Gwiazdy, z którymi nikt nie chce pracować
Fajny artykuł. Polecam.
Johnny Depp i Amber Heard to para, o której jeszcze niedawno było niesamowicie głośno, a ich transmitowaną na YouTube sprawę rozwodową oglądały miliony. Ta sama rozprawa, którą obserwowało tak wiele osób, była jednocześnie dla obojga praktycznie końcem kariery. Ciężko tutaj mówić o jednoznacznym rozwiązaniu sprawy, jako że cały ten związek okazał się niesamowicie toksyczny, a przejawy przemocy domowej pojawiały się z obu stron. Wydaje się więc relatywnie sprawiedliwe, że kariery obojga na tym ucierpiały.
Bzdura i to do kwadratu, koniec kariery zaliczyła Amber kiedy JD udowodnił swoją niewinność w sądzie, cała ława przysięgłych przyznała mu racje. Związek był toksyczny głównie za sprawą Amber co również udowodniono wieloma dowodami, (filmami, zeznaniem 2 jego byłych i wieloma innymi dowodami) więc warto by było o tym wspomnieć. Wyrok jest prawomocny czy się to komuś podoba czy nie JD był niesłusznie oskarżony i tylko przez to stracił masę kontraktów ale dowiódł swojej niewinności i wraca na duży ekran.
Według zaufanego źródła zbliżonego do wytwórni firma Mouse House przygotowuje intratną umowę dla gwiazdora.
Według znawcy branży, z którą rozmawiał portal Poptopic, w trakcie przygotowania jest umowa o wartości 301 milionów dolarów - jako formalne przeprosiny i prośba o powrót ukochanego przez publiczność aktora w roli Jack Sparrowa w kultowej serii "Piraci z Karaibów".
Z ustaleń portalu wynika, że "Disney jest bardzo zainteresowany poprawą swojej relacji z Johnny''m Deppem". Przedstawiciele wytwórni mieli skontaktować się z aktorem przed procesem przeciwko Amber Heard; pytali, czy byłby zainteresowany powrotem do kolejnego filmu - lub dwóch - o Piratach z Karaibów.
Jonny Deep niedługo wróci na salony z tarczą.
Największym dzbanem który powinien w ogóle zniknąć z Internetów to Steven Seagal
Z Depp''em to bym się tak nie rozpędzał. Ten słynny proces, ostatecznie zakończony w 2022 roku, był de facto sprawą cywilną o wzajemne zniesławienie pomiędzy nim a Heard, nie zaś sprawą karną, do czego jeszcze wrócimy. W wyroku sąd orzekł, że Heard dopuściła się wszystkich trzech zarzucanych jej przez byłego męża aktów zniesławienia i za to zasądził na jego rzecz 10 milionów dolarów tytułem odszkodowania (z żądanych 50 milionów) i 350 tysięcy dolarów tytułem zadośćuczynienia za poniesione straty moralne (z żądanych 5 milionów, przy czym trzeba zaznaczyć, że przyznana mu kwota była maksymalną dopuszczalną w stanie Virginia). W tym samym wyroku sąd orzekł też, że Depp (a konkretniej jeden z jego prawników) dopuścił się jednego aktu zniesławienia wobec Heard, za co zasądził na jej rzecz 2 miliony dolarów odszkodowania (z żądanych 100 milionów), odmawiając jej jednak zadośćuczynienia za straty moralne.
Czy to jednak oznacza, że Depp nie dopuścił się zarzucanych mu przez Heard aktów przemocy fizycznej, psychicznej i seksualnej? No właśnie nie, po prostu żaden stan USA nigdy nie zdecydował się na wniesienie przeciwko niemu (czy Heard, bo ona też nie pozostawała mu dłużna) aktu oskarżenia. Czemu? Nie jestem specjalistą od prawa amerykańskiego, ale jak tłumaczył tamtejszy karnista, Casey A. Krizman, najprawdopodobniej chodziło głównie o:
- Potencjalne trudności z wyegzekwowaniem współpracy ze strony Deppa (vide szósta poprawka do konstytucji USA).
- Do większości czynów zarzucanych Depp''owi doszło poza granicami USA, gdzie nie rozciąga się jurysdykcja ich wymiaru sprawiedliwości.
- Rozciągniecie czynów w czasie (oznaczałoby to dłuższy i bardziej kosztowy proces, a poza tym amerykański wymiar sprawiedliwości inaczej podchodzi do znęcania się, gdzie czas działa na niekorzyść ofiary).
