Używane karty graficzne nie są takie straszne
Kupowanie wyeksploatowanego szrota za 3/4 ceny nowej karty jest niezłym pomysłem ? Ten artykuł to już pod paragraf podchodzić powinien, a wam jak nie wstyd wciskać ludziom takie kłamstwa...
Jak miło, że takie karty promuję youtuber szkoda tylko ile osób kupiło karty po koparkowe i ile z nich szybko po padało. Naprawdę gratuluję materiału dla promowania patologii bo proszę zapoznać się z materiałami jak karty graficzne są wykorzystywane w czasie zabawy w krypotowaluty. Chodzi po prostu o to jak jest wykorzystywany układ graficzny i jego pamięć RAM.
"Znany youtuber"
I właściwie dalej już nie trzeba czytać, nawet osoby żyjące pod kamieniem wiedzą, że youtuberzy mówią to, za co im płacą.
Po tym jak mi padło PS5 na 2 miesiące przed upływem gwarancji stanowczo pozostanę jednak przy nówkach i innym też radzę.
Parę dni temu był artykuł o tym, by uważać na używane karty. Dzisiaj jednak jest już nieaktualny, albo nikt nie był w stanie wymyślić nowego tematu to mamy nowe sprostowanie...
Kupowanie wyeksploatowanego szrota za 3/4 ceny nowej karty jest niezłym pomysłem ? Ten artykuł to już pod paragraf podchodzić powinien, a wam jak nie wstyd wciskać ludziom takie kłamstwa...
Zwykle takie karty maja zmodyfikowanego BIOSa ale malo sprzedawcow o tym wspomina.
ja bym z chęcią kupił ale nie za 80% ceny, 2,5 letnią kartę z kończącą się gwarancją i niewiadomą przeszłością. Nie tylko z kartami tak jest, ludzie kompletnie z czapy wycenianą swój szrot komputerowy, niekiedy na dobrej promce nówkę taniej kupić
Jak miło, że takie karty promuję youtuber szkoda tylko ile osób kupiło karty po koparkowe i ile z nich szybko po padało. Naprawdę gratuluję materiału dla promowania patologii bo proszę zapoznać się z materiałami jak karty graficzne są wykorzystywane w czasie zabawy w krypotowaluty. Chodzi po prostu o to jak jest wykorzystywany układ graficzny i jego pamięć RAM.
Ceny używanych w Polsce są takie jakie winny być ceny nowek w sklepach.
Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek.karty graficzne bylytak drogie.
Nawet VoodooRush w końcówce lat 90tych to była kwestią 500-600 zł, a była to karta jak dzisiaj RX 4080.
Jutro mam mieć GF 3060Ti od kolegi za 1500 zł, ale seria trzywentylatorowa Windforce, więc też nie byle co i uważam, że to już jest wysoka cena jak za kartę budżetowa sprzed niemal dwóch lat.
Nie chce nawet wiedzieć po ile chora psychicznie Nvidia wyceni RX 4060Ti bo pewnie z 3000 zł zawołają.
To się zrobiło chore. Chyba naprawdę chcą zmniejszych ilość graczy pecetowych.
Tylko zapomija o jednym, im więcej typowy pececiarz z Polski wyda na hardware tym mniej później wyda na software. Hardware musi się zwrócić, więc torrenty czy konta offline że steam z allegro będą płonąć.
Kartę po koparce za 1500 zł nie kupiłbym chodzbym miał już nigdy nie zagrać w żadną nowa grę na PC. Sama wizja wtopienia takiej kasy jest nie do pomyślenia. Rozumiem ryzykować 300-500 zł jak to kiedyś bywalo z kartami po koparkach jak RX 570 itd.
W tej chwili naprawdę nie opłaca się ani w używki ani w nowe. To musi pierd.lnąć, nie da się w nieskończoność utrzymywać drozyzny i nie zajechać rynku.
Póki co Nvidia i AMD jadą na data center, ale i tam w serwerowniach w pewnym momencie może się skończyć el dorado, jak ludzie zaczną wylogowywać się do życia.
"Znany youtuber"
I właściwie dalej już nie trzeba czytać, nawet osoby żyjące pod kamieniem wiedzą, że youtuberzy mówią to, za co im płacą.
Youtuber sprawdził aż 19 kart, gdzie "prawdopodobnie (lol) wszystkie zakupione układy były wcześniej używane przez górników i pracowały w koparkach." Przeprowadził powierzchowne testy z których i tak nie wynika, czy taka karta w wynika nieprawidłowej eksploatacji nie padnie po miesiącu lub dwóch (uszkodzony kabel też będzie działał aż do momentu w którym uszkodzenie pogłębi się na tyle, że przestanie), z dwiema to w sumie były problemy na starcie, próba jest mała, źródło kart bliżej nieokreślone (być może akurat te karty nie były szczególnie nadużywane).
