Via Tenor
Zainspirowany artykułem który wyświetlił mi się w polecanych na głównej stronie przeglądarki postanowiłem założyć ten wątek i właśnie jak to jest z Wami drogie Golowiczki? Gazujecie przy chłopakach, partnerach, kochankach lub mężach? Czy może tłumicie to w sobie i wypuszczacie w bezpiecznym miejscu strategicznym? Wiem że więcej tutaj płci męskiej, więc to samo pytanie kieruję do Golowiczów. Jaki jest Wasz stosunek do gazów?
PS
Jestem głęboko zaniepokojony sytuacją kobiet w Strefie Gazy, gdzie są one narażone na przemoc i dyskryminację ze względu na swoją płeć. W tym kontekście nie możemy zapominać o braku dostępu do podstawowych praw i usług, takich jak opieka zdrowotna i edukacja, co dodatkowo pogarsza ich sytuację.
Niestety, sytuacja kobiet w Strefie Gazy jest bardzo odmienna od sytuacji kobiet w Polsce, gdzie mają one znacznie więcej praw i możliwości. W Polsce kobiety mają równe prawa i szanse, a także dostęp do edukacji i opieki zdrowotnej. Warto jednak pamiętać, że wciąż istnieją wyzwania związane z równością płci w naszym kraju, a walka o pełne uwzględnienie praw kobiet jest nieustanną i ważną pracą.
Warto pamiętać, że kobiety w Strefie Gazy potrzebują naszej pomocy i wsparcia, aby zapewnić im bezpieczeństwo i umożliwić im realizację ich potencjału. Powinniśmy wyrażać nasze potępienie wobec nierówności i przemocy wobec kobiet w tej części świata i angażować się w działania, które pozwolą im na pełne i godne życie.
PS Megera_ przyzywam Cię, bo wiem że mnie nie zawiedziesz swoim wpisem bo bardzo otwarta z Ciebie kobieta.
OMG po prostu zaproś ją na randkę, a nie wymyślasz cringowe wątki
Co ja paczę z rana. ^___^
Bardzo podoba mi się odpowiedź Loona, ale ogólnie to się nie ustosunkuję bo jestem w trakcie awanti pt "czemu w ciągu 2 dni zniknęło pół rolki papieru toaletowego (i na pewno nie ja jestem winna)"
A,
czemu w ciągu 2 dni zniknęło pół rolki papieru toaletowego
A to tak dużo czy tak mało?
Ja generalnie jestem fanem tego papieru ze zdjęcia, niestety jakoś słabo z jego dostępnością. Ale człowiek kupuje 4 rolki i ma spokój na 4 miesiące, podczas gdy ośmiopaki takiego zwykłego Velvet to już na etapie wnoszenia do domu są tylko 6-pakiem... Niesamowite jak jednak jakość > ilość na przykładzie papieru toaletowego.
Wasz spór przypomina mi jak raz jeden w życiu wprowadziłem rozdzielność papierową w studenckich jeszcze czasach. Mój współlokator potrafił zużywać i 4 rolki dziennie, przy czym papier był nie tylko jego kochankiem, ale też powiernikiem i przyjacielem. Jak się weszło do jego pokoju, to z zasmarkanego - mam nadzieję - pokój piramidka, osuszał tłustą pizzę papierem toaletowym, wkładał sobie między okulary a oczy, gdy te go bolały i jeszcze sto innych aktywności. No generalnie układ był taki, że się papier toaletowy kupowało po prostu na zmianę, ale sytuacja, w której trzeba było kupować nowe opakowania srajtaśmy raz na 5 dni przestała służyć mojemu studenckiemu budżetowi.
Loon
u mnie akurat od lat jest grany niezawodny papier z lidla, paczki są pakowane po 12 rolek, a jak się trafi tydzień dla turborodziny to 24 normalnie! Nie wiem, co za zmiana zaszła w mojej komórce rodzinnej, zwykle, taki zapas starczał na długo, ale gwałtownie się teraz te zapasy kończą. Owszem, mamy trochę popieprzonego psa, który uwielbia odżywiać się celulozą, ale ten aspekt wyłączyłam ze śledztwa (brak dowodów), niestety wina spadła na mojego chopa (który przecież po siczku się nie musi podcierać), więc zakazałam robienia onucy pod groźbą, że następnym razem będę markerem listki papieru oznaczać, dopisując na ostatnim strzałkę "tu się kończy podcieranie po dwójce". Wszysko drogie, inflacja itp, no ale skandal, żeby nam miało na chleb i papier do dupy brakować.
W długim związku raczej nikt się nie przejmuje byle pierdnięciem (czy pod kołdrą) , unikaniem łazienki gdy druga połówka siedzi na tronie itd.
Ot normalna ludzka rzecz.
Dlaczego? Nie wolno trzymać gazów, trzeba wypuścić.
Rozumiem że ty nie pierdzisz? Nie masz takiej potrzeby bo twoja dupa jest doskonała?
To w dzisiejszych czasach ktoś jeszcze na to patrzy? Jeśli tak to nie dziwi mnie, że ponad połowa to nadal single
Podoba mi się, w którym kierunku zmierza ten wątek
jak kobieta puści bąka, to jest obrzydliwe, ale jak np. kobieta ogląda małego wacka, to wszystko ok
Ale wiecie ,że istnieje cipiard? W sensie kobieta puszcza gazy napowietrzona wagina? :)