Tym niemniej warto pamiętać, że sąd stwierdził wprost, że większość zarzutów o stosowanie przemocy przez Deppa wobec Heard została udowodniona w rozumieniu prawa cywilnego. Z tego samego powodu sąd w Londynie oddalił powództwo Deppa przeciwko brytyjskiemu The Sun, które zostało przez niego pozwane za rzekome zniesławienie, polegające między innymi na nazwaniu go "Damskim bokserem". W orzeczeniu zwyczajnie stwierdzono, że w obliczu zgromadzonych dowodów The Sun nie napisało nieprawdy. Co więcej, sąd oddalił także apelację Deppa w tej samej sprawie, uznając, że ma ona zbyt małe szanse na powodzenie (tj. zmianę orzeczenia).
Więc o ile Heard rzeczywiście okazała się być kłamliwą manipulantką, to wcale nie oznacza, że Depp jest niewinny. Tym samym moim zdaniem artykuł jest trafny co do tego, że kariery ich obojga ucierpiały i oboje sobie na to zasłużyli (w różnym stopniu, ale jednak).
Johnny Depp i Amber Heard to para, o której jeszcze niedawno było niesamowicie głośno, a ich transmitowaną na YouTube sprawę rozwodową oglądały miliony. Ta sama rozprawa, którą obserwowało tak wiele osób, była jednocześnie dla obojga praktycznie końcem kariery. Ciężko tutaj mówić o jednoznacznym rozwiązaniu sprawy, jako że cały ten związek okazał się niesamowicie toksyczny, a przejawy przemocy domowej pojawiały się z obu stron. Wydaje się więc relatywnie sprawiedliwe, że kariery obojga na tym ucierpiały.
Bzdura i to do kwadratu, koniec kariery zaliczyła Amber kiedy JD udowodnił swoją niewinność w sądzie, cała ława przysięgłych przyznała mu racje. Związek był toksyczny głównie za sprawą Amber co również udowodniono wieloma dowodami, (filmami, zeznaniem 2 jego byłych i wieloma innymi dowodami) więc warto by było o tym wspomnieć. Wyrok jest prawomocny czy się to komuś podoba czy nie JD był niesłusznie oskarżony i tylko przez to stracił masę kontraktów ale dowiódł swojej niewinności i wraca na duży ekran.
Według zaufanego źródła zbliżonego do wytwórni firma Mouse House przygotowuje intratną umowę dla gwiazdora.
Według znawcy branży, z którą rozmawiał portal Poptopic, w trakcie przygotowania jest umowa o wartości 301 milionów dolarów - jako formalne przeprosiny i prośba o powrót ukochanego przez publiczność aktora w roli Jack Sparrowa w kultowej serii "Piraci z Karaibów".
Z ustaleń portalu wynika, że "Disney jest bardzo zainteresowany poprawą swojej relacji z Johnny''m Deppem". Przedstawiciele wytwórni mieli skontaktować się z aktorem przed procesem przeciwko Amber Heard; pytali, czy byłby zainteresowany powrotem do kolejnego filmu - lub dwóch - o Piratach z Karaibów.
Jonny Deep niedługo wróci na salony z tarczą.
Steven Seagal, doskonaly aktor, grajacy w doskonalych filmach akcji. Mistrz nad mistrzami wschodnich sztuk walk. W jego czasach pokonalby stara gwardie ekranowych karatekow jednym ciosem czyli Norisa, Van Damma, Jackie Chana, Jeta Lee, Bolo Yeunga, Lorenzo Lamasa, Dolpha Lundgrena, Tonga Po a nawet samego Bruca Lee!
Nawet jakby wszyscy naraz staneli do walki to i tak nie mieli by szans z wielkim Seagalem! Gosc jest po prostu nie pokonany!
A to ze ma zla slawe to tylko efekt zazdrosci. Klamstwa i fake newsy rozprowadzajace przez tych ktorzy zazdroszcza jego umiejetnosciom aktorskim i to ze jest mistrzem wschodnich sztuk walk!
Kazdy film z Seagalem ogladalem juz chyba ze 100 razy i bede ogladal jeszcze 1000 razy! A nawet juz w testamencie wyraznie zaznaczylem ze na moim pogrzebie musi zostac puszczony film Nico!
Via Tenor
Widzę że Kolega z tej samej pralni mózgów, co sam fanatyk botoksiarza... To wszystko przez te marchewki.
