Factorio nigdy nie było na promocji, a teraz drożeje; twórcy tłumaczą decyzję
Fani: zmieńcie cenę!
Twórcy: zrobione
Fani: ale to miało być w drugą stronę...
Strzał w stopę. Dostali pomoc na Kickstarterze. Gra ma już kilka lat i cena powinna iść w dół a nie górę. Mamy teraz znowu przykład pierwszego twórcy który może zapoczątkować nowy trand. Czyli podnoszenie cen starszych tytułów. Niestety znowu my gracze będziemy poszkodowani bo jakiś debil wpadł na pomysł z podnoszeniem ceny ...
I cyk, następny indie deweloper na listę developerów których gier nie kupuję, na zaszczytnym miejscu pomiędzy Ubisoftem i Blizzardem. Ciekawe czy ci też banują jak się napisze na steamowym forum że podwyżka ceny nie zmieni nic poza tym że przybędzie piratów tak jak robią to twórcy Rimworlda.
Fani: zmieńcie cenę!
Twórcy: zrobione
Fani: ale to miało być w drugą stronę...
Jak na to, że można w niej spędzić spokojnie setki godzin, to nawet po podwyżce cena i tak będzie w porządku.
Mnie gra średnio podeszła więc rozumiem, że w razie czego cena dla mnie będzie niższa?
Strzał w stopę. Dostali pomoc na Kickstarterze. Gra ma już kilka lat i cena powinna iść w dół a nie górę. Mamy teraz znowu przykład pierwszego twórcy który może zapoczątkować nowy trand. Czyli podnoszenie cen starszych tytułów. Niestety znowu my gracze będziemy poszkodowani bo jakiś debil wpadł na pomysł z podnoszeniem ceny ...
Nie są pierwsi. Część deweloperów podniosła ceny wraz z nowym przelicznikiem Steam lub wg własnego widzi mi się ( Np twórcom gier survivalowych Shelter i innych chyba odcięło pod czaszką prąd - studio Might and Delight podniosło ceny za swoje gry dwukrotnie, np. z 54 zł na 115zł). Jednak na szczęście jest to niewielka liczba. Niektórzy deweloperzy zachowują jednak rozsądek i czasami obniżają nawet cenę bazową. Tak więc nie ma się czego bać, że będzie to jakiś trend. Ot margines, choć pewnie przy bardziej popularnych tytułach.
Tytuł jest ciągle rozwijany - w jaki niby sposób "my gracze" jesteśmy poszkodowani? Szczególnie ci którzy kupili grę lata temu?
Chyba logiczne że przez inflację ceny się zmieniają - jak chleb drożeje to ok ale jak gra to już "debil"?
I jaki niby strzał w stopę? To jest kultowa gra już w tym momencie - 96% pozytywnych recenzji - nic im nie będzie.
"Chyba logiczne że przez inflację ceny się zmieniają - jak chleb drożeje to ok ale jak gra to już "debil"?" - słaba ta logika...
Dlaczego zawsze dobra cyfrowe są porównywane z dobrami fizycznymi?
Gra była wytworzona przed inflacją - raz i tylko potem rozdysponowana. Chleb wytworzony przed inflacją nie ulega kopiowaniu i powielaniu z oryginalną świeżością, tylko należy go wytwarzać na bieżąco, więc chleb wytworzony przed inflacją nie będzie równy temu w takcie inflacji. Nie wierzę, że trzeba niektórym tłumaczyć tak proste rzeczy :-|
Skąd pogląd, że gra musi tanieć ze względu na wiek? Gry nie tanieją ze względu na "wiek" tylko np. dlatego, że ich grafika nie nadąża za rozwojem, mechaniki są nieaktualne i inne takie. Do tego dochodzi strategia sprzedażowa czyli zachęcanie ceną tych co nie kupili wcześniej.
Wiek sam w sobie nie zmienia nic - gra gorzej działa? No nie, właściwie to pewnie i lepiej bo gracze mają lepsze sprzęty. Gra wizualnie się starzeje? Nie, styl jest aktualny, powiedziałbym, że zdobywa większą popularność. Mechaniki się zestarzały? Nie.
