Starfield bez kolejnych opóźnień? Ta informacja na to wskazuje
Jeśli w tym roku obok Forzy, Redfall, Stafield dojdzie jeszcze Stalker 2 i według najnowszych doniesień Hellblade 2, to będzie najlepszy rok Xboxa od lat, czego wszystkim życzę.
Obawiam się, że:
-Będzie to taka Ubigra™. Wielki, otwarty świat, ale de facto pusty, zapchany znajdźkami i powtarzalnym kontentem; jakby z generatora.
-Gra będzie za bardzo przypominać No Man Sky
-Silnik nie da rady i otrzymamy koszmarną optymalizację (już Fallout 4 i 76 nie dawał rady, a to dalej ten sam silnik).
-Typowy dla Bethesdy festiwal bugów na premierę.
Zapewne eksploracja i level design głównych osad/planet (czyli nie tych z generatora) będzie dość dobry.
Warstwa RPG też wygląda zachęcająco; skill checki, tła postaci, wybory, frakcje etc.
Z wypuszczonych do tej pory materiałów rysuje się mieszanka No Man Sky i Fallouta 4.
Osobiście stawiam na premierę w listopadzie/grudniu tego roku. A gameplay trailer na E3 w czerwcu.
Ja mam nadzieję że dzięki Microsoft będzie lepiej niż kiedykolwiek. Ale zobaczymy, nastawiam się na kichę, tak samo jak na sukces.
UBI i Bethesda Studios to dwa kompletnie różne podejścia do robienia gier (i nie ten gatunek). Reszty nawet nie czytam.
No Man Sky musi przypominać, ale nie za bardzo (w sam raz). Już widzę całą masę różnic od grafiki po gameplay.
Ale nie zauważyłeś, że coraz więcej gier jest sztucznie wydłużanych poprzez znajdźki/wieże/pytajniki do czyszczenia etc?
Gra, która ma wartościowego kontentu na 40h jest wydłużona do 120h (AC: Odyseja; RPG akcji) ?
Fallout 76 i w pewnym stopniu Fallout 4 też to już miały.
Pamiętasz radiant questy i "Another settlement needs your help" z Fallout 4?
Co jeśli tym razem otrzymamy podobne przedłużacze?
Np. trzeba będzie grindować surowce i rozwijać osady, żeby odblokować kolejne etapy fabuły, a kosmiczny Preston Garvey zleci nam pojmanie 100 bandziorów na 10 różnych planetach?
Nie brzmi to dla mnie jak ciekawy kontent, a zapychacze.
Różnica jest taka, że wiele z tych rzeczy jest opcjonalne, dla stałych graczy, którzy będą wracać do gry po wielu latach i dalej znajdą coś nowego. Gra dla ludzi, którzy lubią sobie budować (statki), tworzyć, podróżować, eksplorować, modować, handlować, rozwijać coś w tym uniwersum. Albo po prostu przejść tylko główną fabułę za pierwszym razem i odstawić na półkę, jak resztę gier.
Gry UBI to otwarte światy, ale sama gra i rozgrywka jest zamknięta i liniowa. Właściwie to od początku do końca robisz to samo.
Niektórym takie rozwiązanie nie przeszkadzają - radiany questy chętnie robiłem, bo zawsze prowadziły w nową lokalizację. Może po prostu gry Bethesdy nie są dla Ciebie, niektórzy oczekują właśnie Skyrima/Fallouta w kosmosie, nie Kosmo-Wiedźmina.
Elementy/lokacje którymi jest zapełniona mapa przy wszystkich grach behtesdy są bez porównania lepsze od tego co ubisoft oferowała w seri AC i Fra cry.
Nawet elementy ktore powinny być takie same jak podziemia i forty w Skyrim miały często jakąś swoją oś fabularną albo były początkiem albo końcem jakiegoś dłuższego zadania
W ostatnich AC potrafili zbudować wioskę z kilkoma chatami tylko po to aby by dać w niej nic nie znaczącą skrzynie po za tym była tylko dekoracją
W Skyrim mniejsze objętościowo wioski miały kilku imiennych npc i np quest o nocnych koszmarach, spisek wampiryczny czy "nawiedzony" kurchan.
