W Gothicu nie da się zdobyć Ciężkiej zbroi strażnika bez kodów? Nieprawda, oto sposób
Gothic, gra która ma świetny klimat, fabułę, narrację, jeden z topowych o ile nie najlepszy dubbing, gameplay, to teraz jeszcze pokazuje że są w tej grze zaimplementowanie przewspaniałe mechaniki, ale i tak dzbany będą się spuszczać nad grami kojimy czy innego mijazakieko (nie chcę mi się nawet sprawdzać pisowni), bo tam to jest geniusz, gówno prawda, na dodatek trzeba oddać serii Gothic że na tamte czasy to gra była w topce pod względem grafiki. Możecie bezguścia minusować.
Gothic > wszystkie wasze ulubione gierki, elo
Przeszedłem Gothica 1 i 2 ze dwadzieścia razy i nigdy magiem. Nawet raz dołączając do klasztoru magów ognia zrobiłem sobie niemagiczną postać pod 2h.
Kiedyś się muszę w końcu przełamać.
Mam to samo, po prostu nie przepadam za magami i jakoś ciężko mi się przełamać. Jedynie kiedyś w Morrowind próbowałem grać magiem, ale po kilku godzinach stwierdziłem że to nie dla mnie i zacząłem od nowa.
Polecam wam zagrać magiem w zwykłego Gothica 2 bez Nocy Kruka. Tak przyjemnej gry magiem nigdzie indziej nie doświadczyłem. Chyba też nigdiy wcześniej ani później nie wczułem się tak bardzo w profesję mojej postaci. Niby w Nocy Kruka wyglada to tak samo, ale przez znacznie zwiększony poziom tudności granie magiem jest dużo mniej przyjemne.
Ja tam jestem w mniejszości, bo stawiam G2 wyżej od G2NK więc zachęcać mnie dwa razy nie trzeba.
Ja tam jestem w mniejszości, bo stawiam G2 wyżej od G2NK
Tak samo, nie dość że smoki są przegięte to jeszcze są chore koszty nauki siły, zręczności i many po 15 pn za jeden atrybut, pirania zdecydowała przegięła z poziomem trudności, pewnie nawet nie testowała gry
Chociaż sam jarkendar i wątek z nim związany uwielbiam
To w takim razie przyjemnego czarowania.
Tak samo, nie dość że smoki są przegięte to jeszcze są chore koszty nauki siły, zręczności i many po 15 pn za jeden atrybut, pirania zdecydowała przegięła z poziomem trudności, pewnie nawet nie testowała gry
Moim zdaniem też powinien byc troszkę niższy poziom w NK. Sam poziom potworow jeszcze mozna przeżyć, ale ta regeneracja życia u smoków to przegięcie. Wlaśnie przez to nie ukończyłem gry magiem w NK.
Jarkendar jest ciekawy, ale jednak dla mnie tajemniczość G2 jest dużo bardziej klimatyczna i pełno teorii wśród graczy zanim pojawił się Kruk.
Ach pamiętam jak dziś jak bardzo chciałem zrobić prawdziwą hybrydę więc wyczyściłem CAŁY świat z czegokolwiek co dawało doświadczenie przed dołączeniem do magów, bo po dołączeniu koszt treningu 2h broni był dwukrotnie większy.
Deszcz ognia a potem wyciągasz dwuręczną kosę i dobijasz co przeżyło.
Wlaśnie przez to nie ukończyłem gry magiem w NK.
Gdzie gra magiem od trzeciego rozdziału jest trywialna. Wyzwaniem jest tylko początek gry bo musimy oszczędzać PN i rozdział drugi.
Po prostu w smoki nie wali się kulami ognia, bo to bez sensu, a spamuje szkieletami. I smoki padają jak muchy. Uważać trzeba tylko przy pierwszym, bo nasi towarzysze nie lubią przywołańców. Tak samo trole idzie ubić przywołaniem szkieletu goblina. Ogólnie przywołania są OP w G2:NK. Dla tego w Kronikach Myrtany nie uświadczysz większości run do przywoływania (do kręgu 4 łapał by sie golem).
Do tego zawsze robiłem niekanonicznie i zamiast siły robiłem build pod zręczność i miecz mistrzowski.
Ogniste demony mają niedorzeczą odporność na ogień.
Ogólnie w NK najlepszym przyjacielem Bezimiennego są magiczne zwoje: przywołania, przemiany (w cieniostwora lub smoczego zębacza) i bryła lodu, żeby zamrażać cieniostwory i pojedyncze smocze zębacze. Jednym z ułatwień w NK jest to, że wszystkie zwoje kosztują tylko 5 pkt many, nawet deszcz ognia.