Dlaczego Kowalski, który jeszcze nie grał ma zapłacić taniej dziś, a drożej wczoraj?
Wersja 1.0 wyszła w połowie 2020 roku dodając energie nuklerną, od tego czasu głównie dodają hotfixy, regularnie ale samo łatanie to trochę za mało żeby tak się cenić.
Bo co w takim razie mają powiedzieć twórcy No man sky, Terrarii, Minecrafta te gry mają chyba najdłuższy cykl darmowych updatów dodających nowe rzeczy a cena jakoś nie rosła i są też zniżki
Inflacja podnosi ceny wszystkiego.
Gra nie jest fizyczna, fizyczny za to jest gość, który siedzi i dłubie te fixy, on musi jeść chleb który podrożał, ogrzać dom gazem który podrożał, używać prądu który też podrożał.
Fizyczny jest też księgowy, który musi te zyski rozliczać, jemu też wzrosły koszty życia i pracy.
Dystrybucja fizyczna nie jest, ale sprzęt do dystrybucji już fizycznie istnieje, serwery różnych dystrybutorów u których gra jest kolportowana też podrożały, ich obsługa podrożała.
Tak to działa, inflacja obniża wartość pieniądza a to podwyższa ceny wszystkiego bo gospodarka to naczynia połączone.
Nawet jakby to podzielić na 10 osób to przy kosztach życia w Czechach podobnych do Polskich to oni w zasadzie do końca życia nie musieli by pracować
Ale pracują i dalej inwestują w swóją grę. Obecnie pracuje tam 31 osób. Powiedzmy, że koszt jednego pracownika to jakieś 10k miesięcznie czyli jakieś 310k miesięcznie, plus jakieś biuro itp to pewnie sumarycznie 330k-350k. Rocznie daje to koło 4kk, a stawiam, że i tak to co najpisałem jest mocno zaniżone.
Bo przecież o to chodzi w pracy, żeby to klient nie stracił na kupnie twojego produktu a nie żebyś ty zarobił.
To dobry ruch, używany przez nielicznych.
Gra jest dobra, nie starzeje się i dobrze sobie radzi w swoim segmencie, jak Rimworld.
Do tego gra jest dalej rozwijana, to nie jest kolejny odcięty kupon gier AAA.
Ci co mieli kupić tą grę to już ją mają. poza tym wcale im się nie dziwię. Dalej tą grę ROZWIJAJĄ. Poza tym jak chcesz grę która tanieje to sobie ją stwórz.
Nie rozumiem Was... Ludzie chodzą do kina gdzie bilet kosztuje około 30 zł za powiedzmy dwie godziny rozrywki (no chyba że ktoś idzie ze szkołą do kina w ramach lekcji to może to nie jest rozrywka). Macie gry w których spędzacie po 100 i więcej godzin i ile kosztuje wtedy godzina rozrywki? Na jednej grze się przejechałem. Był to Wiedźmin 3 . Pograłem raptem 2 h a gra mi kosztowała na GOGu 50 zł. Tutaj można sobie za free grę przetestować aby potencjalni chętni nie umoczyli kasę. Mi wychodzi w Factorio rozrywka na poziomie 17 gr/h. I co mam marudzić?
W tej kwestii
Rozumiem zatem, że za most który został postawiony przed inflacją teraz należy się dodatkowa, wyższa zapłata jego twórcy, bo robi tam prace remontowe? innymi słowy na utrzymanie mostu pójdzie drugie tyle kasy co jego postawienie? - to tak jeśli bawimy się w odniesienia do cyfrowe vs. fizyczne.
Ew. wyobraź sobie, że krawcowa zażyczy sobie za zaszycie Ci dziury w spodniach tyle ile kosztują same spodnie.
Aż dziwne, że takie GTAV jeszcze nie podrożało, albo inne gry które są stale rozwijane i mają więcej connectu niż gra o której rozprawiamy.
Dzień trzeba rozpocząć od narzekania.
