Wieloletnia debata zakończona, Dragon Ball GT jednak należy do kanonu
To niech mi ktoś wyjaśnia jaki to ma sens. W GT Pan jest nastolatką, w Super dzieckiem, więc GT musi dziać się później. W GT dostają SSJ4, które jest słabsze od przynajmniej trzech przemian z Super, a w GT ich w ogóle nie ma.
Dragon Ball już dawno przestał mieć jakąkolwiek logikę. Dragon Ball Super wszystko zniszczyło.
Dragon Ball nigdy nie miał logiki. Już od czasów powstania. I nic tego nie zimnieni bo to shonen bitewno-komediowy
Miał. Szczególnie w przypadku pierwszej serii. W Z było już z tym gorzej. Natomiast w Super nic się kupy nie trzyma.
Przecież było. Super wprowadziło różne linie czasowe, jedna z nich to GT. Chyba że zrobią kolejny sezon Super, w którym bohaterowie stracą boskie przemiany i zapomną o tym wszystkim, co działo się w kosmosie, ale to byłoby słabe.
Dokładnie. Coś podobnego było w Ben 10, gdzie w serii Omniverse twórcy z dupy chcieli pogodzić wszytkie serie. I wyszło jak wyszło. Przynajmnie reebot idzie swoją drogą i tylko czerpie z poprzedników, zamiast ich sztucznie zmieniać (tak mi się wydaje bo tego nie oglądałam)
I bardzo dobrze. Znając życie, GT jest oddzielną ale kanoniczną linią czasu, coś na zasadzie świata Trunksa z przyszłości. To byłoby najlepsze rozwiązanie, bo zadowalałoby fanów GT (mam wielki sentyment), nie kolidowałoby z Super (fajny i bardzo w duchu Z-etki, nie rozumiem hejtu) a fanatycy Z-etki nie mieliby możliwości gęgania i jątrzenia (nienawidzę tych gatekeepowców, Goku zawsze był głupiutki i tak go pisał Toriyama a jedynymi prawdziwymi w postępowaniu bohaterami w tej serii byli Trunks z przyszłości, Gohan en masse, pod sam koniec Vegeta i trochę na zasadzie bycia tsundere, Piccolo). Goku jako bohater na zasadzie Supermana to jest pomysł Super i to od dwóch arców mangi, które nie zostały zanimowane.
Jakie GT nie było czy było, piosenka z openingu jest dalej najlepsza :)
Osobiście, bardzo lubiłem GT.
https://www.youtube.com/watch?v=DJcuDgVYjgI
To prawda, muzykę GT miał świetną. Jeszcze zabawniejsze jest to, że wersja użyta w intrze została nagrana najpierw przez zespół Field of View, ale całość została napisana przez zespół Zard który swoją wersję nagrał trochę później. Oczywiście obydwie zostały wykorzystane w anime jak i jeszcze kilka innych piosenek zespołu Zard.
No i lubię sobie od czasu do czasu posłuchać tej melodii, ale znacznie częściej wybieram wersję autorów -> https://www.youtube.com/watch?v=NGoGoC20Y7Q
I też bardzo lubię GT, a dużo bardziej doceniłem go po latach. Choć uważanie go za kanoniczne chyba nie ma bardzo sensu, choć to on tak naprawdę zamyka historię animowanego Dragon Ball. Bo oryginalna manga zakończyła się na walce Goku z reinkarnacją różowego potworka.
To prawda, pamiętam jak kiedyś nagrywałem tę piosenkę z telewizji na kasetę magnetofonową jamnikiem xD To byli czasy kurła.
Zacząć należy od takiego jakie GT ma wady a według mnie są takie
1 pan jako główna bohaterka [ zamiast niej goten powinien być głównym bohaterem ]
2 Gdzie sie podziali bohaterowie jak Picolo Yamcha tenszin
3 Zebranie smoczych kul bo od tego zależy przetrwanie Ziemi
4 Saga Baby mutanta to przesada na maxa ; Czemu goten padł jego pierwszą ofiarą ? I co sie stało pod czas tej sagi z tenszinem i yamchą .
5 Przemiana goku w dziecko to już przesada na maxa . I czemu pan nie poznaje odmłodzonego goku i uważa sie za dorosłą ?
6 I czemu pan wdarła sie po kryjomu na statek i wyruszyła z goku i trunksem w kosmos ?
7 Kiedy trunks chciał odzyskać klucz od statku , pan mu utrudniała chcąc uniknąć powrotu na Ziemie . Później kiedy posłuchała rozmowe trunksa i goku aby wróciła na Ziemie , to sie popłakała co spowodowało, że trunks ją przeprosił i zmienił zdanie i nie chciała by wracała na Ziemie .
