8 pomysłów na Star Wars, które chcielibyśmy zobaczyć
Film typu "Top Gun Maverick" tylko w świecie Star Wars - główny bohater, Poe Dameron i akcja osadzona po Epizodzie IX.
Serial o Luke'u, który szuka wiedzy o dawnych Jedi - akcja osadzona pomiędzy "Powrotem Jedi" a "Przebudzeniem Mocy".
Może jeszcze jakiś sitcom? Jakoś nie widzę tych propozycji.
Filmy traktujące nieco poważniej temat SW jeszcze przejdzie (np. SW: Rouge1 itp.) ale pozostałe koncepcje niespecjalnie. Możliwa koncepcja horroru/thillera ma rację bytu, ale pozostałe rodzaje nie pasują do SW i zwyczajnie na dłuższą metę mogą być nudne.
Osobiście powyższe koncepcje można zawrzeć w jednym serialu, gdzie każdy odcinek by traktował o czymś innym (jak np. Black Mirror) Taki swoisty eksperyment która koncepcja i rodzaj miałby największą oglądalność.
Taką historię o Anakinie jaką stworzył Lucas już żaden korpos nie odtworzy.
Darth Vader to dla mnie najlepszy złoczyńca.
Sorry, ale Anakin jest fatalnie zagrany a jego przejście na Ciemną Stronę w pięć minut to jawna kpina ...
Vader nigdy nie był dla mnie straszny, podobnie jak Imperator - może dlatego, że nie oglądałem SW jako dziecko, tylko już jako dziewiętnastolatek. Zgadzam się z autorem filmiku na GOLu, że o wiele ciekawszą postacią jest Ben Solo / Kylo Ren u którego od początku widać, że jest z nim coś nie tak, że bardzo chce być zły ale coś mu nie wychodzi, oraz że jest osobą niestabilną psychicznie i emocjonalnie.
Vader w E IV i V jest po prostu złolem i zmienia się trochę dopiero w E VI.
Kolejny Star Wars historie ale główną postacią byłby Mace "MohterF.....er". Windu
Horror SF w stylu "Ukryty wymiar". Po pokonaniu Imperium kiedy Republika zaczyna ogarniać organizacyjnie i robić porządki trafia na kosmicznym wygwizdowie planetę, która krąży wokół czarnej dziury, a satelitą tej planety jest duża stacja badawcza, która nie daje znaku życiu, a wszelkie dane są silnie zaszyfrowane i skąpe. Republika wysyła oddział śledczy żeby sprawdzić co się stało.
Tylko dlaczego nie wykorzystać postaci Poe, który nie miał zbyt dużo czasu w nowej trylogii i mógłby zyskać na takim filmie, serialu?
Poza tym, byłaby to akcja po ostatnim Epizodzie a to mnie najbardziej interesuje - nie czasy pomiędzy prequelami i oryginalną trylogią a czasy po ostatniej trylogii, ewentualnie pomiędzy "Powrotem Jedi" a "Przebudzeniem Mocy" ale dalej niż Mando.
Dla mnie spełnieniem marzeń był serial Mandalorianin oraz nieźle oglądało mi się Obi Wana. Mando podobał mi się bardziej niż każdy z filmów kinowych, jakie oglądałem po pierwotnej trylogii z lat 1977-83.
Bardzo podobał mi się Rogue One dlatego chciałbym seriali brudnych nie cukierkowych. Marzy mi się serial o eskadrze łotrów, którego dowódcą był Wedge Antilles.
Taki gdzie glowny watek historii dotyczy pary lgbt
Ja bym chciała ekranizację książek Timothy'ego Zahna. W szczególności Trylogię Thrawna.
Star Wars w reżyserii Christophera Nolana w koncepcji na poważnie ala Interstellar, więcej filozofii, psychologii a mniej biuz bzium blasterkow, laserkow I tandety.
No i każą część po 4 godziny, żeby nie spieszyć się ze scenami.
Co by nie było obecny Andor podchodzi mi bardzo. Świetne pejzaże, scenografia, kupa sprzętu, muzyka.
Ciekawie zestawione wydarzenia z obydwu stron konfliktu, problemy i dramaty.
Po 5ciu odcinkach przygotowań i wprowadzen czekamy na główną akcje
Powiem tak, nowa trylogia SW wydaje sie momentami byc ciekawa to jednak brakuje tam ducha z poprzednich dwoch trylogii. Ogolnie jest to tylko do obejrzenia na jeden raz bo nie zacheca niczym by w przyszlosci zrobic se ponowny seans SW. Nie podoba mi sie to tez ze wyrzucili z kanonu legendy i rozszerzone uniwersum stworzone tez przedewszystkim przez fanow. Poki co to jedynie pozytywnie oceniam gwiezdne wojny historie (han solo i rogue 1), rebels oraz dodatkowy sezon do clone wars, mandalorianina. Jakby to mialy by byc cos co wykracza poza czas oryginalnej sagi (czesc 1-6) to lepiej zeby wzorowali sie wlasnie na tym o czym wspomnialem wczesniej, co disney odrzucil, brakowalo mi w nowej sadze chociazby relacji Luke Skywalker'a i Mary Jade, trwalej relacji Leia - Han, bo w nowej trylogi zdecydowano ze sie rozstali na jakis czas a jak wiadomo w milosci trwasz na dobre i zle do konca. Ogolnie to tez okresy starej i nowej republiki, dalszych losow jasnych i mrocznych jedi, wojny etc. so lepiej wlasnie zrobione nie przez Disneya. No coz ja tak to widze, z pewnoscia nigdy tego sie nie doczekam tego za swego tego zycia, badz w nastepnym, badz w eternity to jednak fajnie bylo zobaczyc na ekranie chociazby revana. No coz to by bylo na tyle...