Factorio wyprodukowało czeskie studio Wube Software. U naszych południowych sąsiadów średnioroczna inflacja w 2022 roku wyniosła 15,1%. Cena wzrośnie natomiast o 16,6%, więc można uznać, że zmiana jest adekwatna do sytuacji.
Gracze wydają się rozumieć ten ruch.
I link do jednej wypowiedzi, w której jedna losowa osoba z Twittera popiera tę decyzję.
Aktywowaliście moją kartę pułapkę, bo ja na to rzucam drugim linkiem, wyrażenie dezaprobaty na temat podwyżki cenowej.
https://twitter.com/Simp4Yasuo/status/1616465340783034370
No i mamy patową sytuację.
Więc jakie "Gracze rozumieją ten ruch"?
Dziękuję, rzadkie zjawisko przyznawania się do błędu i doceniam.
To nie jest pierwszy raz taki przypadek, kiedy niektórzy twórcy Indie podnoszą ceny gry niż w dniu premiery.
Rozwój gry i wzbogacone zawartości też ma wpływ na to, bo też wymaga praca.
Dokładnie. Porzucenie gry czy brak wspracia, a ciągły rozwój to dwa różne podejścia. W przypadku drugiego podniesienie ceny po X latach jest ok.
To nie jest też pierwszy przypadek kiedy widząc takie ruchy twórców gier decyduję się założyć maskę na jedno oko i wykrzyczeć ARRRRR! ;)
Ogarniasz że "cena wsparcia" jest już zawarta w premierowej cenie gry?
Zresztą o jakim ty wsparciu mówisz? O łataniu bugów? To jest ich obowiązek a nie łaska.
W czym problem? Kto chciał ten kupił już dawno temu. Jeżeli ktoś nadal chce to kupić to wybierze promocję, a nie standardową cenę.
grube miliony zarabiają i jeszcze im mało, mojego doalra nie zobaczą, ściągne sobie ich gierke z torrenta.
Oni są jak Endrogan obniżający stopy procentowe przy gigantycznej inflacji, odwrotnie niż wszystkie inne kraje na świecie i potem się dziwi że ona dalej rośnie
Teraz zastąp stopy-ceną a inflacje-sprzedażą
Jak to dobrze, że grę kupiłem na krótko przed oficjalną premierą, kiedy była jeszcze we wczesnym dostępie, za 50 zł.
A ja polecam od siebie na odmianę satisfactory. Gra jest genialna. Ogromne możliwości postawienia fabryki wedle swojego widzimisię. Świetny system progresji i odblokowywania nowych rzeczy na kilka sposobów. Pelne ładne 3d na ogromnej mapie i ta satysfakcja kiedy projektowana od 10h potężna linia produkcyjna zaczyna działać a dziesiątki podajników transportują surowce w tą i spowrotem tworząc zawiłą sieć logistyki.
Jakby ta podwyżka z 70 na 120 kilka miesięcy temu nie była wystarczająco duża.
Do lipca 2022 na Steamie było za 70 zł zdrożało do 120 zł a teraz dodatkowa podwyżka.
I cyk, następny indie deweloper na listę developerów których gier nie kupuję, na zaszczytnym miejscu pomiędzy Ubisoftem i Blizzardem. Ciekawe czy ci też banują jak się napisze na steamowym forum że podwyżka ceny nie zmieni nic poza tym że przybędzie piratów tak jak robią to twórcy Rimworlda.
I bardzo dobrze robią, ludzie wywalają dużo więcej kasy na kompletne bezużyteczne śmieci, mikro, skiny, remastery, czy inny szajs, ale to indyk ma zejść z ceny HA HA, dobre.
Nie ma takiego powodu, co z tego, że ma kilka lat, dla każdego kto to kupi teraz to całkowicie nowa gra, więc niby czemu mieliby płacić mniej niż w dniu premiery, zarobki spadają, to cena rośnie, proste.
To są twórcy świadomi tego co robią i mają rację.