8 . Wątek gohana był rozwinięty w dbz i dbs , ale tu żadnej roli nie gra i dobrze .
9 Randka gotena zepsuta po pojawił sie baby mutant , no po prostu szkoda słów .
10 . I czemu pod koniec serii goku odlatuje na shen longu ? I czemu kryształowe wnikają w jego ciało ? I czemu pojawia sie goku junior ? .
11 pan miała spotkać sie z bishem . Ale do spotkania NIE doszło . Co już przegięciem, na maxa jest .
12 ujemna energia kryształowa kul to mierny pomysł .
13 Gotena upodobniono do Yamchy nie wiem czemu tak to sie stało ale ,tak być według mnie NIE POWINNO .
14 Czemu baby mutant , użył kryształowych kul by odtworzyć rodzinną planete ? I czemu rodzice goku juniora ginął w wypadku samochodowym ? I czemu wogóle pojawia sie vegeta junior ? To już głupota totalna . do licha ciężkiego .
15 Czemu ubub nie zjawił sie by uratować goku , przed kulą nicości którą rzucił bayby mutant ?
16 I jak to możliwe że bayby mutant jak opanował vegete to był niczym machina wojenna ? .
jedyne co z GT jest udane to tylko utwór muzyczny i SSJ4 .
1. Żadna z sag GT nie jest o Pan. Pan jest na 2 planie .
2. Picolo w sage o Baby ratuje ostatnich ludzi na ziemi i ginie razem z nią. Później pomaga goku w Piekle. Reszta wojowników z - nie istotna jak widać ... Choć w czasie wybuchu ziemi migawki są na Tensheena .
3. To jest słabe, ale wytłumaczone, że to są inne smocze kule. Po co ? Who cares ?
4. jak w pkt.2 wojownicy Z są nieważni. Goten był na hita bo nie trenował. Wyjaśnione w anime - wolał panienki.
5. Wyjaśnione w anime w pierwszych 10 odcinkach ... Pan wg. stanu była wiekowo starsza, bo goku został odmłodzony do jakiś 10-11 lat. Wtedy walczył w DB z tymi gamoniami.
6. Bo taki był zamysł artystyczny. A dlaczego goku ma moc aniołow w DBS ? tak samo durne pytanie ... BO tak .
7. ????????
8. Bo jest leszczem ... nawet w DBS . Tylko ostatnia kinówka zrobiła HYPE na Gohana.
9. No i co ma to do wydarzeń ? Zapchaj dziura fabularna. A walka Goten i Trunksa z hitlerowcami w 11 kinówce . Tak samo durne.
10. Odpowiedź w anime
11. Durne
12. Dobry pomysł - słabo wykonany, napewno lepszy niż turniej mocy czy walki z mangi w DBS. No o idiotyzmach z zabawą czasem w sadze Cella nie wspomne .
13. Bo goten jest leszczem w GT... Nawet Vegeta okazał się leszczem przez połowę GT.
14. Każdy wątek wyjaśniony. Co do Goku Jr. jest to nasiłe wstawiona postać by zrobić kinówkę w GT. Tak jak Vegeta Jr. nikogo nie interesuje .
15. Bo był rozdupiony ...
16. Tak jak to było wyjaśnione - wchodził w ciało nosiciela i przejmował je. Dopóty dopóki ciało nosiciela był większe od ciała jego samego. Dlatego rozłączył się z Vegetą po odcięciu ogona.
Ogólnie mam wrażenie ,że nie oglądałeś GT. Albo oglądałeś tylko na zasadzie - a słabe o SSJ4 ... DB GT jest co śmieszniejsze bardziej logiczne niż DBS. I to pod wieloma względami. Jest słabe, ale spójniejsze w całości.
