Gram sobie ostatnio w Mad maxa i tak zastanawia mnie czemu na bardzo wysokich ustawienia i włączonym vsynckiem komputer pożera całe 140-160 watt prądu, a przy tych samych ustawieniach z wyłączoną synchronizacją pionową, pobór prądu zwiększył się prawie dwukrotnie do 280+ watt
Odkąd zakupiłem wattomierz to lekka szajba jeśli chodzi o pobór prądu mi się włączyła.
Tytuł powinieneś mieć: vsync zmniejsza..
już poprawiłem
Spora różnica. Test sprzed 10 lat wykazał 20% różnicy. Przy obecnych potworach GPU całkiem możliwe że wzrosło ale i tak podejrzanie wysoko
https://www.benchmark.pl/testy_i_recenzje/jak-oszczedzac-energie-podczas-grania.html
Tytuł powinieneś mieć: vsync zmniejsza..
Jak masz VSYNC wyłączony bez żadnego framecapa to GPU generuje tyle klatek, ile jest w stanie przez co jest obciążone w dużo większym stopniu. Odbija się to też na procesorze, który musi działać na większych obrotach by nadążyć za GPU, które generuje więcej klatek.
V synek blokuje klatki na 60 fpsach. Po zdjęciu kagańca z grafiki leci tyle ile wyciągnie i na tyle na ile pozwala jej procesor.
Ja zawsze blokuje na 60 fpsach nawet kiedy osiągam 120 (tyle mi maksymalnie wyciąga monitor) bo po 1 temperatury są mniejsze, hałas, oraz mniejsze zużycie prądu. Teraz z grafiką udało mi się zejść do 58 stopni vs na starej budzie + tryb silent to bylo nawet 70 stopni.
V synek blokuje klatki na 60 fpsach.
Nieprawda V-sync polega na podporządkowaniu liczby generowanych przez komputer klatek na sekundę do częstotliwości odświeżania monitora. Tak więc mając monitor z odświeżaniem 120 Hz i V-sync, grafika będzie generować, jeśli da radę ofc maksymalnie 120 fps.
VSYNC pełni podobną rolę, co opcja limitowania klatek w niektórych nowszych grach. Bez tego jest tak, jak napisał kolega wyżej - sprzęt wyciskany jest do granic możliwości, żeby wygenerować możliwie najwięcej FPS. To kosztuje oczywiście energię.
Wywal watomierz to będziesz miał głowę spokojniejszą i nie będziesz co chwila sprawdzał ile dana gra czy nawet program pobiera energii.
Dzięki, wszystkim, muszę jeszcze metro exodus obczaić bo tam to była istna rzeźnia jeśli chodzi o watty ;)
Tak czytając ten wątek naszło mnie, że UE może wpaść na taki genialny pomysł aby wprowadzić ustawę w ramach oszczędzania energii aby każda gra miała włączonego vsync. W sumie dziwne że na to jeszcze nie wpadli.
Już nie kombinuj oke. Wprowadzą to ustawą i nowym sterownikiem (kiedyś) ;)
Ed: A być moze takze ograniczenie ilosci FPS ze wzgledow klimatycznych.
Dodatkowo jak v-sync jest odpalony, to cewki mniej piszczą, jeśli takowy problem ktoś z kartą ma.
Ostatnio gram w Bioshock 2 i przed włączeniem nowej gry włączyłem w ustawieniach v-sync i miałem wrażenie, że gra nie jest płynna. Dopiero po wyłączeniu tej opcji mam poczucie idealnej płynności.