W odróżnieniu od większości gier dostępnych w sprzedaży, Factorio jest cały czas wspierane. Regularne aktualizacje, poprawki wydajności, wszystko bardzo dokładnie opisywane (np. szczegóły typu "zyskaliśmy 3% więcej FPS na systemie cieczy dzięki *3 akapity programistycznych technikaliów* itp.). Do tego prężna scena modderska, rónież ostro wspierana przez twórców. Niektóre z tych modów to właściwie jak nowe gry.
Zupełnie inna sytuacja niż chore ceny czy wręcz podwyżki dla gier wydanych x lat temu jako gotowe i nigdy więcej nie ruszane przez twórców. Tutaj faktycznie jest się o co oburzać.
Factorio to jest produkt dosyć specyficzny i nawet po podwyżkach bardzo wart swojej ceny jak ktoś lubi tego typu gry. Tym bardziej, że dostępne jest dosyć obszerne demo, po ograniu którego można sobie wyrobić opinię.
A ile ma kosztować dodatek bo twórcy zapowiedzieli, że "ma kosztować tle samo co podstawka". Więc za podstawę z dodatkiem zapłacimy 300zł ? :/
Ludzie! to jest gra niezależna, indie z małego studia a cena jak za AAA.
Tylko że często za grę AAA płacimy te 300 zł, a gramy 20-30 godzin. Jeżeli Factorio pozwala na dobrą zabawę kilkanaście razy dłużej, to dlaczego nie mieli by wołać tyle, co za produkcję AAA?
Może to niektórych zdziwi, ale tworzenie gier to też praca, a do pracy chodzi się po to, aby zarabiać pieniądze i mieć za co utrzymać siebie i rodzinę.
Ja też bym chciał, aby płacili mi górę forsy za coś, co nie wymagało znacznego wkładu finansowego z mojej strony :)
ja to wszystko rozumiem tylko, że gry AAA często tworzą całe zaspoły ludzi odpowiedzialne za różne elementy gry a tutaj mamy garstkę osób która stworzyła grę nie wymagającą takiego nakładu pieniędzy jak przykładowo Cyberpunk 2077. Ale rozumiem, każdy chce zarobić i trzeba doceniać każdą pracę. Ja osobiście kupię ten dodatek bo uwielbiam Factorio ale trochę dziwnie układają się proporcję cenowe:
Cyberpunk 2077 tworzony 8 lat z budżetem jakimś kosmicznym kosztuje po roku w promce 99zł a Factorio po dwóch latach od wydania bez żadnych promocji 150zł + dodatek kolejne 150 zł :D
Mogę zrozumieć, że Factorio nigdy nie sprzeda się tak dobrze jak Cyberpunk i z tego też ta cena ale mimo, wszysko dziwnie wyglądają proporcje sprzedażowe niektórych gier :/
Trochę przesada, jakby nie było to finalny produkt singleplayer, a nie jakieś multi które trzeba utrzymywać przy życiu. Factorio owszem było rozwijane, ale zawsze nowa zawartość nie wpływała jakoś głębiej na grę tylko rozwijała już istniejący szkielet. Chodzi mi o to, że gra jak na dzisiejsze standardy odstaje i jak już chcą podnosić cenę to powinni ją uatrakcyjnić np. graficznie, albo zwiększyć skalę. Aktualnie to ja jednak wolę Satisfactory.
Kuuurde, jestem troche zainteresowany tym tytułem na Switcha, ale cena i nieogarnianie przeze mnie troche odstrasza a tu takie rzeczy...
Na Switchu też jest darmowe demo, możesz spróbować (zajmuje spokojnie kilka godzin) i zobaczyć czy warto
Tak, naprawdę tym sposobem odcinają się od sporego grona graczy. Bardzo często pojawia się argument, że to ciągle rozwijana gra na setki godzin, ale każdy gracz ma inne potrzeby. Każdy ma swój typ gier, w którym może godzinami lizać ściany. Znam przypadki, gdy ze znajomymi miałem równie dobre zdanie o grze, z tą różnicą, że ja przeszedłem grę wzdłuż i wszerz, a kolega przebiegł tylko główny wątek. Obaj otrzymaliśmy to czego oczekiwaliśmy, pozostawała tylko kwestia ile gotów byliśmy za to zapłacić. Co do samego Factorio, ja po prostu znam siebie, wiem że spędzę przy tej grze jakieś 10 godzin, będę się świetnie bawił, ale po tym czasie znajdę sobie inną grę. Już 70zł było dla mnie zbyt wysoką ceną za potencjał, który widziałem dla siebie.
