Microsoft przestanie sprzedawać Windowsa 10
Pewnie spora część z tych 28% użytkowników to ludzie, którzy przez przypadek kliknęli update jak wyskoczył im jeden z 17237123812846541328548 komunikatów "przejdź na Win 11" który z reguły każdy stara się zlać...
No właśnie, opłaca się teraz przejść z 10 na 11? Są jakieś kozackie nowe ficzery w tej nowej windzie czy to tylko taki lekki lifting pod przykrywką zupełnie nowego systemu? Trochę się boję, że starsze gierki czy emulatory mogą mieć problemy z kompatybilnością.
To zależy. Jak na komputerze tylko grasz to w sumie jedyny plus to wparcie dla Auto-HDR, które działa b. dobrze. Ewentualnie jeszcze wsparcie dla Direct Storage, ale na razie ani jednej gry z tym nie ma (miał być Scorn, ale ostatecznie nie dostał).
W kwestii produktywności to jest wręcz przepaść. Dużo lepsze i wygodniejsze zarządzanie oknami i praca z kilkoma ekranami.
Eksplorator dostał karty (wreszcie). Windows 10 i tak był dobry w kwestii multi-taskingu, pod tym względem Win11 jest jeszcze lepszy.
No i na koniec coś co jeszcze jest w becie. Wsparcie dla apek z androida. Testuje sobie teraz i choć nie jest idealnie to działa to całkiem nieźle. Ot zainstalowałem sobie Google Home i mogę sobie sterować oświetleniem w całym domu z poziomu komputera.
Co do stabilności, to ani z W10, ani z W11 problemów nie miałem. Nic mi się nie sypało, ale ja nie grzebię w systemie, nie używam żadnych cleanerów czy skryptów do "optymalizacji" Windowsa.
Dziękuję za ciekawe opinie. A jakie minusy Win11 w stosunku do Win10 według Ciebie? Jakie są Twoje opinie co do odmieniony interfejs i pasek startu?
Na razie zostaję przy Windows 10, bo nie potrzebuję zalety Windows 11. Na razie. Jak się mówi, lepiej późno niż wcale. ;)
Każdy wybiera system wedle potrzeby.
Dziękuję za ciekawe opinie. A jakie minusy Win11 w stosunku do Win10 według Ciebie? Jakie są Twoje opinie co do odmieniony interfejs i pasek startu?
Ja bardzo pod względem wizualnym nie lubiłem "dziesiątki" więc w kwestii estetyki zmiany jak dla mnie na plus, w większości. Menu kontekstowe jest moim zdaniem deczko za duże. Przez dobry rok nie można było otwierać piku przenosząc go na ikonkę programu w pasku zadań, co na szczęście poprawili.
Kolejna sprawa to widżety, które są jak dla mnie bezużyteczne w obecnej formie, szczęśliwie developerzy będą mogli tworzyć swoje, ale to jeszcze potrwa.
Kolejna sprawa to, że MS bardzo usilnie próbuje wciskać swoją aplikację Clipchamp do montażu wideo. Da się to usunąć.
Menu start jest trochę lepsze niż w pierwszym publicznym buildzie W11, działa to jak szuflada aplikacji z androida i w sumie mi to odpowiada, choć sekcja proponowane do usunięcia.
Co do paska zadań to mi akurat położenie aplikacji w centrum bardzo leży, korzystam też z maca i trochę wyrobiłem sobie przez to pamięć mięśniową. Dla mnie to jest wygodniejsze, ale nie będzie dla każdego. Przycisk start i programy da się przesunąć w lewy róg, ale położenia samego paska niestety nie da się zmienić.
Dobrze mi się w sumie z W11 korzysta, zdecydowanie lepiej niż z W10, a system tak samo szybki i stabilny, choć ze względu użytkowania dwóch (a właściwie to trzech) systemów to mam kilka programów, przez które z Windy korzysta mi się podobnie jak z maka. Dock z finderem, quicklook (podgląd pliku spacją) i wyszukiwanie skrótem Alt+Space. Konkretnie są to programy MyDockFinder (płatny), QuickLook (z Microsoft Store) i Fluent Search (również z Microsoft Store).
Tak to u mnie teraz wygląda.
Bardzo Ci dziękuję za informacji. Łap plus.
A jak to wygląda w kwestii działania starszych gier?
Na razie nie miałem takiego problemu, którego fix z Pcgamingwiki by nie rozwiązał.
Generalnie jak coś działa na W10 to i na W11 będzie działać. Jakieś problemy z Denuvo były na Ader Lake'ach, ale nie mam się jak do tego odnieść bo siedzę na Ryzenie.
