Do tej pory jechałem na starym laptopie z i7 7700HQ i GTX 1060, ale chciałbym wreszcie spróbować tych nowych gier. Mam do wydania max 5000zł. Co waszym zdaniem bardziej opłaca się kupić za te pieniądze? Iść w PC-ta, czy może jednak spróbować konsoli? Koszt monitora albo telewizora odpada, bo mam zarówno monitor full hd jak i telewizor 4k.
To kwestia preferencji a jakiejś jednej objawionej i najsłuszniejszej prawdy. Ja mam małe dzieci i wolę PC bo jest "intymniejszy". Wolę grać przy biurku niż przed telewizorem. Natomiast żeby osiągnąć efekt jak na fajnym PC (monitor z HDR i inne bajery) to konsola będzie z 5x tańszą a jakość w zasadzie podobna zwłaszcza biorąc pod uwagę ostatnie wtopy gier na pieca.
Kup konsole za 3tys w razie czego łatwo ja sprzedasz a na grach nie będziesz w plecy. No chyba że grasz na piratach to wtedy pc.
nowe gry na pc są za 300zl
A na konsole za 320 ;)
https://www.gog.com/en/game/baldurs_gate_iii
https://store.playstation.com/pl-pl/product/EP3383-PPSA14002_00-0872837811678079
Diablo 4 na PS5 kosztuje 350 zł, na PC po przeliczeniu ok 309 zł.
Gry na konsole są droższe, ale jeżeli masz sprzęt z napędem, to bardzo często można:
1. Kupić używaną grę na płycie i jak się znudzi odsprzedać ją.
2. Wypożyczyć grę (w większych miastach pełno jest sklepów pozwalających na to).
3. Bardzo często możesz grać nie mając w ogóle internetu, bo cała gra (w lepszym lub gorszym stanie) jest na płycie.
4. Wymieniać się grami ze znajomymi posiadającymi taką samą konsolę.
Za 5000zł kupisz nowego Switcha i masę gierek. Dwie Zeldy, kilka gier Mario i wyjdzie ponad 1000h grania :)
Jak nie masz preferencji pad/M+K, to:
- jak lubisz mody, RTSy, strategię, to tylko PC. W sumie jedyny powód (oprócz ultrawide), który trzyma mnie kurczowo przy pececie, w samym Stellaris mam 1k przegrane, w Anno 1800 tyle samo, w XCOM2 1,3k godzin, wszystko właśnie dzięki modyfikacjom.
- jak grasz głównie w gry multiplatformowe (wychodzące zarówno na PC, jak i konsole) to nawet bym się nie zastanawiał, tylko szedł w konsole. Gry (zazwyczaj) chodzą lepiej, w nowości zagrasz taniej (kupując fizyczne nówki i odsprzedając), a jak kupisz Xboxa to masz jeszcze gamepassa, który pozwoli zagrać w wiele perełek, których pewnie nigdy byś nie kupił (plus gry Bethesdy i może w przyszłości Activision).
Za 5k kupisz już porządny (na fullHD) sprzęt:
https://www.purepc.pl/jaki-komputer-do-gier-kupic-polecane-zestawy-komputerowe-na-maj-2023-gotowe-konfiguracje-w-roznych-cenach?page=0,11
konsola będzie z 5x tańszą
Nie no, bez przesady. Za 5 tysięcy to można złożyć komputer, który będzie mocniejszy od konsoli. Ale fakt - optymalizacja nowych portów na pcty jest bardzo słaba i pewnie w ostatecznym rozrachunku wygrałaby konsola pod względem bez-problemowego grania w nowe tytuły.
Jak chcesz się bawić modami w grach, grzebać w ustawieniach wyciskając z max z tego na co pozwala Ci sprzęt, to bierz PC. Jak chcesz tylko odpalać sprzęt, nie przejmować się "czy mi pójdzie" i cieszyć się z tego co oferuje sama gra, to weź konsolę.
Jak chcesz tylko odpalać sprzęt, nie przejmować się "czy mi pójdzie" i cieszyć się z tego co oferuje sama gra, to weź konsolę.
Tak zwłaszcza na obecnej generacji.
Ja tam po wielu latach grania na PC z przyczyn finansowych wybrałem konsolę. PC już stary, ale daje rady przy mniej wymagających tytułach, ale do nowych gier kupiłem xboxa. Początkowo trochę czasu mi zajęło aby się przyzwyczaić do grania na kanapie, ale jestem zadowolony. Game pass daje za parę złotych tyle gier, że od prawie roku żadnej nie kupiłem, a cały czas jest w co grać.
