Twórcy The Last of Us na PC odpowiadają graczom, wiedzą o problemach
Twórcy The Last of Us na PC odpowiadają graczom, wiedzą o problemach
Jak wiedzieli i wypuścili grę w takim stanie to jest to żałosna zagrywka. Tym bardziej, że gra zaliczyła obsuwę właśnie przez to, że mieli dopracować optymalizację.
Baty zbierze Iron Galaxy za to że zrobili slaby port, a tak naprawdę po dupie powinno dostać Sony. Spieszyło im się z premierą żeby wstrzelić się w hype po premierze serialu. Początkowo miał być 3 marca, nie wyszło, przesunęli na 28. Port dalej beznadziejny, ale trzeba wypuścić żeby czasem ludzie nie stracili zainteresowania grą.
Co za gówniane czasy gdzie grę zaczynają robić po premierze.
...wiedzą o problemach.
Przed wydaniem gry też wiedzieli, ale nic nie stanęło na przeszkodzie, aby wydać kolejnego premierowego bubla na świat - dojąc "współczesnych" graczy PC, którzy kupią wszystko... dlatego też od X lat ten rynek gier (zwłaszcza PC) wygląda jak wygląda i nie zapowiada się aby było lepiej.
Kolejna growa premiera, a komunikat od twórców / wydawców stale ten sam - to już się robi nudne.
No to po oficjalnym komunikacie od ND w którym przyznaje gra faktycznie nie jest dopracowana czekam na dalsze ekspertyzowe wygibasy niebieskich (i nie tylko) formumowiczów, którzy będą dwoić się i troić w udowadnianiu, że gra jest dobra a to pecety są zue. Dobrze, że popcorn jest w miarę zdrową przekąską i tak nie tuczy.
Oczywiście, że wiedzieli. Tak samo jak wiedzieli, że przesunięcie premiery o trzy tygodnie nic nie zmieni. Bo w tak złożonym projekcie jakim jest gra komputerowa 3 tygodnie czasu to tyle co nic. Gdyby to były trzy miesiące to można by próbować brać takie zapewnienia na poważnie. A tak to był po prostu marketingowy bełkot. Ile razy jeszcze się musi powtórzyć taka sytuacja, żeby ludzie się nauczyli?
Twórcy The Last of Us na PC odpowiadają graczom, wiedzą o problemach
Jak wiedzieli i wypuścili grę w takim stanie to jest to żałosna zagrywka. Tym bardziej, że gra zaliczyła obsuwę właśnie przez to, że mieli dopracować optymalizację.
...wiedzą o problemach.
Przed wydaniem gry też wiedzieli, ale nic nie stanęło na przeszkodzie, aby wydać kolejnego premierowego bubla na świat - dojąc "współczesnych" graczy PC, którzy kupią wszystko... dlatego też od X lat ten rynek gier (zwłaszcza PC) wygląda jak wygląda i nie zapowiada się aby było lepiej.
Kolejna growa premiera, a komunikat od twórców / wydawców stale ten sam - to już się robi nudne.
Baty zbierze Iron Galaxy za to że zrobili slaby port, a tak naprawdę po dupie powinno dostać Sony. Spieszyło im się z premierą żeby wstrzelić się w hype po premierze serialu. Początkowo miał być 3 marca, nie wyszło, przesunęli na 28. Port dalej beznadziejny, ale trzeba wypuścić żeby czasem ludzie nie stracili zainteresowania grą.
Niech spadają na drzewo. Jedna z gorszych premier (największy zawód) w tym roku z technicznego punktu widzenia. Powodzenia jak ktoś ma 8GB Vramu :x (inne problemy łaskawie pominę).
To zaczyna być śmieszne wiedzieli o problemach ale wypuścili w taki stanie grę do tego użyli zrypanej biblioteki dekompresyjnej Oodle (v2.9.6) która sprawia problemy czy oni są tak tępi czy chcą z ludzi tępych zrobić.
niedawno wydane Metroid Prime Remastered na Nintendo Switch wyszło studiu całkiem dobrze.