Nie zgadzam się, dla mnie poziom trudności G2 NK jest idealny. G2 jest OK po tym względem, ale tylko dla graczy niezaznajomionych z serią, którzy tak na luzaku sobie grają, nie robią wszystkich questów, nie zbierają itemów.
Jeśli trochę znasz te serie i robisz/ zbierasz wszystko po kolei, szybko robi się zbyt łatwo. A smoki są dość trudne przez regenerację, ale przez to trzeba po prostu trochę pokombinować z czarami przywołania, bądź trochę po-ekspić ;) W G2 poza smokami praktycznie nie ma bossów, więc jeśli na te kilka sztuk trzeba trochę się wysilić to w czym problem?
Noc Kruka ma idealny poziom trudności. Gothic 1 i vanilla Gothic 2 są zbyt łatwe. W Gothicu 1 po pierwszym rozdziale i wbiciu tych 8-10 leveli dalej już jest z górki, w Nocy Kruka wyzwanie jest o wiele większe.
A co do smoków, to nie są przegięte, najwidoczniej masz zbyt słabą postać i nie wykorzystujesz wszystkich pomocy, które ci daje gra. Do smoka bagiennego masz pomoc dwóch ziomeczków, którzy w zasadzie sami tego smoka ubiją. Smok kamienny nie jest szczególnie silny, ewentualnie bierzesz przemianę w smoczego zębacza i jechane z tym koksem. Smoka ognistego zmniejszasz zaklęciem zmniejszenie potwora i zabijasz go na strzała. Jedyny naprawdę silny smok to ten lodowy. Tutaj postacie walczące w zwarciu mają największy problem bo ciężko jest się do niego zbliżyć, do tego odlatuje i ciągle ładuje hp. Najlepiej sobie zeżreć tą perłę która spowalnia czas i wtedy jest dużo łatwiej, ten alkohol z Jarkendaru który daje ci możliwość sprintowania też bardzo przydatny. Magiem nie wiem, bo nie grałem, ale wiem że w Nocy Kruka na najnowszym patchu nie da się już przywoływać potworów w nieskończoność, jak się przywoła dwa demony to biją się między sobą. Jeden demon nie ma szans z lodowym smokiem (ale może się przydać żeby odwrócić jego uwagę na chwilę). Zdecydowanie najłatwiej jest łucznikiem, tylko że zrobienie postaci czysto pod zręczność jest bardzo trudne w początkowych rozdziałach. Początki przytłaczają, ale później gra jest śmiesznie łatwa, dosłownie gwałcisz przeciwników łukiem. Smoki spadają na kilka strzałek z dystansu.
A co do smoka ożywieńca to na końcu gry ma się juz tak wykoksowaną postać że równie dobrze mógłby być polną bestią bo spływa na kilka strzałów. Jeszcze jak gra się łowcą smoków i zachowa się smocze jaja zbierane we wcześniejszym rozdziale to na Dworze Irdorath robisz sobie 2x embarla firgasto i już nic ci nie podskoczy. Uwielbiam tę grę
Co do przywołań to zależy jakie.
Demony i golemy mają limit jednej sztuki, ale szkielety i szkielety goblina nie (wilków jakoś nigdy nie używałem). A, że szkielety można przyzywać z bezpiecznej odległości uzupełniając manę na spokojnie (nawet prawilnie z ekwipunku bez cheaterkich skrótów klawiszowych) tak, że walki są trywialne o ile ma się zapas potionów, o co nie trudno.
JA raz grałem magiem w G1 i G2. Mogę wam polecić magię w G2, ale w jedynce to nawet nie ruszcie, bo tam słabiutkie jest :D.
Też wolałem czystego G2 (chociaż moje wydanie pudełkowe chodzi tragicznie na nowym komputerze mimo fanowskich poprawek) od NK, szczególnie magia ucierpiała w dodatku bo koszty many były absurdalne. Zresztą poza czarami przyzwania i deszczem ognia większość czarów ofensywnych była mało przydatna zważywszy na koszty niebieskiego paska...
ak samo, nie dość że smoki są przegięte to jeszcze są chore koszty nauki siły, zręczności i many po 15 pn za jeden atrybut, pirania zdecydowała przegięła z poziomem trudności, pewnie nawet nie testowała gry
Jeśli masz grę na Steamie to możesz skorzystać z Warsztatu (Workshop) i ściągnąć moda, który przywraca stare koszty nauki podczas grania w Noc Kruka.
Kiedyś testowałem przez parę godzin i podobało mi się. Oczywiście weterani będą kręcić nosem ale kogo obchodzą ich stękania...