Watpie bys zarobil na PC czy konsoli tyle by sie zwrocily, wiec nie ma sensu mowic o oplacalnosci. Jezeli masz w co grac na konsoli i sie nie brzydzisz, to konsola bedzie lepszym wyborem bo przy dzisiejszych cenach to niezla karta graficzna kosztuje okolo 5000 zlotych.
Do grania oczywiście tylko konsola. Zresztą jak chcesz grać w nowe gry, to na sensownego kompa te 5k to chyba trochę mało.
Taniej będzie konsolę, choć za 5000 już przyzwoitego kompa kupisz. Głównym wyznacznikiem jak już wspomniano są po prostu gry. Jak lubisz strategiczne gry, strzelanki i rpg to lepiej komputer.
Odpowiedz jest prosta - PC. Ale tylko, jesli stac Cie na lepszy niz najlepsza konsola. No i, jesli grasz w FPS-y, sa niegrywalne na padzie.
Dla samych gier zdecydowanie lepsza będzie konsola. Jest dużo tańsza od przyzwoitego peceta, a gry na premierę sa zazwyczaj dużo lepiej zoptymalizowane niż na PC. Poza tym po przejściu możesz je odprzedać, więc koszt grania w nowe gry jest zdecydowanie niższy.
Niektórzy nie płacą na PC za gry pełnej kwoty a często nawet i nie pół
Wcale złożenie PC nie jest takie dużo droższe od konsoli, a jest znacznie bardziej uniwersalny i starczy na dłużej bo może go upgradować. Konsolki są awaryjne, a PC praktycznie niezniszczalny. Do tego więcej gier, mody itp.
Autor wątku ma już laptopa, więc w jego przypadku uniwersalność peceta ma dużo mniejsze znaczenie.
Skąd te dane, że konsole są bardziej awaryjne? Żadna konsola którą miałem/mam mi się nie zepsuła, a komputery czy laptopy tak. Argument z końca pleców
Taniej wyjdzie konsola, ale jakość oprawy wizualnej zdecydowanie na plus dla PC. Zawsze tak było, jest i będzie.
Tyle że coraz więcej portów jest z konsoli na PC. Tak że ogromnej różnicy już nie ma. Dlatego z oprawą wizualną byłbym ostrożny. Nawet ostatnie artykuły o tym piszą. "Wyniki finansowe Sony sugerują, że dostaniemy więcej portów na PC" , "PC ma gorsze porty, ale Activision i inni wiedzą", "Portowanie na konsole – jak polskie studia zrobiły z tego dochodowy interes" , "Na PC zmierza kolejny port hitowej gry AAA". Są wyjątki. Ale, pod warunkiem że dana gra jest tylko na blaszaka.
Tylko po co grac w konsolowe gnioty gdy nie ma takiej potrzeby? To jest rozwiazanie dla kryptokonsolnikow.
Wolałbym zeżreć te pieniądze niż kupić konsole lub laptopa... za ok 5 tys pln można już poskładać naprawdę fajną maszynę PC z RTX 4070 na wiele lat, która w 1440p ogarnia wszystko, a za 3.5 tys pln z RTX 3060TI która ogarnie wszystko w 1080p.
A za kilka miesięcy wyjdzie nowa generacja procków, kart graficznych itp :)
Na obecnej generacji konsol wszystkie gry jakie na nią wyjdą będą wydawane w grywalnym stanie (w teorii.. tak CP 2077 na ciebie patrzę!) niezależnie od tego, czy powstaną na początku cyklu życia danego modelu, czy na końcu.
A sensowny upgrade PC kosztuje tyle samo, co 2-3 nowe konsole.
Jestem w takiej samej sytuacji. Mam 5 kafli na kompa i również myślałem o konsoli. Momentalnie mi przeszło widząc to, co można wycisnąć z blaszaka w tej cenie. U mnie plusem jest obszerna biblioteka Steam, którą posiadam. Nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie odpalę gry na pełnej. I najważniejsze: PC można zawsze rozbudować. Podoba mi się również argument
Zdecydowanie PC.
