Mam takie swoje spostrzeżenie jako mieszkaniec Warszawy, chciałbym się dowiedzieć, czy taki trend jest w całej Polsce obecny.
Otóż chciałem ponarzekać na knajpy z dowozem do domu.
Straszne dziadzostwo, nędza i rozpacz dzieje się na tym poletku.
Rozumiem, że inflacja daje popalić, ale ten rozkład istnieje od dobrych 2 lat i teraz tylko fermentacja mocno przyśpieszyła.
Większość restauracji, a nawet o dziwo takie sieciówki jak McDonalds, Burger King itd nie trzymaja jakiegokolwiek poziomu.
Jak to wyglada w Warszawie:
- Burger za 50zł - przyjeżdża bułka z suchym kotletem, spalona bułka, góra bułki posmarowana ketchupem i jakimś skrakwiem sałaty
- Ryż z hummusem i kurczakiem za 50zł - przyjeżdża worek ryżu z 3 kawałkami kurczaki o wielkości paznokcia u kciuka i 3 plasterkami buraka czerwonego
- Kebab z sieciówki - przyjeżdża po 15 minutach kompletnie zimny i gumowaty - wiadomo że stare
- McDonalds - nuggetsy twarde niczym cegłówki - widać że odsmażane, frytki to samo
- Jakaś nowa knajpa się otwiera - człowiek chce spróbować - dostaje frytki z mikrofali, stare zleżałe
- Pizzerie to jakiś dramat. Sieciówki Telepizza i Pizza Hut szoruja po dnie i zakopuja sie 3 metry pod mułem, zero sera, mieso takie ze psu lepszej jakości dawałem, na dodatek jak kot napłakał. No to może spróbujemy fancy restauracja ala Italia z pizza 32cm za 50zł? A figa z magiem, dostaniesz też niesmaczne gówno.
Już nie powiem o ciagłym oszukiwaniu na wagach/rozmiarach/myleniu zamówień.
No powiem tak, w Warszawie nie ma skad zamawiać, poza może kilkoma sprawdzonymi lokalami, które i tak zaraz szlag trafi.
Nie wróżę jakiejkolwiek przyszłości lokalom w 2023 roku, ja wracam do gotowaniu w domu, mimo że chętnie dałbym zarobić lokalom, które sa rzetelne, a nie chca wystrzychnac klienta na dudka.
Chyba trafiłeś na jakieś fatalne knajpy.
Nawet na Podhalu można smacznie zjeść (a co dopiero w Wawie). Zauważyłem natomiast, że porcje rzeczywiście stały się w niektórych przypadkach mniejsze, a ceny pozostały takie same lub nieznacznie wzrosły.
Lokali przez 2 lata sprawdziłem około 80-100
Od sushi po nasze polskie przysmaki.
Ponownie na dzień dzisiejszy bym zamówił może z 3.
Bafra Kebab i jesteś mega zadowolony.
Moze popros kogos, zeby Ci pokazal porzadne knajpy, bo sie do tego ewidentnie sam nie nadajesz.
No ja polecę komuś sushi bo lubię, inna osoba się porzyga, bo nie lubi i co to da?
97/100 restauracji daje śmieciowe jedzenie - i to takie z setkami/tysiącami opinii (szkoda ze wykupionymi).
Jako osoba która od lat wydaje sporo hajsu w warszawskich knajpach i lubuje sie w dobrym jedzeniu aż nie wierze w to co czytam - stare kotlety?frytki z mikrofali? chciałoby sie napisać zwykle „lol” . Wachlarz restauracji które oferują fenomenalne żarcie jest mega szeroki. Nie wiem czy zamawiasz z zasyfiałych bud ale radzę wcześniej przejrzeć recenzje w Google. Jesli przybytek ma 1,5 tys ocen i średnia 4,5 no to sorry ale nie ma mowy o słabym żarciu. A takich knajp jest sporo. Włoska pizza? Maka i woda, ciao a tutti, dziurka od klucza. Fenomenalne burgery? Pogromcy meatow, bydło i powidło, meatologia. Genialne stejki? Meatologia. Ramen? Arigator. Koreanska? K-bar. Mogę tak pol dnia. Jesli chce sie stołować to mam duzy dylemat gdzie iść bo wybór jest ogłupiająco bogaty
Z połowy tych restauracji jadłem i było to co najwyżej poprawne jedzenie, a burgery z bydło i powidlo wręcz kiepskie
K-bar to wręcz profanacja.
radzę wcześniej przejrzeć recenzje w Google
Ale zdajesz sobie sprawę, że te recenzje są zwykle mało wiarygodne, bo bardzo często są fałszowane albo przez samego właściciela, albo przez firmy, które oferują taką usługę? Google wprawdzie próbuje z tym walczyć, ale te działania są mało skuteczne.
