Recenzja Return to Monkey Island - to (nie) jest gra dla starych ludzi
"klasyczne przygodówki powoli wymierają śmiercią naturalną"
"Jeżeli jednak point’n’clicki faktycznie już dogorywają, to Return to Monkey Island jest ich pięknym łabędzim śpiewem"
O ile mnie pamięć nie myli, to śmierć przygodówkom wieszczono już od czasów pierwszego Dooma, tymczasem...
Gry z 2022:
Return to Monkey Island
Voodoo Detective
Crowns and Pawns
Whateverland
Road 96
Nine noir lives
Lord Winklebottom Investigates
Justin Wack and the Big Time Hack
Immortality
Escape Academy
Syberia The World Before
As Dusk Falls
BROK the InvestiGator
The Inheritance of Crimson Manor
Stray
Nightmare Frames
Mothmen 1966
South of the Circle
Mające wyjść w tym roku:
The Excavation of Hob's Barrow (wcześniej Incantamentum)
Dreams in the Witch House
Midnight Girl
A Twisted Tale
Kredolis
The Plague Doctor of Wippra
Unusual Findings
Lucy Dreaming
Nadchodzące w 2023 i bliżej niesprecyzowanej przyszłości:
PRIM
A Little Less Desperation
The Season of the Warlock
Occulto
The Adventures of Bryan Scott
Paper Ghost Stories: Third Eye Open
Casebook 1899 - The Leipzig Murders
Simon the Sorcerer Origins
Jerry Wanker and the Quest to get Laid
Of pawns & kings
Near-Mage
Unholy Neighbourhood
Tintin Reporter - Cigars of the Pharaoh
Laura Bow & The Mechanical Codex
Foolish Mortals
Shadows on the Vatican - Act III: Sloth
Enoch: Children of fate
Return of the Amazon Queen
A to tylko z pamięci i minimalnego wyszukania. Rzeczywiście, "dogorywają"...
A odnośnie samego powrotu na Małpią Wyspę: Jak to się mówiło? Shut up and take my money!
I taka gra z taką ceną na premierę zasługuje na moje pieniądze :) właśnie zaopatrzyłem się w wersję switch i będę dziś grał w pracy :)
"klasyczne przygodówki powoli wymierają śmiercią naturalną"
"Jeżeli jednak point’n’clicki faktycznie już dogorywają, to Return to Monkey Island jest ich pięknym łabędzim śpiewem"
O ile mnie pamięć nie myli, to śmierć przygodówkom wieszczono już od czasów pierwszego Dooma, tymczasem...
Gry z 2022:
Return to Monkey Island
Voodoo Detective
Crowns and Pawns
Whateverland
Road 96
Nine noir lives
Lord Winklebottom Investigates
Justin Wack and the Big Time Hack
Immortality
Escape Academy
Syberia The World Before
As Dusk Falls
BROK the InvestiGator
The Inheritance of Crimson Manor
Stray
Nightmare Frames
Mothmen 1966
South of the Circle
Mające wyjść w tym roku:
The Excavation of Hob's Barrow (wcześniej Incantamentum)
Dreams in the Witch House
Midnight Girl
A Twisted Tale
Kredolis
The Plague Doctor of Wippra
Unusual Findings
Lucy Dreaming
Nadchodzące w 2023 i bliżej niesprecyzowanej przyszłości:
PRIM
A Little Less Desperation
The Season of the Warlock
Occulto
The Adventures of Bryan Scott
Paper Ghost Stories: Third Eye Open
Casebook 1899 - The Leipzig Murders
Simon the Sorcerer Origins
Jerry Wanker and the Quest to get Laid
Of pawns & kings
Near-Mage
Unholy Neighbourhood
Tintin Reporter - Cigars of the Pharaoh
Laura Bow & The Mechanical Codex
Foolish Mortals
Shadows on the Vatican - Act III: Sloth
Enoch: Children of fate
Return of the Amazon Queen
A to tylko z pamięci i minimalnego wyszukania. Rzeczywiście, "dogorywają"...
