Rockstar pragnie perfekcyjnego GTA 6, prezes Take-Two nie ma wątpliwości
Coś czuję, że po ostatnich wypowiedziach Zelnick'a to cena będzie odpowiednio dopracowana, że zawstydzi nawet Sony.
Jeśli wciąż kierowanie postacią będzie przypominało ciągnięcie pełnego wózka sklepowego jedną ręką to ja podziękuje tak jak RDR 2
Rockstar nie ma sobie równych jesli chodzi o fizyke poruszania sie postaci, po prostu w wiekszosci grach łazisz drewniakami przez to zapieprzaja jak motorynki a gdy masz pełna fizykę poruszania barków, ramion, nóg to jest ci ciezko sie przestawić
Gojangi z tym że to nie jest symulator poruszania się człowieka, a jakby nie patrzeć, gra akcji. Grywalność > upierdliwy realizm.
Może być i tak perfekcyjna ale policja będzie ścigać tylko nas no i oczywiście gps w tyłku bohatera to podstawa. Za to u mnie GTA V i RDR 2 poleciały z dysku bo po skończeniu fabuły nie ma sensu dalej grać, a online nie lubię.
Pytanie, czy chociaż 30 klatek ta gra wyciągnie.
Na konsolach może pewnie tak być, a później dodadzą łatkę która daje 60FPS jak co niektórzy ostatnio tak robią. Choć może też tak być że będzie się przerzucać między wydajnością, a jakością.
Coś czuję, że po ostatnich wypowiedziach Zelnick'a to cena będzie odpowiednio dopracowana, że zawstydzi nawet Sony.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Dla Zelnicka, pragnienie perfekcyjności może leżeć w perfekcyjnie ustawionych mikrotransakcjach w produkcie.
Ta idealną xD jakiś licealista po 10 latach musiał im sam fixa napisać na długie loadingi i podesłać bo wielki rockstar przez 10 lat nie potrafił nic zrobić. Dobrze że przynajmniej potrafili zastosować tego fixa od gracza.
Tutaj to prawdopodobnie zostało to specjalnie zrobione żebyś ty mógł sobie poczytać to co w okienkach się pojawia podczas ładowania.
A będzie w grze co robić poza ukończeniem wątku fabularnego? Rozgrywka dla jednego gracza to było nieporozumienie w GTAV. Cała mamona wpompowana w multi które odstawiłem z nudów po 50 lvlu.
To się przygotuj na podwojoną ilość tego samego w kolejnej części. Na tej w multi zarobili grubą mamonę to wątpię żeby tej odpuścili.
Szczerze nie obchodzi mnie to czy GTA VI będzie mieć bugi lub optymalizację do poprawy.
Jedynie co chcę to nowego GTA, mam dość Los Santos do tego stopnia że widząc ikonkę GTA V to mam odruchy wymiotne, przegrałem w tej grze tyle godzin że na pamięć znam całą mapę do tego stopnia że bylbym wstanie wyszkicować ją całą wraz z ulicami.
Możesz się zawieść. Ja już tak pisałem jak nie było wiadomo jeszcze nawet nic o GTA V. Też miałem dość odgrzewania tego kotleta. Choć grę kupiłem na konsolę i później peceta to przeszedłem raczej sentymentu do tej gry niż z zachwytu.
Czyli znowu dostaniemy super dopieszczone klapki na nogi i fizykę przebijanych opon a mechaniki nie zmienią się o jotę?
Gdyby jeszcze fabuła była na poziomie RDR2 to by uszło ale pewnie dalej będzie bezsensownym bełkotem jak w GTAV...
To ja już wolę niedopieszczonego i pociętego CP77, który dał mi kawał dobrej historii z sensownym gameplayem niż symulator szukania detali i easter eggów...
Tak bardzo idealna, że już wycinają zawartość, by skończyć szybciej i sprzedać pewnie jako dlc? xD
Plan jest taki:
W 2024 czekam do jakiejkolwiek oficjalnej zapowiedzi gta VI. Po niej od razu wystawiam ps4 na sprzedaż. Czasem na dobrą ofertę na ps5. Kupuje ps5. W 2025 gramy pięknie w gta VI.
Gdyby to było pro to cena byłaby adekwatna...no cóż powodzenia znalezienia nabywcy konsoli
To będzie bardzo łatwe. najśmieszniejsze jest to że dałem za nią 1000zl w 2018 a teraz na półkach sklepowych są za 1350 :D
Śmieszne, że o PS5 i XSS/X mówi się ciągle, że to konsole nowej generacji...2,5 roku po premierze...