Współtwórca Dragon Age Origins pragnie remake'u; chce specyficznych zmian
Dla głównego bohatera nagrać dubbing. Osobiście nienawidzę bohaterów niemowy w grach. Szczególnie drażniło to w Metro. Jeszcze jak nas o coś pytali, a postać milczy.
Ma taką opcję - podobnie jak pierwszy Wiedźmin.
Nie wiem czy ktokolwiek tam z tego korzystał...
Jak już to DAO miało kamerę taktyczną (z góry). Kamera izometryczna ma z góry ustawiony kąt, jak np. Baldurach.
Ja korzystałem, ale tylko np. do używania magii obszarowych, gdyż w trybie tpp trudno było o precyzję :P.
Kamera taktyczna czy rzut izometryczny nazywajcie sobie jak chcecie. W drużynowych RPG nie wyobrażam sobie grać w innym trybie.
W wieśku raczej prawie nikt nie korzystał z tego, bo to już nie jest gra z drużyną, tylko jedną postacią, a większa precyzja nie była potrzebna.
Są pewne dzieła, które nie należy ruszać, a tym bardziej przy obecnym Bioware, gdzie wzięcie się za ten produkt najpewniej skończy się katastrofą (Myślę, że oni są wstanie przy obecnym składzie jaki jest zatrudniony przez tę firmę, spierdolić i gotowy produkt)
Z wielką przyjemnością bym zagrała. Co jakiś czas wracam do tej gry. Wspania produkcja.
Szczerze, jeżeli włożono by tyle pracy co w remaster ME1 z Legendary Edition to jestem jak najbardziej za.
Choć najbardziej to odświeżenie drugiej części by się przydało.
Nie chcę urazić twórców, ale pracę to włożyli modderzy przez lata, bo twórcy po prostu dodali fanowskie mody do gry nieco je optymalizując i grzebiąc w silniku i voila mamy Legendary Edition.
O tytanicznej pracy modderów świadczy też odtworzenie przez nich zapomnianego w LE przez Bioware DLC Pinnacle Station.
Modderzy odtworzyli to DLC w 6 miesięcy od premiery...
W przypadku ME2 i 3 to od biedy można by tak stwierdzić. ME1 dostał ogrom zmian, których mody nie dodały (a miałem porównanie bo dwa lata wcześniej grałem w oryginały). Od poprawek do optymalizacji, przez lepsze oświetlenie, przebudowane niektóre starcia (np. arena walki z Benezją dostała dodatkowe kontenery, które służą za osłonę), natywne wsparcie dla padów, które działa niebo lepiej niż fanowski mod, czy znacznie lepszy feeling broni, a to tylko część zmian.
Sequele dostały natomiast lepsze tekstury, deczko poprawione oświetlenie (koniec ze zniszczoną czernią) i bugfix, których nawet społeczność nie potrafiła naprawić (chociażby crash w korytarzu na Illium). No i przede wszystkim DLC są wbudowane w grę, wszystko w pakiecie).
Dzięki temu można grać w całą trylogię od początku do końca bez potrzeby spędzenia kilku godzin na moddowaniu gry, a w dodatku posiadacze nowych konsol też mogą sobie zagrać.
A nie można zrobić nowej gry w tym samym schemacie co DA:O? Namieszali w DA4 z nowym trybem rozgrywki, usłyszeli, że graczom mało się to podoba i stąd mamy takie gdybanie. Co prawda uważam DA:O za najlepszą część serii, jako jedyną przechodziłem więcej niż 1 raz, w tym przypadku aż 3 razy, ale nie uważam, że remake to dobry pomysł. Do tego oryginał miał rewelacyjne wsparcie modów.
Wsparcie modów było dalekie od rewelacyjnego.
Szczególnie porównując do Neverwinter Nights 2 (ten sam silnik, choć starsza edycja) czy Skyrima.
Edytor był toporny i ograniczony. Efektem tego była niewielka ilość modów fabularnych. Raptem kilka w porównaniu do setek pod NWN2.
Podmiana tekstur to nie problem. Pisanie na tym nowych questów, czy map design już tak.
Kiedyś jeden z twórców takiego dużego moda fabularnego dokładnie opisał problemy tamtego edytora.
Przydał by się więc zupełnie nowy edytor w potencjalnym Remasterze/Rimejku.
Nowa gra w stylu DA:O? Gra o takim rozmiarze, bez zapychaczy, na współczesnych silnikach, przy obecnych developerach na zachodzie? Zapomnij.
I kto miałby to zrobić? Obecne Bioware? Albo inny developer? Który by sobie z czymś takim poradził? Poza tym DAO był ostatnim projektem, który Bioware miał na zaawansowanym etapie (więc nie skasowali go) zanim EA zaczęło nimi dyrygować.
Skoro o modach mowa - pamiętam stary projekt przeniesienia BG2 na silnik DA:O. Projekt błyskawicznie przerósł twórców.
Tylko skrawki zostały
https://youtu.be/hTFtY6BXR6M
Miał też wyjść Baldur''s Gate 2 Reloaded ale od lat cisza mimo końcówki prac...
gaider to powinien już stulić pysk na temat dragon age''a
Po co tak chamsko i agresywnie?