A odnośnie samego powrotu na Małpią Wyspę: Jak to się mówiło? Shut up and take my money!
Przemilczasz jednak pewne fakty.
Złoty okres point & click to lata 90', gdy dominowały Sierra i LucasArts, które nie szczędziły kasy na gry przygodowe, a zmierzch złotego okresu nastąpił pod koniec tamtej dekady na sam koniec lat 90' i piękną klamrą było "The Longest Journey".
Blisko 90% najlepszych point & click z Top 25 all-time to bardzo stare klasyki. A to mówi samo za siebie.
Wcześniej często produkcje AAA za najlepszych czasów Sierra i LucasArts walczące o tytuły gry roku, a obecnie bardzo niszowe gry indie A o skromniutkich funduszach.
"Secret of Monkey Island" w 1990 roku było bardzo chwalone za oprawę wizualną w każdej recenzji, bo nie odstawało od najładniejszych gier. Porównaj sobie teraz grafikę "Return to Monkey Island" do nawet "Witcher 3" przestarzałego z 2015 roku, a co dopiero do gier z 2022 roku. Wtedy gry przygodowe nie były niszowymi grami jak teraz.
Ja tu nic nie przemilczam i nigdzie nie twierdzę, że złota era przygodówek wciąż trwa. Nawet się z tobą zgodzę, że ten gatunek jest niszą, któremu branżowe media nie poświęcają większej uwagi, a producenci żałują budżetów, ale trudno jest mówić o dogorywaniu, gdy wciąż wychodzą ciekawe tytuły i to wcale nie w tempie 2-3 gier na parę lat.
A że przygodówki zeszły na dalszy plan, no cóż, tu już jest wiele czynników. Po pierwsze to jednak są gry na myślenie, a to nigdy nie będzie tak popularna rozrywka w ogóle społeczeństwa jak strzelanie do wszystkiego, co się rusza. Po drugie, stare przygodówki same się trochę dobiły na własne życzenie. Zwłaszcza te bardziej humorystyczne miały często zagadki, które nie polegały na wymyśleniu, co byłoby logicznym sposobem rozwiązania problemu, tylko odgadnięcie, co się akurat ubzdurało twórcom zagadek, którzy najwyraźniej byli wtedy na prochach i założyli się, kto wymyśli najbardziej abstrakcyjny i absurdalny ciąg czynności.
No i dalej yo rzeczywiście kwestia grafiki. Kolejne gatunki szły naprzód, trójwymiar wchodził do świata gier na całego, a przygodówkom jakoś nigdy te eksperymenty z 3D nie wychodziły na zdrowie (zwłaszcza próby pożenienia ich z elementami akcji) i ośmielę się stwierdzić, że do dziś najlepiej służy im 2D i 2,5D, zwłaszcza klasycznym point & clickom. Tym bardziej, że w tego rodzaju grafice jest łatwiej uzyskać ładnie wyglądającą grę, mając skromny budżet. No, a jak grafika zostawała z tyłu, to w efekcie słabło zainteresowanie graczy, którzy nieszczególnie lubili myślenie, ale mogliby sięgnąć po grę ze względu na grafikę.
A dalej to już wszystko poszło samo. Mniejsze zainteresowanie klientów oznaczało mniejszy budżet na grę i marketing, co z kolei oznaczało, że mniej osób się o grze dowiadywało, co znów przekładało się na mniejsze zainteresowanie gatunkiem i co z kolei spowodowało, że media growe przestały się tematem interesować, bo "za mało klików" (popatrz choćby na GOL-a, zrobili recenzję Stray, bo to o ślicznym cyberpunkowym kotku i się będzie klikać, Return to Monkey Island i Syberia World Before, bo to kultowe serie od kultowych twórców, więc wzbudzą jakieś tam zainteresowanie i jeszcze bodajże South of the Circle i As Dusk Falls, które nie są klasycznymi przygodówkami, więc mogą zainteresować kogoś poza paroma paroma staruszkami, co to pamiętają złote czasy gatunku), a jak przestały o tym gatunku pisać, to znów spadła świadomość, że w tym gatunku jeszcze cokolwiek się dzieje, twórcom znów spadły zyski z tego gatunku i koło się zamknęło.