Wynika z tego ze Iron Galaxy nadal nie ogarnia pecetowych portów. Mogli im zamiast tego zlecic wersje na switcha :)
Potrafią.
Crash 4 na PC to ich robota, a port jest genialny.
Tak samo kilknaście innych portów też im wyszło bardzo dobrze.
W tym wypadku pracowali nad dwoma portami jednocześnie + mało czasu jak z Batman AK.
Co za gówniane czasy gdzie grę zaczynają robić po premierze.
A kto zrezygnuje z darmowych testerów gry. Gracz to taka głupia istota, że łyka wszystko. Jak naprawią grę, to oceny podskoczą i wszyscy o tym zapomną.
to nie lenistwo tylko efekty odpowiedzialnosci zbiorowej czyli w zasadzie braku jakiejkolwiek odpowiedzialnosci. finalnie nikomu na niczym juz nie zalezy, nawet tym co faktycznie cokolwiek jeszcze potrafia i takie tego efekty raz za razem. HRy u nich pewnie pograzone w glebokim dysonansie zaraz po szefostwie :D klasyka
No to po oficjalnym komunikacie od ND w którym przyznaje gra faktycznie nie jest dopracowana czekam na dalsze ekspertyzowe wygibasy niebieskich (i nie tylko) formumowiczów, którzy będą dwoić się i troić w udowadnianiu, że gra jest dobra a to pecety są zue. Dobrze, że popcorn jest w miarę zdrową przekąską i tak nie tuczy.
Oczywiście, że wiedzieli. Tak samo jak wiedzieli, że przesunięcie premiery o trzy tygodnie nic nie zmieni. Bo w tak złożonym projekcie jakim jest gra komputerowa 3 tygodnie czasu to tyle co nic. Gdyby to były trzy miesiące to można by próbować brać takie zapewnienia na poważnie. A tak to był po prostu marketingowy bełkot. Ile razy jeszcze się musi powtórzyć taka sytuacja, żeby ludzie się nauczyli?
"Dobrze, że popcorn jest w miarę zdrową przekąską i tak nie tuczy."
Same węglowodany i "nie tuczy". No chyba jak se jedną garść weźmiesz a resztę schowasz do szafy.
Jak jesz prosto z wiadra czy z wanny to nawet na sałacie utyjesz. A objętościowo 3 szklanki popcornu mają tyle samo kalorii co mała garść chipsów albo dwie kostki ptasie mleczka.
którzy będą dwoić się i troić w udowadnianiu, że gra jest dobra a to pecety są zue.
No bo gra jest dobra, optymalizacja jest zepsuta. I nie wiem czemu fani niebieskich mają mieć o co kolejek tutaj ból dupy, ja to mam np. w dupie, bezproblemowo przeszedłem na konsoli 2 razy te grę.
Popatrz kto w poprzednich tematach miał w sprawie pecetów najwięcej do powiedzenia. To powinno trochę rozjaśnić skąd ten mój post. A gra może i jest dobra na konsolach. Na PC do momentu naprawienia jej nie ma mowy o tym, żeby powiedzieć, że jest dobra.
Z jednej strony ceny podzespołów wywindowane w kosmos, z drugiej optymalizacja nowych gier leży i nawet topowe blaszaki się dławią... Rynek PCtowy ma ostatnio strasznie pod górę.
A z trzeciej strony brak wyraźnego postępu graficznego co sprawia że nie można zrzucać winy na stary sprzęt. Taki RDR2 zjada graficznie TLOU a jest jednocześnie grąz otwartym światem co tym bardziej robi wrażenie i pokazuje upośledzenie techniczne nowych gier.