Kup konsolę, pograj rok-dwa-trzy w exy i te nowości, które na konsolach wyglądają identycznie jak na PC (80% gier), w tym czasie dozbieraj na PC i miej obie opcje :) Nie ma co się ograniczać, żyje się raz. PC to must have do rtsów i większości strategii oraz 1st person shooterów czy gier pokroju CP77. Na konsoli zdecydowanie lepiej ogrywa się z kolei o dziwo dużą część a/crpgów (W3, rpgi Lariana, wszelkie soulsy, Diablo 3 i 4, nowe Fallouty) oraz oczywiście wszelkiej maści ścigałki, fify, itd., to pewnie zasługa wygodnej kanapy i dużego ekranu. Oczywiście PC można pod TV podpiąć, ale to nie to samo. Plus część gier na konsolach ma świetny tryb local coop, którego ze świecą szukać na pecetach (vide wspomniane D3 i D4).
lepiej ogrywa się z kolei o dziwo dużą część a/crpgów (W3, rpgi Lariana, wszelkie soulsy, Diablo 3 i 4, nowe Fallouty)
Nie, nie lepiej gdy grasz na małym ekranie, monitorze komputerowym na bliskiej odległości to jest to cholernie niewygodne, a na dużym telewizorze kilka metrów od ekranu przestrzeń ekranu w takich grach jak np. RPG od Larian jest tak duża, że przejechanie kursorem z jednego do drugie końca trwa dłużej niż na myszce i klawiaturze i może być mniej prepozycyjne.
Masz tutaj https://www.youtube.com/watch?v=noBcf4dY3Zk np. od 11:00 dla świeżaka, niedzielnego gracza takiego sterowanie na padzie to może być argument aby z gry całkowicie zrezygnować.
Już pominę fakt, że np. konsolowy Pillars of Eternity oberwał np. za nieczytelny tekst w dialogach i HUD.
Nie to samo ? Oprocz tego, ze na PC jest wygodniej i mozna ustawic wszystko tak jak ty chcesz to w sumie to samo. Chyba, ze sie patrzy na lepsza jakosc to wtedy PC zdecydowanie wygrywa.
Jeden ch.. w gierki na padzie gra sie tak samo czy to PC czy konsola.
Nie, nie lepiej gdy grasz na małym ekranie, monitorze komputerowym na bliskiej odległości to jest to cholernie niewygodne,
Kwestia gustu, przyzwyczajenia i definicji "małego ekranu" ;)
Z PS4 przerzuciłem się na monitor 4K 27" i grałem siedząc przy biurku. Potem PS4 zastąpiłem PS5 i cały czas tak gram.
Ale mam wygodny fotel, dobrze dobrane biurko i ogólnie odpowiednie warunki do tego.
"Świeżak" nie będzie grał solo w Divinity, bo nie ogarnie tej gry na żadnej platformie. A jak nie jest "świeżakiem" to sterowanie padem czy MK w tej grze nie robi różnicy żadnej, gra jest powolna, walka turowa, poziom trudności w nauce sterowania podobny - oczywiście jeśli ktoś całe życie grał MK to pad będzie na początku wkurzający, ale i vice versa. Moja żona przeszła ze mną pierwsze Divinity w local coopie na PS, jest w crpgach świeżynką, ze sterowaniem sobie poradziła, oczywiście momentu wkurfu były, czasem poszedł czar na mnie zamiast na wroga, no ale to samo by były na MK :) Zatem ten argument jest inwalidą. Nieczytelny tekst/hud - ok, to jest pewien problem czasem, ale dzisiaj już naprawdę rzadko przy multiplatformach, może w jednej na dziesięć gier, potrafię całe trzy gry z pamięci wymienić gdzie mnie to wkurzało.
Ja zawsze polecam tak: jak ogarniasz i chcesz jakosci bierz PC, jak jestes casualem od fify, ktory nie ma pojecia o sprzecie i jego obsludze bierz konsole.
Konsola jest dla biednych...
