Niezwyciężony nie chce kopiować Lema. Wygląda na coś więcej niż adaptację
I gdzie niby to demo? Rzetelne info jak zawsze
Demo ma zostać udostępnione na Steamie w ramach trwającego od 4 do 8 maja eventu LudoNarraCon. Wedle informacji ze strony ludonarracon.com wydarzenie rozpoczyna się o godzinie o 19:00 czasu polskiego.
worzył dzieła, w których akcja rozwijała się częściej na poziomie refleksji i niekończących się naukowych wywodów, nie zaś dzięki bitwom i laserowym wystrzałom, stąd wybór nieznanej z powieści bohaterki pozwala twórcom zdynamizować wydarzenia, nie naruszając przy tym dorobku autora Solaris
Jako "zabetonowany jak Kraków" NIE uważam, że takie działanie jest "nazbyt kontrowersyjne". Uważam to działanie za żałosne. To tak jakby ktoś zdobył prawa do znanej marki napoju "cola" i liczył na to, że dzięki nazwie zarobi sprzedając kranówę z cukrem i sokiem malinowym z owoców aronii o smaku i aromacie identycznym z naturalnym.
Dlaczego nie nazwali tej gry "Regis III", "Yasna" lub "Ważka" lub w inny sposób nawiązujący do twórczości?
WTEDY byłoby to rzeczywiście "dopisywanie wątków", za które pewnie "zabetonowani" nie mieliby pretensji. Teraz jest (zgodnym z polskim prawem) żerowaniem na popularności.
I nie mówię tu o jakości gry (być może okaże się dobrą), ale o obrażających intelekt bajaniach dotyczących szacunku do twórczości Lema.
"zabetonowani" mają dodatkowo jeszcze kija i ból od bytu jak widać.
Gra jest oparta o twórczość Lema i to mi w zupełności wystarczy, nie będę się spinał nad tytułem, bo nie jest bezpośrednią adaptacją.
Ten "kij" to nie kij tylko kręgosłup moralny.
A ból "od bytu" wynika z miękkiego serca*
spoiler start
W razie niezrozumienia wpisu.
Zaznaczony gwiazdką (*) wers nawiązuje do popularnego powiedzenia "Jak masz miękkie serce musisz mieć twardą dupę".
W razie niezrozumienia powyższego powiedzenia.
Powiedzenie nawiązuje do tego, że jeśli człowiek stara się być miły, dobry i pomocny, to musi się liczyć z tym, że większość ludzi nie okaże za to żadnej wdzięczności i trzeba będzie ponieść (często bolesne) skutki swojej chęci pomocy.
W razie niezrozumienia intencji tego wpisu.
Nie martw się! Nie warto przejmować się ludźmi z kijem w bolącej d..pie.
spoiler stop
Naprawdę czepiasz się o sam tytuł? Co zmienia w odbiorze gry to, jak została nazwana?
Dlaczego nie nazwali tej gry "Regis III", "Yasna" lub "Ważka"
A dlaczego Wiedźmin nie nazywa się "Temeria", "Geralt" lub "Salamandra"? Też nie jest bezpośrednią adaptacją Sapkowskiego.
Czepia się bo skoro mieli piękny materiał źródłowy to po kiego wafla wymyślać jakąś całkiem fikcyjną historię. A jeśli tak zrobili to niech to będzie Regis III a nie Niezwyciężony.
A dlaczego Wiedźmin nie nazywa się "Temeria"...
No choćby dlatego, że formalnie "Wiedźmin" to tytuł jednego opowiadania, na którym oparto dalsze utwory.
W TYM konkretnym przypadku tytuł "Wiedźmin" jest jak "Temeria" - odnośnik do cyklu tak jak gra jest odnośnikiem do cyklu.
Gdy porównamy Twój przykład i "Niezwyciężonego" - w grze "Wiedźmin" wiedźmin jest głównym bohaterem. W "Niezwyciężonym" Niezwyciężony jest czym?
Nie rusza mnie tytuł, ale krzywe uzasadnienie. Wystarczy mi szołrunerów o ujemnym IQ wykorzystującym twórczość reprezentującą pewien poziom do przerabiania tego na pomyje i uzasadnianiu tego (swojej prymitywności lub po prostu pazerności) szacunkiem dla autorów lub fanów.
To dokładnie te same teksty jak w przypadku żałosnego prequela Wiedźmina od Netflixa lub tego tworu ze świata Śródziemia.
W czasach pornoli na video pewnie nakręciliby pornola o tytule "WIedźmin", ale nikt tam by nic nie mówił o uszanowaniu źródeł. To byłoby uczciwsze rozwiązanie od dzisiejszej hipokryzji.
dopisek: na wszelki wypadek - oczywiście wiem, że IQ z definicji nie może być ujemne
Króciutkie to demo. Oczywiście przycina momentami. Klimat fajny i może być ciekawa historia ale to będzie bardziej taki symulator chodzenia plus zagadki. Tutaj raczej sobie nie postrzelamy.
Fajne to demo takie nie za długie :-) Technicznie ok. Ustawienia epickie na moim rzęchu( samo się ustawiło-automatyka w domu i zagrodzie). Działa idealnie...tylko trwa 5 minut.
Jak nie schrzanią tego to kupię w dniu premiery. Fajne mnie zachęciło. Trzymam kciuki i kibicuję.
Jako wizualizacja powieści Lema, która moim zdaniem znajduje się w ścisłym top autora, jest to przepiękna laurka. Klimat wylewa się z ekranu, dieselpunk widziany z lat 60. zachowany, a oprawa audio-wideo stoi na najwyższym poziomie. Jedyne obawy dotyczą gameplay-u - ile z tego będzie faktyczną grą, a nie tylko symulatorem chodzenia? Tak czy owak, zapowiada się dobra produkcja