Ceny podzespołów nie są wywindowane w kosmos, a problem z optymalizacją gier dotyczy wszystkich platform
Zależy, jakie to podzespoły. Dyski SSD, tanie jak nigdy przedtem. CPU też daje radę cenowo, fajną jednostkę do nowych gier można już kupić za 700 zł. Pamięci ram, też spoko. Ale płyty główne i karty grafiki to już mają mocno cenę podniesioną do góry. Nowe płyty pod AM5 to cenowo kosmos, lepiej się bawić w starszą podstawkę AM4. U Intela nie lepiej, choć ciut taniej niż u AMD ale dobra płyta pod obecną generacje, to 700-800 zł. Całe szczęście, ze nie wymagają jeszcze DDR5, bo DDR4 to dalej dobra opcja. Najgorzej jest z GPU. Albo ryzykujesz i bawisz się w kupno z drugiej ręki ale płacisz taniej albo dajesz w uj siana w sklepie ale masz spokój i gwarancję. Złożenie przyzwoitego całego PC do gier, zaczyna się od 3500 zł, poniżej tego już raczej bym nie schodził. Dużo, mało? Nie wiem. Za swojego PC z 2016 roku musiałem dać 4000 zł i służy mi do dziś. To już 7 lat grania na tym samym a w tamtym roku wcale to nie były topowe podzespoły. Czy dziś wydając 4000 zl na PC pograłbym na tym następne 4-5 lat? Pewnie tak, choć nie we wszystko i na pewno nie z suwakami na ultra. To jest PC i masz multum opcji suwaków do wyboru, choć słabej optymalizacji nic już nie uratuje.
Tlou 1 ma znacznie bardziej złożone geometrycznie modele, znacznie wyższej jakości tekstury, oświetlenie i efekty środowiskowo fizyczne niż RDR2. Problem w tym że nie przekłada się to zauważalny wzrost jakości grafiki ponieważ już w RDR2 ma taki poziom detali że dalszy wzrost szczegółowości nie jest specjalnie zauważalny. Dodatkowo RDR2 na PC na najwyższy detalach ma tylko trochę lepszą wydajność do tego portu a biorąc pod uwagę jak popsuty on jest to raczej dobrze nie świadczy o waszym argumencie. Więc po co zaklinacie rzeczywistość?
A kiedy była lepsza? 20 lat temu na 3-4 letni sprzęcie nie byłeś w stanie nawet odpalić nowych gier. To że mieliście krótki wycinek czasu gdzie GTX 1060 starczał do wszystkiego(i nadal często starcza) to była tylko anomalia.
Modele postaci w TLOU są lepsze to fakt, ale te z RDR2 to tez nadal czołówka, efekty srodowiskowe jak dla mnie zdecydowanie RDR2
Tekstury raczej TLOU, bo to liniowa gra
Poziom zblizony, ale pisanie ze jedna czy druga gra zjada któraś to jakies niedorzeczne slowa
Zjada, jeśli dodasz właśnie czynnik wielkości świata.
Zresztą bez niego także TLOU nie jest niczym wybitnym, nie ma tu żadnego skoku jakości grafiki, który by uzasadniał taki skok wymagań.
Niech one rosną, ale niech gra wygląda przy tym lepiej niż to, co widzieliśmy do tej pory.
Ja tu poziomu dem technologicznych UE5 nie widzę. Ot, standard rodem z sanboxów UBI, Gears 5, Plague Tale II czy Horizon Zero Down.
Kumpel kupił grę i mówi że przycina mu się gdy zmienia ustawienia i odłożył grę gdy się ścięła podczas jazdy samochodem a było to na początku gry.
Rozegrane 2 godziny i jak narazie żadnych problemów. Gram na Intel Core i5-12400f, RTX 3060 12GB, 16GB RAM. Rozdzielczość 1440p. Nie neguje jednak tym postem problemów, na które skarżą się gracze. Czytając fora polecam wgrać najnowsze sterowniki od grafiki i poczekać aż shadery dojdą do 100% (u mnie to zajęło około 45 minut, od 35% ich ładowanie mocno przyspieszyło). Są osoby, które twierdzą, że to pomaga.
Mam i7 11700KF, RTX3060 12GB Vram, 32GB RAM - gra zainstalowana na szybkim SSD Samsung 980Pro 2 TB podpięty pod PCIe 4.0
System Win10 Pro 64 - stery graficzne najnowsze.
