Tysiące kart do wymiany - problemy AMD narastają
Albo wycenić go na 1999 zł i mało kto będzie narzekał i wygrają z Nvidią :D
Ale tak na poważnie to ładnie umoczyli.
"Na podstawie naszych dotychczasowych obserwacji"
czyli obejrzeli film na youtubie der8auer'a
Całe szczęście, po obejrzeniu testów mój wewnętrzny Janusz przegrał i poszedłem w zieloną stronę...
Tylko Nvidia. Zawsze wybieram gefroce. Z radeonami zawsze jakieś problemy były i widzę nadal za bardzo się nie zmieniło.
Seria 6xxx była ok. Nie jestem w pełni zadowolona bo jakiś cudem wymiana GPU załatwiła mi problemy z javą.
Karty od zielonych: seria 3xxx też miały ok a za to z 4xxx są problemy (wielkość ,złączki, aspekt cenowy Nvidii- kwestia 4080 zmienionego w 4070 Ti ).
Za to niebiescy ucichli póty co.
Kwestia jaką kartę wezmiesz i tyle. Dla mnie geforce odpadł gdy Nvidia przestała robić karty na niską półkę typu xx30
Nie, nie są i nigdy nie były. Zawsze odstawały i będą tańszym i gorszym zamiennikiem. Tak samo ich procesory.
Tohka Yatogami
przecież masz tanie karty cieniasy xx50/xx60 więc na co sandały typu xx30
jeżeli chodzi o Full HD to dla mnie Radeon czy Geforce to jedno wsio tylko jeden warunek Radek musi być od Sapphire innego producenta nie toleruje..zawsze miałem Nvidie zamieniłem na Radeona i też nie żałuje..i o co wy sie kłócicie jedni i drudzy robią dobre karty te z serii 6xxx to bardzo udana partia AMD a o wybuchających RTX z serii 4xxx nie wspomne i o co kaman?
I cała para w gwizdek... Kiedyś suszarki z turbiną, teraz zepsuta komora parowa. Nic nowego w świecie bieda-referentów.
(inna sprawa, że seria 4xxx nVidii to też jest produkt dla Alexów póki co, i nawet nie chodzi o ceny... :))
Do póki głupi ludzie będą wydawać po 10k na karty graficzne, do póty będą takie ceny.
żadna nowość Nvidia też pokazała wybuchowe rtxy z serii 4xxx jedni podzielili drugich
Jeśli Nvidia skupi się tylko na raytracingu, może ustąpić pola konkurencji. Jednak widać, że czerwoni mają problemy nawet z podstawami, zwłaszcza jak patrzy się na wydajność przy większych rozdzielczościach. Dzisiaj bez 2k ciężko odpalić nową grę bo wszelkie pomysły podobne DLSS robi właśnie mniej więcej full-hd w oddali (DLSS i Nvidia nie byłli pierwsi w tej kwestii, ani AMD, tylko developerzy gier). Jak się odpali Full HD to się robi straszne niewyraźne mydło z obrazu, którego może 5-lat temu nie było, zwłaszcza w open worldach. Ray tracing jeszcze jak się włączy to dodatkowo traci się szczegółowość, krawędzi, tekstur,... przez odszumianie.
Obydwaj producenci mnie denerwują przez soft - tutaj też jest dużo do nadrobienia. Nie znoszę jak widzę, jakiś proces nvidii pożerający 2-3% procesora przez kto wie co. Jakby tak odpalić wszystkie platformy steam, gog, origin, nakładka x-box, antywirus, windows update ... to tworzy się nieznośny nadmiar procesów - niemalże jak trojany zabierających wydajność dysku i procesora. Mogli by się za to zabrać nawet ekolodzy.