Ten post rozwieje wszystkie wątpliwości każdego
XSS
Plusy - cena urządzenia, gamepass, łatwy dostęp do samych kluczy na allegro
Minusy - To wszystko można mieć bez kupna urzadzenia nawet posiadając tylko telefon lub dowolny TV, dysk to nieporozumienie, brak exów (wszystko mamy na PC)
XSX
Plusy - Piękna grafika i rozdzielczość 4K stosunkowo niskim kosztem, gamepass, łatwy dostęp do samych kluczy na allegro, normmalny (ale mimo wszystko przydałby się większy) dysk, quick resume
Minusy - To wszystko można mieć bez kupna urzadzenia nawet posiadając tylko telefon lub dowolny TV, brak exów (wszystko mamy na PC)
Playstation 4
Plusy - tylko 500zł za świetne gry, których nie ma konkurencyjna konsola, możliwość najtańszego (500zł) sprawdzenia VR, świetne exy
Minusy - które i tak są na PC w PS Plus premium i w większości (po latach, ale jednak) już trafiły na PC
Playstation 5
Plusy - najlepsza konsola na rynku z największą ilością gier, których nie ma konkurencja, oraz w ogóle z największą bliblioteką gier, dwie wersje cenowe do wyboru i obie mimo wszystko odpowiednie jak na możliwości konsoli, Currentgenowe VR już na całkiem niezłym poziomie
Minusy - Ale wciąż przewodowe (a data premiery adaptera bezprzewodowego wciąż nieznana), 99% tych gier i tak jest lub będzie na PC, gdzie znacznie lepiej zagrać
Switch
Plusy - Wybór pomiędzy graniem przenośnym, a stacjonarnym, stosunkowo niska cena gry, których nie mają żadne inne konsole są bardzo oryginalne i żyją własnym życiem, joy cony i ich możliwości
Minusy - które i tak się chowają na tle touchy oculus questa, wszystkie ich gry są dostępne na PC za pośrednictwerm emulatorów, max rozdzielczość to full HD (a w trybie przenośnym jeszcze mniej), a jakość grafiki to poziom PS3
Quest 2
Plusy - oprócz świetnych gier VR na samo urządzenie (co czyni z niego już konsolę) gigantyczne możliwości rozwojowe i sprzętowe oraz przyszłość gamingu, która wymaga jeszcze kilka szlifów (waga, fov, cena), możliwość podłączenia urządzenia do PC bezprzewodowo i bez lagów (wystarczy dobry router), nie wymaga żadnego urządzenia do podłączania, ale jak już je mamy, to combo powala, można na nim grać w trybie kinowym w wirtualnej sali kinowej (i nie tylko, bo środowisk mamy sporo) we wszystko, co mamy na PC, a tym mamy wszystkie możliwości PC, niska cena za to wszystko, ogrom gier w niskiej cenie
MInusy - Z których 1/3 to popierdółki, powiązania z Facebookiem (można nie mieć konta na FB, ale musimy mieć konto na platformie Meta, co tak na prawdę niczego nie zmienia), waga (jeśli dołączymy powerbanka na tył, który ustabilizuje wagę przód tył i chcemy przedłużyć żywotność baterii), tylko 2H bez kabla i powerbanka
PC
Plusy - 99,9% gier ze wszystkich platform i nie tylko, bo mamy (lub będziemy mieć) gry z każdego pokolenia i wszystkich istniejących komputerów, konsol i automatów, jakie istnieją lub już nie istnieją (oficjalną lub nieoficjalną drogą), zawsze najładniejsza grafika i framerate, możliwość podłączenia akcesoriów z konsol jak pad od PS5/XSX oraz podłączenia do TV i projektora (co asutomatycznie obala teoprię konsolowócow odopśnie wygody kanapowca i ślęczenia przed niewygodnym i małym ekranem monitora, co od razu automatycznie daje możliwości konsol - dziś podłączanie PC do monitorów to tylko do pracy lub RTS'ów, tak to tylko TV lub projektor) modowanie gier, (podobnie jak quest 2) nie tylko do gier, kosmicznie duży wybór konfiguracji, podobnie jak i dostępu do gier (gry warte ponad 300 i więcej zł można mieć .....duuuużo taniej), jakość VR w najmocniejszych tytułach powala
Minusy - ale cena dobrych headsetów też, podobnie jak i cena najmocniejszych podzespołów, DENUVO sprawiające olbrzymią ilość mniejszych i większych problemów w niektórych grach, na których złamanie lub ich usunięcie przez twórców musimy najczęściej nieco poczekać
"wszystkie ich gry są dostępne na PC za pośrednictwerm emulatorów," Ta, wszystkie.
