Gwiazda serialu Władca Pierścieni wyjaśnia decyzję Galadrieli, by zostać w Śródziemiu
spoiler start
Aha i dlatego postanawia wpław przepłynąć ocean z powrotem do Śródziemia. Chciałbym wiedzieć co pił scenarzysta gdy to pisał.
spoiler stop
Serialowa Galadriela w przeciągu dwóch pierwszych odcinków Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy udowodniła, że bardzo różni się od postaci znanej z filmowej trylogii. Jednakże tysiące lat, które jeszcze upłyną, dadzą jej godność, której postać ta jeszcze nie posiada
Jakby już nie miała za sobą tysięcy lat XD
"Serialowa Galadriela w przeciągu dwóch pierwszych odcinków Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy udowodniła, że bardzo różni się od postaci znanej z filmowej trylogii. Jednakże tysiące lat, które jeszcze upłyną, dadzą jej godność, której postać ta jeszcze nie posiada."
Przecież ona jest jednym z najstarszych elfów żyjących w Śródziemiu w momencie trwania akcji serialu, młodsze elfy są bardziej dorosłe i dojrzalsze od niej? xD
Ktoś mi wytłumaczy dwie rzeczy?
Jak ona wpław wróciła na drugi kontynent?
Dlaczego w 3 erze nie poszła walczyć z Sauronem, skoro go tak nienawidzi?
spoiler start
Aha i dlatego postanawia wpław przepłynąć ocean z powrotem do Śródziemia. Chciałbym wiedzieć co pił scenarzysta gdy to pisał.
spoiler stop
Wątki są tak słabe, że szczerze mówiąc wywalone na jakieś wielkie motywacje postaci. Zresztą przecież akurat ta motywacja jest łopatologicznie pokazana w serialu więc...
Przecież każdy kto czytał LOTR lub oglądał filmy Jacksona wie ze ona będzie w Śródziemiu więc nie kumam o co masz ból tyłka
A ja akurat rozumiem motywacje bohaterki.
Uważam, że autor newsa się myli przynajmniej częściowo.
Zemsta to tylko jeden z motywatorów.
Drugim jest poczucie obowiązku wynikające ze złożonej bratu obietnicy.
Brak godności?
B* PLEASE! Co najwyżej "młodzieńcza" arogancja i typowe dla "młodych dorosłych" duma i honor.
Ona nie jest młoda. Ona szuka tego Saurona przez kilkaset lat, a nie kilka lat.
Czym jest kilkaset lat dla nieśmiertelnej istoty?
Zdefiniuj młodego efla w mitologii Tolkiena?
Kiedy elf osiąga dojrzałość emocjonalną?
Przecież wiem, że ona gania za Sauronem od setek lat, ale czy to przeczy byciu młodym elfem?
Nie bez powodu słowa "młody" znalazły się w cudzysłowach
W serialu jest w ogóle wspomniane ile lat ma Galadriela? Odwoływanie się do Tolkiena nie ma sensu bo serial ma wspólne tylko nazwy i nie jest w żaden sposób kanoniczny. To antyfan-fik.
Też racja... Jednak z kilku pierwszych kadrów można wywnioskować, że linie czasu są zbieżne z tymi Tolkiena.
Widzimy tam, że Galandriela żyła w Valinorze i była świadkiem zniszczenia drzew .
Wg. Tolkiena, Garandiela urodziła się w 1362 roku Ery Drzew
Od chwili narodzin Garandieli, do zakończenia Ery Drzew minęło 138 "Lat drzew" , co w przeliczeniu na lata słoneczne, daje jakieś +/- 1300 lat.
Pierwsza Era trwała 590 lat.
Wydarzenia z serialu koncertują się na stworzeniu pierścieni władzy, które powstały w 1500 roku Drugiej Ery.
