Victoria 3 dalej czeka na ratunek, nowe rozszerzenie zawodzi
Podobnie. Dodatkowo rotacje załogi i problemy z silnikiem mają. Sam mistrz Johan Andersson na Twitterze stwierdził że narzucony kierunek tworzenia gry jest wadliwy.
Czekaliśmy ze znajomym na tą grę, on kupił zachwycony przedpremierowymi pokazami i obietnicami rozwoju, ja się wstrzymałem aby poznać dużo opinii po premierze. Może tak musiało być, i tak wolę turowe a wyszło świetne AoW4.
Victoria 3 miała być skazana na porażkę. Choć Victoria 2 była świetną grą z wiernyni fanami liczącymi na to, że kiedyś jednak w konću powstanie 3, to miało ich być zwyczajnie za mało. Sam tytuł nie miał mieć szans z HoI, EU czy nawet CK... i co? I gra sprzedała się świetnie (chyba najlepsza pod względem finansowym premiera z gier z tej serii). Gracze nie zawiedli i dali szansę tytułowi, co serio może dziwić biorąc pod uwagę jak specyficzny i pozornie niszowy jest to tytuł nawet na tle strategii Paradoxu. Więc z tytułu który miał się nie sprzedać nieważne jakby był dobry wyszedł tytuł który się sprzedał mimo że wcale jakoś porywający nie był... ale dzięki podejściu twórców i tak skończy on pewnie jako niszowy i nieopłacalny do rozwijania
Ja mam wrażenie zresztą, że zdecydowana większość dlc Paradoxu ostatnio to jakaś kpina, sprzedają się jednak siłą rozpędu i siłą marek, przy Victorii jednak to może być zdecydowanie za mało
V3 to potrzebuje jakiejś zupełnie przemodelowanej wersji 2.0, tak jak zrobili z Imperatorem (tylko bez porzucania jej potem...). Te ich pierdółkowate "immersion packi" niczego nie uratują, zwłaszcza kiedy się woła za nie 60 zł.
I bardzo dobrze. Dopóki nie zmienią tej rakowej polityki wydawniczej z wypuszczaniem gołych szkieletów gry na premierę i potem cyklicznych, płatnych uzupełnień części z brakującej treści (tak, że finalnie pełna gra kosztuje np. 1500zł) to życzę im jak najgorzej. Niech wszystkie ich nowe produkcje podzielają los Imperator Rome. Może kolejne porażki w końcu dadzą im trochę do myślenia.
Tylko uderzenie po kieszeni może ich skłonić do mniej bezczelnego w stosunku do klienta podejścia. Wszystko więc zależy od głosujących portfelami. I w tym cały problem... bo co z tego, że Victorii 3 spada liczba graczy, skoro i tak zbyt wielu durnych jeleni złapało się na hype train i kupiło na premierę, przez co PDX co miał zarobić na frajerach to i tak zarobił.
Oni mają z tej swojej polityki taką kasę że pewnie i tak nie opłaca i długo jeszcze nie będzie się opłacało tego zmieniać. Przecież oni wręcz idą w to jeszcze bardziej i rozwijają tą politykę, do CK3 wydają teraz jakieś absurdalnie drogie sezonówki niczym z gier multiplayer z czego 2/3 zawartości to totalne pierdoły. Jak oni chcą 60 czy ileś tam złotych za pierdoły w stylu kilku tekstowych eventów i obrazków to ilu ludzi musi to kupić aby się zwróciło? To jest żyła złota pewnie póki co
Sam trzon rozgrywki w V3 nie zawodzi, bo to naprawdę przemyślana i solidna strategia ekonomiczna. Problemy za są trzy:
1) o ile rdzeń jest porządny dla brakuje mu treści i dywersyfikacji. Po jednym przejściu gry gra kolejną nacją jest zbyt podobna
2) brakuje trochę motywacji, w innych gra jest nią malowanie mapy, tutaj przez system wojny nie sprawia to frajdy. Eksperymenty społeczne miały być siłą napędową, i naprawdę wciągają, tyle że też liczba modeli do sprawdzenia jest ograniczona a po opanowaniu rozgrywki kolejne podejścia stają się trywialne. Winny jest zarówno wspomniany już brak zróżnicowania oraz jednak nie za wysoki poziom trudności w wielu aspektach.