Ja tę stratę przeboleję, ale uważam, że to zła decyzja. Ostatecznie pewnie wyjdzie na to samo, tylko ten dochód weźmie na swoje barki grupa najbardziej zaangażowanych graczy, zamiast rozłożyć to na większą liczbę kupujących.
Od nikogo się nie odcinają. Cena jest jak najbardziej uczciwa, a głównie narzekają osoby które nie kupiły i kupić nie zamierzają (jedynie piszą jak juz od kilku lat się do tego przymierzają). Dodatkowo grę można kupić, sprawdzić i jeżeli to nie twój klimat lub według ciebie nie jest warta swojej ceny to spokojnie zwrócić. Zamiast tego lepiej marudzić na wyższą cenę gry w którą twórcy(20 osobowy zespół) ciągle inwestuje czas.
Czytałem ale tym sposobem myślenia praktycznie każda gra powinna kosztować max 70 zł bo przecież nie jest dla każdego. Gra kosztuje tyle ile według twórców jest warta i ile kosztowała ich pracy, a właśnie po to jest demo i ewentualny zwrot abyś mógł to ocenić na żywym organizmie. Dodatkowo sami twórcy powiedzieli wprost, że nie będzie promocji więc wybór masz w pewnym sensie ułatwiony.
Jakbym jeszcze nie mail tej gry to i tak bym nie narzekał cena w stosunku do zawartości to i tak jest ekstremalnie niska. Jakby zrobili przelicznik cena zależna od grywalności itp. to jeśli assassyn nowe by kosztowały powiedzmy 300zł to ta gra powinna 30 000zł kosztować.
Chciałem pograć, ale widzę, że tytuł niebezpiecznie się ode mnie oddala xd
Nie jestem w temacie ale jakie koszta generuje kilkuletnia produkcja?
- Steam chyba z automatu pobiera swoją marżę przy zakupie
- czy twórcy dalej aktywnie wspierają ten tytuł jakimiś znaczącymi aktualizacjami?
- czy są zapowiedziane jakieś dodatki czy inne DLC?
- nie była ta gra w wczesnym dostępie czy czymś takim?
- to ma jakiś multi że trzeba serwery utrzymywać?
- czy to studio ma jakieś inne tytuły do zaoferowania?
Jak dla mnie to zwykły skok na kasę. Bedę pamiętam aby nigdy nie kupić tego tytułu.
A więc pozwól że ci odpowiem,
1. Tytuł dalej jest wspierany, co około miesiąc wychodzą aktualizacje z poprawkami wydajności (odpalisz to nawet na mikrofalówce), bugfixami itd. a nieregularnie wychodzą aktualizacje z większymi zmianami
2. Jest zapowiedziany jeden duży dodatek
3. Owszem, była we wczesnym dostępie przez 4 lata
4. Posiada multi, i to w wielu trybach
5. Nie ma innych tytułów, ponieważ pracuje w nim kilkanaście osób które zajmują się dopieszczaniem factorio do perfekcji
Nie jestem w temacie ale jakie koszta generuje kilkuletnia produkcja?
Zależy co przy niej robisz i jakie ma funkcje. Jeżeli cały czas szlifujesz produkt np. poprzez poprawe wydajności, lepszego wsparcia modów czy też łatanie błedów to koszta wcale nie są małe.
czy twórcy dalej aktywnie wspierają ten tytuł jakimiś znaczącymi aktualizacjami?
Tak. Cały czas szlifują produkt.
czy są zapowiedziane jakieś dodatki czy inne DLC?
Tak.
nie była ta gra w wczesnym dostępie czy czymś takim?
Była i wtedy kosztowała ~50 zł.
to ma jakiś multi że trzeba serwery utrzymywać?
Ma. Plus na własnych serwerach przetrzymują np. mody.
czy to studio ma jakieś inne tytuły do zaoferowania?\
Czy to ma jakieś znaczenie?
