Twórca The Last of Us z nadzieją o 2. sezonie; chce opowiedzieć wyłącznie historię z gier
W takim razie sezon 2. „Ostatniego z nas” to będzie udręka. Sezon dla masochistów…
Polecam recenzje TLOU2 przez AngryJoe. Jeśli twórcy zastosowaliby jego "poradę" jak naprawić wiadomo jakie wątki to nawet ten drugi sezon byłby do uratowania. No ale życzeniowe myslenie xD
AngryJoe to akurat najgorszy przykład gość nie ma pojęcia o grach i cała jego kariera na yt polega na darciu ryja jeśli coś jest tak jakby on chciałby by było
Angry Joe to jeden z najlepszych youtuberów, bo mówi co myśli i nie jest opłacony przez firmy i wydawców. A ty Domuru kogo oglądasz w przerwie od PPE, obrony $ony i modlenia się do Jimbo.Pewnie Ekipę i Kruszwila. AJ jest jedynym z najbardziej kompetentnych recenzentów gier i robi to od bardzo dawn. I w przypadku TLOU 2 ma całkowitą rację moim zdaniem.
Jakim cudem gość jak AJ który uważał że film Suicide Squad z 2016 roku to dobry film jest w jaki kolwiek sposób kompetentny
Z tego samego powodu, co np. niektórzy za autorytet uważają Dzikiego Trenera - "jak drze mordę, to mówi prawdę".
I oczywiście, skoro drze mordę, to jest bezstronny, kompetentny i oczywiście jego opinia > opinia każdego innego.
Nigdy nie grałem w TLOU2 ale słyszałem że gra mocno kontrowersyjna - może ktoś rozjaśnić w paru słowach z czego wynikają te kontrowersje ?
TLOU2 jest duzo lepsza gra od czesci pierwszej a ludzie zawsze beda narzekac.
„The Last of Us Part II” stosuje tanie chwyty emocjonalne, celem budowania napięcia. W fabule jest znacznie więcej, bardziej nachalnych Deus Ex Machina i plot armor (co jest też i w „The Last of Us Part I”, ale tam wprowadzono je w nieco łagodniejszy sposób). Twórcy niezbyt fortunnie prowadzą fabułę, gdyż skaczą po różnych postaciach, miejscach i czasie akcji, co, oczywiście, jest do ogarnięcia, lecz wprowadza niepotrzebny zamęt. W połączeniu z tym, że twórcy chcą nas przekonać do „tajnej”
spoiler start
drugiej grywalnej
spoiler stop
postaci, która niemalże na samym początku gry
spoiler start
wykazuje się niezłym okrucieństwem, wykraczającym poza doznaną krzywdę,
spoiler stop
gra spotkała się z mieszanym przyjęciem. Chwyty marketingowe Naughty Dogs w postaci sfałszowanego trailera też nie pomogły.
Natomiast robienie afery z tego, że
spoiler start
Ellie całuje się z Diną i mają dziecko Jesse'go
spoiler stop
, stanowi tylko zabieg, mający przypudrować niezadowolenie odbiorców z kiepskiej (moim zdaniem) fabuły gry. Która jest nudna, z cliché i sztucznie rozciągnięta jak spaghetti.
Dwójka to Gra o Tron Sezon 8... plot armor, gdzie postać ginie ale ucieka, lub jest ratowana w ostatniej chwili (Angry Joe fajnie to przedstawił u siebie w recenzji robiąc montaż takich scen), idiotyczne kontrowersje, tylko po to by zszokować (kobieta w ciąży), fabuła która jest ciągiem przypadków (pierwsze godziny gry, gdzie postaci idąc przed siebie osiągają swoje cele, wpadają na siebie w ostatniej chwili, wszystko rozwiązuje się samo itd.), z zakończeniem na zasadzie "w sumie to mi się odwidziało", zrobieniem z głównej bohaterki Rambo, któremu wystarczy nóż by pokonać całą armię i typowe zabiegi psychologiczne, jak głaskanie i zabijanie piesków przez różne strony, bo z tymi trzeba sympatyzować bardziej, a z tymi mniej...
Ogólnie to jest Bagiński i jego "uczucia ponad logikę" dla "Tiktokerów"... jak komuś coś takiego się podoba, to będzie zachwycony, jak ktoś włączy bardziej logiczne myślenie, to wyjdzie że jest to bez sensu...
Jeszcze tego brakowało że ludzie którzy nie potrafią złożyć zdania z faktyczną krytyką a nie samymi ogólnikami nazywają się logicznie myślącymi
Ja widzę że wiele osób ma ból d... o The last of us part 2. Jak dla mnie 2 to miazga była i ciężko mi się to przechodziło ale nie to że mi się to nie podobało ale po prostu gra miała w sobie takie przesłanie że z jednej strony było to zrobione bardzo dobrze a z drugiej ciężko się to przechodziło bo były mocne sytuacje.
Dla mnie ta gra to jest top 2 najlepszych gier jakie w życiu zagrałem. Po prostu genialne to było i szkoda że więcej twórców nie ma takich jaj jak Naughty Dog. Oni nie poszli schematem a odeszli od niego i dlatego part 2 jest taka dobra. To jest moja opinia i moje zdanie.
Jeśli w 2 sezonie będzie tak dobrze to zrobione jak w grze to będę spał spokojnie.
