The Last of Us na PC dostało patch 1.0.5.0; przygotuj się na ładowanie shaderów od nowa
Dobrze że nadal będą nad grą pracować, czekam na moment gdy będzie można przyzwoicie grać na Steam Decku.
Gra na poprzednim patchu już działa bardzo dobrze, tytuł zaliczyłem na 100%. Zdecydowanie polecam.
"improve global CPU performance" - chyba główny problem gry, mocno siedzi na cpu i przez to jest stutter.
Warto wspomnieć o tym, że "łatka" waży 49 GB. Stan branży w tym roku to jakaś nieśmieszna komedia.
Czyli, mając dobrą nadzieję, jeszcze ze 2 łatki plus obniżka ceny gry do jakichś 100 złociszy i można śmiało brać.
Ten port powiniem byc okrzykniety najgorszym a nie Jedi. Jedi dziala i moze miec pewne spadki ale przynajmniej nie wypie*** sie do pulpitu i dziala na full detalach gdzie potworek od Sony to mogl pomazyc o dzialaniu jak Jedi na premiere.
Tylko taka mała róznica w TloU jak miałeś 4090 mogłeś grać w 4k i mieć te 100fpsów a Jedi nawet na 1440p fpsy spadały do 40
To trochę jak wybór między dżumą i cholerą. Jedno i drugie źle robi zdrowiu.
Haha jedi nie dość że działa słabo to wygląda jak produkcja ze średniowiecza zresztą nie zmienia to faktu że obydwie te gry leżą pod względem optymalizacji
Trudno ocenić, trzeba by jakąś komisję specjalną powołać do analizy, jaki typ usterki jest najgorszy xD
Oba przypadki nie powinny mieć miejsca, jak nie stutter to nędzny fps czy ciągłe skoki, i to na nie takim słabym sprzęcie.
Nie przypominam sobie żadnej gry, która by miała kompilacje shaderów 40 minut na premiere jak TLOU, z kolei w Jedi po pierwszych łatkach taki rtx 3070 zyskał ponad 60% fps w wielu lokacjach.
Obie miały/mają stutter, skoki fps i generalnie nie były dobrze przygotowane pod PC... i tak można wymieniać bez końca...
Ktoś tu pisał, że dobrze ponieważ nadal pracują nad grą. No chwila, jak chcą żeby ktoś to kupił, to łaski nie robią..