Tomek Bagiński nie wstydzi się porównań do Snydera w Rycerzach Zodiaku. „Ten trop jest mi bliski”
Tomek Bagiński nie wstydzi się
Sądząc po tym, jaki jest dumny z g*wna jakie nam zaserwował w postaci netflixowego wiedzmiaka to śmiem przypuszczać, że pojęcie wstydu jest mu chyba obce.
Nie wiem dlaczego ludzie czepiają się go za wieśka :P W pierwszym sezonie już było widać że nie ma żadnego wpływu na serial i tylko firmuje to swoim nazwiskiem :P
Rycerze Zodiaku to kolejna kupa, która nijak ma się do oryginału.
11 lat temu wyszło mu z Katedrą, która robiła wrażenie, bo w 2002 r. nie było niczego takiego w animacji 3D.
I na tym niestety koniec, smutne.
On sobie może być dumny, ci, co oglądali wieśka już nie ie pewnie zaufania do jego dzieł nie mają.
Tomek Bagiński nie wstydzi się porównań do Snydera w Rycerzach Zodiaku.
Nie wstydzi się bo obaj reprezentują marny poziom chyba, że chce jak Snyder mieć swój maleńki kult i psychofanów wielbiących go pod niebiosa. Oni reprezentują taki poziom jak sztuka nowoczesna i kropka na białym płótnie, wiecie to jest tak wielopoziomowe wąchanie własnych pierdów, że my tego nie rozumiemy.
Gościu się zwyczajnie sprzedał, za odpowiednią kasę powie i zrobi co mu każą.
Sam sobie przeczysz. Porównujesz ich do sztuki nowoczesnej, której nikt nie rozumie i nikt nie ogląda przez co jest to skrajnie niekomercyjne a za moment piszesz że się sprzedał. Zdecyduj się na jedną opcję bo to się nawzajem wyklucza. Rozumiem że jako fan Marvela chciałeś dowalić Snyderowi. Całe szczęście Marvel zatrudnia samych wybitnych reżyserów i daje im pełną niezależność przez co tworzą oni kolejna arcydzieła kina autorskiego :)
Uderz w stół, a nożyce się odezwą.
Idę z psem na wystawę do galerii sztuki nowoczesnej.
- Tu nie wolno z psami - mówi ochroniarz.
- To nie jest pies - odpowiadam. - To jest performance.
- A, to przepraszam.
Idziemy z psem dalej. Oglądamy rzeźbę Smefra centaura. Pół koń, pół Smerf.
- Zawsze się zastanawiałem - mówię do psa - komu kibicują centaury w czasie rodeo.
- Srać mi się chce - odpowiada pies.
- Trzeba było srać przed wejściem.
- Wtedy mi się nie chciało.
Idziemy dalej. Oglądam jakąś kobietę, która stoi po kolana w basenie z moczem i wykrzykuje alfabet od tyłu.
- Z, Y, X - krzyczy. - U, V, W.
Mój pies kręci się w kółko i węszy nosem po ziemi.
- Fajfus - mówię do niego. - Fajfus, nie sraj tutaj.
- Kiedy mnie ciśnie - odpowiada i zaczyna srać na podłogę.
Jakiś człowiek podchodzi i przygląda się temu, co wychodzi mojemu psu z dupy.
- To jest interesująca propozycja - mówi.
Ktoś inny też podchodzi i patrzy.
- To jest świeże - mówi.
Podchodzi jakaś kobieta z kieliszkiem wina w ręku, cała na czarno.
- Odważne - mówi.
- Ja państwa bardzo przepraszam - mówię do nich.
- Jak się nazywa ta instalacja? - pyta kobieta. - Gówno - odpowiadam, zatykając palcami nos.
- Mocne.
Ktoś z galerii podchodzi i wtyka w psią srakę tabliczkę z napisem "Gówno, 2015". Podchodzi fotograf i robi zdjęcie. Pojawia się ktoś z kamerą i mikrofonem. Prosi mojego psa o wywiad.
- Coż, zawsze kontestowałem opresyjne dla mojego gatunku rozwiązania przestrzenne w środowisku miejskim - mówi mój pies.
- A pan jest kuratorem - pyta reporter. - Co pan sądzi o pracy swojego podopiecznego.
- Sądzę, że to gówno - odpowiadam.
- Brutalnie prawdziwe - mówi kobieta z winem.
- Ostentacyjnie szczere - mówi fotograf.
- U, T, S - krzyczy kobieta w basenie z moczem.
PS: Sztuka nowoczesna jest w 90% skomercjalizowana.
HOW TO MAKE MODERN ART-h3h3Productions
https://www.youtube.com/watch?v=d7ez-gIt08I
PS2:Nie jestem fanem DC ani Marvela oni dawno się skończyli i nie potrafią zrobić dobrego filmu.