Kathleen Kennedy o tym, co z 2. sezonem Obi-Wana Kenobiego. „Wahałam się”
Zgadzam się, ten serial to jest kwintesencja tego co jest nie tak z Disneyem w ostatnich latach. Potężny Mistrz Jedi, generał armii Republiki, gościu który okaleczył Anakina został przydupasem 10 latki, która na każdym kroku mówi mu co ma robić xD No i oczywiście creme de la creme tego wytworu, czyli Reva.
Bardzo dobrze, że Disney traci ostatnio bardzo dużo pieniędzy, może coś im to uświadomi. Podejściem w stylu "Żeby film był dla wszystkich to reprezentanci każdej grupy muszą być w tym filmie" zarżnęli tak dużo znanych marek, że to powinno podpadać pod jakiś paragraf :P Star Wars, Marvel, klasyczne bajki takie jak Piotruś Pan czy tam Mała Syrenka, Skarb Narodów etc. Cóż, szkoda.
Co z Revą?
No nie wiem. Generalnie sam zamysł tej postaci i wykonanie boli. Dla chęci zemsty na Vaderze za wymordowanie Jedi wstąpiła do Inkwizycji, gdzie mordowała i torturowała cywilów, dzieci i samych Jedi. A gdy nie wyszedł jej zamach na Vadera to stwierdziła, że świetnym pomysłem będzie zabicie jego dzieciaka. Jej gra aktorska też nie powalała. No nic w tej postaci nie było dla mnie na +
Serial sam w sobie średni ale warto było przebrnąć dla ostatniego odcinka a raczej dla finałowego pojedynku.
Dla mnie pojedynek i w ogóle cała scena fajnie spina Zemstę Sithów z Nową Nadzieją, fajny smaczek z powrotem Christensena do roli, fajnie to było zagrane. Mi się podobało.
Konkrety czemu ci sie podoba? Bo nic nie spina ZS i NN. Nic tam nie ma ciekawego, oprocz dobrze zrobionego kostiumu vadera. Serial ze sceny na scene łamie kanon i zasady ustalone w uniwersum przez Georga Lucasa. Ktoś kto nie jest ignorantem i szanuje dzieła Georga, przerwaca oczami co 10min
Ale ja się nie muszę tłumaczyć z tego dlaczego coś mi się podoba. Ostatni pojedynek Obi Wana z Vaderem ma fajną choreografię, jest emocjonalny, jest dobrze zagrany, ma kilka fajnych smaczków (np. że Obi Wan mówi "Żegnaj Darth" co tłumaczy dlaczego w Nowej Nadziei zwraca się do Vadera "Darth" jakby to było jego imię a nie "tytuł"). Gra świateł z mieczy świetlnych na twarzach Vadera i Obi Wana (twarz Vadera oświetlona na niebiesko gdy zwraca się do Obi Wana jako część Anakina subtelnie przechodząca w czerwień kiedy mówi już jako Vader) też jest świetna, czuć emocje bohaterów, czuć że w Vaderze mimo wszystko została jakaś część Anakina. Tyle.
Serial jako taki - średni ale ostatni pojedynek bardzo mi się podobał, to że wam nie w sumie gówno mnie obchodzi.
Kathleen Kennedy to rak który zabił Star Warsy.
„serial został przyjęty przez widzów całkiem dobrze” - na pewno myślimy o tym samym serialu? Bo ja widziałem niemal same niepochlebne opinie :/
Disney i Kathleen właśnie dobijaja Indiana Jones'a. Mają talent do zabijania dojnych krów i klasykow.