Stalo sie. Historyczna chwila ktorej nie pamietaja nawet najstarsi indianie. Mamy zielonego po 5 zeta.
A to dopiero poczatek. Zapnijcie pasy i trzymajcie sie mocno bo bedzie trzeslo.
Emigracja do USA znowu będzie miała sens.
W końcu lutego w wątku Rosja vs. Zachód ktoś dokładnie przewidział, że we wrześniu taki będzie kurs USD, pisał też o paliwie po PLN 8 /L, kosmicznej podwyżce cen energii w kolejnych miesiącach i inflacji w PL do końca roku sięgającej realnie 30%, ale został okrzyczany jako ruska onuca (nie mogę znaleźć jego postów więc pewnie zostały usunięte lub usunął konto / dostał bana).
Takie wrozenie z fusow to kazdy moze pisac.
Jeden napisze ze dolar bedzie pod koniec orku powyzej 5zl, a drugi napisze ze bedzie ponizej 5zl i ktorys z nich trafi.
To nie było żadne wróżenie z fusów, to była dłuższa wypowiedź w kilku postach z dokładnym uzasadnieniem (m.in. z kalkulacją szacunkową ile USA na wojnie zarobi, a raczej jak wojna wpłynie na korzystny kurs dolara i niekorzystny euro, a w szczególności złotówki, wzrost cen surowców energetycznych, inflację oraz o ile wzrosną ceny akcji przedsiębiorstw zbrojeniowych w Stanach). To było w 1 czy 2 dzień wojny, akurat zdanie tego nikt wtedy nie podzielał (na tym forum mam na myśli).
Zobacz sobie też wzrost zysków przedsiębiorstw przemysłu zbrojeniowego w USA od kiedy jest wojna na Ukrainie.
A.l.e.X. -> Mozesz rozwinac. Myslisz ze powtarza sie sytuacja gdzie USA wlasnie mocnym dolarem udupilo ZSRR w latach 80?
Bociek69 nie bądź naiwny, USA wie jak zarobić, a nie stworzyć "historyczną możliwość dla Polski".
A kto jeszcze trzyma główną pulę oszczędności w PLNach?
Nie wiem czy się cieszyć czy smucić.
To jest z całą pewnością wina Tuska.
A kto jeszcze trzyma główną pulę oszczędności w PLNach?
Chyba już nie ma głupich :)
Na USD zarobisz 1% odsetek o ile w ogóle.
Na PLN zarobisz 8-20% odsetek (bank-obligacje).
Rocznie.
USD musiałby w ciągu roku zdrożeć zatem o kolejne 7-19% byś był na plus w stosunku do trzymania oszczędności w PLN.
Do tego dochodzi kwestia spreadu kupno/sprzedaż.
Niemniej oczywiście warto dywersyfikować, bo jak Putin walnie atomówkę gdzieś na wschodzie Ukrainy to USD będzie luzem po 6 a nawet po 7 PLN.
Nie mówię o koncie tylko o gotówce, jak pójdziemy bronić kresów to będziesz mógł zarabiać na obligacjach że hej.
Jak w radzieckim banku, nie przepadnie, ale i nie dostaniesz.
Jak pójdziesz bronić kresów to nie pomoże ci ani gotówka w PLN ani w USD ani złota moneta schowana zgadnij gdzie.
Miałem nakupione po 3,6 ale nie wytrzymałem presji już jakiś czas temu. Wytrwali sporo zarobili ale to już mówię przy dużych kwotach.
Czekam na spadek bo może być równie gwałtowny jak wzrost.
Jak glapa zacznie spalać do reszty rezerwy walutowe.
Zresztą FED robi koło pióra UE, przewiduje się 1,2 euro za dolara.
USA nie lubi konkurencji, nie chcą mocnego euro.
Na walucie jako takim zarobku to zawiele nie zarobisz. Jak sa wahania 10-20% w ciagu roku to juz jest szalenstwo.
Jak chcesz szalec to atakuj krypto. Tam to mozna zarabiac/tracic 1000% w ciagu miesiaca :P
Zresztą FED robi koło pióra UE, przewiduje się 1,2 euro za dolara.
USA nie lubi konkurencji, nie chcą mocnego euro.
UE sama na własne życzenie ma słabe EUR. Tu USA nie ma nic do rzeczy. Gdyby Niemcy nie uzależnili swojej gospodarki od taniego gazu z Rosji to dziś Europie nie groziłyby recesja i braki energii. Słabe EUR to głównie brak wiary rynków w dobre perspektywy europejskiej gospodarki.
Euro też było po 5 złotych jak wybuchła wojna, panika trwała z tego co pamiętam dokładnie jeden dzień i fajnie było wtedy sprzedać EUR, tak jak fajnie jest sprzedać teraz dolara. Panikarze chętnie kupią, bo łolaboga, jak jest za 5 to zaraz będzie za 7
No to wiadomo ze kasyno i gra psychologiczna glownie :)
Ja bym jeszcze przetrzymal przynajmniej do konca roku. Obstawiam peak 5.3-5.4 w grudniu (ostatnie posiedzenie FED) Potem juz na wiosne kryzys energetyczny i miejmy nadzije wojeny w europie uspokoji sie i na wakacje spadnie cos kolo 4.5.
Ale rownie dobrze moze putin odpalic nuka i bedzie wtedy po 10zeta.
Ale rownie dobrze moze putin odpalic nuka i bedzie wtedy po 10zeta.
Równie dobrze, może też zesrać się na rzadko.
Nie chciałem dokupować dolara po 4,7 No bo przecież to jest peak, wiec wrzuciłem wszystkie PLNy w CDPR.
Niby wyszło, ale nie za bardzo mam pomysł co robić z kolejnymi złotówkami, przecież nie będę kupował dolarów po 5zl.
Bo do walut trzeba miec jaja ze stali i nie nalezy panikowac. Mam kumpla ktory jak zaczela sie wojna to zaczal panikowac i wymienil oszczednosci na dolary za 4.6 (czerwone kolko) bo straszono wtedy ze dolar bedzie zaraz po 5zl.
Ale potem zaczal gwaltownie tracic i ten kumpel spanikowal i nie wytrzymal sprzedal po 4.2zl (zielone kolko) :) Bo wtedy zaczeto mowic ze ta wojna to w sumie nie jest taka straszna i dolar wroci do poziomu ponizej 4zl.
ja sie cieszcze że moje dolary są warte w tym kraju 5 razy tyle bo za 2 tysiące dolarów w tym kraju można kupić wypasiony telewizor
Dobra wiadomość. Być może dostanę pracę w Stanach na czas nieokreślony to mi jak najbardziej pomnożona 5-krotnie kwota odpowiada. Jeśli nie, to zostanę w Europie. Natomiast w przyszłości chce podziałać coś swojego na amerykańskim rynku zdalnie. Wystarczy zarobić tylko 200k dolarów netto by stać się milionerem. Taki life hack. Szkoda tylko, że złotówka słabnie bo to ma z goła złe konsekwencje dla naszej gospodarki.
A tymczasem kurs EUR/PLN zaczął gonić kurs USD/PLN. Pamiętajcie, złomówka jest słaba tylko dlatego, ze umacnia się dolar, przecież euro też drastycznie względem niego traci!
Nie narzekajmy — dzięki Sasinowi niektóre przedsiębiorstwa mogą przecież rozszerzyć swoją działalność —>
Nie chciało się przyjąć Euro to teraz płać i płacz. Aha...dobra OK, suwerenni jesteśmy. ;) Nikt nam nie będzie mówił co mamy robić. :D