Co do tematu, ja jestem na podobnym etapie a nawet za. Kupiłem Xboxa series x, większość hitów z ostatnich lat + game pass. Bardziej się opłaca niż pakowanie w pc (choć grałem na nim od wielu lat). Do pada idzie się przyzwyczaić. Ja polecam
Wiesz, coś tam na pewno pominąłem, ale pierwszy zarys już mw macie.
Jedynym sensownym wyznacznikiem jaką platformę kupić są gry w które chce się zagrać, reszta to zwykłe bicie piany.
Miałem chyba wszystkie konsole, wychowałem się z PC, aktualnie mam mocnego PC, nie ma tytułu którego bym nie odpalił na max ustawieniach. Ale pany, co powiecie na takie gówno jak przyjdą problemy, takie jak wyrzucanie z gry, czasami bez żadnego kodu błędu i szukasz igły w stogu siana, gra się nie chce włączyć, szukasz jak debil rozwiązania, aktualizujesz sterowniki itd. zamiast grać i się cieszyć grą. Na konsoli to masz, siadasz i grasz. Aktualnie myślę żeby wrócić do ps5. A ci co piszą że masz lepszą grafikę na pc, to mi się śmiać chcę. Optymalizacja na PC to padaka, a po drugie nie ma żadnych nowych dobrych gier! Także w buty z tą grafiką. Ja chce mieć fun z grania.
Takie problemy występowały kilkanaście lat temu...
No i grafika jest lepsza. Na PC można sobie pozwolić na prawdziwe RT, lepsze tekstury, prawdziwe 4K i przynajmniej 60 fps. Oczywiście wszystko zależy od tego, jakiego się kompa złoży, a tanio nie jest. Co do optymalizacji to nie tyko na PC jest z tym problem. Konsolowi gracze również się z tym borykają, bo korpo musi dużo zarobić i mało się narobić...
Takie problemy występowały kilkanaście lat temu...
Nie występowały nigdy i nadal nie występują chyba, że jest się fanbojem Sony i rzeczywiście nie ma w co grać bo ci głównie grają tylko w AAA i koniecznie z widokiem TPP.
W tym roku samych dobrych strategi, RTS-ów na PC jest więcej niż dobrych gier na konsole np. zaraz wychodzi Men of War II po tym Total War Pharaoh i odświeżona pierwsza Twierdza, a na konsoli dostałeś brzydkiego niezoptymalizowane bubla Company Of Heroes 3 dodatkowo z tragicznym sterowaniem.
Przeciez to trolowy post. Koles co najwyzej ma lapka z komunii, ze pisze takie bzdury.
Trol to ty jesteś bo masz ból dupy. Śmiać mi się chcę jak czytam twój post, ty pewnie grasz na jakimś szajsungu w pubg mobile xD i pojecia nie masz co to pc, grałem na wszystkim co jest możliwe i mam co porównać. Jestem neutralny co do tego tematu. Widzę że nie możesz przeżyć że ktoś ma inne doświadczenia lub inne zdanie na ten temat ale to już nie mój problem. Poczytaj sobie jak ludzie narzekają na jakieś bluescreeny, błędy, że nie mogą grać itd. Są to świeże tematy. Oczywiscie nie jest powiedziane ze kazdy tak bedzie miał, mówie tylko że trzeba się z tym liczyć.
Byc moze nalezysz po prostu wlasnie do tego odsetka populacji, ktora nadal ma problem z podstawowa obsługa komputera. Ale jak juz pojdziesz do szkoly, bedziesz uczeszczal na informatyke i pokarza Ci jak uruchamiac aplikacje, to zobaczysz wtedy, ze i gry sa o wiele lepsze na tej skomplikowanej i zawiłej maszynie.
Widze dwa specjalisci sie odezwali, jeden głąb od konsol drugi baran od komputerow.
Za to Ty cierpiące dziecko z wiecznym bólem (pisz to adminow by Ci w końcu ta nazwe uzytkownika zmienili na Child in Pain), potrafisz zawsze tylko szczekać, a sam do dziś nie umiesz obsłużyć nawet tostera :D
Ale widze dupa boli, ze nic nie potrafisz wiecej napisac, imie i inicjal, mistrz inwencji ktory podnieca sie jaki sprzet lepszy.