Nie rozumiem czemu DBS nie można było osadzić po turnieju w którym pojawia się mały UUB . A tak to mamy :
1. Wydarzenia w DBS ,które nie sklejają się z DBZ
2. Poziomy mocy ,które są dodawane z tyłka.
3. Freeza który jest overpower
Ogólnie Dragon Ball skończył się na sadze Cella :P Tyle :D
dokładnie, w dodatku pod koniec dbz pojawia się pan, która jako kilkuletnie dziecko umie już latać i okrążać całą Ziemię. A w dbs nie wiadomo kiedy, pan dopiero rodzi się. Nawet w twitterze widzę postać pan mimo bardzo kiepskie jakości zdjęcia. Jednak poznaję, bo ma dość charakterystyczny wygląd, zwłaszcza chusta na głowę i z tej tablicy wynika, że kilkuletnia pan była już na przynajmniej 4 lata przed beerusem.
Od dawna wszystko było powiedziane.
Ponadto ssj4 zwyczajnie funkcjonuje obok tęczowych wesji bogowych. Wystarczy obejrzeć promki dbs heroes czy tamte drugie coś tam w czasie, ale jest już tak durne, że nie dałem rady drugiego odcinka obejrzeć
No I super, ale wiedzialem juz to ogladajac DB Heroes , Goku z GT nazywa sie Xeno Goku. Dla mnie DB GT przebija wszystkim super.
Mam to samo zdanie. Poza tym, w przeciwieństwie do "Super", Toriyama rzeczywiście maczał swoje paluszki w GT, chociażby projektował postaci, lokacje, nawet sam statek kosmiczny, czy Giru (tego robocika). Polecam poczytać (niżej jest nawet mini galeria, w której są rysunki Toriyamy z GT:
https://dragonball.fandom.com/wiki/Dragon_Ball_GT
Khael11
1 doprawdy ??? . Czemu więc Pan towarzyszy pod czas podróży w kosmos ??
2 marnie jest to według mnie wymyślone .
3 fajnie że tu sie zgadzamy
4 Z Gotena zrobiono klona Yamchy że wolał panienki zamiast treningów ,co dla mnie jest bulwersujące .
5 to tylko jak na moje wymysł twórców GT
6 niech będzie . W dbs Goku miał moc aniołów bo z tego nie było by sukcesu w turnieju mocy i siódmy wszechświat byłby wymazany .A jakby doszło do wymazania siódmego wszechświata ,byłby koniec całej opowieści o smoczych kulach . Opowieść mogła by być kontynuowana jeśliby wymazanie wszechświata siódmego by przeżyli Goten i Trunks .
7 . Czego to nie rozumiesz ??
8 . Jak ująłem w punkcie czwartym Goten jest klonem Yamchy , w dbs ograniczenia stawiane mu przez ojca i przyjaciół a zwłaszcza przez chichi były problematyczne .
9 . Wiele . Ponieważ Goten nie doczekał sie własnego potomstwa w przeciwieństwie do swego brata miał córke ...
10 niech będzie .
11 . Przybliż mi czemu uważasz to za durne .
12 . Dobry pomysł ??? . Jak dla mnie w turnieju mocy główną wadą był wszechświat drugi i ich wojownicy miłości
13 . Nie przeszkadza ci że Goten jest klonem Yamchy ???? mnie to bulwersowało od GT miało premiere .
14 . Podobno smocze kule mogą ożywić każdego poza tymi co umierają ze starości , więc rodzice goku juniora mogli wrócić do żywych .
15 no okey .
16 z tym ciałem nosiciela było jak dla mnie wzorowane na grze diablo
oglądałem GT wymieniłem tylko te wady które ja dostrzegłem to wszystko .
co do ububa w dbs to pytanie należało by skierować do twórców samych ,czemu jego nie uwzględnili
1 . Doprawdy ???
2 powiedz to samym twórcom dbs
3 za dużo Freeza
''Ogólnie Dragon Ball skończył się na sadze Cella ''
jeśliby było to prawdą nie doszło by do narodzin Gotena a Gohan by był jedynakiem , a jedynak ma w życiu przekichane .
Owszem Goku charakterem w dbs różnie sie od siebie w klasycznej zetki , taką decyzje podjął jakiś koleś co za Goku nie przepada i woli Vegete .
2. Poziomy mocy ,które są dodawane z tyłka.
2 powiedz to samym twórcom dbs
Tyle, ze o ile DBGT było choć trochę spójne w poziomach mocy, tak DBS nie ma najmniejszej. Ogólnie w BoG (jak i początek DBS) Goku jest silniejszy niż do końcówki sagi Moro. Dlaczego? W mandze SSG jest silniejszy od Blue, w anime słabszy. Roshi stanowi nagle wyzwanie dla Goku, niewielkie ale zawsze, w mandze walczy z Jirenem. Ogólnie poziomy mocy skaczą jak głupie, niby postaci robią się coraz silniejsze, ale impakt i uczucie siły w większości walk jest mniejsze niż w trakcie finału na Namek. Największą parodią jest walka ekipy z Z z armia Freezee, przecież każdy z nich powinien ją roznieść jedną ręką.
