Wiemy, kiedy premiera 3. sezonu Wiedźmina
Najwiekszym bledem bylo osadzenie kobiety w roli showrunnera serialu o sredniowieczonym jamesie bondzie zmiksowanym z wolverinem. Kobieta (a do tego kobieta w klimatach feministycznych) nie stworzy dobrego serialu o twardym małomównym macho, na ktorego leca wszystkie kobiety w opersji.
Książkowy Wiedźmin to jedna z najbardziej feministycznych serii w polskim fantasy.
Dokładnie, wiedzmin nie jest żadnym macho, ani Jamesem Bondem, ani czymś tam co sobie wymyśliłeś, wiedzmin jest facetem dość uległym psychicznie, który pod pewnymi względami może się podobać grupie kobiet o poglądach jak na tamte realia mocno feministycznych, jest to jeden z głównych wątków w tych książkach i lepszych bo nie rozpada się aż tak jak np. fabuła. Nie wiem jak można tak w oderwany sposób podchodzić do tej książki i skupiać się na dosłownie kilku wydarzeniach, a całą psychikę i zachowania postaci wyrzucać do śmieci
Co? Loża jest przedstawiona jako chyba najbardziej narcystyczna i niekompetentna organizacja która swoimi manipulacjami dosłownie stworzyła Hitlera. Nie wspominając już o tym jak bardzo zrazili do siebie Geralta i Yennefer przez plany jakie mieli względem Ciri.
"sredniowieczonym jamesie bondzie zmiksowanym z wolverinem."
Nic głupszego dawno nie przeczytałem xD
Zgadzam sie z wami, dlatego seria ksiazek jest cienka jak siki węża razem z jej śmiesznym autorem, za to gra przedstawila ten swiat duzo ciekawiej i na jej podstawie powinien byc kręcony serial. To tak samo jak ze znanymi coverami piosenek, ktore okazały sie duzo lepsze niz oryginal.
Wow, małomówny mutant sypiajacy z każdą która się rusza. Faktycznie feminizm pełną gębą.
Bardziej feministyczne seria to już chyba tylko 365 dni Blanki Lipińskiej.
Wow, małomówny mutant sypiajacy z każdą która się rusza. Faktycznie feminizm pełną gębą.
Na pewno nie mylisz książek z grami? Bo mam wrażenie że to głównie na nich się opierasz i to na jakiejś swojej wersji w której z wywalonym jęzorem ganiałeś za każdą opcją romansową ;).
Kiedy się przyjrzeć sadze bliżej to okaże się że to tak naprawdę nie jest seria o Geralcie a o kobietach które go otaczają. Zarówno dorosła Citi jak i Yenefer czy Triss to bardzo silne kobiety, żadna nie ma syndromu "księżniczki do ratowania" a mimo wszystko to wyłącznie one są motorem napędzającym działania Geralta.
I w sumie to nie zawody ale te kobiety też pukają kogo chcą i kiedy chcą ;).
Masz dość ciekawą opinię ("siki węża", "średniowieczny james bond"...) - oczywiście wolno ci mieć dowolną, ale chętnie bym przeczytał na jakiej podstawie ją sobie wyrobiłeś? bo widzisz, nie zgadza się z nią tak oceniam ze kilkadziesiąt milionów ludzi na świecie. Zarówno tych którzy tak jak ja pierwszy tom opowiadań kupili sobie w 1995r jak i tych którzy polecieli do księgarń po obejrzeniu serialu netflixa. W książkach są fragmenty pisane zarówno śmiesznie jak i bardzo poważnie. Są zarówno momenty zmuszające do zastanowienia się ("Okruch Lodu", "Troche Poświęcenia" np.) jak i "akcja" (muszę dawać przykłady? Chyba nie...) Są nawiązania do popkultury (bajki - Piękna i bestia, Królewna Śnieżka, Legenda o Królu Arturze) oraz do bardzo różnych współczesnych problemów, nawet tak "dziwnych" dla fantastyki jak aborcja (wątek pracy zawodowej czarodziejki Koral w książce "Sezon Burz". Słowem - w ....uj różnych płaszczyzn odbioru. Akcja owszem również ale nie tylko.
A ty? Jaka jest twoja definicja cienkiej jak siki węża książki? Książki "badziewne" dla ciebie to takie których nie czytałeś, a nie czytałeś ich dlatego że przecież "badziewia" nie będziesz czytał?
