Serialowy efekt Wiedźmina działa - zainteresowanie The Last of Us większe niż kiedykolwiek
No właśnie mnie zastanawia ten ''idealny moment'' który tu definiujecie.
Czy nie lepiej jakby gra wyszła równo z serialem? Nie jestem specem marketingu ale na chłopski rozum TERAZ ludzie szukają/szukali. Za 8 dni wydaje mi się że lekko to opadnie, nie mocno ale opadnie.
Czy to było zrobione specjalnie?
Jeśli gra wyjdzie zbugowana z tragiczną wydajnością to będe miał swoją odpowiedź, nie byli gotowi :D i przełożyli maksymalnie ile mogli ale marketing nie zgodził się na ani dnia dłużej i musza wydać w obojętnie w jakim stanie będzie.
Tylko tak drobna różnica że Wiedźmina 3 przy premierze serialu można było kupić za 3 dychy a Cyberpunka za stówke, a nie 250 zł.
Jako PCtowiec nie grałe mnigdy w The Last of Us. Mimo, że pierwszy sezon serialu bardzo mi się podobał (miał oczywiście swoje minusy ale nie popsuło to ogólnego wrażenia) to po obejrzeniu nie mam zupełnie ochoty by wypróbować grę. A to dlatego, że grałbym głównie by poznać historię a to już się stało. Dziki Gon i Cyberpunk to jednak inne przypadki. Seriale z nimi związane opowiadają inne historie (zwłaszcza Cyberpunk). Ponadto otwarty świat sprawia, że ma się jeszcze głębsze poczucie przebywania w tym świecie.
Zainteresowanie moze byc jeszcze wieksze jak pojawi sie drugi sezon co pewnie zbiegnie sie z wydaniem part ll na pc moze to przekona Druckmanna zeby przestal sciemniac i zaczal pracowac nad part lll
2 kosztuje jakieś 40 złotych, niestety remake 1 części kosztuje 200 złotych co jest chore
Ograne w 2013, dwójka w 2019 i wystarczy.
Serial ściągnięty z CDA czeka na pendrive, ale nie mam czasu i sił na oglądanie. Serial z założenie to w 99% gadanie, a 1% akcją, w grach odwrotnie, więc kto zagrał w gry, tego Serial będzie usypiał.
Nie wiem skąd ten hajp.
Edit. Ale kto nie grał, obejrzał serial to gra wejdzie mu dobrze, bu tu jest mniej pierdzielenia więcej akcji i słusznie. Talking is cheap.