Teraz ciężko opuścić niszę jak nikt ci nie da budżetu na niesamowitą grafikę i dopracowanie najdrobniejszych szczegółów, bo doskonale wie, że szanse na zwrot inwestycji są właściwie żadne. w dodatku lista potencjalnych odbiorców jest ograniczona tylko do tych, którzy się aktywnie interesują gatunkiem i sami sobie wyszukają, co się w nim dzieje.
A tak serio się zapytam. Czy jest dziś jakiś gatunek gier który umarł? Ale tak naprawdę jest martwy? Bo nie wydaje mi się. Nawet naśladowców starych serii dziś nie brakuje, a ostatnio wracają legendy z "martwych". Szkoda, że powracają twórcy gier japońskich, bo chciałbym zobaczyć kolejną dużą grę od Petera Molllyneaux, Ray Muzyki, Studia Westwood albo chociaż Pandemic.
Dokładnie. Cięgle się powtarza, że gatunek umiera a w tym roku chyba wyszło więcej klasycznych przygodówek niż w poprzednich dwóch latach. Co prawda część przez Ciebie wymienionych gier to nie są klasyczne przygodówki, ale nadal to gry przygodowe w różnej formie.
Poza tym to nieistotne, że klasyczne przygodówki z lat 90-tych były w czołówce najlepszych gier. Gdyby wyszły teraz, to również wiele z nich byłoby przemilczanych w branży i niezauważonych. Wtedy były inne czasy. Klasyczny point'n'click nigdy nie będzie miał super grafiki na poziomie AAA. To mogą gry przygodowe pokroju Myst, Sherlocków itp, które nie są klasycznymi przygodówkami.
Wracając jednak do umierania klasycznych przygodówek to jest to oczywista bzdura.
Deponia lub The Book of Unwritten Tales > którekolwiek Monkey Island. Nie lubię tej mentalności "kiedyś to było", dzisiaj też wychodzą świetne gry z tego gatunku.
Czy jest dziś jakiś gatunek gier który umarł?
arena shootery
RPGi bez skalowania
RPGi w FPP i TPP
taktyczne gry a'la Jagged Alliance
platformówki 3D
pewnie znalazłoby się coś więcej ale jak wymarłe to niestety ale też zapominanie i niekoniecznie dlatego, że zasłużyły, ale też by nie mieć jakiejkolwiek nadziei że się coś zmieni...
Złoty okres przygodówek to lata '90, gdyż wtedy były najpopularniejsze, wychodziło ich dużo i największe studia chciały je wydawać za niemałe pieniądze. Teraz mają się dobrze ze względu na to, że w dobie platform dystrybucji online i croudfoundingowi różne nisze mogą działać niezależnie. To jest obecnie nisza i w niszy pozostanie.
A tak serio się zapytam. Czy jest dziś jakiś gatunek gier który umarł?
Jest kilka takich gatunków np. rail-shootery, interactive movie, sport menagery, rytmiczne, pinballe czy gry tekstowe. Oczywiście nikt nie broni ich robić i wychodzi z jedna taka gra na rok, ale zarówno jej odbiorcy są niszą, jak i nie podejmie się jej wyprodukowania i wydania żaden mainstreamowy wydawca.
Akurat z lokalizacją to nietrafiony zarzut, bo wiele starych przygodówek nie miało języka polskiego. Teraz jest z tym różnie, ale mimo wszystko nawet optymistycznie to wygląda. Z 2,5 D to już twoje preferencje, bo to nie jest wymóg przy point'n'clicku. Jerry D jak najbardziej ma rację, że klasycznych przygodówek wychodzi teraz bardzo wiele.
Z wymienionych gatunków tylko rail shooter można uznać za wymarły - inne mają się dobrze. Nawet pinballe, bo jest Pinball Fx3 z dziesiątkami przeróżnych stołów w formie DLC, są różne tego wariacje i akurat tutaj niepotrzebne są nowości. Sportowe menedżery wychodzą co roku przy najważniejszych sportach plus zawsze znajdzie się jeszcze trochę indie. Tekstowych powstaje od groma (i nie mam tutaj na myśli Visual Novel), bo specjalizuje się w nich w Choice of Games.