Wniosek? Wszelkie obawy są BEZPODSTAWNE :D
Przecież to jest test bez jakiegokolwiek sensu.
Oczywistym jest, że wydajność będzie taka sama, czemu niby nie miala by być.
Wydźwięk artu taki jakby nad tym się ktokolwiek zastanawiał.
To nie to, najważniejsze w używanej karcie jest niezawodność karty w czasie, to jest główny czynnik zmartwień osób szukających używanej karty, a przynajmniej powinien być.
Nic komu po tym, że karta ma wydajność taką jak powinna jeżeli z uwagi na zużycie, kopaniem czy czymkolwiek innym, może nagle paść, zazwyczaj z powodu zużycia elektroniki lub ciągłego przegrzania pracując wcześniej w złych warunkach.
Zużycia tego typu już nie tak łatwo sprawdzić, i krótki test jednostkowy tego nie wykaże, a takie tutaj mamy, więc to w żaden sposób nie może udowodnić, że karty po koparkach są bezpieczne.
Więc jeżeli już to dobrze szukajcie "selecta" używkę, zróbcie dokładne oględziny fizyczne karty, i warto też sprawdzić pracę gpu od razu po zamontowaniu, temperatury, test vram itp.
Nigdy nie wiadomo co kto robił z kartą i w jakich warunkach przebywała typu najtańsza obudowa ze słabą wentylacją i toną kurzu.
Kupują rzeczy używane trzeba się liczyć z tym, że nie wiemy, jak z urządzeniem obchodził się poprzedni właściciel. Można trafić świetnie a można i wtopić niemało. Nawet jak się trafi sprzęt z bardzo fajnym opisem używania przez aktualnego właściciela z wyróżnieniem wad i problemów z którymi borykał się sprzedający, to i tak wszystko okaże się, kiedy już sami urządzonko zobaczymy i przetestujemy.
Dokładnie, w koparkach GPU mają lepsze warunki niż w komputerach graczy, Drackula potwierdza.
No i Kobiety, bo nie każdy ma szans ożenić się z dziewicą.
Kupiłem RAZ taką kartę i NIGDY więcej. Była tania tak ale powiem tylko tyle padła po pół roku, musiałem też jakie SPECJALNE sterowniki zainstalować żeby to w ogóle ruszyło i później zapomnijcie o aktualizacji tych sterowników. Szkoda czasu nerwów, podsumowując wyszedłem na MINUS.
"Karty z koparek nie są takie złe", Gol, plis pokryjcie wszystkie więc koszty zwrotu wydanych pieniedzy jeśli karta nieznanego pochodzenia i stanu technicznego okaże się być złomem a handlarz odmówi odstąpienia od umowy. Bo powinniście w takim razie własną głową zapewnić gwarancje na używany sprzęt jeśli handlarz będzie oszustem.
Lazarus, Herr Pietrus, (wychwalacze pokoparkowych kart)
Teoretycznie nie powinno byc problemow, teoretycznie exploatacje 24/7 powinny zrownowazyc nizsze zegary majace zwiekszyc efektywnosc energetyczna, dobre chlodzenie, itp. itd.
Natomiast praktycznie: za kopanie, zwlaszcza pod koniec, braly sie takie mapeciaki ze nawet pyl weglowy w radiatorze by mnie nie zdziwil, jedyny underwolting o jakim slyszeli to odpalenie paralizatora w wannie...
Jestem serwisantem i w ciągu ostatnich 3 lat naprawiałem grubo ponad 100 kart i mało kiedy miałem karty z koparek.
Kumple, którzy kopali mieli sporadyczne awarie, przeważnie mechaniczne i nie pamiętam, żeby kiedykolwiek naprawa była jakaś problematyczna.
Od zwykłego Kowaleskiego dostawałem za to karty pokryte syfem, bez wymienianej pasty lub wymienianą, ale w takim finałem, że były urwane różne elementy, pęknięte rdzenie, z uwalonymi pamięciami, które pod wpływem kręcenia robiły się brązowe.
W tym ostatnim przypadku nawet po koparkach nie widziałem takiej degradacji vramów.
Kupiłem używaną 3090 za 2500zł, bez gwarancji, i chodzi dobrze :)
Chytry traci dwa razy, obys sie nie przeliczyl.
Zdążyłem się przyzwyczaić, że gdzie nie wspomnę o moim zakupie, każdy życzy mi jak najgorzej. Co za świat...