Jakieś problemy z Denuvo były na Ader Lake'ach
Ten sam problem też występuje na Win10, a to wynika głównie z dodatkowe rdzeni o mniejsze wydajności dla CPU (innowacyjne rozwiązanie 12 gen. Intel), gdzie gry z Denuvo nie były przygotowane na to. To jak za czasów, kiedy po raz pierwszy pojawiły się na rynku procesory z 2 rdzeni i 2 wątki, gdzie gry były napisane tylko na procesory bez wielu rdzeni i wątków. Nie obejdzie to bez odpowiednie łatki dla gier, żeby działać poprawnie na nowsze CPU.
Jeśli producenci wprowadzą coś innowacyjne rozwiązanie dla procesorów CPU, czyli serce i mózgi PC, to często będą jakieś problemy kompatybilności dla gry. Jeśli karty graficzne przechodzą "rewolucyjne zmiany" i porzucą stare rozwiązanie takich jak Pixel Shader albo PhysX (to dla przykładu), to zawsze będą problemy graficzne dla starych gier. Wystarczy popatrzeć na świeżutkie karty graficzne od Intel, gdzie zrezygnowali z DirectX 9.0 na rzecz "emulatora" i stąd te obniżone wydajności u starych gier albo nowe problemy. Takie życie.
Jeśli są problemy z Denuvo były na Ader Lake, to z pewnością już dawno były naprawione. Taki urok "młoda i niedojrzała" technologia.
Jeśli nadal występują jakieś podobne problemy z uruchomienie i wydajności wybrane gry, to wystarczy wyłączyć dodatkowe rdzeni za pomocą BIOS (lub inne, wygodniejsze rozwiązanie) i po sprawie.
Więc wszystko to zależy od tego, czy producenci zachowują starsze technologii i rozwiązanie dla wsteczne kompatybilności.
Ale ze co, nosnik fizyczny?
Bo kupno klucza i wypalenie ISO na pendrive'a to raczej nie problem...
"Jak wskazuje najnowsza ankieta przeprowadzona przez Steam, 28,42% użytkowników tej platformy posiada na swoich komputerach Windowsa 11. Nadal jednak jest to słaby wynik w porównaniu z tym, jaki osiągnęła „dziesiątka” – 65,42% graczy nie zdecydowało się na przejście z niej na nowszy system."
A po co mam się przesiadać, skoro mój roczny PC nie spełnia minimalnych wymagań sprzętowych dla W11 xD.
Co więcej, Windowsa 10 po 31.01 nie będzie też już można pobrać ze stron MS, tak przynajmniej głosił jeszcze wczoraj oficjalny komunikat
Microsoft robi wszystko, żeby zachęcić użytkowników do korzystania z nowej wersji swojego systemu operacyjnego. Tym razem firma z Redmond postanowiła wycofać Windows 10 z oficjalnego sklepu.
Jakoś nie poczułem się zachęcony, aby przejść na Win 11.
W tym wydawać niepotrzebnie dodatkowe pieniądze na ulepszenie mojego PC, aby ten systemowy bubel (W11) mógł działać poprawnie.
Zakładam, że kolejny ich niecny ruch to aktualizacje systemowe, które będą sukcesywnie obniżały wydajność, lub powodowały problemy przy obecnie używanym systemie operacyjnym W10.
"Można się jednak spodziewać, że z każdym mijającym miesiącem Windows 11 będzie zyskiwał coraz większy udział na rynku PC-tów. Podobną sytuację mogliśmy obserwować w przypadku Windowsa 7, który długo dominował, pomimo premiery nowszych wersji systemu."
Tylko, że Windows 7 nie wymagał do swojego uruchomienia dodatkowych podzespołów (moduł TPM 2.0).
Wg mojej skromnej oceny y jest to najlepszy Windows w historii a zaczynałem na 3.11
Pierwszy OS, który nie walił bluescreenami, sam znajdywał sterowniki, pięknie działał nawet na starych sprzętach (pod warunkiem posiadania dysku SSD) I generalnie to system bezobsługowy, przy nim zapomniałem powershella i grzebenia w regedit bo nic się nie psuło i nie trzeba było naprawiać.
Jak dla mnie ten OS by spokojnie do 2030 wystarczył, no ale Microsoft ma hemoroidy w pupie i nie usiedzi spokojnie tylko wymyślą nowe byle wymyślać.
Windows 11 jest mniej ciekawym OSem dla tych, którzy wolą obrazki zamiast tekstu i nie ma nic, dla czego warto na niego przejść. Mam go na nowym laptopie i mam go tylko dlatego, że będzie miał dłuższe wsparcie, a laptopy kupuje na 10 lat eksploatacji domowej więc zależy mi na wsparciu OSa. Stary łapek z 2012 przeszedł przez win7 i teraz ma 10 na kluczu z win7. Nowy z 2022 ma 11 na kluczu z 10 i zobaczymy jak będzie dalej.
