Zmiany w Ethereum, rynek zaleją używane karty graficzne
Rynek już jest zalany, kilka dni temu widziałem Janusza który sprzedawał na Allegro ponad 1000 "powystawowych" kart graficznych. Niestety jak to na Janusza przystało nie miał zielonego pojęcia o cenach i sprzedawał karty 10-20% niż nówki sztuki w sklepach.
Ja już mam to gdzieś.
Idą takie zwyżki ceny prądu, że zamiast grać na stacjonarce i inwestować w nią, to będę grał prędzej na Steamdecku w zaległości i to co MS da do gamepassa na Xboxie.
Stacjonarna zostaje do surfowania wygodnego po necie, dla VR i grania od święta.
W d.pie mam ten cały syf jaki się narobił. Może jak będzie nówka GF 3060 za max 999 zł to się zastanowię, a tak to mam wy...!
GF 3060 za max 999 zł
Dawno się tak nie uśmiałem.
Jakby oni jeszcze je wystawiali w okazyjnych cenach ale nie, 85% ceny sklepowej i jeszcze idą zaparte, że karta nigdy w życiu nic nie kopała. Ha tfu
ja nigdy w kompie nie miałam nic używanego za duża loteria dziś niby wszystko działa jutro już może nie działać. i bul kasę na naprawę bo skoro miałeś używkę karty to widomo że gwarancji takowej nie posiadasz.
I bardzo dobrze! w koncu bedzie mozna powoli zaczac myslec nad upgradem procka z grafa z 1060 do 3060 lub nawet 4060, czas pokaze.
Ale od razu nie będą tanie, musi minąć czas nie sprzedawania sie używek po cena niewiele niższych niz sklepowe
A dzisiaj premiera nowej serii i cyk ceny w dół. Chcę dorwać 3060 ti od msi za max 2000 zł I myślę, że będzie to realny scenariusz niedługo.
W pewnym owocym sklepie pewnie obrodzi w dorodne, nowe towary w atrakcyjnych cenach...
Takie używki można zaryzykować za 10% ceny, więcej nie warto wywalać bo to loteria a reklamacji nikt nie uwzględni. Janusze z allegro niech się wypchają, myślą że puszczą 300 taniej niż nówka i ludzie się rzucą na wypalone wraki, którym zostało kilka miesięcy życia.
Niestety wiele osób (np., kupujących gotowe zestawy) nabierze się na to, bo nie każdy rozumie do czego karty były używane i że jest to złom.
Karty pokoparkowe często są w o wiele lepszym stanie niż pograczowe:
- diametralnie częściej czyszczone i zadbane pod kątem wentylatorów, termopadów, past;
- pracujące w lepszych warunkach (niska temperatura otoczenia);
- declockowane zamiast overclockowane;
- i dodatkowo pracujące na 50-70% mocy przez 99% czasu, zamiast zrywami po 2-4h dziennie na 120% mocy (z overclockiem).
Analogia do samochodów - lepsze auto non stop stojące na parkingu z przebiegiem 10k śmigane raz w niedzielę przez niedzielnego kierowcę, który nie przejmował się ile gazu dodaje zimnemu silnikowi serwisowane raz w życiu, czy z przebiegiem 50k śmigane po równych autostradach na niskich/neutralnych obrotach silnika regularnie serwisowane? No właśnie.
Zatem sugeruję nie bać się kart pokoparkowych tylko korzystać z okazji, oczywiście z głową, bo nie każda karta pokoparkowa będzie lepsza od pograczowej :)
A czy ceny spadną to zobaczymy, warunki są dzisiaj nieco inne niż przy ostatniej bessie na krypto, dostępność komponentów, półprzewodników, kursy walut, inflacja zewnętrzna i lokalna, zawirowania wojenne - to wszystko powoduje, że może być naprawdę różnie. Widać to też po cenach sugerowanych dla modeli 40xx, tanio już było.
Pierdu pierdu. Karty pokoparkowe to ścierwo, którego nie powinno się dotykać nawet patykiem. Badziewie, które pracowało przez kilka miesięcy, albo i dłużej przez 24h/7 z wysmażonymi pamięciami i zajechanymi wentylatorami. Crap o niższej żywotności. O bzdurach takich jak "diametralnie częściej czyszczone i zadbane" nawet nie wspomnę. Tak, bo na pewno KAŻDY górnik będzie ci czyścił regularnie karcioszkę i wymieniał w niej pastę razem z termopadami XD
Karty pokoparkowe, to złom, który już do niczego się nie nadaje. Głównie dlatego, że pracują bez fabrycznych wentylatorów, gdyż inaczej nie mieszczą się w koparkach. A że działają na okrągło, więc z pewnością uległy przegrzaniu. Dodatkowo zawsze są podkręcane, żeby zwiększyć wydajność kopania i tak podkręcone działają przez cały czas, co jeszcze bardziej skraca ich żywotność.