Zgadzam się jednak, że Pan Gaider lubi obiecywać gruszki na wierzbie. Nie pierwszy raz zresztą. Możecie sobie wyguglować.
Ta gra do dzisiaj działa i wygląda dobrze. Raczej nie potrzebuje Rimejku. Dla mnie jest to najlepszy Dragon Age. Nie chciałbym systemu walki ala Hack and Slash z 2 i 3.
Jak już coś koniecznie dodawać, to mogliby wypuścić nextgenowego patcha poprawiającego drobne błędy no i może tekstury, jakiego niedawno otrzymała inna gra z 2009...Risen 1. ;)
Na nowe (i lepsze) narzędzia modderskie też bym nie narzekał. Te oryginalne nie są najlepsze, co widać po niewielkiej ilości wypuszczonych modów fabularnych do tej produkcji w porównaniu do setek pod Neverwinter Nights 2.
U mnie przy aktualnym przechodzeniu nie działa zbyt dobrze, co chwile glitche i wyłączanie się gry przy pewnych scenariuszach (animacje konkretnych spelli u magów, zmiana lokacji) i to nawet sprawdzając grę bez modów. W mym przypadku to najpewniej problem z wersją ze steama, chociaż widziałem opinie graczy, że mieli tak i na originie. Konieczny był 4gb LAA patch.
Dragon Age Origins już na premierę był dosyć toporny i niespecjalnie ładny. Jakieś niezłe odświeżenie bardzo by się przydało. W szczególności model walki trzeba by było wymienić na coś bardziej przyjemniejszego. Jednak sztampowa fabuła zostanie a to jest to w czym Origins było najgorsze w całej serii...
Mi tam system walki przypadł do gustu. Dobry pomost pomiędzy klasycznym DND, a Hack and Slashem w DA3.
Chcesz oldschoolowo? Proszę bardzo, ustaw sobie hard i rzut izometryczny. Chcesz nieco nowocześniej? Normal i granie z wykorzystaniem kamery zza pleców bohatera jak w Action RPG.
Można było się fajnie pobawić taktyką, szczególnie na wysokim poziomie trudności. Zdolności towarzyszy były ciekawe i każdy miał mocne i słabe strony.
Sztampowa fabuła? Być może główny villain, ale cała historia Czarnego Miasta, pomiotu, wojny domowej i lore była bardzo ciekawa. Chciało się to odkrywać i zaglądać do kodeksu.
A towarzysze byli ciekawi i dobrze napisani.
Większość questów pobocznych rozbudowana i znacznie lepsza niż zbieranie kamyczków w DA3.
Dla mnie to najlepsza część serii Dragon Age.
Fabuła może i sztampowa, ale dobrze napisana. Ja osobiście przy tej części z serii Dragon Age bawiłem się najlepiej i nawet ukończyłem ją kilka razy. Jak dla mnie każda kolejna część serii, to był regres względem pierwszej części, a zwłaszcza Inkwizycja, od której odbiłem się całkowicie.
Toporny to było co najwyżej sterowanie w inkwizacji za pomocą klawiatury i myszki. Origins miał bardzo dobry i przemyślany system walki który sprawia dużo radości. Fabuła też była dobrze poprowadzona mimo że główna oś to jednoczenie sojuszników by ocalić świat. Poszczególne wątki były przemyślane i znacznie lepsze.
kesik ty to serio hah teraz sie nie dziwie dlaczego twoim ulubionym dragon age jest demo czyli dragon age 2 XDDD
Dragon Age Origins ma najlepsze fabule, najlepszych towarzyszy, najlepsze questy poboczne, najlepsze dialogi, najlepsze udzwiekowienie, najlepszy wybor klas z czego kazda z nich ma pare swoich klasowych/rasowych dialogów i początki, ma kozaki mroczny klimat i wiele wiecej XD
Dragon Age Origin to najlepszy Dragon Age w Serii do teraz i z tego co widze dragon age 4 nie bedzie lepszy od inkwizycji ale lepszy od dragon age 2.
cos ci sie pomylilo kesik ty trollu xd
(udal mu sie bait ale no coz jest jak jest XD) statystyki oceny wszyscy gracze a raczej 99% mowi ze dragon age origin to najlepszy dragon age i na rowni z mass effect 2. (glownie pod wzgledem fabuly ale doslownie wszystko w origin jest kozackie)
cos ci sie pomylilo kesik ty trollu xd
Może cię zaskoczę, ale nie każdy lubi to samo (szok!), ludzie to nie jeden zbiorowy umysł i inna opinia nie musi oznaczać "trollowania". Mi cała seria ogólnie średnio się podobała, Origins porzuciłem, dwójkę nawet przyjemnie mi się grało i ukończyłem ją (walka ssała, ale fabuła była spoko, postacie też), a Inkwizycja, to jedna z najnudniejszych gier w jakie grałem, ale jakoś się zmusiłem, by grę ukończyć (w Origins nawet tego nie dałem rady zrobić). Choć przyznam, że w Origins grałem dosyć dawno (5lat?) i może teraz bardziej by mi się podobała (albo mniej).
statystyki oceny wszyscy gracze a raczej 99% mowi ze dragon age origin to najlepszy dragon age i na rowni z mass effect 2.
