Witam
Mam pewien problem od jakiegoś czasu wszyskie gry zacinają mi sie co kiedyś nie miałem z nimi problemu kiedys po 70 nawet 100 FPS dzis po 20FPS czy ktoś może mi pomóc ?
Specyfikacje Laptopa
Nazwa urządzenia LAPTOP-C73BG4BQ
Procesor Intel(R) Core(TM) i7-10750H CPU @ 2.60GHz 2.59 GHz
Zainstalowana pamięć RAM 8,00 GB (dostępne: 7,83 GB)
karta graficzna GeForce® RTX™ 3050Ti
Nie znam się na komuterach więc wolę spytac resetowałem PC do zera jakieś pliki też czyściłem co mi na necie pokazywało by usunąc lecz to nie pomogło
Może działają Ci ze zintegrowanej karty zamiast RTXa. W Win 10 i Win 11 w Ustawieniach masz sekcję Ekran, tam podeskcję Grafika czy jakoś tak. Tam możesz sobie przypisać jaką kartę dany program/gra ma używać.
dzięki tobie znalazłem chyba powód tak jakby nie wkrywa mi katy Rtx bo do wyboru mam ino zintegrowaną
Z tego co widzę, to chyba jakiś Acer 5?
Wejdź na stronę producenta i pobierz sterowniki chipsetu i gpu.
Może to coś pomoże.
Te lajptopy grzeją się jak kiełbasy na święta, ja bym zaczął od sprawdzenia temperatur a naawet bez tego od razu bym wymienił na cpu i gpu, bo to na pewno nie sterowniki skoro działało
Grzenie też odpada poniewaz ten laptop ma monitorowanie chłodzenia i przy grach daję full i jest głośny ale nie gorący
Ale brednie, oczywiscie, ze jest goracy, przeciez to laptop, nawet przy obnizonej mocy nadal chcesz schlodzicz kilkadziesiat, moze ponad 100 wat w nalesniku z malutkimi wentylatorami, radiatorami.
Miałem z tym kiedyś problem u siebie w lapku,
Po pierwsze wywal kodeki k-lite i DivX jeśli masz, wiem że to dziwne ale gdy tych drugich się pozbyłem Oblivion już mi nie przycinał przy rzucaniu czarów, a niektóre gry nie gubiły klatek.
Po drugie, wyłącz w grach opcję vsync(synchronizacja pionowa) to nieco pozwala pozbyć się spowolnień, choć trzeba mieć na uwadze że czasem gry muszą mieć to włączone.
Jeśli gra nie ma takiej opcji, to wyłączasz w panelu sterowania Nvidia.
Nie wiem co mają w sobie laptopy ale zwyczajnie po kilku latach tracą sporo na wydajności. OK to pewnie wina dysku więc wleciał SSD i komputer po jakimś czasie znowu chodzi tak jak dawniej stacjonarka po zawirusowaniu czyli muli i wszystko się włącza po kilku minutach. Dzisiaj mam 1 stacjonarny już ponad 8 lat i nawet na dysku HDD i działa szybciej niż te 3 laptopy razem wzięte co mam w domu.
Nie wiem czy to kurz, czy to problem temperatur czy zwyczajne zużycie materiału bo jak wiadomo w laptopie wszystko mniejsze a np w stacjonarce mamy ramy z radiatorem, a to procka z dobrym chłodzeniem, a to grafika ma sporo miejsca na wydzielanie ciepła.