Jak dla mnie to zwykły skok na kasę. Bedę pamiętam aby nigdy nie kupić tego tytułu.
Dla mnie to jest jak najbardziej uczciwe. Produkt jako EA kosztował najmniej bo oferował dużo mniej niż teraz. Obecnie jest dużo bardziej rozwinięty i twórcy cały czas go szlifują więc większa cena za większy cały wkład pracy jest uczciwy. Wolę takie podejście niż 250-350 zł już od EA i porzucenie produktu tydzień po premierze.
Najgorsza w tym nie jest sama podwyżka, a podwyżka w kontekście słów twórców, jak i tego że gra nigdy nie będzie na wyprzedaży.
Otóż przy okazji wydania pełnej wersji, gdzie gra już wtedy dostała podwyżkę ceny (co akurat jest normalne dla tytułów wychodzących z wczesnego dostępu), twórcy zarzekali się że będzie to cena FINALNA. I poza nieprzewidzianymi okolicznościami, cena ta już nigdy nie ulegnie zmianie. Inflacja - bo na to się obecnie powołują - nie jest nieprzewidziana.
Ba, jeden z deweloperów na reddicie pisał, że po prostu nie ma sensu taka podwyżka. Że oni nie potrzebują dodatkowych paru milionów, skoro już miliony zarobili. Piękny przykład starzenia się jak mleko. Ten sam deweloper oczywiście teraz leci w drugą stronę...
No i biorąc pod uwagę to, że gra nigdy nie będzie na wyprzedaży, bo tak sobie ustalili twórcy, cała sprawa śmierdzi jeszcze bardziej. Ba! Ich gra dalej się sprzedaje, aktualizacji poza bug fixami nie ma, a pracują nad PŁATNYM rozszerzeniem. Które podobno będzie bliskie ceny podstawki.
No i oczywiście gdy inflacja pójdzie w dół, to i cena zostanie. To nie jest i nigdy nie będzie żadnym wytłumaczeniem, nie dla gier wideo, szczególnie cyfrowych jak Factorio, których produkcja została zakończona i w zasadzie nie ponoszą kosztów dalej ją sprzedając. To zwykła pazerność i nic więcej.
No i oczywiście gdy inflacja pójdzie w dół, to i cena zostanie. To nie jest i nigdy nie będzie żadnym wytłumaczeniem, nie dla gier wideo, szczególnie cyfrowych jak Factorio, których produkcja została zakończona i w zasadzie nie ponoszą kosztów dalej ją sprzedając. To zwykła pazerność i nic więcej.
No chyba, że miałeś na myśli deflację.
tylko zahamuje dalszy ich wzrost. To nie jest tak, że wystarczy przetrwać ten rok czy dwa rozbujanej inflacji, a potem "wszystko wróci do normy". Nie wróci. To jest nowa norma.
Chyba że pojawi się na rynku konkurencja, który zmusi niektórzy do obniżenie ceny. Albo na długo nikt nie kupuje Factorio i inne gry, wtedy też ulegną i obniżą ceny. Takie prawo rynku.
Cena Factorio rośnie, bo nadal cieszy się duże zainteresowanie i ciągle ktoś to kupuje. Tym bardziej, że będzie dodatek do gry.
Jakbyśmy tłumaczyli cenę gry przez pryzmat jej rozwoju po premierze to no mans sky powinien zwielokrotnić swoją cenę. Raczej nie tędy droga, oby to nie był nowy trend wyciskania pieniędzy z graczy.
Podwyżkę ceny dałoby sie przecierpieć jakby gra trafiała do wyprzedaży, przynajmniej wyrównujących podwyżke, dwa podwyżka ceny bazowej i jeszcze płatne rozszerzenie które ma być drogie jak podstawka. Z Fajnego podejścia idą w dojenie.
Niech dadzą równe 40$ sie bawią, wtedy DLC za 20$ nie bedzie wyglądać na drogie. CHciałem kupić ostatnio a tu zonk skąd sie wzieło 120zł, teraz to już nie zobaczą żadnych pieneidzy z mojej strony.