Trochę przemieliłem po koparkowych kart (głownie momenty, kiedy wzrosły wymagania co do ETH) i uważam że;
- czystością nie grzeszyły (czarny kurz, ciężki do usunięcia) wbity w chłodzenie
- wiatraki, loteria w co 3,4 sztuce dawały nieprzyjemne buczenie, wpadały w wibracje albo słabo kręciły się. W zależności od producenta i modelu karty. Najgorzej Gigabyte
- miałem styczność w jakich warunkach oraz gdzie, często pracowały owe kopareczki.... heehhh
Cóż, może akurat Ja tak natrafiałem.
ANALOGIA DO SAMOCHÓDÓW - to jakiś żart !!! ???
Co to za porównanie? Miałeś kiedyś nowe auto i obowiązki/czynności związane z jego gwarancją/serwisem tudzież okresem dotarcia ?!?
Po co kupuje się nowe auto ?
- bo jest nowe. Po prostu
- bo z założenia, nie powinno po psuć się
- i na pewno nie dlatego żeby stało pod blokiem/w garażu. Tamte czasy minęły !
Tą całą ideologię o lepszym stanie kart z koparek, wymyślają i rozsiewają chyba sami górnicy :)
Podsumowanie; nie ma zasady. Jednemu podziała dłużej , innemu padnie po 2,3 tygodniach, komuś innemu podziała "dożywotnio" a nawet odsprzeda dalej . Wydaje się być to kwestią szczęścia, na co natrafiliśmy.
Niezbadane pozostaje, ile dana sztuka wytrzyma, na ile została wyeksploatowana wcześniej.
Pomijamy oczywiście wszystkie buble, które po padały w pierwszym miesiącu użytkowania
p.s
Zadziwiające jest to, dlaczego i to chyba wszędzie w dyskusjach, pomijany zostaje tak bardzo ważny czynnik, który napędza te wszystkie elementy elektroniczne.
TAK ,TAK mowa o PSU (zasilaczu)
Pozostawiam Was z Tą myślą
Miłego
Spoko, każdy wie jak wydać swoje pieniążki, ja przez swoje ręce w życiu przepuściłem setki używanych kart i siłą rzeczy od 2017+ bardzo wiele z nich było pokoparkowych, w różnym stanie, natomiast średni stan był bardzo pozytywny, w przeciwieństwie do kart rzekomo pograczowych, zatem tylko dzielę się moimi uwagami, a czy ktoś z nich skorzysta czy nie to jego sprawa.
Nie wiem natomiast po co to rozsiewanie bzdur o pracy bez fabrycznych wentylatorów, przegrzewaniu się, wiecznym byciu podkręconymi - to nie jest prawda, po prostu najlepszy stosunek mocy do wydajności w kopaniu zazwyczaj oscylował między 50 a 75% mocy karty rozumianej jako obciążenie rdzenia tudzież pamięci (lub obu łącznie), dalsze zwiększanie mocy oznaczało zdecydowanie mniejszy przyrost zysków w stosunku do zużywanego prądu, zatem jeśli ktoś za prąd płacił a nie go kradł to robił to co intuicja podpowiada czyli nie żyłował kart, dzięki czemu jednocześnie zwiększał ich żywotność. Większość kopaczy, z którymi ja miałem do czynienia, tak robiło, choć oczywiście były i wyjątki.
I nie, 8h pracy na 100% dziennie z przerwami czyli startem i stopem mocy albo nawet całego zasilania nie jest lepsze dla karty niż praca 24/7 na 80% bez startów i stopów, podobnie jest z każdym elementem elektronicznym - lepsza jest dla niego praca ciągła na 80% niż praca 1/3 doby ale 500-1000 włączeń i wyłączeń w ciągu roku i praca na 100-120% jak jest włączony - taka praca o wiele bardziej skraca żywotność elektroniki niż praca ciągła na mniejszym niż maksymalne obciążeniu. Dyski talerzowe używane gdy kupuję to zawsze zwracam uwagę najpierw na start/stop count, a dopiero potem na power on hours, bo co mi po dysku, który wg power on hours ma 100 dni pracy, skoro jednocześnie ma 2000 tysiące włączeń i wyłączeń? To już wolę taki z 20 włączeniami i 3-letnim przebiegiem power on hours, statystycznie dużo mniejsza szansa na awarię.