Zgadzam sie, ze duzo w Wawie jest slabych miejsc. Szczegolnie kiedy bierze sie zarcie z dowozem do domu, wtedy wiekszosc potraw traci swoj smak. Jednak sa tez dobre miejsca. Ale czy sa dobre i tanie? To inna kwestia.
No niestety.
Trzeba iść stacjonarnie żeby sensownie zjeść.
W dostawie cena ta sama, albo nawet wyższa, a jakość kilka razy gorsza.
Trzeba iść stacjonarnie żeby sensownie zjeść.
Nie, nie trzeba. Jak się znajdzie dobry lokal to jedzenie z dostawą będzie dokładnie takie samo jak na miejscu.
3miasto. W pytę świetnego żarcia na dowóz. Potwierdzam ceny wzrosły (a gdzie nie?) i niekiedy porcje mniejsze.
Generalnie ja jestem bardzo zadowolony a zamawiam często.
No to już powszechna praktyka - zmiana gramatury żeby nie podnosić zbytnio ceny.
Co innego zmniejszenie gramatury, żeby nie podnosić ceny - rozumiem jaka jest sytuacji i mi to nie przeszkadza.
Co innego oferowanie pewnych wag chociażby kebab na poziomie 510g, a przywożenie 380g, a zamiast pizzy 42cm przywozić 36cm, zamiast 400ml zupy przywozić 250ml itd itp
No wiem że fajnie jest sobie wybrać 2 zdania z tekstu, żeby się przyczepić, ale sieciówki wleciały tutaj tylko po to, żeby zaznaczyć, że nawet u nich poziom w dowozie jest poniżej standardów.
Nie chciałem się doczepić, zwróciłem uwagę, że wskazałeś na bary szybkiej obsługi więc chyba nie spodziewasz się z ich strony wysokiego standardu - domniemałem. Napisałem też informacyjnie, że niektóre restauracje trzymają poziom jeśli chodzi o smaczne jedzenie, jednak stały się dziwnie drogie w porównaniu z podobnymi restauracjami np. we Włoszech czy Portugalii lub Hiszpanii.
Gotowanie w domu najlepsze. Wiesz co jesz i masz 2-3 razy taniej.
Na miescie jem tylko w ostatecznosci, jak sie gdzies spiesze, albo z balangi wracam to jakiegos kebsa w ostatecznosci wezme.
Trzeba zaciskac pasa i oszczedzac, bo ciezke czasy ida.
Zapomniałeś o małym szczególe.
Czas.
O umiejętnościach by przygotować coś niezłego nawet nie wspomnę bo to temat na osobną dyskusję...
Thermomix
nie każdy chce wydawać na niego pieniądze czy ma na niego wolne miejsce
Często robiłem eksperymenty, że jadłem w różnych miejscach bo myślałem, że gdzie indziej będzie taniej, więcej i smaczniej, a okazywało się, że tam gdzie zawsze zamawiałem było dużo lepiej.
Dzisiaj i tak już mniej chodzę po takich barach bo za obiad nie uśmiecha mi się płacić ponad 100 zł albo za kebaby 50 zł. Dobrze gotuje (dania staropolskie) więc staram się unikać jedzenia na mieście. Nie lubię przepłacać ale wiem, że teraz energia, gaz itd no ale gdzieś z tyłu głowy płacenie 50 zł za pizze 30 cm to przesada.
Mocno zdrożały pizzerie. Bary chińskie też ale tu jeszcze jest to jako tako opłacalne, nie przy wszystkich daniach. Kebaby wciąż mają spory rozstrzał cenowy i trzeba wiedzieć gdzie jest dobrze a cenowo przystępnie jak na obecne warunki.
ad. 12.2 - Czas? Przygotowanie obiadu w domu zajmuje mniej czasu niż wyjście do restauracji.
ad. 12.3 - W dobie Thermomixa nawet 5cio letnie dziecko ugoduje coś dobrego - mam termomix i nawet już nie chce mi się go włączać, szybciej i smaczniej zrobię sobie sam bez szczególnej wiedzy w temacie gotowania.