W Diablo 4, gdy zagrasz na Hardcore i zginiesz w PVP, zostaniesz dosłownie wymazany
Ci streamerzy to w ogóle załamują.. Jak oglądałem przed beta testami ich "pomysły" na buildy to ręce opadają. Gość lata przez 99% streamu ledwo żywy i cudem unika śmierci ale wszędzie wali teksty "Best build ever!" itp. Normalnie propaganda sukcesu gdzie nie spojrzysz, a bzdety takie że zęby bolą..
Permadeath atrakcją dla streamerów
Dobrze wiedzieć dla kogo gra jest skierowana, chyba lepiej jednak poczekać 2-3 lata aby otrzymać całą grę z pełną zawartością fabularną dla jednego gracza.
Ci streamerzy to w ogóle załamują.. Jak oglądałem przed beta testami ich "pomysły" na buildy to ręce opadają. Gość lata przez 99% streamu ledwo żywy i cudem unika śmierci ale wszędzie wali teksty "Best build ever!" itp. Normalnie propaganda sukcesu gdzie nie spojrzysz, a bzdety takie że zęby bolą..
Widzę przyszły rynek kont z postaciami na max levelu w trybie hardcore. Jeśli streamer zarabia miesięcznie kilka-kilkanaście tysięcy dolarów to go będzie stać na takie atrakcje :P
Ludze myślą że PvP to będzie coś, a to będzie niezbalansowane gówno, jak w każdej grze arpg :P PvP nie da sie zbalansować w takich grach bez ogromnych nakładów finansowo-ludzkich i nikt tego nie robi, a blizzard na bank też tego nie zrobi. Dali pvp żeby pewien typ płaczków zamknął jape, a zdecydowana większość graczy będzie miało to w dupie. Pewnie na początku sporo ludzi z ciekawości będzie chciało sprawdzić jak to wygląda i dostaną bęcki od ludzi co grają od nich X razy więcej. Bo tu będzie liczyć się gear i party, a gracze nieubrani i solo będą tylko karmą dla koksów :P
PvP będzie martwy chwile po premierze :)
Blizzarda tłumaczenia, że tam nie ma miejsca na honor i inne wyświechtane teksty są tak śmieszne, że aż żenujące :)
po co pisać, że nie chce im się tego balansować jak można rzucić takim hasłem i każdy będzie miał mokro w gaciach
W każdej grze tego typu pvp to niesmaczny żart. Najlepszym przykładem jest Lost Ark, tam wyspy pvp pokazują jakim gównem jest pvp w arpg, areny są jeszcze do przełknięcia, bo każdy ma ten sam potencjał jako że staty są z pre-setu jaki sobie robisz i każdy ma tą samą ilość punktów. Ale nawet tam widać wyższość pewnych klas nad innymi. Nie da się w arpg zbalansować pvp bez zrobienia całkowicie nowego systemu pvp który działałby oddzielnie od systemu pve, a to jakby robić gre w grze. Tylko po co? Dla tych paru % idiotów co w d2 duele walili i żyją wspomnieniami :P
Ale niby co tam mają balansować? Wbijasz na arenę i albo to ty kogoś załatwisz albo on Ciebie. Po to grasz setki godzin aby taki dobrać sprzęt żeby spróbować swoich sił w pvp.
Dokładnie, tak jak kolega Marder wyżej napisał, PVP nie ma być zbalansowane i sprawiedliwe, tylko jak w życiu, trafiasz na koksa i albo sprytem udaje ci się uciec od walki albo dostajesz w trąbe i zabierasz się na chate. A nie jakies zbalansowane i wyrównane rozgrywki. Jak ktoś nie jest gotowy na tego typu zabawę to niech po prostu nie korzysta z niej.
sam fakt, że możesz wbijać na PvP w grupach i robić sieczkę z graczy solowych to już poroniony pomysł bo w dużej mierze wyklucza graczy, którzy nie będą sobie na siłe robili friendlisty z randomów tylko żeby mieć szanse w PvP.
Po co się przejmować czymś co umrze śmiercią naturalną :P Żadne rozdzielanie party nic tu nie da :P w LA nie raz wpadaliśmy w 5+ osób z gildii na pvp wyspe i robiliśmy z innych mielone. Oczywiście między sobą nie walczyliśmy :P
Problem polega na tym, kiedy ani sprzęt ani spryt nie wystarczą bo twoja klasa, którą wybrałeś po prostu ssie i nie ma totalnie szans z jakąś inną która nie potrzebuje ani sprytu ani sprzętu żeby wszystkich rozwalić.
"jak w życiu" lol. Uciec na arenie, kolejny lol.
To na tym polega pvp. Wbijasz żeby się przekonać czy twoja postać ssie czy rządzi. Ryzyko podejmujesz sam. Ja osobiście nie jestem zwolennikiem gry pvp w czymś takim jak Diablo ale zdaję sobie sprawę że jest gro ludzi którzy tego oczekują.