Rail shoterów też kilka wstaje albo są robione ich remake'i (Panzer Dragoon, House of the Dead).
Jednak tak jak napiąłem - to jest nisza. Nie zajmują się tym duże firmy a proporcje w skali roku do innych gatunków to jak 1 do 10 0000. Więc powiedzieć, że maja się dobrze to najmniej lekkie nadużycie. Bo jaką mają sprzedaż w stosunku do mainstremu? Kilkanaście tysięcy do kilku milionów? To tak jakby stwierdzić, że filmy czarnobiałe mają się dobrze bo na całym świecie wychodzi kilka rocznie i nawet gdzieś mają swoje festiwale.
Wiadomo, że duzi wydawcy się tym nie zajmą, bo takich nawet dobra sprzedaż Days Gone nie cieszyła, bo chcieliby więcej :) i dla nich gry to biznes. Trzymają się wypracowanych schematów i swoich gatunków. Po co maja zmieniać coś, co przynosi im krocie. Jednak jeśli mimo wszystko ciągle powstają tekstówki, to znaczy, że ktoś tam je czyta i się zadowalająco sprzedają. Tak samo przygodówki, których naprawdę jest wiele i ludzie to kupują i aż taką niszą nie są. Po prostu mają spore grono miłośników gatunku, które oczywiście porównując z fanami gier od From Software, Ubisoftu czy EA okaże się jednak niewielką grupką, ale nie nazwałbym tego niszą.
"oczywiście porównując z fanami gier od From Software, Ubisoftu czy EA okaże się jednak niewielką grupką, ale nie nazwałbym tego niszą."
Porównując z liczbą grających w gry UBI czy EA to jednak pokusiłbym się o stwierdzenie, że to nisza, ale taka w stabilnej sytuacji, która jeszcze się do grobu nie wybiera.
"Deponia lub The Book of Unwritten Tales > którekolwiek Monkey Island. Nie lubię tej mentalności "kiedyś to było", dzisiaj też wychodzą świetne gry z tego gatunku."
No to już też nie są gry pierwszej świeżości. Od czasu, gdy w drugim Book zobaczyliśmy ciąg dalszy nastąpi minęło 8 lat, a kontynuacji niestety ani widu, ani słychu.
"dla mnie dogorywanie gatunku przejawia się też przez jakość, z jednoczesną preferencją na konkretną stylistykę gry, czyli 2.5 D."
Jakość, jakość. Jakby się bliżej przyjrzeć, to okaże się, że wśród przygodówek będzie parę prawdziwych perełek, kilka fajnych gier, a reszta co najwyżej średnia. Czyli jak w każdym gatunku. Jak popatrzysz, so się okaże, że różności się znajdą. 2D, 2,5D, 3D FPP, 3D TPP, nawet jakieś FMV. A że klasyczny p&c to najczęściej 2/2,5D, to już wynika z dwóch czynników: jednak łatwiej w rozsądnym budżecie zrobić grę z przyzwoitą grafiką, niż silić się na 3D, bo to się kończy tylko narzekaniem, że "grafika jak z PS3/X360", że animacje sztywne, że mimika niedopracowana, że drewno. I drugi powód, jednak się taki sposób prezentacji sprawdza w tym gatunku najlepiej.
"Nie mówiąc o totalnym braku lokalizacji (poza pojedynczymi przypadkami) dla tych gier, to jest regres w stosunku do tego co się działo 20 lat temu."
A to już jest ogólnie problem całej branży. Nie tak dawno ludzie narzekali, że RE8 nie ma języka polskiego, a to chyba jednak nie jest niszowa, umierająca marka. Nie wspominając nawet o tym, że niektóre rodzime gry nie wychodzą po polsku.
arena shootery
RPGi bez skalowania
RPGi w FPP i TPP
taktyczne gry a'la Jagged Alliance
platformówki 3D
Choćby w tym roku wyszedł świetny Xenoblade Chronicles 3. 2 gry od studia Spiders (greedfall i steelrising), soul hackers 2, path Finder, elden ring,weird west I wiele innych. A niedługo wychodzi kolejna gra od Berhesda.