Piekny bait xD. Jest cała seria filmow o filmach Sagala i czasami człowiek płacze ze smiechu. Kanał SPACE ICE.
Pomijając już reszte tego ewidetnie trollowskiego elaboratu, to zwrócę uwagę na taką rzecz:
"ekranowych karatekow jednym ciosem czyli Norisa, Van Damma, Jackie Chana, Jeta Lee, Bolo Yeunga, Lorenzo Lamasa, Dolpha Lundgrena, Tonga Po a nawet samego Bruca Lee!
Z wymienionych aktorów czyste karate uprawiało de facto tylko dwóch: Van Damm shotokan i Dolph kyokushin. Większość to miks taekwondo, kung fu i jak w przypadku Bruce''a jet kun doo czyli jego autorskie mma. W ogóle generalnie większość filmów o sztukach walki nazywano filmami karate podczas gdy filmów o prawdziwym czystym karate jest względnie mało.
Fajny artykuł. Polecam.
Największym dzbanem który powinien w ogóle zniknąć z Internetów to Steven Seagal
Via Tenor
Jestem fajter.
To taki od wpierdzielu Majster.
Uliczny fajter.
Nie pobrudź se ze strachu majtek.
Dokładnie, jak poczyta się o Seagalu to trudno znaleźć o nim jakieś pozytywy. Najbardziej zadufany w sobie pozer kina akcji, który współpracowników traktował jak śmieci. Dla mnie wszystkie filmy z nim, robione były na jedno kopyto, dopóki miał jeszcze jakąś sylwetkę, to jakoś to wyglądało, jak się spasł to zaczęło to wyglądać komicznie. Ostatnio czytałem o tej niby akcji z Van Dammem, kiedy to podobno Seagal się przechwalał, że nakopałby każdemu, a jak zgłosił się Van Damme to Seagal uciekł.
Zaraz, zaraz. To Seagal żyje? Myślałem że już dawno odszedł, ostatnie rzeczy jakie z nim kojarzę mają ponad 20 lat.
Z Depp''em to bym się tak nie rozpędzał. Ten słynny proces, ostatecznie zakończony w 2022 roku, był de facto sprawą cywilną o wzajemne zniesławienie pomiędzy nim a Heard, nie zaś sprawą karną, do czego jeszcze wrócimy. W wyroku sąd orzekł, że Heard dopuściła się wszystkich trzech zarzucanych jej przez byłego męża aktów zniesławienia i za to zasądził na jego rzecz 10 milionów dolarów tytułem odszkodowania (z żądanych 50 milionów) i 350 tysięcy dolarów tytułem zadośćuczynienia za poniesione straty moralne (z żądanych 5 milionów, przy czym trzeba zaznaczyć, że przyznana mu kwota była maksymalną dopuszczalną w stanie Virginia). W tym samym wyroku sąd orzekł też, że Depp (a konkretniej jeden z jego prawników) dopuścił się jednego aktu zniesławienia wobec Heard, za co zasądził na jej rzecz 2 miliony dolarów odszkodowania (z żądanych 100 milionów), odmawiając jej jednak zadośćuczynienia za straty moralne.
Czy to jednak oznacza, że Depp nie dopuścił się zarzucanych mu przez Heard aktów przemocy fizycznej, psychicznej i seksualnej? No właśnie nie, po prostu żaden stan USA nigdy nie zdecydował się na wniesienie przeciwko niemu (czy Heard, bo ona też nie pozostawała mu dłużna) aktu oskarżenia. Czemu? Nie jestem specjalistą od prawa amerykańskiego, ale jak tłumaczył tamtejszy karnista, Casey A. Krizman, najprawdopodobniej chodziło głównie o:
- Potencjalne trudności z wyegzekwowaniem współpracy ze strony Deppa (vide szósta poprawka do konstytucji USA).
- Do większości czynów zarzucanych Depp''owi doszło poza granicami USA, gdzie nie rozciąga się jurysdykcja ich wymiaru sprawiedliwości.
- Rozciągniecie czynów w czasie (oznaczałoby to dłuższy i bardziej kosztowy proces, a poza tym amerykański wymiar sprawiedliwości inaczej podchodzi do znęcania się, gdzie czas działa na niekorzyść ofiary).