Bo tu nie ma o czym pisać. Jeśli chodzi o sprzęt, to nie istnieje w moim pojęciu, że coś jest lepsze a coś gorsze, bo uważam że sprzęt dobiera się co do własnych upodobań \ preferencji i celowo napisałem taki komentarz by zgasić typa, który chce coś tu faworyzować, ale w sumie mogłem się domyślić że Ty jako jedyny nie domyślisz się sarkazmu. A to, że przecież Ciebie boli wszystko a nie tylko d...a i że się wtrącasz do wszystkiego, by wylać tylko swoje żale i liczyć chyba tym samym na współczucie, jak to bardzo skrzywdził Cię świat, nie wnosząc przy tym nigdy nic wartościowego do dyskusji, to już inna kwestia :-)
A boli mnie to, że wydałem dużo kasy na pc i mi się takie rzeczy przytrafiają (nie z każdą grą) ale jednak. A dla mnie ma to działać jak trzeba! A do rts-ów można jako alternatywe jakieś tanie gówno kupić. Jak kolega napisał, np. Laptopa z komunii xD
Chyba do RTS-ów sprzed 20 lat, bo w nowe takie jak na przykład Warhammer 3 na laptopie z komunii zagrasz tylko na YouTube.
jak chcesz grać z kumplami na kanapie z dwiema zgrzewkami napojów do rana to kup konsole.jak grasz sam kup PC.
Ja od młodego był tylko PC i żadnych konsol (przewinęło się gdzie PS2 ale wogole to nie był mój klimat). I tak użytkowałem PC do jakoś 2010 r. Wtedy wpadłem na pomysł kupna konsoli, w wakacje mocno się wziąłem zarobiłem, starczyło. Od tamtej pory zaczęła się przygoda z konsolami. Pc powoli stawał w odstawkę. Użytkuje konsolę do dziś i teraz nie wyobrażam sobie innaczej. Pc mam jedynie zostawiony do takich produkcji co były Tylko na pc. Teraz wiadomo, człowiek dorosły pracuję są pieniądze ale jakoś nie widze opłacalności kupna mocnego pc do gier za przykładowo 5k.
Plusy u mnie konsoli.
+Tańsza w zakupie.
+ łatwość obsługi wkładam płytę instaluję i gram.
+ bardzo wygodnie gra mi się na padzie. Na początku byłem przerażony jak odpaliłem jakąś strzelanke, jak w to grać, z czasem się nauczyłem.
+ rozkładam się w wygodnej pufie i wygodnie gram przed TV
+ gry, można kupić i odsprzedać później po ograniu, mała strata.
+ nie martwię się tak mocno o grafikę, bo na to mniej patrzę. Teraz na obecnej generacji coraz więcej gier ma 60 klatek to już luksus.
+ nie martwię się czy coś nie będzie działać, czy nie ma jakiegoś sterownika i gra nie odpali ( nie miałem dużo takich błędów na pc, ale się zdażały)
+ nie muszę nic rozbudowywać i martwić czy coś mi będzie chodzić czy nie.
+++ tu jest największy plus który ma największy wpływ na posiadanie konsoli. Jeżdżę ciężarówką i tam się zagrywam, dziennie takie 2-3 h można śmiało pograć jak się dobrze zaplanuje dzień. Weekend wiadomo więcej.
Pewni kiedyś wrócę do PC ale z tego względu żeby poprostu mieć taki sprzęt. Ewentualnie laptop. Teraz do przeglądania neta używam telefonu. PC nie odpalałem już z pół roku ponad. Konsola zostanie moją główna platformą do grania.
Mając taką sytuację gdzie do wydania jest 5 koła na sprzęty, ja wybrał bym konsolę, kupił za resztę laptopa. Chyba że obecny laptop wystarcza, wtedy sama konsola, resztę przeznaczył na coś innego, jakiegoś akcesoria do konsoli, słuchawki, drugi pad, jakieś akumulatorki stację ładujące. Trochę gier. Albo odłożyć i będzie na inne wydatki.
+Tańsza w zakupie.
Za jakosc sie płaci wiecej.
+ łatwość obsługi wkładam płytę instaluję i gram.
Sorry, ale na PC sciagasz ze steama i grasz. Nie na tu zadnej magii.
+ bardzo wygodnie gra mi się na padzie. Na początku byłem przerażony jak odpaliłem jakąś strzelanke, jak w to grać, z czasem się nauczyłem.
Bardzo głupi argument. Na PC tez mozna grac na padzie.
+ rozkładam się w wygodnej pufie i wygodnie gram przed TV
Kolejna bzdura. Mam na stale podlaczonego PC po TV.