Taktyczne gry jak jagged aliance? Desperados 3? Wasteland 3? 2 gry z serii Fire Emblem? Hard west 2? War mongrels?
Platformówki 3d? Sackboy? Kangurek Kao? Saga Skywalkerów? Kirby and forgotten land? Demon turf? Smerfy? Psychonauts 2?
Ile niby ma tego wychodzić żeby nie było uznane za umarłe?
Jest kilka takich gatunków np. rail-shootery, interactive movie, sport menagery, rytmiczne, pinballe czy gry tekstowe
Gry rytmiczne? Taiko No tatsujin, metal: hellsinger, soundfall, music story...
Interaktywne filmy? Z aktorami to ciężko mi coś wymienić... w grafice 3d dark Pictures, life is strange true collors...
Pinballe to nawet nie skomentuję... równie dobrze możesz napisać że za mało pasjansów wychodzi xDDDDD
Gry tekstowe to akurat konpletna nisza.
Rail shootery? Gatunek rodem z automatów, a te faktycznie umarły już dawno. Ale wciąż to są gry FPS.
Od kiedy Stray to przygodówka ? Jeśli tak, to Tomb Raider i Uncharted też
Czy jest dziś jakiś gatunek gier który umarł?
arena shootery
RPGi bez skalowania
RPGi w FPP i TPP
taktyczne gry a'la Jagged Alliance
platformówki 3D
arena shootery - a kiedy w ogóle ich było wiele? Zazwyczaj kojarzę kilka starych a i nowych też wychodzi tyle co dawniej, czyli mało.
RPGi w FPP i TPP wychodzą cały czas, a ze skalowaniem to tutaj ciężko powiedzieć.
taktyczne - ciągle pojawiają się nowe
platformówki 3D - fakt, dawniej było więcej, ale mimo wszystko pojawiają się
gry muzyczne! celowniczki! powiedzialbym tez, ze gry FMV
Celowniczki - tutaj fakt ten gatunek raczej umarł.
Muzyczne pojawiają się, ale to już nie ten boom, co kiedyś
Gry FMV - dawniej aktorzy pojawiali się, bo było to tańsze niż stworzenie animacji i grafiki od podstaw, były to głownie cutscenki. Prawdziwe FMV są teraz i trochę ich powstaje.
jaka jest gra muzyczna/rytmiczna oprocz Rocksmith? ostatnia jaka pamietam to ten Guitar Hero z nagraniami live z koncertów. pomijam gry na bongosach ze Switcha, to troche co innego.
gry FMV to byly cale gry nagrane w formie wideo, nie tylko cutscenki. cos takiego robi teraz właśnie Sam Barlow, kiedys to byla na przyklad Phantasmagoria.
Muzyczny, rytmiczne np.:
Ragnarock
Kovox Pitch
Spin Rhythm XD
Audiosurf
Trombone Champ
God of Riffs
Beat Saber
DJMAX RESPECT V
Double Kick Heroes
FMV np:
akurat wczoraj wyszedł Squad 51 vs. the Flying Saucers
Bunkier
Shee Sees Red
The Complex
I Saw Black Clouds
Press X to Not Die
Who Pressed Mute on Uncle Marcus?
The Centennial Case: A Shijima Story
Night Book
The Gallery
Late Shift
Zdecydowanie wolę jak jest recenzja z tą zieloną ikonką niż te mini recenzję ....
Tak zapytam serwujecie dwie formy recenzji czy to jakaś samowolka - My tak /Oni tak .
Zielona ikonka z oceną w przyszłości pojawi się najpewniej i w minirecenzjach - na razie uniemożliwiają to techniczne ograniczenia.
Świetna recenzja. Bardzo przyjemnie się ją czytało. Oby więcej takich tekstów, Karolu.