Stare sprzęty 11.2025 pewnie będzie trzeba zainstalować linuxy (mint?) I dalej będą się nadawać do użytku.
Może za dwa lata wyjdzie ciekawa 12tka i z pomocą moderow pójdzie jak zwykle wzorowo na 10 letnich prockach
Ten ich windows 11 jest tak zły, że jak normalnie na premierę przechodziłem na nowy system i jako tako nie miałem problemów, to tak ich 11 to tragedia. Po 2 miesiącach użytkowania wróciłem do 10. Potem próbowałem jeszcze raz i jeszcze raz ale nie da się. Ostatni raz próbowałem 3 miesiące temu bo system mam zachowany na jednym Nvmie do testów i nie dalej nie jest wystarczająco responsywny jak 10. Do tego te opcje ustawienia i inne starocie, które nie zostały odświeżone lub wywalone a wywalone zostały przydatne rzeczy ehh.
Ostatni windows ktorego dobrze w miare wspominam to Win 7. Win 10 ktorego uzywam jest tak do dupy za przeproszeniem ze uzywam go tylko i wylacznie z przymusu tego iz na win 7 wiele gier juz nie dziala.. 10 za to uzywam tylko i wylacznie z (nie pamietam w tym momencie nazwy) ale programikiem dodanym do komputerowych czasopism z zeszlych lat ktory to wylacza wszystkie upierdliwe aktualizacjie powiadomienia i cale te cortany pierdółki ktore smiecą i np odinstalowuje na twardo programy tak mi niepotrzebne jak microsoft Edge ktorych Ci genialni tworcy nie chca bysmy sie pozbywali :) to na prawde bardzo bardzo przyspiesza plynnosc wyraźność systemu.
Zrobili nikomu niepotrzebnego bubla, a nowości które wprowadzili mogli śmiało dać do Dziesiątki i się dziwią że nikt tego nie chce. W większości wypadków kupują to nieświadomi użytkownicy lub z nowym komputerem/laptopem. Oczywiście część robi to też świadomie, a poza tym oni naprawdę myśleli że ludzie polecą szturmem po nowe komputery żeby zainstalować takie gówienko? Trzeba było sztucznie nie ucinać wsparcia, to by zasięg byłby większy. Jeżeli system poniesie porażkę to wcale nie będę zdziwiony gdyby W12 nie miał takich ograniczeń. Jeszcze mam trochę wiary w ludzkość, więc mam nadzieję że Jedenastka poniesie totalną porażkę.
Mam laptopa z W11 oraz stacjonarny z W10. Naszła mnie ochota żeby pograć z serii Far Cry. Wybrałem 3 i 4 część w które nigdy nie grałem. Na W10 obie gry udaje się uruchomić na W11 czarny ekran przy próbie uruchomienia gry. Przeczesałem internety, reddity itd. Ostatecznie wychodzi że te gry nie działają na W11. Tyle w kwestii kompatybilności.
Ja mam za starego kompa by zainstalować 11 i siedzę na 10 . Nie zapłacę za coś do kompa by moc zainstalować 11
Jestem tak zacofany że dla mnie ten system jest nowy chociaż premierę miał w 2015 roku. Szok jak ten czas szybko leci.
Straszne szybko leci. Ja jeszcze pamiętam, jak instalowałem Technical Preview dziesiątki i widziałem jak ten system się zmienia na moich oczach
Pewnie spora część z tych 28% użytkowników to ludzie, którzy przez przypadek kliknęli update jak wyskoczył im jeden z 17237123812846541328548 komunikatów "przejdź na Win 11" który z reguły każdy stara się zlać...
Nie "pewnie", tylko tak jest. W mojej firmie dużo osób to kliknęło myśląc że to standardowa aktualizacja. Co śmieszniejsze, po którejś większej aktualizacji po uruchomieniu ponownie komputera system sprytnie udaje przejście do 11 jako domyślna i zalecana opcja- jak ktoś dokładnie nie przeczyta to przeklika i ostatecznie zobaczy ze zdziwieniem, że już ma 11. :)
Nie "pewnie", tylko tak jest. W mojej firmie dużo osób to kliknęło
Wystarczy, że w komputerze będą mieli tylko jeden starszy podzespół (np. procesor 6 zamiast 7 generacji). Wtedy nieoczekiwana aktualizacja do Windowsa 11 nie będzie stanowiła zagrożenia dla nieobeznanych użytkowników ;)