Musiałem zjechać do rozdziałki 2560x1440 i wszystko na średnie.
Ponadto dziwne problemy z kontrolerem (przycinki podczas ruchu) musze ponawać ruch gałką bo bohater sie zatrzymuje.
A mam kontroler jeden z lepszych na PC (MSI Force GC30) z którym nigdy, żadna gra nie miała problemów - nawet nie musiałem nic konfigurować.
Ładowanie shaderów - masakra.
Z najbardziej wymagającymi grami dotychczas nie miałem takich problemów.
Dla wszystkich, którzy nabyli, polecam zgooglowac „Oodle_v2.9.5.7z”, pobrać, wypakować do folderu z gra, gotowe.
Wyciek pamięci z głowy, aczkolwiek niesamowite, że wydali to co wydali.
Bawcie się dobrze, na 3060 12GB, amd 5800x i 32gb ram z ssd śmiga pięknie w 1440p ze wszystkim na max. Komp suszy jakby miał odlecieć. Po raz pierwszy w grze xd
Tyle lat od premiery na konsoli to poczekam jeszcze trochę aż beta testerzy pomogą przy naprawie a sama gra z czasem potanieje więc na plus ;)
Zwroty i tyle, jak ktoś wypuszcza bubla technicznego który po każdym odpaleniu musi z godzinę wczytywać shadery to nie ma żadnego usprawiedliwienia xD Zresztą ten błąd najpewniej jedynie z zastosowania zbugowanej wersji biblioteki zamiast starszej dobrze działającej, coś takiego nie jest po prostu problem co zwykłe oplucie klientów bo to znaczy że absolutnie nikt tego nie testował ani nie przyjrzał się problemowi.
No wiedzieli że wypuszczają bubel ale nie wiedzieli dlaczego xD Ale cóż tylko oni na tym tracą xD Uncharted na premierę miało problemy ale szybko rozwiązali to tu można było liczyć że wyciągną błędy a zamiast tego jest wielokrotnie gorzej a U4 to przy tym perfekcyjny port.
Dlatego należy poczekać na dobrze działającą wersję i kupić grę, gdy będą zniżki, wyprzedaże itp.
Ładowanie shaderów trwa ok 40 minut a proc dobija do 70 stopni podczas gdy w programach testujących po godzinie mam max 65,optymalizacja dno klatki latają między 30 a 60 fps,notoryczne wywalanie do pulpitu i zawiechy dobrze że tego nie kupiłem i już raczej nie kupię za to kasa pójdzie na re 4
Ja już od dawna wpierw pobieram wersję "demo" ;) a dopiero potem decyduje czy gra jest warta wsparcia programistów. Jak oni się wypinają na nas to ja na nich.
Polecam grać na padzie - kamera działa sporo płynniej i nie widać stutteringu jak za pomocą myszy. Coś musieli skopać z implementacją obsługi gryzonia.
A gra sama w sobie w 21:9 wygląda przecudownie, zdecydowanie top topów.
Eh... jak człowiek zrobi błąd w pracy, to dają jeszcze jedną szansę i out, albo jak coś grubszego to straszą karami, a tu jak gdyby nic, co zrobią grę na premierę to ma masę błędów i potem sobie mogą poprawiać w patchach i wszystko jest git, smutne.
O żesz kurwa, z takim gównem nie miałem dawno do czynienia, bo inaczej nie da się tego nazwać.
Od godziny 11 walczę z kompilacją tych jebanych shaderów. Albo się zawiesza, albo crashuje.
Jak odpaliłem wczoraj grę w trakcie kompilacji, to nie dało się grać. Pokaz slajdów, zawiesza się, wiatraki wyją.
Tak Sony wydaje jeden ze swoich flagowych tytułów?
nie gracze, a zwykli backerzy, a wiec idioci z pieniedzmi do wydojenia. w tych czasach po tylu wtopach nie mozna juz mylic jednego z drugim.
