Kerbal Space Program 2 zbiera cięgi na Steamie, a kosztuje krocie
Jeżeli jakakolwiek gra zostaje wypuszczona w EA i kosztuje więcej niż 30-35$ no to to już jest niesmaczny żart. EA ma to do siebie, że są niedokończone i optymalizacją nie grzeszą. I nie mam z tym problemu bo z góry wiadomo w co się człowiek pakuje. Ale tutaj 240 zł? No kogoś zdrowo ciśnie pod kopułką. W takim Satisfactory w kosmos może nie polecimy ale 100 zł to uczciwa cena jak za tak rozbudowaną produkcję.
W jedynkę mam przegrane jakieś 300h. Dwójkę kupiłem na premierę ze świadomością, że produkcja jest w fazie rozwoju i ulepszania. Jednak zrobiłem zwrot po niecałych 2h. Gra na moim sprzęcie jest niegrywalna. W KSP1 z modami mam od 40-60 fps w stresujących sytuacjach, w KSP2 przy statku składającym się z 4 elementów podczas startu mam 15fps. Póki co podziękuję i poczekam na dalszy rozwój.
Wymagania z kosmosu (RTX 3080 do wysokich przy takiej grafice???) do tego cena z kosmosu, ale z tego co widzę to poprzednik też nie był tani, a raczej nie chcieli by nowa odsłona miała podobną cenę, więc dowalili jeszcze więcej.
I jeszcze to że wypuścili we wczesnym dostępie, dramat.
Jeżeli jakakolwiek gra zostaje wypuszczona w EA i kosztuje więcej niż 30-35$ no to to już jest niesmaczny żart. EA ma to do siebie, że są niedokończone i optymalizacją nie grzeszą. I nie mam z tym problemu bo z góry wiadomo w co się człowiek pakuje. Ale tutaj 240 zł? No kogoś zdrowo ciśnie pod kopułką. W takim Satisfactory w kosmos może nie polecimy ale 100 zł to uczciwa cena jak za tak rozbudowaną produkcję.
W jedynkę mam przegrane jakieś 300h. Dwójkę kupiłem na premierę ze świadomością, że produkcja jest w fazie rozwoju i ulepszania. Jednak zrobiłem zwrot po niecałych 2h. Gra na moim sprzęcie jest niegrywalna. W KSP1 z modami mam od 40-60 fps w stresujących sytuacjach, w KSP2 przy statku składającym się z 4 elementów podczas startu mam 15fps. Póki co podziękuję i poczekam na dalszy rozwój.
Wymagania z kosmosu (RTX 3080 do wysokich przy takiej grafice???) do tego cena z kosmosu, ale z tego co widzę to poprzednik też nie był tani, a raczej nie chcieli by nowa odsłona miała podobną cenę, więc dowalili jeszcze więcej.
I jeszcze to że wypuścili we wczesnym dostępie, dramat.
Z tego co kojarzę twórcy pierwszej części mieli jakiś problemy z bandziorami.
Widać teraz kto ustalił cenę...
Czego się spodziewać po wczesnym dostępie. Błędy i problemy z działaniem na początkowym etapie produkcji występują w każdej grze. Mniejsze lub większe. Jeśli aktualna cena to cena finalna wersji 1.0, to nie ma się o co pieklić, bo teraz czy potem trzeba by było zapłacić tyle samo. A przynajmniej dostaje się grę wcześniej i już można grać, testować i cieszyć się z przyszłych aktualizacji. Ludzie się wielce bulwersują jakby nie wiedzieli jak działa Early Access. Chcieliby dostać grę działającą idealnie, z dużą ilością zawartości, z piękną grafiką, ale za niższą cenę.
Ludzie się wielce bulwersują jakby nie wiedzieli jak działa Early Access.
Na właśnie KSP2 pokazuje jak nie powinien działać EA.
W EA kupujesz grę w fazie rozwoju, z błędami ale za niższą cenę a gdy gra wychodzi z EA to cenę się podnosi. Ci co kupili w EA de facto wspierają dalszy rozwój gry przez jej finansowanie i przez feedback oraz robią za darmowych testerów co wydanie przekłada się na dalszy rozwój projektu (o ile developer słucha i faktycznie ma zamiar wyciągać go z fazy EA).
A tutaj na dzień dobry 240 zł z całym inwentarzem związanym z EA. No nie... Tak być nie powinno. Gdyby ta gra wyszła w cenie 120-130 zł i w takim stanie w jakim obecnie się znajduję to założę się, zdecydowanie mniej osób by się zirytowało.
No to powodzenia im życzę. Za te pieniądze wesprę przynajmniej trzy inne wczesne dostępy. W ostatnim czasie kupiłem Dyson Sphere Program, Everspace 2 i Satisfactory i łącznie wydałem mniej niż sobie życzy T2 z KSP2.