Przecież to jest śmieszne że gra indie z tyloma latami na karku jest droższa niż gry AAA.
Zobacz Rimworld lub They are billions.
Jest różnica mierzy corpo-projektami, a grami robionymi z pasji.
Przecież to jest śmieszne że gra indie z tyloma latami na karku jest droższa niż gry AAA.
Zobacz te swoje gry AAA jakie to super dopracowane i generyczne a do tego nie aktualizowane światy, no ale fakt za samo to że jest "indie" gra powinna kosztować 15 zł bo tak się przyjęło i powinno być. Później społeczność graczy płacze, że korpo robią nas w uja i drą kasę, a mało fajnych indyków. Nadal nie widzisz zależności?
Twoje nawiazanie do AAA jest nietrafione bo za nie płace mniej niż za factorio sprzed podwyżki
hahahaha ale z niektórych komentujących to pacany xD
Przecież KAŻDA gra powinna drożeć jeśli patrzycie na inflację itp.
KAŻDY producent ma wyższe koszty utrzymania załogi i firmy.
Jeśli pacany zaakceptują, że podwyżka 2 letniej gry jest ok, to WSZYSTKIE podrożeją.
Okresowe patche nie mają znaczenia w temacie, bo wiele gier jest paczowanych i utrzymywanych latami.
Zdarza się precedens którego nie można zaakceptować.
STARA GRA MA KOSZTOWAĆ MNIEJ NIŻ NOWA !
Niezle bredzisz, ta gra byla w early access. Swoja droga gry drozeja, mamy przeciez tytuly za 70 dolarow/euro, a ile czasu trzymaly sie granicy 60 dolarow? Tylko miales dodatki, pozniej dlc, pozniej mikrotransakcje, ale nie, gry nie drozeja, dopiero przeskok z ceny 60 na 70 dolarow, co za ludzie, slepi ignoranci z was.
STARA GRA MA KOSZTOWAĆ MNIEJ NIŻ NOWA !
Jeśli ta stara gra to skończony produkt, przy którym nikt już nic nie robi, to jak najbardziej. To jednak nie dotyczy Factorio, które jest regularnie optymalizowane i rozwijane.
Nie jest. Ostatnia aktualizacja zawartości nastąpiła w 2020 roku. Bug fixy się nie zaliczają, bo MINIMUM co powinni twórcy robić bez łaski, to zapewnienie bezproblemowego funkcjonowania ich gry.
Terraria jest wciąż aktualizowana nową ZAWARTOŚCIĄ od 2011 roku. 12 lat! Czy gra kiedykolwiek podrożała? Nie! W dodatku regularnie jest na wyprzedaży -50%.
Factorio wciąż się sprzedaje i rocznie przy raportach 500 tys. kopii jeśli wierzyć twórcom, dostarcza nadal im miliony PASYWNIE. Do tego tworzą PŁATNE rozszerzenie. Nie darmowe.
To nic więcej niż pazerność. Nie wiem czemu ludzie nie potrafią zrozumieć, że twórcy Factorio jak najbardziej mogą sobie podnieść cenę ich gry, to ich produkt i mogą sobie z nim robić co chcą. Ale nie ma tutaj żadnych "wymogów", żadnego usprawiedliwienia, oni po prostu chcą więcej hajsu.
Z tego co widzę, to narzekają głównie Janusze, co jeszcze gry nie kupili.
A pewnie by najlepiej chcieli za darmo na Epic.
Jak można inflacją tłumaczyć coś, co nie ma kosztów produkcji? Gra wyszła lata temu, teraz tylko zarabiają na licencji. Chyba, że mają wzrost kosztów prywatnych i chcą więcej zarabiać za nic, zamiast zrobić nową grę...
