Tomasz Bagiński wdał się w starcie na Facebooku. Powodem spin-off Wiedźmina
"Ciągle zapominam, że Internet zna tylko ZERO i JEDEN. Nic pomiędzy"
Co jak co, ale to, niestety, święta prawda. O czymś się wypowiesz pozytywnie - pół internetu rzuci się na ciebie, że jesteś jesteś fanbojem. O czymś się wypowiesz negatywnie - pół internetu rzuci się na ciebie, że jesteś jesteś hajterem.
Panie Tomaszu, nas nie interesują kulisy prac, my oceniamy finalny produkt. Finalny produkt to gówno, a że panu było ciężko to już pana prywatna kwestia, która nie może wpływać na nasza ocenę.
Tomek powinien rzucić papierami już przed premierą 1 sezonu. Bo szkoda było na to czasu.
Światowej sławy animator, a sprawia wrażenie pracownika za tysiąc euro, słuchającego wciąż rozkazy.
"wydaje się nie być zadowolony z wprowadzonych refleksji" - hę? Jakich refleksji? Przez kogo i gdzie wprowadzonych? Ludzie bezpodstawnie obrażają go jakimiś kretyńskimi metaforami o piłce to im odpowiada. A wiedźmina uważa za dobrą produkcje, takie jego prawo.
"Ciągle zapominam, że Internet zna tylko ZERO i JEDEN. Nic pomiędzy"
Co jak co, ale to, niestety, święta prawda. O czymś się wypowiesz pozytywnie - pół internetu rzuci się na ciebie, że jesteś jesteś fanbojem. O czymś się wypowiesz negatywnie - pół internetu rzuci się na ciebie, że jesteś jesteś hajterem.
Rodowodu Krwii nie oglądałem i nie mam zamiaru. Za to czekam na 3 sezon głównej serii, nie dlatego żeby go obejrzeć, co to to nie. Po 2-gim sezonie pasuje (jestem po stronie "mocno na nie" jeśli chodzi o te wysrywy Netflixa). Ale bycie swiadkiem tego shitstormu jest o niebo lepsze od samego serialu!
Poddałem się tak w połowie drugiego sezonu. Książki czytałem z wypiekami na twarzy zaraz po tym jak wychodziły, dlatego mam podwójny żal do tej ekipy od serialu (poza Henrym, starał się i próbował coś zmienić). Też czekam, aż z świetnie rokującego serialu (początki pierwszego sezonu) oceny polecą równią pochyłą w dół aż do samego dna... Niech już nic nie ekranizuje Netflix z polskich książek, lepiej niech potencjalnie dobre historie poczekają na kogoś kto szanuje materiał źródłowy. Zagłosowałem portfelem, zrezygnowałem z Netflixa na korzyść na razie HBO i Amazon, choć czekam na ten Sky coś tam w 2023. Netflixa wykupię na miesiac jak wyjdzia następnu sezon Sandmana (sentyment do komiksów) i Arcane.
A mnie zastanawia jak Bagiński chce żeby internet nie był zero-jedynkowy, skoro serial którego jest współtwórcą niemiłosiernie ssie paukę? No chyba że wyznaje zasadę "szukajcie pozytywów" i internety powinny się skupić na tym że TVP zrobiłoby jeszcze większe gówno, więc należy się cieszyć z tego co jest... tyle że nie jestem pewien czy tak to powinno działać.
Na tle wysrywu Netflixa, produkcja TVP nie wydaje się aż tak zła. Przynajmniej fabuła nie zaprzecza książkom.
Nie czytałem książek pana Sapkowskiego, więc powinienem być mniej krytyczny wobec tego serialu. Jednak co innego ominąć pierwowzór, a co innego stworzyć zły produkt. Niestety produkt, gdyż panie Bagiński z dobrym serialem, ma tylko jedną wspólną cechę, nazwę serial. Mnie zwyczajnie ten produkt obraża. Zamiast pisać co jest złe, napiszę co jest dobre. To liczba odcinków, choć osobiście wyciął bym wszystkie sceny z udziałem aktorów. A tak na marginesie. Skoro to miał być musical, do dlaczego śpiewają w kółko tę samą piosenkę.
