Jutro ostatecznie zakończy się rozwój Assassin's Creed Valhalla
Fajna giera, dobrze się w niej bawiłem, ale moim zdaniem za bardzo rozwleczona, za duża i zbyt prosta. Jestem typem gracza "w każdy kąt zajrzeć" i mając pół mapy odkrytej miałem już moc 300 postaci, co sprawiało, że wszelcy oponenci nie sprawiali juz żadnego wyzwania. Ot leciałem jak rambo bo mogłem. Od czasu do czasu jakaś finezja i stealth dla samej mojej satysfakcji. No i tak ogólnie - dobra gra o wikingach, średni Assassin :) ciekawe co pokaże nowa odsłona. Liczę na mniejszy rozmiar gry, więcej ścisłej treści i jakiś powiew świeżości, ale to Ubi, więc.. :P
Najwyższa pora. Szkoda tylko, że nie udało mi się ukończyć tego tytułu przez awarię dysku.
Fajna giera, dobrze się w niej bawiłem, ale moim zdaniem za bardzo rozwleczona, za duża i zbyt prosta. Jestem typem gracza "w każdy kąt zajrzeć" i mając pół mapy odkrytej miałem już moc 300 postaci, co sprawiało, że wszelcy oponenci nie sprawiali juz żadnego wyzwania. Ot leciałem jak rambo bo mogłem. Od czasu do czasu jakaś finezja i stealth dla samej mojej satysfakcji. No i tak ogólnie - dobra gra o wikingach, średni Assassin :) ciekawe co pokaże nowa odsłona. Liczę na mniejszy rozmiar gry, więcej ścisłej treści i jakiś powiew świeżości, ale to Ubi, więc.. :P
No świetnie tylko że ile razy te zapisy w chmurze są tymi popsutymi. Ja już kilka razy tak miałem dziwne że nie ma jakiś zapasowych w tej chmurze
A wyłączone zapisy w chmurze, mówi to coś panu?
Drugą sprawą, to co ty człowieku wiesz o nim? Wiesz, że on nie skończył, bo stracił zapisów? A może jednak nie skończył, bo nie chciało mu się instalować gry? Powodów jest więcej. Także nie kompromituj się już swoją głupotą.
Miałem "przyjemność" grać nie-z-zatoki w AC4 przez upośledzony Uplay - jedyne co mi zsynchronizowało to acziki. Zero save''ów. Uplay dalej działa koszmarnie, ich chmurze nie zaufam więc nie wiem czy jest lepiej. Na Steam owszem, ale Ubi olewa graczy PC więc nie zgodzę się że na każdej platformie jest ta chmura. Chyba że na papierze...
Na Xbox''ach jest chmura i działa bez zarzutu ale z kolei na PS4/5 już trzeba bulić abonament żeby tą chmurę mieć.
Może i to przez wielkie "M" wrócę do Valhalli przed premierą Mirage jeśli znajdę na dobrej promce dlc z ragnarokiem ale na chwilę obecną po prawie 400g i wyczyszczeniu map mam dość xD I jak lubię sobie do AC czasem wracać to przy nowej trylogii moja przygoda kończy się w startowej lokacji jak w Wieśku gdzie po Białym Sadzie kończę grę :D
Przestałem w to grać kiedy bez DLC i Season pasa po 55 godzinach gry miałem 60% fabuły. AC mirrage powinien dostać pełną uwagę po premierzy ragnaroku bo ten tryb rogalikowy dodany 8 miesięcy temu jest taki sobie.
Czas najwyższy na pojawienie się w gamepass, tak samo Far Cry 6, ile miało się sprzedać tych gier to już się sprzedało.
Gamepass daje drugie życie takim grom.
Najwyższa pora. Szkoda tylko, że nie udało mi się ukończyć tego tytułu przez awarię dysku.
Trzeba było włączyć sobie zapis w chmurze to byś mógł grę ukończyć nawet na innej platformie niż zacząłeś. Gra obsługuje system cross save.
A skąd wiesz, że chodziło o utracenie zapisów? Może nie chciał instalować po raz drugi? Powodów jest więcej.
Tak właśnie było. Instalacja gry to poważny problem. XDDDDD
Super. Czyli otwarta beta w końcu zakończona i można się powoli zacząć interesować tym tytułem, czekając w międzyczasie na dobrą zniżkę.
Kupiłem grę na premierę, przeszedłem na premierę (calak), byłem tak wymęczony uniwersum AC, że liżę się do tej pory. A potem wydali jeszcze z 5 DLC. Podziwiam jak ktoś dał radę zmęczyć całą Valhallę, doceniam ogrom prac programistów, ale zdecydowanie nie tędy droga.
Mnie tez uniwersum zmeczylo, w ciagu ost 2 lat zmeczylem troche czesci i przed zakupem Vallhali chcialem z rok odpoczac, zobacze moze sie teraz skusze jak gra juz jest pelna i polatana, ale znow sam luty przyniosl tyle gier ze nie idzie ogrywac a nie mowie o Diablo gdzie wszystkie inne gry pojda w odstawke.