Przecież oni ciagle rozwijają te grę.
https://www.factorio.com/game/about
To jest gra, którą nie odinstalujesz po przejściu fabuły. Grasz do znużenia jak w większość gier o budowaniu bazy. Może Factorio nie trafiło w mój gust, ale wielu ludzi ciągnie do różnych automatyzacji w tym do rozwiązań AI. Znajdzie się kilka podobnie wyglądających gier - drogich jak na wiek i jak na wygląd grafiki np. Rimworld czy Dwarf Fortress. Podobny los może czekać Satisfactory. Bethesda jakby była trochę bardziej kumata w temacie mogła by w nieskończoność ciągnąć/rozwijać Fallout 4 - a najlepiej w ogóle zmienić nazwę na Fallout Settlers/MineTumans, jednak obecnie głównie mody ciągną tą grę i dobre trendy w budowaniu bazy.
Wszystko rozbija się o to, czy dobra gra w której zamierzasz spędzić setki a nawet tysiące godzin - biorąc pod uwagę gatunek (strategia ekonomiczna) jest warta 150 zł? Moim zdaniem, po prostu jest. Spędzasz w grze masę godzin, bawisz się świetnie, do tego zarabiasz i stać Cię żeby kupić, ale twórcom to już nie chcesz zapłacić? Jesteś januszem i cebulakiem. Do tego dostępne jest demo, więc grasz mówisz - "ok słabe nie biorę". Grasz mówisz - "ok fajne", w tej sytuacji wybór jest prosty. 150 zł to sporo za indyka, ale rozumiem że gra miałaby być najlepiej za darmo albo za 2 dychy "bo indyk"? Jak można mieć za złe twórcom, że chcą zarobić na swoim produkcie, który w dodatku jest dopracowany i cały czas wspierany? Ludziom to się już w tyłkach poprzewracało i by chcieli wszystko za 15 zł... no niestety nie ma tak. Jak już musicie, to wymagajcie promocji, zniżek i rozdawnictwa od wielkich korpo, bo ich stać (nawet jak mówią, że nie) a nie od małych twórców, którzy robią fajne rzeczy.
Pomijając prowokacyjno-trolowski ton wypowiedzi starasz się argumentować z pesudo-etycznych powodów a problemem tej starzejącej sie grze z coraz liczniejszą konkurencją jest przyciągnięcie nowych graczy bo najwięksi fani, ci z setkami i tysiącami godzin już dawno tą grę mają, w większości za 50zł
Jak ktoś chciałby się wkręcić w gatunek gier o automatyzacji produkcji to dużo prędzej wybierze Satisfactory czy DSP, choć wg mnie najgłębszą mechanikę z nich wszystkich ma Oxygen not included
Do obrońców podniesienia ceny factorio mam pytanie, co powiecie na przykładowo podwyżkę ceny asasyna valhalli 2 lata po premierze bo inflacja? Tematem dyskusji nie jest jakość gry tylko zwyżka ceny. A część osób to tłumaczy tym, że to świetna gra więc może więcej kosztować. Patche po premierze dostaje w zasadzie każda gra więc to żaden argument dla mnie.
Ale ja nie rozumiem dlaczego nie podnieść ceny tej gry do poziomu 600zł. Ej fani Factorio, przecież to jest tytuł na tysiące godzin nie? No to nadal wam się opłaca. Bądźmy konsekwentni. W czym problem? Jedni ściągną sobie za free a drudzy zapłacą 600zł. Brzmi sprawiedliwie prawda?
A nie, przepraszam. Część "fanów" tej gry ma zwyczajną radochę z tego, że sami kupili grę za 50zł podczas gdy inni mają teraz płacić więcej. Uspokajam. Są różne sposoby na "dobranie się" do gry. Nikt tu nie będzie pokrzywdzony. A twórcy wiedzą na jakie ryzyko się piszą. Z pozdrowieniami ^^
Co niektórzy mają jeszcze za dużo kasy w portfelu i widzę że są w stanie jeszcze więcej za gry płacić więc myślę że warto podnieść ceny gier o nawet o 400% bo przecież i tak kupią.
Idę o zakład, że gdyby gra kosztowała dalej 50 złotych, to i tak byście jej nie kupili :)
Oczywiście że bym nie kupi tego crapa. Ta gra jest warta góra 1 USD.
A gdyby tak gry nigdy nie były przeceniane? :D Pełna cana non stop. Co Wy na to? :D