W skrócie problem tak zwanej inflacji mocy w DBS jest wręcz kosmiczny wręcz do poziomu absurdu. O ile w mandze jest ciut lepiej dalej ostro bez sensu. Co więcej sam ultra instynkt jest kopią technik, których Goku uczył się w DB od Popo (a i wcześniej było to już zarysowane w jego wcześniejszych szkoleniach). Średnio ma to ogólnie sens.
Jak sobie porównuje GT z Super to sam nie wiem co jest gorsze. GT miało sporo fajnych idei (SSJ4, powrót do przygody z kulami rodem z DB, pomysł na ciemną energię w kulach i związany z tym finałowy przeciwnik). Ma swoje wady jak ciągnąca się pierwsza seria i totalny brak wyzwania w jej trakcie a przez to jakiegokolwiek suspensu. Dopiero Baby był krokiem naprzód. Super 17 to tez krok w tył. Do tego olanie większości bohaterów pobocznych.
Super niby lepiej trzyma sie klimatu Z, ale ma dużo większy problem z sensem i balansem jak już pisałem, do tego dochodzi problem z fan serwisem, którego jest za dużo, transformacje są słabe ogólnie (nudne i wtórne), ale chociaż próbuje zaangażować pozostałe postaci z Z, choć często nieudolnie.
Tak szczerze? Ogólnie po czasie nie zastanawiam się co było lepsze DBGT czy DBS, tylko co było mniej złe. DBGT próbował połączyć DB z DBZ co wyszło średnio, DBS próbuje w kółko powtarzać schematy z DBZ co jest już wtórne i często naciągane do granic możliwości.
No i na nasze nieszczęście oba i tak nie są najgorsze bo jest jest DBH, największy potworek. Wiem, że to powstało bardziej jako reklama, ale na początku myślałem, ze to jakiś fanfik.
Co bym zmienił by DBS wypadł lepiej? Zamiast wyciągać poziomy mocy z tyłka można byle znerfić sayian i wyjśc z takiego punktu założenia. Pociągniecie podobnej historii co w Super byłoby prostsze, mogłoby być ciekawsze, postacie inne niż czołowy bromance miałyby więcej przestrzeni, nie trzeba było stosować powerupów z tyłka.
Według mnie GT i super są dość mocno średnie chociaż patrząc na sbh to nie są takie tragiczne każde mają zwolenników ale przez zamieszanie skaczące poziomy mocy biorące się z dupy i niespójność fabuły żaden z nich nie jest wybitnym dziełem
Tylko, że jest pewien problem. Pod koniec dbz pojawia się pan tylko już jest dziewczynką umiejącą latać, a natomiast w super dopiero się urodzi. Czyli co, dbs jest między odcinkami przedostatnim a ostatnim dbz?
Czyli co, dbs jest między odcinkami przedostatnim a ostatnim dbz?
Tak, od początku tak było. W nowej kinówce Pan już chodzi do przedszkola, a Goten urósł.
DBS toczy się po walce z Buu, ale przed wydarzeniami z ostatniego turnieju gdzie jest Uub.
I żeby było zabawniej to Goku mający UI w DBS zachwyca się kolesiem, który ma moc Buu. Oglądając DBZ miało to sens, ponieważ Goku SSJ3 oraz Buu były najsilniejszymi postaciami. Jednak po DBS straciło to sens, bo są słabi.
Dragon Ball skończył się na Zetce i tyle. GT jak i Super mają swoje dobre "momenty" ale to tyle. Oba są schrzanione pod wieloma względami.
dla ciebie dragon ball skończył sie na zetce , według mnie seria super daje furtkę do dalszych historii .
Zgadzam się w 100%
DBGT oraz DBS są bez sensu.
dla ciebie dragon ball skończył sie na zetce , według mnie seria super daje furtkę do dalszych historii .