Via Tenor
Bagiński to MEM obecnie. Człowiek który tworzył wielkie rzeczy został błaznem i pośmiewiskiem za talary. Miałby trochę godności i jak Cavill zrezygnował jak Netflix wie lepiej. Ale jak tu zrezygnować jak wypłata w USD a i może w przyszłości Netflix będzie chciał wys... jakieś g... to i kandydata będzie potrzebował odpowiedniego ;)
Gość ma dość ślepego hejtu i mu się nie dziwię. Rodowód krwi jest całkiem fajnym serialem, ale trzeba hejtować bo tak jest modnie.
Tomek powinien rzucić papierami już przed premierą 1 sezonu. Bo szkoda było na to czasu.
Światowej sławy animator, a sprawia wrażenie pracownika za tysiąc euro, słuchającego wciąż rozkazy.
Fandom wiedzmina książkowego nigdy nie jest zadowolony. Wieczne biadolenie i wypominanie wszystkiego. Skasować kolejne sezony i po temacie. Niech dalej żyją nadzieja ze może kiedyś HBO zrobi kolejny serial. Bo na pewno zrobi, prawda?
Ja myślę ze kiedyś zrobi się go w Polsce.
A fandom Sapka nie jest zadowolony ponieważ poprzeczka jest postawiona wysoko.
Dokładnie, nigdy nie jest zadowolony . Pewnie stąd tak negatywne opinie na temat gier w tym uniwersum...
Panie Tomaszu, nas nie interesują kulisy prac, my oceniamy finalny produkt. Finalny produkt to gówno, a że panu było ciężko to już pana prywatna kwestia, która nie może wpływać na nasza ocenę.
Różnica między podejsciem przytaczanego przez TB Dukaja a nim samym jest taka że Dukaj poczynił obserwację nt trendu jednocześnie idąc w kontrze do niego. Baginski to tylko odtwórca wizji, akcji, tego co w animacji odtworzyć najłatwiej.
Porównanie Rodowodu Krwi czy nawet samego netflixowego Wiedzmina do np. "Lodu" Dukaja jest jak przyniesienie kału do Galerii szuk pięknych.
Porównanie Rodowodu Krwi czy nawet samego netflixowego Wiedzmina do np. "Lodu" Dukaja jest jak przyniesienie kału do Galerii szuk pięknych.
https://okonakulture.pl/2013/09/21/gowniania-sztuka/
Sztuka nowoczesna
Jakie dzieło główne taki spin off. Z shitu mógł wyjść tylko jeszcze większy shit, zwłaszcza zważywszy na priorytety showrunnerów i ich butę.
Niech dalej robią te swoje multi srulti oderwane całkowicie od materiału źródłowego i mocno trzymam kciuki za gromki zawodowy upadek najpierw wszystkich mających istotny wpływ na ten shit i zmarnowanie potencjału książek, a następnie może samego netflixa to może się cała ta obecna kinematografia opamięta.
Wiedźmin: Rodowód Krwi to jest poziom produkcji Uwe Bolla, który też swoje filmy lubi.
Typ nie jest idiotą, pieniądze nie śmierdzą, ale reputację ma sie jedną. A jego przez ten ściek Wokeflixa została zszargana. Nie dziwię się, że wylała sie na niego masa krytyki. Zbierasz, to co siejesz.
Z ogromną przykrością napisze że Bagińskiego rozumiem , nie miał żadnych szans z "korpo logic, woke ,gender, paranoia" żadnych , robi dobrą minę do złej gry i broni bo nie ma wyjscia , on nie powie publicznie ' strasznie to żeśmy spierdolili ' bo nie może , wszystkim arbitrom elegancji co mu członki męskie do odbytnicy ślą , chciałbym zobaczyć w podobnej sytuacji jak na emeryture za wcześnie a raz się ześwinić żadna krzywda. to się nie wymydli jak dziady gadajo.
