Kubuś Puchatek to dopiero początek. Przygotujmy się na paździerze z Batmanem i Myszką Miki
Problemem jest to, że Puchatka ktoś wziął za darmo i zrobił dla jaj (co pewnie u wielu widzów "zakliknęło" i chcą więcej), natomiast większe nazwiska biorą się za reanimację postaci/tytułów/serii po dwóch dekadach i wychodzi z tego ciepły stolec. W odstępie dnia oglądałem Puchatka (2/10) i Supercell (3/10) - różnica? W produkcji kolosalna. Efekt? Niemal równie żałosny.
Puchatek Disneya też został przemielony przez tryby korporacji i zamerykanizowany. Większość pewnie juz nie odroznia pierwowozoru książkowego, od wersji disnejowskiej. Weszli w pamięć kulturową także z innymi baśniami i opowiadaniami.
"utwór kultury trafia do ogólnodostępnej bazy danych 70 lat po śmierci autora danego dzieła lub 95 lat od publikacji dzieła"
W Polsce z wymienionych działa chyba tylko to pierwsze, to z 95 latami to już w USA. Ponadto chyba w Polsce prawa majątkowe wygasają po 70 latach od powstania/pierwszej publikacji, jeżeli autor nie jest znany.
Tak czy szpak, u nas trzeba jeszcze trochę poczekać, aż KP wejdzie do domeny publicznej – chyba aż do 1.01.2027
"Morświn o imieniu Andrzej nie istnieje." Ale jest za to Gofer którego w książce nie było.
Z tymi prawami to jest tak, że to pierwotne wersje na razie wchodzą do domeny, czyli Myszka Miki tylko czarno-biała z Parowca Willoe będzie mógł być używany, Superman i Batman tylko z ich pierwszych komiksów, czyli wiele elementów z których są znani jeszcze trochę będzie musiało poczekać.
Btw. A czy to aby Świt żywych trupów Romero nie był pierwszym dźwiękowym filmem który znalazł się w domenie?
Ależ istnieje taki przedmiot p, że zdanie <x jest morświnem i ma na imię Andrzej> jest prawdziwe, kiedy x jest p, lecz nie jest prawdziwie w przeciwnym przypadku.
Czemu to jest dokładnie to samo co na tej stronie, crash.net?
[link] [link] crast.net/308892/winnie-the-pooh-is-just-the-beginning-lets-get-ready-for-october-with-batman-and-mickey-mouse/
To chyba podchodzi pod plagiat.
Dlaczego na tej stronce crast.net tekst jest po angielsku, a obrazek ma napis po polsku? Nie wydaje ci się, że to oni mogli splagiatować?
Wysłaliśmy tam skargę w ramach DMCA i podejmujemy inne działania.
Jan Tracz leaves no illusions in the review
xD
To nie jest tak, że teraz Batman będzie orany na paździerze. Ta marka wciąż należy do kogoś to raz, a dwa Batman już na przestrzeni lat był transformowany przez różnych twórców na podstawie licencji i to są już osobne inkarnacje tej postaci, które nie podlegają już domenie publicznej. Zatem reasumując do do domeny publicznej trafiła wersja Batmana z któregoś tam zeszytu DC Comics, a nie wszystko co z tą postacią przez ostatnie 85 lat. Po co straszycie ludzi takimi bzdetami, a no wiem - clickbait.
Wywalone mam na Puchatka... ale nowych Samych Swoich mogli by sobie darować... bo to będzie morderstwo dla perełki Polskiego Kina!
Pytanie co dla kogo jest perełką. Dla mnie to wrzucane do zarzygania filmidło przy dowolnej okazji - świątek, piątek czy niedziela. To samo z Koglem-moglem - ten film nie ma nawet fabuły i jest zlepkiem luźno powiązanych sekwencji, ale oczywiście cult classic, bo wtedy nie było nic innego.
Hmmm... Autorze jaki Bade Runner?
"czerpiący z dorobku niemieckiego SF Blade Runner."