No i? Gra ci się podoba, bo innym się podoba czy jak?
Od dawna po cichu na to liczę. Tak jak wspomniał, nawet z grafiką Inkwizycji byłoby to dla mnie świetne, zwłaszcza pod względem modeli postaci starszych bohaterów. Może taki Alistair niepodobny do starego siebie, ale właśnie wspomniana Morrigan to zmiana na duży plus i to nawet nie tak, że nie lubię jej wersji z DA:O.
Najlepsza gra z serii. W zasadzie to tylko tę część uznaję. Grałem chwilę w dwójkę i stwierdziłem, że to gra zrobiona na kolanie... Pierwsza część wygrywa pod każdym względem, ale to nie dziwota, skoro była tworzona znaaacznie dłużej. Przede wszystkim fizyka i mechanika walki (czuć było każde uderzenie, czuć było różnice między młotem dwuręcznym a sztyletem), animacje (jak wyżej, w dwójce przykryto braki w animacjach szybkimi przeskokami postaci niczym w japońskich grach akcji, w Origins ruchy postaci są dużo bardziej realistyczne i bardziej złożone).
Mam tak samo, jedynkę przeszedłem 7 razy, a dwójkę męczyłem strasznie. Ostatnio próbowałem wrócić na xsx ale gra się niemiłosiernie zestarzała, w sumie to już w dniu premiery nie powalała grafika
Uniwersum Dragon Age jest bardzo ciekawe i naprawdę porządnie zrobione i przemyślane. Oczywiście są w nim absurdy (zwłaszcza dodają je w DLC), ale ogólnie to jednak wyróźnia się na tle randomowych fantasy (zresztą Mass Effect też się wyróżniało na tle sci-fi). To uniwesum "zasługuje" na nowe gry (i zdecydowanie lepsze seriale), a nie odgrzewanie kotleta. Zresztą teraz po tylu latach przerwy to i tak wszystko zależy od 4 części
Jakiś miesiąc czy dwa temu ukończyłem powtórnie Origins wraz z dodatkami, ostatnio skończyłem dwójkę i obecnie zacząłem Inquisition (które jest dla mnie najsłabsze z całej serii). Jestem na świeżo jeśli idzie o tą serię (a przynajmniej jeśli chodzi o wersję na X360 bo na tej poczciwej konsolce w nie gram) i proszę, a nawet błagam skończcie już z tymi wszystkimi remsterami i zostawcie dobre gry takimi jakimi powstały, żadna z tych gier nie jest na tyle stara czy nie grywalna w obecnych czasach żeby w nich grzebać.
No tylko że facet mówi o remasterze a nie o remaku tej gry o to ogromna różnica. Remaster to przede wszystkim odświeżenie graficzne danej gry i dostosowanie jej ustawień do współczesnych standardów. To oznacza, że poza grafiką nic więcej by się w tej grze nie zmieniło, czyli gra nadal opierałaby się na starych mechanikach.
Gdyby była tutaj mowa o remaku, to całkiem co innego bo to by oznaczało tworzenie tej gry praktycznie od nowa, z zastosowaniem całkiem innych/nowych mechanik. Jedynie core gry pozostałby taki sam, czyli fabuła, postacie itp.
Osobiście bardzo chętnie bym ograł remake DA: Origins.
remake dragon age origins na unreal engine 5 czuje ze bardziej by sie zwrocil niz nowy dragon age 4 na frostbite :D
Dragon Age Origins to jedyna czesc z serii ktora jest bardzo dobra pod prawie kazdym wzgledem (potem bioware sie zmnieszylo o polowe) i wydawali duzo slabsze wszystkie gry mass effect 3, dragon age 2 i reszta nowszych.
Jest to gra z jednym z najlepszych scenariuszy w historii gier.
Szczególnie pisanie postacie zacne. "Hurr durr! Nie ufam ci i nie szanuję cię!" następnie dajesz mu miecz który zgubił "oh yeah! Jesteś teraz moim bff!"
W sumie zdziwiłbym się, gdyby przed wyjściem czwórki nie pojawiła się jakaś odświeżona wersja trylogii. Skoro kolejna część ma być bezpośrednią kontynuacją Inkwizycji, to byłoby to wręcz wysoce zalecane, żeby dać choćby tylko nowym graczom szansę na doświadczenie tej historii od początku.
DAO ma swój klimat i owszem, nie zestarzał się najlepiej, ale na pewno nie chciałbym przekształcenia go graficznie w DAI albo w DAV, bo te gry za to mają przesadzoną efekciarskość i bardziej przypomina to jakąś MOBĘ.
Bardzo dobry przykład remake starego tytułu w nową szatę jest przerobienie Zamku z HOMM3 w U5, mamy piękne detale, dobrą rozdzielczość itd ale zachowana jest stylistyka wszystkiego. To samo bym widział właśnie z DAO: elegancki lifting. a nie całkowitą zmianę na "nową modłę".