+ gry, można kupić i odsprzedać później po ograniu, mała strata.
Tutaj zgoda.
+ nie martwię się tak mocno o grafikę, bo na to mniej patrzę. Teraz na obecnej generacji coraz więcej gier ma 60 klatek to już luksus.
Tutaj takze zgoda. Nie po to sie kupuje konsole, aby napawac sie jakoscia, tylko moc grac za jak najmniejsze pieniądze
+ nie martwię się czy coś nie będzie działać, czy nie ma jakiegoś sterownika i gra nie odpali ( nie miałem dużo takich błędów na pc, ale się zdażały)
To nie rok 1995. Kompletna bzdura. Niby czego na brakowac?
+ nie muszę nic rozbudowywać i martwić czy coś mi będzie chodzić czy nie.
Kolejna bzdura. To nie przełom wieku gdzie wychodzily co chwile nowe technologie, oczywiscie jak nie kupisz gotowca do gier z allegro z karta typu GT 1030. Najwyzej nie pograsz w max detalach jak masz cos slabszego.
Ogolnie takie typowe argumenty casuali, dla ktorych obsluga PC to czarna magia i nie maja zadnego pojecia o sprzęcie. Plus jakies stare bzdury z czasow PS1/PS2.
Mozna to ujac tak: nie ogarniasz i nie patrzysz na grafike kup konsole, masz pieniadze, mozg i chcesz jakosci kup PC.
Możliwe że te argumenty zajechały trochę starością, i mają małą siłę przebicia decydującą o kupnie konsoli. Swego czasu trochę musiałem wymienić bebechy żeby coś ruszyło. Później nowa jednostka i za jakiś czas już sprzęt zaczął powoli kulać. W przeciągu 7 czy 8 lat miałem dwa komputery i raz robiłem upgrade. Wtedy stwierdziłem że kupię konsolę. Jak na tamte czasy było to dla mnie dobre rozwiązanie dla kogoś kto nie miał kasy. Xboxa 360 kupiłem za 600 zł, użytkowałem go 5 lat i sprzedałem jeszcze za 300 zł. Teraz nie jestem w temacie pc, więc zapewne komfort użytkowania komputera bardzo się poprawił. Mimo wszystko, dla mnie granie na konsoli jest wygodniejsze i w zupełności wystarczające.
Kiedyś byłem zagorzałym pecetowcem. Teraz nie zrezygnował bym z konsoli na rzecz pc jako platformy do grania. Nie wiem, może z wiekiem człowiek traci już taki zapał do gierkowania jak kiedyś. Nie ma już takiego zachwytu grami. Nie mniej, zobaczymy co przyniesie przyszłość, po zmianie pracy. Teraz możliwość grania na konsoli w pracy jest dla mnie największym plusem. Dla autora to zapewne żaden plus.
Kuzyn za to na odwrót, wcześniej konsola, teraz tylko pc :)
No i też autor nie określił się jaki gatunek gier go interesuje. Jeśli lubi strategię, rtsy, coś zmodowac to PC. Jeśli gra w gry multiplatformowe, nie patrzy na grafikę, wtedy konsola.
Kolejna bzdura. To nie przełom wieku gdzie wychodzily co chwile nowe technologie
Co z tego, skoro od wielu lat deweloperzy coraz bardziej olewają optymalizację na PC. Dochodzi nawet do takich cyrków, że najmocniejsza karta na rynku kosztująca na premierę 10 tys. nie potrafi utrzymać w niektórych grach 60 klatek podczas grania w 4k. Efekt jest taki, że złożenie nawet mocnej jednostki nie pozwala na komfortowe granie w nowe gry. To trochę zabawne, że DLSS, które miało być zbawieniem graczy okazało się przekleństwem, przez które optymalizacja na PC praktycznie nie istnieje.
Argument mówiący o tym, że konsola jest dla casuali, a PC dla hardkorowych graczy znających się na sprzęcie też jest idiotyczny, bo dzisiaj do grania na PC nie potrzeba jakiejkolwiek wiedzy technicznej. Obecne systemy same myślą za użytkowników i nawet wgrywają za nich wszystkie potrzebne sterowniki. Ciężko cokolwiek zepsuć w systemie. Już chyba łatwiej o wadliwą aktualizację.