Przesłanie gry można było już od dawna przekazać jednym angielskim przysłowiem, sformułowanym w jednym zdaniu:
spoiler start
jak chcesz zemsty, przyszykuj dwa groby
spoiler stop
. Do tego nie trzeba wielogodzinnej dziury w życiorysie.
Te mocne sytuacje totalnie zrobiły dla mnie z tej gry najlepszą produkcję fabularną w ogóle. Właśnie o to chodzi żeby ta miotała uczuciami w skrajności (od współczucia przez smutek i złość a w innych momentach spokój i ukojenie) przez co jest wyjątkowa i mocno zapada w pamięć.
Ty natomiast tendencyjnie odmawiasz TLoU2 prawa do takiego zabiegu. To, że była to dla Ciebie dziura w życiorysie nie znaczy, że dla kogo innego będzie.
Naturalnie, że tak. Jednak nie należy robić niemalże dzieła sztuki z czegoś, co faktycznie jest zbudowane z paru prostych chwytów.
Jeśli twórcy zamierzają dalej tak wiernie odtwarzać historię z gier, to drugi sezon serialu będzie niesamowity. Dla mnie growe Part II jest znacznie lepsze od jedynki, zwłaszcza pod kątem historii (#teamAbby). Z drugiej strony, jeśli HBO chciałoby porządnie zaadaptować grę to raczej w jednym sezonie tego nie zmieszczą, bo TLOU Part II jest dwukrotnie dłuższa od jedynki. I tu, wg mnie, powinien być jeszcze trzeci sezon, bo jest też potencjał by niektóre wątki rozszerzyć. Tak czy siak, jak zawsze warunek, by kolejny sezon jakiegokolwiek serialu powstał jest jeden: ma być oglądalność w pierwszym sezonie. Mają być wpływy z subskrypcji. Ot i wsio.
Gracze, to niezwykle wrażliwe istoty. Tak łatwo ich skrzywdzić wypuszczając takie TLoU2, że dyskusje na forach przypominają wojnę religijną.
Należy być świadomym faktu, że coś, co świetnie się sprawdziło w grze, książce może strasznie gównianie wyjść w ekranizacji, nie twierdzę, że tak będzie, bo nie grałem, więc stanowiska nie zajmuje. Jednak w Tlou nie masz serwowanej fabuły non stop, bo istnieją tam elementy strzelanie, skakanie itd. które mają wpływ na odbiór jako całość. Jakby ktoś zmontował filmik z samych wstawek fabularnych z gry, to ktoś oglądający go inaczej, by to odebrał niż ktoś, kto grał i przeszedł grę. Wiem, bo kiedyś znajomy polecił mi grę i stwierdził, że jest super story, nie miałem wtedy kompletnie czasu, więc obejrzałem właśnie taki story-only filmik i fabuła była co najwyżej średnia. :P
No to teraz czekam z jeszcze większym hypem na kolejny sezon. Druga część gry była niesamowita pod względem fabuły, cały czas trzymając w napięciu i jest wręcz nafaszerowana zwrotami akcji. Szczerze to oglądając pierwszy sezon serialu mam z tyłu głowy to co może się dziać w drugim sezonie i to mnie jeszcze bardziej napawa optymizmem.
Liczę na to że drugi sezon będzie taką "Fabułą +", nie zmieniona a poszerzona - tego oczekuję, choć chyba Neil już wspominał że jeśli miało by dojść do adaptacji "Part II" to musiał by podzielić ją na kolejne dwa sezony i chciałby też opowiedzieć historię z pomiędzy części gry.
Podobno Stallone będzie grał dorosłą Ellie z dwójki, warsztat po Rambo ma idealny...
Eh, i znowu się będzie działo. Drugi sezon podzieli widzów tak jak podzielił graczy. I to mnie w głównej mierze odrzuciło od Part 2. Ta gra w swoim założeniu miała podzielić graczy, co jest według mnie bardzo tanim zagraniem. Tutaj muszę zapożyczyć słowa pewnego youtubera - Gry powinny łączyć a nie dzielić.
W sumie... To od początku scenariusz TLoU bardziej pasował na serial niż grę, bo i tak gra swoim gameplayem próbowała być "filmowa".
Fabuła dwójki... Jednym się podoba, innym nie. Osobiście nie uważam jej za złej, ale mam wrażenie że za bardzo chciano szokować gracza, grać na jego emocjach. To nie moje klimaty, ale pewnie wielu się takie rozwiązania spodobają
Chcemy tylko zaadaptować gry, więc nie chcemy wychodzić poza nie – wyznał Druckmann.
A tego podejścia to już kompletnie nie rozumiem. Jasne, dobrze że trzymają się materiału źródłowego i pewnie znaczne zmiany w fabule spotkałyby się z niezadowoleniem fanów, ale myślę, że ci sami fani z chęcią przytuliliby "historię osadzoną w uniwersum", więc już sam pomysł bezpośredniego adaptowania gry wydaje mi się dziwny a takie ograniczanie się już w ogóle.
Oh i juz mamy opinie i przewidywanie przyszlosci przez znawcow zza kabla ;]]]] dzieci, nie bedziecie lepsze w waszym sztucznym swiecie udajac kogos kim nie jestescie....