px_oAw6tDHI
Czy ja dobrze zrozumiałem że jeśli będę chciał stworzyć nową postać bo coś zle pogram i zagrać od nowa to muszę płacić?
Mi się już nie chce tego komentować , bo to jak głową w mur. Po prostu są ludzie którzy są tak odklejeni od rzeczywistości [ lub uzależnieni od gier ]. Że nie widza nic złego tak chamskich mikrotransakcjach w grach singleplayer . Dzięki nim, mamy teraz taki rynek gier .Byle gówno kupią i się cieszą.
Właśnie ciekawi mnie skąd się bierze ta zgoda na każde ochłapy jakie dostaną. Czy to jakoś powiązane z tym co się działo w pandemii? Też nikt nie kwestionował tylko zmuszał do noszenia masek? Jesteśmy pokoleniem posłusznych baranów?
Grałem tylko 4 godziny i muszę przyznać, że mam zajebistą ochotę grać dalej... Gra zwyczajnie jest bardzo dobra.
Nie zaprzeczam jednak, że wprowadzone mtx to kure...wo, z którym trzeba walczyć, a już szczególnie w tym przypadku.
Ponieważ kupiłem klucz w innym sklepie miałbym trudności ze zwrotem i zwyczajnie nie chce mi się z tym pitolić. Zagrałem i jak już napisałem czuję niedosyt, trudno mi jednak grać dalej ze świadomością, że coś nad czym trzeba się umęczyć w grze można mieć za 2-3$.
Czekam na razie na rozwój sytuacji i mimo, że sam w ciągu tych 4 godzin bawiłem się dobrze to ODRADZAM zakup i sam sypie głowę popiołem za własną głupotę.
Wszystkie przedmioty można kupić w grze za złoto lub znalezienia w ilościach hurtowych. Np. taki zestaw obozowy kosztuje 2000 złota które zbierasz coś ok 1 minuty ;) nad czym się musisz umęczyć ? Kamienie wskrzeszenia zajedź do miasta do katakumb to dostaniesz za darmo. Wymień choć jeden przedmiot z tych DLC przy którym się trzeba "umęczyć".
Tyle, że tego zestawu obozowego akurat nie kupisz... ten za prawdziwą kasę waży znacznie mniej, a jak wiesz waga w tej grze ma duże znaczenie. Kreator postaci nie opisuje Ci zależności między wagą postaci, a ciężarem jaki niesiesz, więc szybko okazuje się, że po zabraniu takiego zwykłego zestawu ważącego 7kg postać z małą wagą będzie się poruszać jak mucha w smole, a stamina będzie szybko spadać. Do tego kamienie, których używa się do portali faktycznie tak łatwo zebrać ? Nie sądzę. W grze F2P ? ok, niech sobie nie żałują ale nie w grze za 300 zł. Jeśli będziemy pobłażliwi i machać na takie coś ręką to za niedługo faktycznie będą nam sprzedawać magazynki albo i naboje do FPS za pełną cenę.
Do tego gra sama z siebie nie opisuje Ci, że jednak jest możliwość przerobienia postaci, ba nawet w kreatorze jest informacja, że tego nie będziesz mógł zrobić. Nowej gry też nie dasz przynajmniej na razie bo taki był zamysł, jedna postać i się teraz z nią męcz jak zrypałeś. Pytanie tylko czy zrobili to bo miał być wysoki poziom trudności czy haczyk na frajerów.
Za to co odwalił Capcom mam nadzieję, że gra w niedługim czasie straci zainteresowanie i zostanie zbojkotowana bo dla takich praktyk można im wysłać tylko środkowy palec. Nawet splunąć na to szkoda.
a co takiego zrobili czego nie zrobili w każdej poprzedniej grze od 5 lat w tył ? Tylko za nim napiszesz coś głupiego przeczytaj post 70 ty.