Ogólnie to rezygnacja z grania na PC najczęściej jest świadomą decyzją, co kolejny raz przeczy twoim argumentom o tym, że na konsolach grają wyłącznie bezmózgie casuale. Sam kiedyś byłem zapatrzony w pecety do tego stopnia, że skończyłem technikum informatyczne, ale jak po kilku latach zobaczyłem, jak patologiczny jest to rynek, to momentalnie mi przeszło. Przez to wszystko, co się teraz dzieje pecet nadaje się jedynie do grania w starsze gry, bo granie na nim w nowości to loteria.
Argument mówiący o tym, że konsola jest dla casuali, a PC dla hardkorowych graczy znających się na sprzęcie też jest idiotyczny, bo dzisiaj do grania na PC nie potrzeba jakiejkolwiek wiedzy technicznej. Obecne systemy same myślą za użytkowników i nawet wgrywają za nich wszystkie potrzebne sterowniki. Ciężko cokolwiek zepsuć w systemie. Już chyba łatwiej o wadliwą aktualizację.
Oczywiscie, ze nie trzeba. Tylko ludzie podaja czesto w argumentach, ze dla nich problemem jest cokolwiek zrobic.
Co z tego, skoro od wielu lat deweloperzy coraz bardziej olewają optymalizację na PC. Dochodzi nawet do takich cyrków, że najmocniejsza karta na rynku kosztująca na premierę 10 tys. nie potrafi utrzymać w niektórych grach 60 klatek podczas grania w 4k. Efekt jest taki, że złożenie nawet mocnej jednostki nie pozwala na komfortowe granie w nowe gry. To trochę zabawne, że DLSS, które miało być zbawieniem graczy okazało się przekleństwem, przez które optymalizacja na PC praktycznie nie istnieje.
Tak to zaczyna byc powoli patologia, ale nie oszukujmy sie, dalej gra sie w lepszej jakosci niz konsole, nawet gdy gra ma skopana optymalizacje.
Ogólnie to rezygnacja z grania na PC najczęściej jest świadomą decyzją, co kolejny raz przeczy twoim argumentom o tym, że na konsolach grają wyłącznie bezmózgie casuale. Sam kiedyś byłem zapatrzony w pecety do tego stopnia, że skończyłem technikum informatyczne, ale jak po kilku latach zobaczyłem, jak patologiczny jest to rynek, to momentalnie mi przeszło. Przez to wszystko, co się teraz dzieje pecet nadaje się jedynie do grania w starsze gry, bo granie na nim w nowości to loteria.
Na konsolach jest ten sam problem, tylko w troche mniejszym stopniu. Roznica jest to, ze na PC spadna ci FPS do 50 w wyzszej jakosci, a na konsoli w slabszej leca do 20, gdzie juz po prostu widac, ze muli.
Tak to zaczyna byc powoli patologia, ale nie oszukujmy sie, dalej gra sie w lepszej jakosci niz konsole, nawet gdy gra ma skopana optymalizacje.
Na konsolach jest ten sam problem, tylko w troche mniejszym stopniu. Roznica jest to, ze na PC spadna ci FPS do 50 w wyzszej jakosci, a na konsoli w slabszej leca do 20, gdzie juz po prostu widac, ze muli.
To już zależy od gry. Bywały takie, które na pc miały tak skopane porty, że działały gorzej niż na konsolach. Albo nie wyglądały dużo lepiej, a wymagały mocnego sprzętu, co też można uznać za słabą optymalizację.
Oczywiscie, ze nie trzeba. Tylko ludzie podaja czesto w argumentach, ze dla nich problemem jest cokolwiek zrobic.
No tutaj się zgadzam. Kiedyś jak jeszcze udzielałem się w grupkach na fb byłem w takiej, która skupiała u siebie mnóstwo graczy i zauważyłem, że spora część z nich w ogóle nie potrafi wyszukać swojego problemu w wyszukiwarce. A nie były to jakieś duże problemy. W większości przypadków rozwiązanie można było znaleźć w kilka chwil. No ale to jest chyba jakiś ogólny problem, nie tylko gracze tak mają.
A może by tak każdy grał na tym, na czym mu wygodnie? Ja wolę na PC, ktoś woli na konsoli. Wszystko zależy od osobistych preferencji, budżetu oraz wymagań względem rozgrywki.
Jak dla mnie, to duzo zalezy tez od dostepnych gier. Gdybym mial konsole, to i tak nie widzialbym powodu by ja uruchamiac.