Russell Crowe wyjaśniając, czy pojawi się w Gladiatorze 2, zdradza szczegóły fabuły
Masa juz zrobiona, teraz tylko rzezba na luzie z przerwa na fajeczke i bedzie git.
Jak pamiętasz, w jedynce był dzieciak, który chciał pokonać gladiatora, co doprowadziło do całej przemowy z "nazywam się". Ten dzieciak już dorósł i jest teraz cesarzem.
Jak ja pamiętam do przemowy doprowadził Kommodus pytając Maximusa o imię, a nie Lucjusz, który był wielkim fanem Hiszpana, porównując go do "Hektora, czy tam Herkulesa".
Na FilmWebie też kwiatek: Wiemy jednak, że bohaterem "Gladiatora 2" będzie Lucius (...). W finale "Gladiatora" Maximus ocalił go przed śmiercią.
Ja mam wrażenie jakbym innego Gladiatora oglądał o.O
Jedynka to byl jeden ze slabszych filmow Scotta. Oczy bolaly od tych glupot na ekranie.
Za te glupoty zdobyl piec Oskarow, nie wspominajac o sukcesie finansowym,,,,,
Try harder..
Szalenie wysoka wartość rozrywkowa, ale historycznie głupotka. Rzym widziany po hamerykańsku. Jednak w rankingu „słabe filmy Scotta” Prometeusza nic nie przebije.
Nie tyle po "amerykańsku", co po prostu zgodnie z popkulturowym wizerunkiem Starożytnego Rzymu (czyli kolorowo i z pompą). Chyba jedynym dziełem filmowym, które przedstawia Rzymian takimi, jakimi byli, jest serial Rzym HBO, ukazujący ich mroczne i dużo bardziej "barbarzyńskie" oblicze.
A to w Gladiatorze nie było mrocznego Cezara albo handlu gladiatorami?
A w Rzymie nie było legionisty idealisty?
BTW - znawcy historii to zdaje się kręcą teraz bekę z Rzymu od HBO tak samo jak z Gladiatora
Serial Rzym, jak wielokrotnie powtarzali jego twórcy, nie jest i nigdy nie miał być zgodny historycznie, tylko autentyczny ("authenticity rather than accuracy"). Należy przez to rozumieć skupienie się na elementach takich jak struktura społeczna, kultura, polityka, obyczajowość, praktyki religijne i wierzenia, stroje, architektura, jedzenie, wojskowość, uzbrojenie itd., ale niekoniecznie postaci czy wydarzenia, które to zostały w serialu podporządkowane całej reszcie. I pod tym względem praktycznie żadne inne dzieło filmowe nie może się z Rzymem równać. Ten serial, w zasadzie jako jedyny, uświadamia nam, że Rzymianie wcale nie byli taką "perłą starożytności", jak wielu lubi myśleć. Owszem, zbudowali potężne imperium i dominowali w wielu dziedzinach swojej rzeczywistości, ale nie można powiedzieć, że byli "tymi dobrymi", którzy szerzyli cywilizację wśród prymitywnych barbarzyńców. Baa, biorąc pod uwagę dzisiejsze standardy, to ich samych moglibyśmy nazwać barbarzyńcami. Rzym HBO to idealny sposób na odczarowanie wizerunku starożytnych Rzymian i zmianę sposobu postrzegania pewnych rzeczy, dlatego polecam go każdemu zainteresowanemu tematem.
Z kolei "Gladiator", w zestawieniu z tym serialem, wypada jak bajka dla dzieci, idealnie wpisując się w popkulturowy obraz starożytnych Rzymian, kolorowych, czystych, uśmiechniętych, pewnych siebie, prawych, niezłomnych itd. No ale tam tak właśnie miało być, więc nie jest to wada sama w sobie.
Owszem, zbudowali potężne imperium i dominowali w wielu dziedzinach swojej rzeczywistości, ale wcale nie byli "tymi dobrymi", którzy szerzyli cywilizację wśród prymitywnych barbarzyńców. Baa, biorąc pod uwagę dzisiejsze standardy, to ich samych moglibyśmy nazwać barbarzyńcami.
Nie przesadzajmy. Wprowadzili wiele rozwiązań które dziś są normą i nawet nie wiesz że ich nazwa pochodzi od rzymskiej nomenklatury. Ludność podbitych terenów faktycznie gnębili i wyzyskiwali ale jednocześnie budowali miasta, drogi, wprowadzali swoje prawo i administrację. Występując do armii miałeś szansę dostać obywatelstwo rzymskie a wówczas już byłeś kimś.
Wprowadzili wiele rozwiązań które dziś są normą i nawet nie wiesz że ich nazwa pochodzi od rzymskiej nomenklatury. (...) jednocześnie budowali miasta, drogi, wprowadzali swoje prawo i administrację.
Pomysłowości i zaradności oczywiście im odmówić nie można, ale to nie przekreśla ich usposobienia, praktyk i stosunku do innych ludzi. Z obecnej perspektywy byli po prostu zabobonnymi, zdradzieckimi rasistami, mizoginami i ksenofobami okazującymi pogardę wszystkim wokół (co było zresztą jednym z czynników, który ostatecznie ich wykończył).
Czy jednak wyróżniali się pod tym względem na tle swoich czasów? Oczywiście nie, ale właśnie o to chodzi, że wielu ludzi lubi myśleć o Rzymianach jako "tych dobrych", a nawet lepszych od innych, choć w gruncie rzeczy byli oni ludźmi niemniej okropnymi (wedle współczesnych standardów) od reszty i doskonale obrazuje to wspomniany "Rzym".
Występując do armii miałeś szansę dostać obywatelstwo rzymskie a wówczas już byłeś kimś.
To w większości przypadków była tylko marchewka na kiju, bo służba wojskowa była długa i trzeba było ją przeżyć...
To w większości przypadków była tylko marchewka na kiju, bo służba wojskowa była długa i trzeba było ją przeżyć...
Zgadza się. Byli tacy którym to się udawało. Mieli wikt i opierunek a poza tym dostawali źołd. Za wybitne zasługi na polu walki obywatelstwo można było dostać awansem.
No to nie dziwie sie, ze Oskary podupadly.
Nie siedze z podrecznikiem logiki gdy ogladam film dla rozrywki, ale naprawde oczy bolaly i zgrzytalem zebami. A zasiadlem zeby obejrzec sobie cos lekkiego, ale nie spodziewalem sie tak durnej fabuly. Dotad nie wiem jak RS mogl cos takiego popelnic, ale na szczescie ma wiecej dobrych filmow.
Patrząc na ostatnie filmy Scotta trzeba przygotować się na to że Gladiator 2 to będzie dłużyzna. Kontynuacja miała sens 5 lat po premierze kiedy Maximus był piękny i młody i można było opowiedzieć jakąś historię jego jako Konsula który zdobywa szacunek legionistów wśród krawych walk gdzieś w lasach Germani. Teraz to musztarda po obiedzie.