Na wczorajszym streamie deweloperzy potwierdzili, że można swobodnie wbijać w party na PvP i nie będzie matchmakingu na zasadzie "wbijam w party więc dobierze mi tylko inne grupy do walki". Jedyny matchmaking będzie dotyczył aktualnego levelu gracza, zeby nie było sytuacji, że wpadasz na graczy lvl 90 gdy sam masz level 40, ale na tym koniec. Więc nawet mając przewagę 5-10 leveli nie będziesz miał szans w potyczce 1 vs 4.
Nie wiem jak ty ale mnie ten tryb nie interesuje to nie moje zmartwienie. Zresztą wszystko może ulec zmianie jak gracze zaczną narzekać. Poza tym na kilka milionów grających ile będzie zorganizowanych ekip? W Tarkovie też można robić rajdy z ekipą ale rzadko kiedy mozna się natknąć na więcej niż 2 ludzi. Większość spotkań to solowi gracze walczący ze sobą. Tu pewnie będzie podobnie.
Masz strasznie dużo do powiedzenia jak na osobę, której to nie interesuje.
A co jakiś zakaz wypowiedzi obowiązuje jak nie będziesz grał w trybie X tylko w trybie Y?
Zakaz wypowiedzi jak najbardziej nie.
Rzecz w tym, że dyskusja z tobą wygląda tak:
ty: "dobrze że jest X"
my: "nie bo jak będzie X to będzie Y będzie źle z powodu Z"
ty: "a ja w to i tak nie będę grał więc w/e"
Skoro cię temat nie interesuje to nie wypowiadaj się na temat jego balansowania. Szczególnie, że twoja wizja jest bez sensu.
To są tylko wolne dywagacje. Ja bym to widział tak żeby było sprawiedliwie a jak będzie że jedynym kryterium jest level gracza i zapraszanie kolegów to wówczas mogą nastąpić sytuacje o których pisał kolega
W przypadku tej gry będzie identycznie jak z Lost Ark czy New World, podejrzewam. Ja się rozczarowałem otwartą betą. Może wrogów było ciut więcej niż zakładałem, ale lokacje czy możliwości budowy postaci mnie bardzo zawiodły. A to dopiero początek niespodzianek jakie szykują po premierze...
Głupi pomysł, lepiej coś takiego pasuje w Single Player, np. nowy DOOM i Wolfenstein.
Dla mnie super tylko lipa jak Cie cziter albo lamer zabije bez chocby cienia balansu to bedzie raczej tylko ciekawostka ; D
Na szczęście nie będzie to przymusowe choć i tak można się spodziewać zadań wymagających pvp......
Jednakże, o dziwo, wielu internautów nie ma nic przeciwko temu. Ci fani zwracają uwagę, że w Diablo 4 tryb PvP będzie ograniczony do specjalnych stref, a i to dotyczy tylko postaci, które – tak, jak w Diablo 2 – zostaną oznaczone przez gracza jako gotowe do takich starć. Tak więc osoby lękające się utraty swojego wirtualnego dobytku mogą po prostu zignorować PvP (albo stworzyć „zwykłą” postać pod ten tryb).
Oczywiście że nie będzie przymusowe, to tylko tryb dla 1% płakaczy, dodatkowy sposób na loot i nie będzie tam żadnych zadań.
płakaczy
Co to w ogóle za słowo?!
"W końcu kto zaryzykuje utratę postaci, którą rozwijał przez wiele godzin?"
Jest masa ludzi grających w WoWa na classicu w trybie 'hardcore' gdzie jak giną to usuwają postać. Nawet jak zabije ich inny gracz.
Jakiś płaczek znajdzie się ZAWSZE. Jestem w stu procentach pewny, że jak by nagle ogłosili, że w Diablo nie będzie battlepassa jednak a wszystkie skiny będą do odblokowania w grze to też by się znaleźli narzekający na to ludzie.
Przecież HC to HC.
W D3 na początku śmierć na HC oznaczała utratę wszystkiego na sobie, wszystkiego w skrzynce i całego złota. Trzeba było zaczynać od zera. Potem uwspólnili skrzynkę i kasę i wszystko złagodniało.
Potem paragony przypisane do konta, a nie postaci.
Potem wprowadzili pasywki zapewniające chwilowe nieśmiertelności dla wszystkich postaci.
Potem dodali je do niektórych elementów wyposażenia.
Śmierć przestała znaczyć śmierć i ludzie się odzwyczaili od idei HC. Obstawiam, że to samo stanie się z D4, bo liczba graczy HC jest dużo mniejsza niż liczba "płakaczy" HC (ja mówię "płaczek", ale "płakacz" lepiej tu oddaje sens określenia ludzi, którzy nie czytają ze zrozumieniem ostrzeżenia przy zakładaniu postaci HC).
Wszystko to zrobili ze względu na ograniczenia silnika i niemożliwośc opuszczenia gry w ułamku sekundy -> instant quit, przez co HC było niegrywalne. W innych grach widziałem jak typy zobaczyły że będzie za trudno klik quit i tyle :P też mi HC :P