Wzór do naśladowania pod względem wsparcia oraz rozwoju. Brawa dla ubi, takiego podejścia w branży potrzebujemy.
A ja właśnie kupiłem na xsx i będzie grane. Fajnie że tak długo wspierali i poprawiali grę. Jedyne pytanie czy tu też mapa jest tak zawalona różnymi duperelami jak np w Odysey? Przyznam że ilość tych pytajników lekko przytłacza i nudzi.
Bardziej.
I zero hateu z mojej strony - mam wbite jakieś 60h i jest tego mega za dużo, ale strasznie mi się podoba ta gra.
Tak z ciekawosci sprawdzilem ceny w Polsce kodow, nie lepiej bylo ci kupic Deluxe edition? ceny na allegro sa od 100zl. Sam z kodow korzystam w UK bo jest 60% taniej zawsze. darmowy VPN na kompie, 5 min roboty i gra na konsoli juz jest.
Mam dalej Valhallę do ogrania, ale czuję, że po Elden Ringu zupełnie nie będzie mi się chciało w to grać. Wątpię by świat równie zachęcał do eksploracji jak w tytule od From Software, a rozgrywka dawała podobną frajdę.
Ekstra, to może teraz opublikują chociaż pół minuty gameplayu Mirage, którego można kupić w pre-orderze, od jakiegoś pół roku xD
pogrywam w to już z 3 miesiące i mam wrażenie ze ta gra końca nie ma.
Prawie 100 godzin gry i myślę że mapę Anglii zwiedziłem w większości, przynajmniej ważniejsze miejsca i cele.
Do tego jeszcze sa jakieś wyprawy rzeczne, sny czy co tam o Valhaly i dodatki, choć kupiłem zestaw z Ragnarok, to nawet nie mam ochoty dodawać kodu do konta.
Choć dziwnie to zabrzmi, to po co oni robią tak wielkie gry? to samo z Far Cry 6 tam to nawet połowy nie mam, za duzo i za powtarzalnie.
Bo ludzie chcą wielkich gier na 1000 godzin, mimo że ich i tak nie kończą. No i fajnie pochwalić się na pudełku ile gra ma kilometrów kwadratowych i ile godzin zajmuje przejście.
Valhalla obrzydziła mi ostatnią interesującą mnie serię ubisoftu, ale mam nadzieję, że mniejsze Mirage dowiezie. Bo jak na razie to nie chcę od ubi niczego widzieć na oczy.
Wolałbym gdyby towarzysze i ich ilość miałoby większe znaczenie niż one-man-army. DLC po przejściu głównego wątku polegało głównie na oglądaniu fabuły i poszukiwaniu nieprzydatnych już skrzynek.
Ilość < jakość.
Ta gra jest idealnym potwierdzenie powyższej reguły.
Początkowo mnie zachwyciła klimatem, widokami, ale czym dalej w las, tym bardziej monotonnie, płytko i nudno. Wszędzie te same obozy, te same wioski, te same chatki z tą samą "zagadką środowiskową", czyli koniecznością rozbicia plecionki pod strzechą, żeby dostać się do środka i otworzyć skrzynkę z bezwartościowym śmieciem.
Szkoda, że skończyły się czasy, kiedy gry miały masę różnorodnych, unikalnych lokacji. Tu wszędzie wszystko wygląda tak samo, tylko z filtrem zimowym, jesiennym, albo letnio-słonecznym.
Postaci już w ogóle nie pamiętam, wszystkie te prowincje i ich zarządcy zlewają mi się w jedną bezkształtną papkę. No i to jest trzeci raz to samo po Origins/Odyssey, a nawet czwarty, bo przecież zerżnęli koncept z Wiedźmina 3. Odyssey jeszcze miało chociaż genialne pływanie. Kluczenie w labiryncie rzek tym landskippem to jednak nie to samo. Dajcie lepiej Black Flag 2.
Przykład tego jak nie robić otwartych światów. Takich rozwleczonych, nudnych gier nie chcemy.
A dlaczego mówisz za wszystkich?
Jeszcze jakby cokolwiek kęsik mądrego miał do powiedzenia, poza gadaniem pierdół, ze nowe asasyny be i najlepsze to te toporne z Ezio i Altairem na czele.
ACV to bubel technologiczny i fabularny. To idiotyczne sprawdzanie dodatków i przez to wywalanie gry do pulpitu lub samoczynny restart całego PC. Tylko przy tym tworze. Reszta gier działa bez zarzutu. Tylko ACV wiecznie szwankuje i ma swoje "humory". Graficznie? Przepiękna wydmuszka. Niestety infantylna. Chciałem dokupić dodatki ale przy tak dennej jakości strata kasy. Zwłaszcza, że większość ludzi radzi by tylko zagrać w podstawkę bo te dlc to trash. Ogólnie szkoda czasu. Wielkie, ociężałe niezbyt zachwycające grywadło, odrobinę urokliwe wizualnie. Ale to za mało. Oby następca nie powielił błędów tego bubla.