Wreszcie po kilku godzinach i kilku zwiechach, shadery zrobione i mogę grać.
Teraz już gierka działa dobrze. W 1080p na średnich i wysokich ustawieniach(nie przypominam sobie, że jakaś inna gra miała tyle ustawień graficznych!) działa stabilnie i wygląda bardzo dobrze.
Ale! Nie działa kontroler od xboxa one, tzn. działa, ale kierunek do przodu nie działa, trzeba chodzić bokiem xD. Z tego co piszą na forumie na steamie nie jest to odosobniony przypadek.
Dla wszystkich, którzy nabyli, polecam zgooglowac „Oodle_v2.9.5.7z”, pobrać, wypakować do folderu z gra, gotowe.
Wyciek pamięci z głowy, aczkolwiek niesamowite, że wydali to co wydali.
Bawcie się dobrze, na 3060 12GB, amd 5800x i 32gb ram z ssd śmiga pięknie w 1440p ze wszystkim na max. Komp suszy jakby miał odlecieć. Po raz pierwszy w grze xd
Dodaję post raz jeszcze „luzem” w ramach pomocy pokrzywdzonym :)
Nic nie pomaga dalej pamięć spieprza procek 100% wykorzystywany i shadery po 3 minutach jeden procent zadołowało XDDD
Potwierdzam, nic to nie dało. Żaden pliczek magicznie nie naprawił całej gry. Ale przynajmniej mamy teraz wyciek pamięci z trojanem Oodle.7z
Zgadzam się, w moim przypadku shadery w menu generowane były tylko raz, poza tym niegrywalne jednak badziewie.
Zbyt bardzo się podpaliłem początkiem, aż PC się wysypał mimo temperatur w normie.
Najlepsze jest to, że gra wygląda gorzej niż dowolny sanbox od UBI, który na kartach 3xxx będzie działał super-płynnie, a na tych z serii 4xxx ultra-płynnie.
Origins, Breakpoint, Valhalla - niedoścignione wzory dla twórców (trochę jak Gears 5, jeśli chodzi o liniówki na UE). Ale się porobiło...
Jeżeli TLOU Part I tobie wygląda gorzej niż tasiemce od Ubisoftu to czas wybrać się do okulisty i przestać zaklinać rzeczywistość bo myślenie życzeniowe nie sprawi, że się stanie jak sobie wyobrażasz! Przyznaję, że od kilku lat poziom graficzny w grach jest na tak dużym poziomie, że nowe gry nie odbiegają graficznie od gier z przed 3 czy 4 lat jak to miało miejsce 15 - 20 lat temu. TLOU na PC jest zwyczajnie popsute i wymaga łatania jak kiedyś CP2077. Mi na RTX 4080 gra wywala do pulpitu, a zanim się wykrzaczy działa w okolicach 75 - 85 fps z licznymi mikro przycięciami, ogólnie nie polecam tej gry na PC. Wersja na PS5 wyglądania bardzo podobnie oraz chodzi super i wersję na konsolę polecam tym którzy chcą ograć.
Trzeba jechać po nich jak po szmacie tylko oni sprawiają problemy z kontrolerem od Xbox https://steamcommunity.com/app/1888930/discussions/0/3818529563396290816/?ctp=2
Partacze
Oni i tak zaliczyli obsuwe bo gra pewno się nawet nie włączała.. nie mogli tego przedłużać bo serial wypuścili kiedy wypuścili. Niedopuszczalna biznesowo ta obsuwa była - kolejna to by była katastrofa.
To że gra ledwo działa.. pff.. CP2077 jakoś wybaczyli wszyscy. Mimo że gra była wycofana ze sprzedaży! Ilu twórcom to się udało - by gra była tak spartoczona by zakazać jej sprzedaży? XDDDDD To co z tego że ledwo działa - przynajmniej działa XD CP2077 był w tak samym lub gorszym stanie, a wygrywał nagrody. Przecież gracze uwielbiają spier.. rzeczy XD same nagrody lecą do takich ludzi zawsze.