Szanuję opinię. Nie spodziewałem się jednak znaleźć tutaj fanów radiant questów. Pamiętam, że na premierę obu gier wielu na nie narzekało. Porównywano je z questami takiego Bractwa czy Gildii Złodziei.
Gry Bethesdy lubię i ogrywam od Morrowinda.
Po prostu te konkretne questy z generatora nie przypadły mi do gustu i obawiam się, że w Starfieldzie będzie tego jeszcze więcej.
Questy frakcyjne, czy z głównej linii fabularnej podobały mi się.
Te questy z generatora pojawiły się dopiero w Skyrimie. Morrowind, Oblivion czy Fallout 3/FNV były tego elementu pozbawione.
A z Fallouta w kosmosie to bym się bardzo cieszył, ale bardziej takiego Fallouta 2 czy Fallouta New Vegas ;)
Fajnie to opisałeś. Być może Bethesda zmieniła po prostu decelowy target z fanów RPG na fanów sandboxów i budowania i dlatego coś mi w tym Starfieldzie nie pasuje.
Mam jednak nadzieję, że każdy z nas znajdzie w Starfieldzie coś dla siebie i będzie się dobrze bawić :)
Dla nich to ewolucja. Praktycznie rzecz biorąc Starfield to mieszanka każdej ich poprzedniej gry z nakładką i czymś nowym lub bardziej rozbudowanym. Masz dużo elementów RPG, których nie znajdziesz w No Man's Sky czy serii X, ale też nie zabraknie Daggerfall czy innych gier. Skyrim czy Fallout w kosmosie o tak ogromniej skali to też raj dla moderów. Coś czuję, że to będzie największa i najlepsza gra Bethesdy pod wieloma względami. Chociaż klimat i świat Morrowind trudno przebić...
Ciekawe kiedy datę ogłoszą bo jakoś nie mają za dużo czasu na kampanię reklamową. Przy Elder Scrolls czy Falloutach sama marka robiła hype, a tutaj mamy nowe uniwersum i niewiele wiaodmo
Jest taka posucha na rynku space-sim, że nie muszą nic robić i się sprzeda.
Elite Dangerous przy próbie dorównania SC się posypało jak domek z kart.
Star Citizen wyjdzie jak będziemy na emeryturze.
NMS brakuje jednak interakcji ze światem, jak na PvE jest biednie.
Space Engineers i Empyrion byłyby grą idealną... gdyby je połączyć w jedną.
EvE Online jest starsze od niejednego gracza i wybić się tam żeby coś osiągnąć jest już prawie niemożliwe, rywalizujesz przeciwko klanom graczy z dorobkiem zbieranym od ponad dekady.
Ostatnie X4 wydano lata temu, kto miał ograć ten ograł.
Dodatkowo każda z tych gier ma już swoje lata, więc sympatycy gatunku zdążyli się z nimi zapoznać.
Starfield naprawdę nie potrzebuje reklamy, on potrzebuje tylko wyjść, gracze już czekają.
Każdy produkt wymaga reklamy by się sprzedał. Jak nie ruszą za bardzo z kampanią,k to sprzeda się dużo gorzej niż z marketingiem.
Cocacole zna na świecie chyba każdy, a bez ciągłych reklam napój przestaje się sprzedawać. Dlatego tyle kasy wrzucają w marketing, mimo bycia globalną marką.
nie muszą nic robić i się sprzeda
Coś jednak muszą. Przenieść swoje pomysły z poprzednich gier do kosmosu i je rozbudować jeszcze bardziej. X4 dalej się trzyma i trzymać będzie, bo jest wystarczająco "inne". Niedługo ma wyjść nowe DLC.
Już sobie wyobrażam moda, w którym trafiasz na planetę Morrowind w średniowieczu xD Nawet znajdziesz coś z Elexa.