Ranking ze strony pcgh - sprawdzają 11 gier wymagających dla cpu, w dość niskiej rozdzielczości, aby być pewnym, że GPU (RTX4090) nie jest bottleneckiem. Oczywiście badają też procent użycia karty.
https://i.ibb.co/q5CRQGC/Zrzut-ekranu-2023-04-29-111604.jpg
Jak się miewa wasz CPU?
Nadmienię tylko, że CPU rzadziej niż gpu jest ograniczeniem dla fps, dlatego, jeżeli mamy dobrze dobrany cpu oraz gpu nie musimy się tym aż tak przejmować. Wszystko jest oczywiście zależne od:
- gier, w które gramy (najbardziej wymagające dla CPU, zaczynając od absolutnie przegranej sprawy, dziś to Hogwarts Legacy z włączonym RT; Spider Man z Włączonym RT, Dead Sapce Remake z RT; Returnal z RT, Calisto Protocool z RT, Hitman 3 z RT oraz bez; Far Cry 6 z RT i kilak innych);
- ustawień, a co za tym idzie, rozdzielczości oraz FPS, w który celujemy (ze względu na hz monitora).
Dodam też, że wszystkie procki bez pamięci 3d mogą jeszcze sporo zyskać po podkręceniu ramu i ustawieniu jego opóźnień. Te z 3d też zyskują, ale zdecydowanie mniej.
Z tym to nie nadąży. Raptem 2 lata temu wymieniałem peceta to on dziś jest już przestarzały. Oczywiście daje radę prawie każdej grze (z nową kartą zjadł by każdą) ale jak tak patrzeć na częstotliwość wypuszczania nowych procków itd. to jest mój pecet już dziadkiem.
Nie wiem jakiego masz PCta, ale do gier dobre procesory powinny służyć przynajmniej 4 lata. W sumie procka zmieniłem bo platforma AM4 i płyta X570 obsługuje jeszcze 5800x, i tak z kaprysu wyszło, a zmieniłem z 3700x, który pewnie spokojnie wystarczyłby do grania 60-120 fps w niektórych grach tylko grafikę zmieniać co jakiś czas....
Zmieniłem żeby na tą płytę mieć najlepszy podzespół (oprócz 5800X3D uznałem 5800x za lepszy wybór przez taktowanie rdzenia) I zmienię procesor dopiero jak ten nie będzie dawał rady, ale oczywiście liczę się z kosztami związanymi z przesiadką na nową płytę główną i podstawkę AM5 (do Intela raczej nie wrócę, ale się zobaczy) nowym procesorem i nowymi pamięciami DDR5.
Wtedy da mi to jakiegoś kopa, którego odczuję na moim poziomie czyli zwykłego gracza (wymagającego, ale jednak tylko gracza) a nie potrzebuję jakiegoś sprzętu do renderingów itp.
Tylko wolę poczekać nim płyty X670 i nowe podstawki, procki, RAMy i Biosy się ustabilizują bo pamiętam jakie miałem problemy z X570, DDR4 i 3700x na premierę w chyba 2019r...Szkoda nerwów, opisywałem kiedyś tu co się działo u mnie. Dramat i ból...
Poczekam pewnie do nowych procesorów AMD, coś z serii 8xxx i może płytę X770 i lepsze pamięci DDR5. Czyli spokojnie do końca 2023 wytrzymam na tym co mam, a potem zobaczę czy trzeba zmieniać czy nie.
Nie dość że 3D daje troche mocy w wybranych tytułach to TDP nie zmienia nic w wydajności gier. Mój faworyt to 7900.
Ryzenowi wystarczy 65 TDP (90W) do gier. Powyżej to prąd w śmietnik.
Od 22 minuty
https://m.youtube.com/watch?v=W6aKQ-eBFk0&pp=ygUXNzkwMHggYW1kIGVjbyB0ZXN0IGdhbWU%3D
100 W różnicy w mocy dla kilku lub 0 fps.
Ludzie to kupują.
5te miejsce, chyba wystarczy na kilka dobrych lat :)
Dobrze że jednak nie wziąłem dużo droższego 7950X.
Ja ze swojego jestem zadowolony. Tylko narazie mam 22 calowy monitor i GeForce GTX 770 na pokładzie :/
Mój CPU to już 8 letni dinozaur, ale od dobrych kilku lat w nowe gry gram głównie na konsolach, więc nie spieszy mi sie z jego wymianą. GPU również od tamtego czasu nie wymianiałem. Nadal jest to GTX 960.
To chyba zdrowe podejście. Jak wystarczy, to po co gonić za cyferkami?
Szkoda, że ja czasami daje się ponieść.
Właśnie wychodzę z założenia, że jak moje gry działają, to nie ma sensu wzmiacniać peceta. Nie mam też parcia na 60 klatek, w większości ger wystarczy mi stałe 30. To pewnie zasługa konsol oraz tego, że kiedys miałem bardzo słaby sprzęt, na którym większość nowszych gier bardzo słabo działala. Jak trzeba, to obniżę też ustwienia gry, byle tyko gra byla płynna.
Mam i5 13600K i nie widzę sensu kupowania czegokolwiek lepszego, i tak mam ustawiony sztywno cap na 60 FPS.