Sam dalej to oglądam. Ta seria ma plusy: ostatni film kinowy z naciskiem na Piccolo, Pan i Gohana czy serialowa Bitwa Wszechświatów. Jednak irytuje też wiele: zmarnowany potencjał Sagi Black, uczynienie z Goku idioty większym niż był a z Vegety buraka większego niż był; początkowo była też mowa że tylko wojownik o "czystym sercu" może osiągnąć blue, bo tak mówił mit, a tu Vegeta....Postać Beerusa irytująca w wuj, nie mówiąc o Zeno, który jest postacią pozbawioną wszelkiej logiki.
Ale głupoty. Jakoś za dzieciaka to wszyscy oglądali i się jarali. GT było na piedestale! Przynajmniej na moim podwórku.
Zresztą, nawet Toriyama jarał się Dragon Ballem GT (no i sam projektował wiele rzeczy do tej serii). Naprawdę.
Poza tym... to tylko bajka. Nawet jeśli coś się niezgadzało, to to nie był taki level jak np. przy Pierścienaich Władzy xD Więcnie rozumiem nadal tego "hejtu". Bzdety.
To anime, nie bajka.
Ja za dzieciaka nie skończyłem oglądać GT bo był tak kurewsko nudny.
"Bajka" miała być w cudzysłowiu. Jako fan anime przyznaję się do błędu :P Heh. Ale to nadal bajka.
No co jak co, ale Dragon ball wpisuje się w definicję bajki idealnie. Moim zdaniem , DB to zawsze była trochę taka baśń sci-fi. Bajka, to na pewno nie jest nic obraźliwego, wręcz przeciwnie. Dodam jeszcze, że jestem chorym psychofanem Muminków od Tove Jansson, a anime na ich podstawie jest boskie. Bajki są zajebiste. Po prostu.
Akira .T skonczył prace na Dragon Ballem wraz z Sagą Bubu Dragon Ball Z ta historia ma dusze koncept i SENS dalej to odcinanie kuponów i jazda na marce
Akira .T skonczył prace na Dragon Ballem wraz z Sagą Bubu Dragon Ball Z ta historia ma dusze koncept i SENS dalej to odcinanie kuponów i jazda na marce
Bardzo dobrze, niech przeciwnicy GT mają ból tyłka :P.
A poważnie, to Super wprowadził różne linie czasowe, to dlaczego seria GT nie miała dziać się w innej linii?
Iselor
za zrobienie z Goku idioty większym jest odpowiedzialny koleś co za Goku nie przepada a jest fanem Vegety , nie wiem co to za koleś ale nie powinno sie takiego dopuszczać do zrobienia dbs . W jakim kontekście uważasz zmarnowanie potencjału sagi Blacka ??? Serialowa bitwa wszechświatów ma główną wadę w postaci wszechświata, drugiego i ich wojowników miłości . Jeśli chodzi o Vegete to zawsze był burakiem .... . Też seria super oglądam ......
No i dobrze. Dragon Ball GT ma też świetny klimat kosmicznej odysei. Tego nic nie przebije :D
Dla mnie Dragon Ball się skończył na wraz z koncem Freeza Saga. Po niej poziom braku logiki i zaprzeczanie temu co było wcześniej zaczęło sięgać zenitu.
Zmęczenie materiału. Moim zdaniem to naturalna kolej rzeczy. Dragon Ball, to tasiemiec i raczej bardzo trudno uniknąć takiej sytuacji, bo fani chcą więcej, mimo pozornego zakończenia, ale co tu więcej wymyślić? Trzeba kombinować na siłę, a to nie zawsze wychodzi.
Tak czy siak, dragon Ball GT trzymało chociaż poziom klimatem i kreską, małym powrotem do korzeni. "Super" mi osobiście już w ogóle się nie podobało, pod żadnym względem. Ja tak dużo piszę o GT, że było fajne i dużo lepsze niż te nowe wynalazki, ale mimo wszystko dostrzegam jego wady. Za dzieciaka było inaczej, bo to była nowość i 9 letni szczyl nie patrzył na jakieś niuanse związane z logiką.
Sam Akira Toriyama powiedział "Dragon Ball GT to przepiękna historia poboczna w uniwersum Smoczych Kul" czy coś w tym stylu
Avipunk
jak według ciebie nie ma nic obraźliwego w nazywaniu dragon ball to tylko bajka to trzymasz sie myślenia jakbyś był przedpotopowym pokoleniem z lat 50- 80, którzy dorastali bez technologii jakiejkolwiek lub jesteś ich potomkiem . Zobacz sobie definicje bajka i nie obrażaj .
