Częstotliwość, z jaką seriale były anulowane, wpłynęła na podejście widzów do oglądania
Sam osobiście czekam aż jakiś serial najpierw zakończy się na finalnym sezonie. Na kilku się przejechałem że po jednym lub dwóch sezonach serial kaput. Nie mam zamiaru się w coś wkręcać a później dowiadywać że więcej tego nie będzie.
Miałem 2 seriale na netflixie które bardzo mi się podobały i oba anulowali, od tego momentu netflix dla mnie nie istnieje. Byl to mindhunter i świetny serial o zombie Kingdom
Z tego co pamiętam kingdom miało zakończenie w 2 sezonie. Nie było potrzeby robić więcej. Ale może źle pamiętam ;)
No i prawidłowo. Będzie zakończone, będzie oglądane. Nie widzę sensu w angażowanie się w coś, co zostanie ucięte w połowie, zwykle z cliffhangerem, a na dokończenie nie będzie szans.
Większość seriali wychodzi w całości na raz (znaczy jeden sezon, nie cały serial). Ale jak na amazonie czy hbo trzeba czekać to po co opłacać 3 miesiące abonamentu jak można kupić miesiąc raz na pół roku i obejrzeć wszystkie zaległości?
A jak to wyglądało 3 m-ce/6 m-cy/1 rok/2 lata temu? W artykule zupełnie nie widać tego "trendu" a mam wrażenie że ponad 80% znajomych tak robiło już od początku funkcjonowania tych serwisów. Jedynie jedna osoba była w roli cenzora i stwierdzała co warto a co nie lub od czego zacząć. (przynajmniej w moim otoczeniu)
1000 złych uczynków. to było mega, ale publika nie załapała. :(
Mamy piękne przykłady... Np Deadwood. Bardzo fajnie skonstruowany western, który nawet doczekał się filmu pełnometrażowego. I ucięty ostatni sezon. Kolejny - Snowpiercer. Długo nie podchodziłem do tego serialu bo wychodziłem z założenia, że co to za rozrywka oglądać serial o ludziach, którzy są zamknięci w pociągu... Jak bardzo się myliłem. Serial wciągnął i co? Ostatni sezon buja w obłokach. Może ktoś go zdobi a może nie. A takich seriali są setki. Dlatego zupełnie rozumiem takie podejście ankietowanych. Ja teraz 2x bardziej się zastanowię czy do jakiegoś serialu podejść czy nie. Żeby nie zostać z nierozwiązaną fabułą.
Prawidłowo. Następne będzie olewanie premier nowych sezonów, przez to durne dzielenie ich na dwie, czy więcej części wypuszczanych po miesiącu.