W Manor Lords czuję się jak w słowiańskim skansenie
Jestem szczerze zaciekawiony co z tego wyniknie. Z jednej strony zapowiada się obłędnie, z drugiej strony aż zbyt ambitnie jak na jedną osobę. Póki co pełen dystans, obserwacja z boku. Niemniej, kibicuję Grześkowi.
Jak na razie mam w demie nabite 10.5h gry. Całość na ten moment zapowiada się wprost wyśmienicie. Piękna oprawa graficzna połączona z mnóstwem mechanik, które urealniają dość uproszczone jednak rozwiązania zwykle stosowane w tego typu grach. A co najlepsze, ta gra rzeczywiście działa. Ok. jak na razie jedynie jako demo, więc ogrom rzeczy jest jeszcze do zrobienia, ale tak jak do tej pory obawiałem się, że gra po prostu zapadnie się pod ciężarem własnych ambicji, tak demo pokazuje, że mamy już do czynienia z bardzo fajnie działającą podstawą, którą wystarczy tylko rozwijać.
Patrząc jak twórcom idzie kończenie Valheim ( 5 osób), to mam spore obawy o przytłoczenie autora Manor Lords przez ogrom pozostałej pracy. Gra w końcu trafi do EA, bo z czegoś trzeba żyć, tylko w jakim stanie i kiedy będzie ukończona? Co do FF, to gra wygląda mdle. Budynki strasznie podobne i nijakie. Szału niema.
W Iron Gate pracuje około 10 osób.
Co do Manor Lords, to nie jest tak, że wszystko robi jedna osoba. Niektóre modele, tekstury czy animacje zostały zrobione przez znajomych czy na zlecenie, poza tym autor dostaje dużo kasy z patreona + dostał kasę od Epica, no i znalazł wydawcę, który zapewne też dofinansuje marketing czy lokalizacje.
Nie no symulator chłopa pańszczyźnianego... bez komentarza.
Skąd ten tytuł wspominający o słowiańskości gry, skoro sam autor pisze, że deweloper wzorował się na informacji o Frankonii, która jest częścią obecnych Niemiec? Będzie to samo zachwycanie się jak w przypadku "słowiańskości" Wiedźmina, którego 90% treści to przerobione legendy z całej centralnej/północnej Europy?
Ba sama gra się dzieje w Świętym Cesarstwie Rzymskim lub innym Germańskim tworze. Chyba redaktor lub developer chciał zareklamować grę na turbo-słowiankość mimo że słowiańskości w niej nie ma.
"słowiańskości" Wiedźmina, którego 90% treści to przerobione legendy z całej centralnej/północnej Europy?"
Słowiańskość Wieśka jest tylko w growych adaptacjach. Książka (oryginał) to tak jak napisałeś, standard fantasy wzorowanym na standardowych archetypach fantasy.
różnicy miedzy słowackości a Frankonią nie ma aż tak wielkiej różnicy, dlatego pewnie autorowi skojarzyło się to ze słowackością
juz nie pracuje sam, a przynajmniej nie we wszystkich dziezinach
warto wejść na jego discord poświęcony ML, często się spowada na temat gry, tam dał takie info jak samotna współpraca przy współpracy z innymi:
https://discordapp.com/channels/729052685621526619/729052685621526622/981617858842882048
czy tez jak przebiegła cała gra, pokazuje tez jak gościu kombinuje i jest ambitny
(nie mogę znaleźć wpisu jego, był TL;DR)
Slavik to nie Robert z planem robienia gry na najbliższe 1000 lat, najpierw robił zamkniętą testy, potem dał bardziej ucięte demo (testerzy mieli np możliwość robienia badań i ulepszeń, w demo nie ma tego), on serio robi dobrą grę, jest nawet człowiekiem kultury XD
Dzięki, z chęcią skorzystam ;)
Jest bardzo fajnie ale ile jeszcze bedzie trzeba czekac na premiere 1.0. Gra ma kosztować 150zł. Nie napisano czy to za pełna wersje czy wstępna cena za niby wczesny dostep.