Nie ma się co pieklić? Przynajmniej dostaje się grę wcześniej?
EA to obopólny związek, gracz dostaje niedorobiony tytuł i wspomaga jego rozwój w zamian za bonus w postaci niskiej ceny. Taka jest zdrowa relacja przy wydawaniu gier w EA.
Tutaj dostajesz grę w cenie premierowej tytułu AAA, bez zawartości, działającą tak że nie da się w to grać nawet na najmocniejszym sprzęcie bo precyzyjne sterowanie przy 8 FPSach jest niemożliwe.
Tylko jest jeden myk związany z EA: Nie masz żadnej gwarancji, że gra zostanie kiedykolwiek dokończona czy naprawiona.
Podejmując takie ryzyko za 70 zł dużo nie tracisz, chcąc 250 zł za grę, która może nigdy dobrze nie działać to przesada.
Spodziewałem się wysokiej ceny - to było już do przewidzenia kiedy T2 położyło tłuste łapska na deweloperze.
Ale nie spodziewałem się, że aż tak się odkleją.
Ja napewno tyle nie zapłacę. Zaciągam z nieoficjalnych źródeł na razie. Dokończą, będzie pełna zawartość, wtedy wydam pieniądze - zresztą tak samo zrobiłem z poprzednikiem.
Odnośnie komentarzy poprzedników o cenę. To jest cena w EA, po wypuszczeniu wersji 1.0 twórcy planują cenę podwyższyć - TAK, dobrze czytacie, to nie jest cena ostateczna.
A co do oceny przez graczy, to około północy gra miała 48%. Patrząc po recenzjach to wiele jest pozytywnych tylko dlatego "bo to są Kerbale więc dajmy im szansę bo wiemy, że gra jest zła". Więc gdyby nie ta nostalgia, to gra by miała jeszcze gorsze wyniki.
Ogromne rozczarowanie.
Cenę jeszcze bym zrozumiał, gdyby ta gra oferowała przynajmniej tyle co jedynka, ale teraz to jest bardziej poziom alfy jedynki z 2011 roku, a kosztuje jak pełna gra AAA. Nie spodziewałem się też zbyt dobrej optymalizacji, ale stan na dzień dzisiejszy, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę jest zwyczajnie nie do zaakceptowania i nie ma znaczenia że to EA. Na razie poleciał zwrot i trzeba czekać, aktualnie nie ma żadnych argumentów, żeby grać w dwójkę, a nie w jedynkę.
Też pograłem niecałe 2 godziny i dokonałem zwrotu. Optymalizacja nie zadowala, ale dla mnie prawdziwym problemem jest mizerna zawartość. Na razie dostępny jest tylko tryb sandboxowy gdzie mamy dostępne wszystkie podzespoły i nie ograniczają nas finanse ani nauka. Ja zdecydowanie wolę poczekać na tryb kariery jak w jedynce gdzie wykonujemy różne misje celem zdobycia kasy i punktów nauki na dalszy rozwój i badania nowych technologii. Obecnie gra może sprawiać frajdę, ale cena za to co obecnie oferuje jest dla mnie za wysoka. Planuję jednak kupić grę w przyszłości gdy będzie już warta swojej ceny (a może uda mi się kupić taniej).
W tym samym czasie wyszła druga gra w EA (Sons of the Forest), która pokazuje jak powinna wyglądać premiera we wczesnym dostępie (odpowiednia cena, przyzwoita optymalizacja, sporo zawartości; bugi oczywiście też są, ale nie jakieś dramatyczne i nie jest ich wiele).
Na optymalizację nie mogę narzekać, działa o dziwo dobrze na moim leciwym sprzęcie. Ale jednak ta cena to nieśmieszny żart. Wczesny dostęp? Ok, w końcu wielu rzeczy z jedynki brakuje, nie mówiąc o nowościach. Mimo wszystko ciężko mi doradzić. Chyba najlepszym wyborem jest obserwowanie rozwoju i kupno gry przed podniesieniem ceny, o ile będzie wtedy warto.
Dobrze zmodowane KSP1 jest o niebo lepsze od KSP2 w tej wersji, nawet graficznie. Early access? Okej, ale brak jakiegokolwiek drzewka rozwoju, brak innych układów i wiele innych problemów pokazuje, że ta gra nawet nie powinna jeszcze trafić do early accessu, a co dopiero być sprzedawana za absurdalnie cena 240 złotych :/
Komentarze idealnie pokazują, że do niedawna gry komputerowe to była żyła złota i panował potężny pelikanizm. Nagle zmuszono ludzi do sprawdzania stanu kieszeni i jest rozpacz...
Najlepsze było to moskit wrócił grania w kerbale odpalił 2 poczym następny dzień wrócił do 1.