3) duża część mechanik działa w tle i mamy na nie wpływ pośredni. Jest to zaleta w warstwie ekonomicznej bo w końcu jako władcy nasze środki nacisku na ekonomię realnie właśnie takie są, ale niestety nie sprawdza się w warstwie militarnej i dyplomacji. Tam potrzeba by zmian. I nie oczekuję malowania mapy ręcznie sterowanymi armiami, ale mogli chociaż wrzucić coś w rodzaju planowania z HoI IV, od bez manualnego sterowania a tylko poprzez plany.
Grę kupiłem i nie żałuję, bo przez ~60 godzin bawiłem się świetnie. Po prostu na razie niespecjalnie cokolwiek zachęca mnie do powrotu przez jakiś czas. Zabawy z ekonomią i społeczne były fajne, ale bawią do pewnego momentu rozgrywki, potem to trochę za mało, zwłaszcza, że od pewnego etapu gry wszystko przychodzi za łatwo.
Wielu fanów oczekiwało sequela Victorii 2, a zamiast tego otrzymali de facto spin offa Anno/Factorio. I to takiego nie najlepszego. Na duży plus jedynie aspekt ekonomiczny, choć jest to bardziej symulator gospodarki planowej, niż wolnego rynku.
Poza tym:
- Coraz więcej fanów ma dość polityki DLC Paradoxu, szczególnie, że niedawno znowu podnieśli ceny DLC (30$ za Rozszerzenie, 15$ za Pakiet Imersji, 5-10$ za kosmetyczne DLC). Tłumaczą to inflacją i Covidem...
- Gra wyszła na premierę praktycznie pusta; pozbawiona nawet najważniejszych wydarzeń XIX i XX wieku jak I Wojna Światowa, czy wojna krymska. Poza tym prawie każde państwo jest takie same. Np. Prusy w V2 miały kilka unikalnych decyzji i eventów, a tutaj nic, poza sformowaniem Niemiec.
- Voice of the People jako pakiet Imersji zamiast skupić się na jakimś regionie i rozbudować kilka państw (jak w EU4, skąd się to zaczęło), rozbudowało jedynie Francję i to za 15$ zamiast 10$ jak dawniej.
Poza tym wiele osób uważa, że jako pierwsze powinny się ukazać duże patche naprawiające grę i Rozszerzenie (Expansion) rozbudowujące ubogie mechaniki gry, zamiast paczki Pakietu Imersji.
- Cześć osób, które złożyło pre order czuje się oszukanych i rozczarowanych jakością Grand Edition
- Paradox zapowiedział, że pierwsze Rozszerzenie (Expansion za 30$) ukaże się dopiero...w marcu 2024 i przy tym nie skupi się na najsłabszym aspekcie gry (system wojny; Warfare) tylko dyplomacji dodając jako "nowość" mechanikę sfer wpływów...z podstawki Victorii 2. Wielu uważa, że powinni dodać tą mechanikę w darmowym patchu.
- Tradycyjnie, optymalizacja jest zła, a gra zabugowana i źle zbalansowana
Efektami tego zlekceważenia fanów przez PDX (po raz kolejny) są zła sprzedaż tego DLC i jego fatalne recenzje na Steamie (obecnie 32%; w większości negatywne i wciąż spada. Nawet oficjalne forum PDX zareagowało negatywnie)
Poza tym, coraz więcej osób odpuszcza sobie tą grę, a liczba aktywnych graczy spadła z ~70 tysięcy do 5-10 tysięcy. Prawdopodobnie czeka ją los Imperatora Rome (porzucenie).
Victoria III jest ofiarą polityki wydawniczej. Zamiast zaprezentować tak na prawdę ulepszoną graficznie z pewnymi zmianami to zaserwowali produkt, który jest jedynie
chamskim fundamentem pod płatne rozszerzenia. Nie mam nic do płatnych rozszerzeń, ale są pewne granice. Najgorsze co można zrobić to zrobić grę o wiele uboższą niż poprzednia część tylko po to by móc sprzedawać jej elementy zamiast dodawać w darmowych aktualizacjach.