Tym niemniej warto pamiętać, że sąd stwierdził wprost, że większość zarzutów o stosowanie przemocy przez Deppa wobec Heard została udowodniona w rozumieniu prawa cywilnego. Z tego samego powodu sąd w Londynie oddalił powództwo Deppa przeciwko brytyjskiemu The Sun, które zostało przez niego pozwane za rzekome zniesławienie, polegające między innymi na nazwaniu go "Damskim bokserem". W orzeczeniu zwyczajnie stwierdzono, że w obliczu zgromadzonych dowodów The Sun nie napisało nieprawdy. Co więcej, sąd oddalił także apelację Deppa w tej samej sprawie, uznając, że ma ona zbyt małe szanse na powodzenie (tj. zmianę orzeczenia).
Więc o ile Heard rzeczywiście okazała się być kłamliwą manipulantką, to wcale nie oznacza, że Depp jest niewinny. Tym samym moim zdaniem artykuł jest trafny co do tego, że kariery ich obojga ucierpiały i oboje sobie na to zasłużyli (w różnym stopniu, ale jednak).
Cały proces w UK był od początku ustawiony na przegraną JD, w UK pogłoski są traktowane jak rzeczywiste dowody, brak biegłych sądowych, sfałszowane zdjęcia rzekomego pobicia w UK i USA i wiele więcej. Procez w UK nie był w żadnym stopniu rzetelny a od samego początku stronniczy.
Tu jest bardzo dobry filmik o UK i USA na podstawie tych dwóch procesów Amber i JD
https://www.youtube.com/watch?v=CuKY_XBfsKM
Poza tym bardzo ciekawy komentarz odnośnie powiązań sędziego prowadzącego sprawę w UK, JD nigdy nie miał wygrać tego procesu.
JD stood no chance in UK. Judge made the final decision. Judge wrote a book with a man who is the mentor of AH legal counsel in UK. Judge Nicol is the father of Robert Palmer. Palmer has made frequent appearances on TalkRadio, a sister company of The Sun owned by Rupert Murdoc. Dan Wooton, who wrote the article, also previously worked at TalkRadio during the time that Nicol''s son was a part of the outlet''s roster of personalities. Nicol is married to judicial mediator Camilla Parker, who is friends with author Kathy Lette. Lette hosted a private dinner party during the U.K. trial that was attended by Heard and was also once married to barrister Geoffrey Robertson, with whom Nicol wrote a book on media law.
Wiec tak zgodzę się z tym, że JD nie jest święty ale nie zgodzę się z tym, że dopuścił się " aktów przemocy fizycznej, psychicznej i seksualnej? " (nie w tym wypadku) a w szczególności seksualnej to już jest oszczerstwo. Wszystkie zdjęcia, które Amber pokazała w UK czy USA były analizowane przez ekspertów pracujących z ofiarami przemocy, którzy udowodnili, że są fałszywe, tak samo miejsce zdarzenia w sprawie USA. W UK, JD nie miał żadnej możliwości bronienia się i przedstawienie własnych dowodów a sprawa była od samego początku przegrana, gdyby było inaczej w USA nie wygrałby tak jednogłośnie. to sądownictwo w UK i prawo mu odebrało sporą możliwość obrony. W sprawie z USA pokazano mase nagrań gdzie JD próbuje jej pomóc albo próbuje nie eskalować konfliktu i idzie do innego pokoju, gdzie Amber cały czas zanim podażą i próbuje go sprowokować. Masa dowodów przedstawiona w USA przez JD nigdy by nie była uznana w UK i stąd bierze się problem.
I to jest dobry komentarz. Rzygać mi się chce słysząc szczekanie fanatyków Deppa jaki to on niewinny aniołek. To kawał skurwiela, którego dupochronem jest kariera i masa fanek. I czysto zawodowo, ten facet już dawno się wypalił i współpracy jest niewiele lepszy od Seagala. Wszyskie następne Sparrowy od niego są tragiczne. Jeśli Disney zdecyduje się na reboot serii, to mam nadzieję że tego debila nie zatrudni i da kompletnie innych aktorów
Tak czy siak nie ma wyroku nie ma winy. Nie ma czegoś takiego jak "sobie na to zasłużyli". Nie ma orzeczenia o winie to jest się niewinnym. Pisanie, że "po prostu nikt JD nie pozwał" to nie jest istotne z punktu widzenia stwierdzenia o czyjejś winie. Jakby było istotne to byśmy żyli w świecie paranoi. Jak JD (czy jemu podobni) jest winny to poszkodowany ma obowiązek to zgłosić i próbować wyegzekwować swoje racje.