Psy szczekają, a karawana idzie dalej. Panu Tomkowi zwyczajnie współczuję użerania się z bandą przygłupów.
Nie rozumiem jak można porównywać serial lub film do tiktoka czy innych platform tego typu. Przecież tiktok rządzi się całkiem innymi prawami, są to zwykle krótkie filmiki, które domyślnie mają widza czymś szybko zabawić lub zainteresować.
Natomiast serial ma opowiedzieć ciekawą historię, która nie będzie tak płytka jak większość filmików na tiktoku. Czasami serial musi zwolnić tępo, aby zbudować napięcie lub pogłębić relacje między postaciami, a nie gnać z tematem tak szybko, że widz nie wie do końca nawet co się dzieje na ekranie.
Zresztą też nie wiem, dlaczego Bagiński założył, że seriale oglądają tylko młodzi ludzie, którzy na dodatek są na tyle nierozgarnięci, że nie załapią fabuły serialu jeśli nie będzie prosta jak budowa cepa. Netflix celował tym serialem w 10 latków? Tak samo nie wiem, w jaki sposób wielu serialom mają pomóc motywy poprawności politycznej, zwłaszcza jeśli do konkretnego serialu coś takiego w ogóle nie pasuje.
Wszystko jedno, koleś robił serial wiedźmin, który jest nawet słabszy od blood origin bo nie łączy się z ip wiedźmin tylko i wyłącznie przez nazwę, ale jest jego bezpośrednią parodią (geralt to taki milczący edgy nastolatek z ostatniej ławki, yennefer to szkolna królowa instagramowej urody, jaskier to comedy relief i kryptogej do parowania go z tym pierwszym, w dodatku śmieszne zmiany fabuły i lore, etc.), która ma zamerykanizować i dostosować to wstrętne słowiańskie ip do standardów amerykańskiego kina. Natomiast to nowe coś o elfich wikingach jest po prostu generycznym, słabym zachodnim fantasy i tyle. Można to obejrzeć, pocringeować nad tym i zapomnieć. Nawet jeśli koleś tylko bierze kasę i nic nie robi, to jednak jest pod tym podpisany, czyli producent robi go współodpowiedzialnym za jakość. I nawet jeśli jego zadanie tam ma tylko rozdzielać hejt na hissrich pomiędzy różnymi osobami to za to w końcu bierze dokładnie za to kasę.
Jeszcze pare filmów z uniwersum Wiedźmina na takim poziomie i może nawet sam Andrzej Sapkowski nabierze szacunku do gier.
Odpieranie fali bezmyślnego hejtu bądź nieuzasadnionej krytyki nie należy do rzeczy przyjemnych co w pełni rozumiem. Natomiast nieco pokory i dobrowolne wzięcie na siebie części odpowiedzialności za twór firmowany m.in. własnym nazwiskiem byłoby całkiem na miejscu. Panu Bagińskiemu tak czy inaczej życzę zwyczajowo sukcesów z zachowaniem higieny psychicznej pod postacią omijania mielizn show biznesu oraz bagna wdawania się w jałowe spory prowadzące tylko do nakręcania wizerunkowo szkodliwej dyskusji z komentarzami życiowych frustratów.
Trafne uwagi. Dodałbym jeszcze, że takie przyznanie się do popełnienia pewnych błędów i szczere wzięcie odpowiedzialności za swoje decyzje dosyć często spotyka się z uznaniem sporej części odbiorców, nawet pośród internetowej gawiedzi.
Tu już jednak chyba pojawiło się zjawisko oblężonej twierdzy, które tylko umacnia Pana Bagińskiego w jego własnych przekonaniach. Ok, fajnie jest być asertywnym, ale nawet asertywność musi mieć jakieś granice.
Co to znaczy, że serial jest tiktokowy? Krótki, bez składu i ładu z podłożoną cudzą muzyką? Serio, ja nie mam pojęcia.