Nie mam ochoty czytać twoich wysrywów, laurek, recenzji, GOTY, SROTY czy innych rzeczy, naczelny obrońco chciwych korporacji. Jeżeli uważasz za normalne plucie ci w twarz ukrywaniem mtx do momentu premiery to spoko. Nie od dziś wiadomo, że jesteś 'specjalny'. To jawne oszustwo i tyle. Gra była projektowana w sposób taki abyś w pewnym momencie zechciał skorzystać z "pomocy".
DLC Napisy PL to nawet za 19.99 nie będzie. Małe tez są szanse, że ktokolwiek je zrobi.
Ja liczę że dodadzą polskie napisy za pół roku za 9.99zł.
O to by była jedyna rzecz którą bym kupił z tego sklepiku xD
Gra była projektowana w sposób taki abyś w pewnym momencie zechciał skorzystać z "pomocy". - oczywiście że tak nie była ale ty wiesz lepiej nawet w nią nie grając ;)
Nie od dziś wiadomo, że jesteś 'specjalny' - przeczytaj zdanie wyżej i się zastanów kto jest specjalny ;)
Następny film z tłumaczeniem dla niepełnosprytnych . https://www.youtube.com/watch?v=X2HNx6Xm7nM&ab_channel=Arkadikuss
to że praktyki DLC tego typu to patologia to jest fakt niezaprzeczalny ale trzeba było z tym walczyć z 5 lat temu a już na pewno kiedy pojawiło się końskie siodło. Japończycy od dawna stosują tą metodę i było to w każdej grze jaką pamiętam poczynając od ostatnich RE czy SF6 i cofając się do tyłu. Trzeba jednak pamiętać że są to rzeczy opcjonalne i każdy sam bez żadnego przymusu zdecyduje czy chce coś kupić czy nie szczególnie że przełożenie na grę moim zdaniem jest żadne.
Gierka nie ma optymalizacji, jest zasrana mikropłatnościami z wtórną i niedopracowaną rozgrywką. Jedyny plus to ładne lokacje. Co do ALEXA nie czytajcie jego wypocin, dla kolesia Starfield był grą dekady w dzień premiery. Gierkę ogrywałem u kolegi, za 100 może bym się skusił.
Alexa nikt na GOLu nie traktuje poważnie, to taki troll VIP, musi się gdzieś podziać po tym jak go wywalili z laba.
enrique - nikt nikogo z niczego nie wywalał, możesz sobie zanotować albo na pclabie zweryfikować, co więcej dostawałem regularnie zaproszenia przez kolejnych moderatorów aby wrócić i korzystać. Więc miej jaja zweryfikuj a potem grzecznie wróć i przeproś ;) Powód nie pisania na pclabie, purepc, benchmarku jest prozaiczny : przestał mnie całkowicie interesować sprzęt jako hobby. Czemu też nie piszę na gram, ppe itd. ponieważ mam ok. 200 kanałów na discordzie tematycznych co mi w zupełności wystarcza + forum GOLa jako największe miejsce growe w Polsce, po co mi więc jakieś pomniejsze ? Poza tym mam już swoje lata i większość redaktorów jednych czy drugich portali znam od dawna m.in. osoby z wspomnianego pclaba kiedy istniał.
A kiedy ty nas przeprosisz?
Ciągle tylko "znam", "mam", "gram". Człowieku, musisz mieć tak niską samoocenę, że musisz się ciągle dowartościowywać. Więc mówiąc twoim językiem - miej jaja i albo nie reaguj na zaczepki albo znajdź sobie nowe miejsce, gdzie będą cię całować po stopach z twojej wspaniałości.
konewko01 - za co mam was przeprosić ? Za wrzucenie linka na moda do FG do DD2 aby każdy posiadacz 4xxx miał z 100 fpsów, czy za to że wyjaśniłem co te DLC wprowadzają na przekór tych głupot z głuchego telefonu. Jak ktoś inteligentny to skorzysta i będzie się bawił świetnie bo DD2 to kapitalna gra a jak ktoś woli uczestniczyć w tym shitstormie bez żadnego logicznego wytłumaczenia no cóż to jego wybór.