Oczywiście w USA jest inaczej niż w prawie kontynentalnym (ugody itp.) ale jednak nie popadajmy w skrajności. Myślę, że w prawie kontynentalnym, gdzie taka sprawa karna musiałaby zaistnieć (jeżeli jest temat grzany) JD byłby uniewinniony - no bo jakby były na niego dowody to i w USA byłaby sprawa.
Wolontariusze monaru.
Jeśli chodzi o seagala to fakt, koleś jest totalnie odklejony. Aż dziw, że polska telewizja puszcza z nim nadal filmy.
brak godziwej zapłaty dla asystentów
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/gwiazdy-z-ktorymi-nikt-nie-chce-pracowac/zdea7&STR=4
Jeśli o takie rzeczy się wkurza to szacun dla Russella.
Są różni ludzie, ale ogólnie w światku filmowym jest naprawdę dużo, eufemistycznie ujmując, trudnych ludzi. Ja ledwie zahaczyłem o polską scenę i niestety aroganckich bufonów nie brakuje. Współczuję za to normalnym, których też poznałem, bo muszą się mierzyć z dość męczącym i toksycznym miejscem pracy.
Kojarzycie te ambitniejsze artykuły, które reklamują się oznaczeniem PREMIUM na miniaturce? No właśnie. A to jest jeden z tych, który powinien mieć oznaczenie CHUJNIA.
Gwyneth Paltrow
Przewinienia:
Powinno być jeszcze foliarstwo/scamowanie ludzi. Tak, jasne, ta kryształowa czaszka czy naklejki z częstotliwością (?) leczą raka, tak tak
Na szczęście są inni, wyluzowani aktorzy ;)
?? Wielka draka w Cannes (1992) | JCVD vs Dolph Lundgren: [link]
W porównaniu do zeszłorocznych Oscarów to tutaj jest dość kulturalnie : D
Temat przypomniał mi o filmie The Menu i moje zaskoczenie gdy zobaczyłem w roli główniej Ralpha Fiennesa.
Myślałem że został persona non grata (cancelling) za stanięcie po stronie J.K,Rowling?
dlatego ja nie rozumiem jak mozna sie zachwycac jakims aktorem/muzykiem, przeciez oni tylko udaja takich sympatycznych dla kasy a prywatnie to sa mega toksyczne odklejone od rzeczywistosci osoby.
np. tyle ludzi bronilo deppa a przeciez to cpun, alkoholik, narcyz itp. jego najlepszym kolega jest marilyn manson u ktorego gral goscinnie na gitarze i
w teledyskach a menson to cpun ktory podawal narkotyki i wykorzystywal malolaty czyli depp nie bedzie lepszy
depp pomimo ze zarabia wygladem nigdy nie uprawial sportu (co widac jak sciaga koszulke np w filmie "dziewiate wrota"), dzieki ladnej twarzy i dlugim wlosom dostal swiat na tacy w bardzo mlodym wieku i go to przeroslo
"Problemy z Gwyneth Paltrow sprowadzają się m.in. do wszystkiego, co obraca się wokół jej marki – Goop. Słyszeliście o świecy o zapachu waginy? To właśnie jeden z produktów marki Paltrow."
Cóż, informacja o świecy o zapachu waginy nie jest prawdziwa. Świeca ta, podobnie jak inny produkt tej pani czyli dezodorant w kulce ma tylko w nazwie "wagina", natomiast wystarczy przeczytać opis składu zapachowego powyższych produktów.
Dla zainteresowanych podaję linki:
https://goop.com/heretic-hands-off-my-vagina-candle/p/?variant_id=98664
https://goop.com/heretic-this-smells-like-my-vagina-roll-on/p/
Johnny przez ta sprawe sadowa z Amber zdobyl nowych fanow i udowodnil ze jest w porzadku.
Ciekaw jestem czy będzie taki wątek o gwiazdach z którymi chce się pracować, ot np Samuel L Jackson w filmach Quentin Tarantino
Nico ponad Prawem i Liberator to były jego najlepsze filmy a reszta to tam mało interesująca...Wkurzyło mnie jak Steven sponiewierał Liama Neesona w takiej roli jak Uprowadzona że nie umie walczyć itd itd.. Ale dla mnie to był film fenomenalny chyba mu zazdroscił.. Bo ja lubie Liama i jakoś nie w smak mi takie słowa o nim bo filmy z jego udziałem są spoko coś w sobie ma ten aktor i nie było ani jednego filmu ktory mi sie z nim nie podobał