Po tej zmianie wyglądu będziecie chcieli wrócić do Baldur's Gate
Mod robi wrażenie (pomijając kolorystykę samego interfejsu, która jest, według mnie, kiepska), zawiera sporo świetnych pomysłów i rozwiązań, i aż szkoda, że Beamdog nie pokusił się oryginalnie o podobny zabieg. Niekoniecznie aplikując wszystkie pomysły ale niektóre z nich są naprawdę godne uwagi.
Jakieś pół roku temu ograłem obie części BG, więc jestem świeżo po przygodzie, ale gdy znów mnie najdzie to z chęcią wypróbuję tego moda.
Całkiem ładne, ale niestety i tak nie zagram bo jakoś nie trawię Baldur's Gate i wszystkich tych gier robionych na modłę BG typu Pathfindery. Jedyne które przebolałem to obie części Pillars of Eternity bo naprawdę wciągnęła mnie fabuła.
Jak dla mnie gry tego typu to uciążliwa i niesatysfakcjonująca rozgrywka. Dużo bardziej mi odpowiada turowa walka ze starych Falloutów.
Wiem, w drugim Pillars of Eternity chyba też z tego co pamiętam, ale wtedy ta gra jest zbyt wolna. Te gry są nieprzystosowane do taktycznej walki turowej takiej jak np. w Divinity Original Sin.
Poza tym męczy mnie dungeons&dragons, te wszystkie dziwne zasady i rzuty kościami, wolę uproszczone erpegi
Walka turowa w Pathfinderach chyba została dodana później, ale była znakomicie zrobiona. Prawdopodobnie to było najlepsze wcielenie systemu D&D od strony technicznej.
Czyli, że w grach z aktywną pauzą walka jest uciążliwa...
W takim DOS jest walka lepsza bo turowa....
Ale nie w PH/PoE.
Gdzie walka z aktywną pauzą jest zrobiona właśnie po to, żeby być mniej uciążliwą niż turówki i zaoszczędzić ludziom W UJ czasu, a turowa walka w DOS, PH czy PoE ciągnie się dokładnie tak samo gównianie. Jedynie początek jest fajny jak grasz kilka na kilka postaci. A później? Walki po pół godziny z czego 25 minut to oglądanie po kolei ruchów przeciwnika...
No ale każdy może mieć swoje zdanie.
Wracać do Baldura? Owszem, ale nie do tego barachła Enhanced Edition. Jedynkę lepiej się gra na oryginalnym silniku!
Ogólnie zmiany w mechanice, które nie są dostosowane do pierwszego BG. Animacje postaci również uważam za gorsze.
Enhanced Editions to najlepsze co spotkalo gry na Infinity. Gleboko w .... mam zmiany, ktre ogarnia 5 purystow na krzyz. Przynajmniej interfejs i czcionka normalnej wielkosci. W stare wersje nie da sie grac. Albo pikseloza w 800x600 albo czcionka piec punktow, interfejs na 2% powierzchni ekranu i postacie wielkosci lemingow.
To jest zreszta bardzo czesty problem w starych grach 2D.
Szkoda ze IWD2 nie da rady. Ciekawe jak fanowski projekt. Kiedys sledzilem ale przestalem.
Jak ktoś nie miał styczności z serią to jak najbardziej EE jest dla niego. Tyle, że fanowska społeczność już dawno miała ogarnięte zbliżone projekty: BGTutu i BG Trilogy. Przybliżanie kamery to i tak nieprzydatny ficzer.
Niektóre zmiany nie pasują do pierwszej części z uwagi na ograniczenie w zdobywaniu doświadczenia (8-9 poziom). Dodane podklasy można traktować jako przydatne urozmaicenie, ale zmiany w biegłościach broni to już spore ograniczenie. Zmiany w działaniu czarów mogą mieć sens w BG2, ale w jedynce niekoniecznie np. bardzo popularny czar lustrzane odbicie. Magowie w jedynce i tak przez większość czasu gry są kiepscy. Tego jest więcej, ale to mogą przytoczyć pozostali czterej puryści ;-)
Zobacz na mojego screena wyżej i powiedz gdzie tam widzisz 800x600? :-)
No wlasnie to co jest na twoim screenie, jest dla mnie niegrywalne na duzym ekranie. Jesli chodzi o jakikolwiek scaling to "fanowskie projekty" robia to bardzo amatorsko, w porownaniu do normalnej developerki z dostepem do kody zrodlowego.
Zas ze teo co mi wiadomo rzeczy takie jak BGTutu, itd.. dzielaja juz od dawna na dowolnej wersji, wiec naprawde nie rozumiem bolu dupy.
"Jak ktoś nie miał styczności z serią to jak najbardziej EE jest dla niego."
Tormenta pierwszy raz przechodzilem jak mialem ~15 lat, czyli jakies ~20 lat temu. EE i Beamdog to najlepsze co spotkalo te zapomniane przez czas gry.
Powtarzam... stare wersje sa dla mnie niegrywalne, ze wzgledu na technikalia i ergonomie.
Wersję EE takze normalnie działają na win 10 podczas gdy ICWD 2 jest niegrywalne na 10
Zas ze teo co mi wiadomo rzeczy takie jak BGTutu, itd.. dzielaja juz od dawna na dowolnej wersji, wiec naprawde nie rozumiem bolu dupy.
Otóż to, jak sięgam pamięcią fanowskie mody oferowały konwersję już w 2003 może 2004 roku. Za darmo. Beamdog zaoferował praktycznie to samo w 2012 r. za 20 dolarów. Do tego na premierę z nowymi błędami i bez polskiej lokalizacji. Tylko dzięki tytanicznej pracy społeczności gra została doprowadzona do porządku.
EE i Beamdog to najlepsze co spotkalo te zapomniane przez czas gry
you made my day :D
Powtarzam... stare wersje sa dla mnie niegrywalne, ze wzgledu na technikalia i ergonomie.
No to graj w EE. Tylko nie pisz, że te gry bez EE są niegrywalne, bo to nieprawda. Polecam przejrzeć dorobek moderów z naszego podwórka: Aurelinusa, Zeda Noceara... Niektóre rzeczy to kwestia gustu. Dla mnie oryginalny GUI czy nawet ten z newsa jest dużo ładniejszy od tego co zaprezentowało Beamdog.
No niestety, IWD2 działa fatalnie, a kod źródłowy zaginął. Mi się udało doprowadzić do porządku wersję GOG, ale na komputerze z Geforce. Na drugim gdzie był Radeon i ten sam Windows poległem. Popróbuj z DirectDraw wrapperem.