Tak, skoro mi sie nie podobala seria ksiazek to znaczy, ze nie przeczytalem, bo przecież kazdy kto ma inne zdanie niz Ty to nie przeczytal. Trylogie Tolkiena tez przeczytalem od deski do deski i tez bardziej podobaly mi sie filmy (w wiedzminie, tylko gra przedstawila ten swiat super), za to z książkowym Potterem mam takie same odczucie jak do filmow, pierwsze 3 czesci fajne, pozniej nuda. Ale sorry, nic nie przeczytałem przecież, bo mam inne zdanie niz ludzie, ktorym sie podobalo zgodnie z Twoja logika.
Przecież napisałem że nie odmawiam ci prawa do posiadania własnego zdania. Problem ze uargumentowales je słabo. Tzn wcale. Stąd podejrzenie że może nie czytałeś. Ja przynajmniej napisałbym dlaczego mi się nie podoba coś co innym (wielu) podobało się na tyle że jeszcze inni byli skłonni wydać miliony na licencję
Na kolejny sezon Wiedźmina czekam równie mocno jak na każdy poprzedni.
Nie mogę się doczekać. Byle do lata.
Pierwszy sezon jest dla mnie fantastyczny i uwielbiam go. Drugi jest ... no jest. Jest ok pod paroma względami, ale tak mocno rozjechał się z książkami, że ciężko traktować to już jako ekranizacje. Jak autorzy coś zmieniają to nie jest nic złego, ale dla mnie trochę za mocno odjechali. Fajny motyw był z utratą mocy przez Yen czy z Voleth Meir ale ten drugi wątek kiepsko poprowadzony. Po za tym uśmiercenie Eskela to strzał w kolano.
W Wiedźminie to się przynajmniej coś dzieje w porównaniu do Rings of Power
Nie wiem kto w pełni władz umysłowych czeka na tej syf
Pierwsze foto z tym tragicznym Vesemirem i od razu trauma sprzed roku mi się przypomniała.
I know that feeleing, bro. Poza tym, że nawet nieźle wyglądał, to jest najidiotyczniej napisana i najgorzej zagrana postać w całym tym beznadziejnym sezonie. "Pomogę nastolatce dać toksynami po żyłach, co złego może się stać?" :D :D :D Do zaorania, jak cały drugi sezon.
Psy szczekają, karawana jedzie dalej. Uwielbiam świat Wiedźmina, serial ma masę rzeczy które mi się nie podobają ale i tak chętnie obejrzę. Myślicie, ze ktoś się przejmuje tymi waszymi „0”?
A myślisz że ktoś się przejmuje Twoją opinią? Z takim nastawieniem to chyba się zgubiłeś...
Jak na moje mogą wrzucić oddzielnie wszystkie (czyli pewnie jedną lub dwie) sceny śpiewane Jaskra, bo po doświadczeniach z poprzednich sezonów to będzie pewnie wszystko co serio przykuje moją uwagę. No jeszcze mam cichą nadzieję na odcinek w stylu pierwszego z drugiego sezonu
<planeswalker mode on>
Zapowiada się świetnie!
Na pierwszy sezon byłem napalony. Na drugi już nie, ale chętnie ściągnąłem z CDA, a trzeci to już wogole nie czekam.
To przegadany opera mydlana w której bohaterami są baby, a nie Geralt.
Jedynie efekty graficzne Bagińskiego i aktor grający Geralta tam działają, reszta to szajs i bryndza.
Co na to "show runnerka"? Ja pierd.le co te pokolenie Z jeszcze powymysla?
Czekam z niecierpliwością aby nie obejrzeć. A po skończonej robocie należy spuścić wodę.
Kompletnie wywalone mam na ten lewacki serial... już o nim nawet zapomniałem wolę ten nasz Polski z 2001. Bardziej czekam na 2 sezon Cyberpunka.
XD
Ten serial to rzadkie gówno, ale doszukiwanie się wszędzie "lewactwa" i może jeszcze politpoprawności to jest wyższy level odklejki. Tym bardziej, że wątki takie jak feminizm i silne postaci kobiece, homoseksualizm, antyrasizm i inne "lewackie" wymysły, są jak najbardziej obecne i uwypuklone w książkach Sapkowskiego, więc gdyby serial był tylko "lewacki" byłoby OK. Ale on jest przede wszystkim nudny i zarżnięty na poziomie scenariusza.
Kto by pomyślał że premiera będzie 2023 ale wiadomość na pewno nikt się tego nie spodziewał.