Też wolałem czystego G2 (chociaż moje wydanie pudełkowe chodzi tragicznie na nowym komputerze mimo fanowskich poprawek)
Też mam wydanie pudełkowe G2, mówisz że są problemy z nim na Windowsie 10?
Gra chodziła dziwnie - postać się jakby ślizgała albo ktoś przyciągał ją magnesem za jej plecami. Nie wiem jak to wytłumaczyć.. próbowałem wszystkiego ale nic nie pomogło.
jeśli tego nie zrobiłeś, zainstaluj moda DX11. Gothic stoi na starym DirectX 7 z którym nowy sprzęt słabo współpracuje. Ten mod renderuje grę w DirectX 11 co nie tylko sprawia że gra duzo lepiej wygląda ale też dużo lepiej działa. Zobacz czy to naprawi problem
Potwierdzam, to renderowanie w dx 11 działa cuda. U mnie był problem z wydajnością. Śmieszne 30-40 fpsów były, a teraz więcej niż 60 fps i jeszcze lepsza grafika. Światła naprawdę robią wrażenie, nawet można ustawić dystans LOD(chodzi o przesuwanie mgłę widzenia). Ja nie miałem problemu z ślizganiem się, więc nie nie wiem czy coś u ciebie polepszy się, ale to naprawdę dobra rzecz, która robi wiele dobrego. Być może też rozwiąże twój problem tak jak rozwiązał mój.
Chyba kiedyś o tym słyszałem, ale niestety było to już po tym, jak przestałem grać i nie miałem już tego zapisu. Może kiedyś spróbuję drugi raz, ale jakoś nie ciągnie mnie do tego. Gdybym miał kolejny raz grać magiem, chyba jednak wolałbym zagrać ponownie w zwykłego G2.
Gothic, gra która ma świetny klimat, fabułę, narrację, jeden z topowych o ile nie najlepszy dubbing, gameplay, to teraz jeszcze pokazuje że są w tej grze zaimplementowanie przewspaniałe mechaniki, ale i tak dzbany będą się spuszczać nad grami kojimy czy innego mijazakieko (nie chcę mi się nawet sprawdzać pisowni), bo tam to jest geniusz, gówno prawda, na dodatek trzeba oddać serii Gothic że na tamte czasy to gra była w topce pod względem grafiki. Możecie bezguścia minusować.
Króciutko.
O ile totalnie zgadzam się z pierwszą częścią bo Gothic jest u mnie w topce (razem z Morkiem, D2 i IWD2) to co do reszty...
Po prostu inni ludzie lubią inne rzeczy, tyle.
Nie ma co porównywać bo nie da się obiektywnie porównać nawet dwóch gier z tego samego gatunku.
Nie ma co porównywać bo nie da się obiektywnie porównać nawet dwóch gier z tego samego gatunku.
dlaczego nie? xd
Nie dzbany tylko normalni gracze. Masz ode mnie minusa, a ponieważ uwielbiam Gothica możesz nazwać się bezguściem.
Gothic nawet w czasach swojej premiery nie był topową gierką, miał po prostu farta, że dostał świetny dubbing i ruszał na każdym ówczesnym sprzęcie. Też kocham Gothiczka, ale już w tamtych czasach były o wiele lepsze tytuły. Sorry, prawda boli
Gothic nadal jedna z ulubionych 4ever tak jak i kroniki Myrtany
Długi czas uważałem pierwszą część Gothic za najlepszą ale jednak dwójka jest dużo lepsza ponieważ większa i bardziej rozbudowana pod każdym względem, a dzisiaj pierwszy Gothic jednak już razi tym, że jest tytułem malutkim na dzisiejsze czasy.
Chociaż pierwszy Gothic ma zdecydowanie lepszy klimat niż dwójka, ta szarość połączona z niektórymi muzycznymi utworami jest czymś wyjątkowym.
W Gothicu zdobyłem i zrobiłem wszystko czego można tylko można było dokonać:) nawet zmodyfikowałem skiny postaci (o dziwo w Paincie :D taki ze mnie był grafik :D )
Jakie było moje zdziwienie, gdy w G2- dla odmiany chciałem przejść grę rozwijając postać pod względem zręczności (taki złodziejaszek) o ile przeszedłem dodatek (Noc Kruka), to po powrocie do fabuły nie mogłem zabić nawet Orka (mimo że miałem najsilniejszy oręż wymagający dużo punktów zręczności).
Akurat o ile w jedynce pod zręczność było nie najlepiej to w dwójce build pod zręczność, a konkretnie łuki to najsilniejszy build, identycznie działa w kronikach myrtany, to jest gra na easy w zasadzie, pod kusze trochę ciężej bo by je wyposażyć trzeba siłe, a skaluja się z zręcznością, ale się da.