Więc serialowa Galandriela ma mniej więcej 3390 lat
Dla zrozumienia skali - Gdy Aragorn poznaje Arwenę, ta ma na karku 2711 lat :)
Chciałbym wiedzieć co pił scenarzysta gdy to pisał
Pił wywar z seriali fantazy produkcji rozmaitej. Nie takie odejścia od realiów takich czy innych, są w tych serialach odstawiane. Jednym to pasuje, innym nie, ale da się przeżyć..
spoiler start
za każdym razem kiedy wracamy na tratwe mam ochotę to pominąć, zapomnieć o galadriel, i wrócić do postaci które są w porządku np elrond
spoiler stop
W sumie to tylko on
Jedną z nich jest Gil-galad, który zażądał, żeby Galadriela opuściła Śródziemie i wróciła do Krainy Elfów - Valinoru.
Hmm... jeszcze nie oglądałem, ale przecież ona ma szlaban na wejście do Valinoru za to co zrobiła z resztą Noldorów. Chyba że fabuła serialowa odrzuca wydarzenia po których doszło do rozłamu wśród elfów.
Brak godności?
B* PLEASE! Co najwyżej "młodzieńcza" arogancja i typowe dla "młodych dorosłych" duma i honor.
Wydaje mi się, że Galadriela w Drugiej Erze ma ponad 3 tysiące lat i jest starsza od Gil-Galada, obecnego króla elfów. Jest chyba jedną z najstarszych postaci w całym Śródziemiu.
A czy wspomniano imieniem jej brata, za którego się chce mścić?
Fabuła odrzuca całkowicie Galadierę którą opisał Tolkien. Według Tolkiena w czasach których dzieje się akcja serialu Galdiera była żoną Keleborna i władczynią elfów. I po raz pierwszy wyruszyła do Śródziemia z Valinoru już jako żona Keleborna.
W serialu poznajemy ją jak z paroma elfami próbuje wytropić Saurona w północnych zakątkach Śródziemia. Jest kreowana na młodą niezamężną awanturnice.
Nie rozumiem czemu twórcy zdecydowali się zrobić serial o Galadierze gdy zupełnie nie zamierzali się trzymać postaci wykreowanej przez Tolkiena. Dla ludzi którzy nie są zaznajomieni z uniwersum Tolkiena to bez różnicy czy główny bohater to Galadiera czy Glorfindel czy zupełnie nowa postać wykreowana na potrzeby serialu.
Natomiast ludzi którzy się orientują w uniwersum tak mocne odejścia od materiału źródłowego mogą drażnić.
Ja osobiście jestem w stanie przeboleć zmiany w historii z życia młodej Galadiery, za to bardzo nie podobają mi się inne niedociągnięcia.
Jak na przykład Galadiera płynąca w pław z Valinoru do Śródziemia.
Lub oszczędzaniu na efektach specjalnych przy pokazaniu podróży elfów z Szarej Przystani do Valinoru jakąś ubogą tratwą na 10 osób.
Kiedy elfy z Szarej Przystani byli opisani jako najwybitniejsi żeglarze oraz budowniczy statków.
Nie rozumiem czemu twórcy zdecydowali się zrobić serial o Galadierze gdy zupełnie nie zamierzali się trzymać postaci wykreowanej przez Tolkiena.
Nie mogą się trzymać postaci wykreowanej przez Tolkiena bo nie mają praw do Silmarilionu, muszą zmienić historię.
Serialowa Galadriela w przeciągu dwóch pierwszych odcinków Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy udowodniła, że bardzo różni się od postaci znanej z filmowej trylogii. Jednakże tysiące lat, które jeszcze upłyną, dadzą jej godność, której postać ta jeszcze nie posiada
Jakby już nie miała za sobą tysięcy lat XD
Postać ewidentnie pisana pod mężczyznę, dziwnie to wygląda gdy taką rolę odgrywa kobieta. Chcieli mieć silną kobietę to mogli ją sobie napisać a tak wypadło to biednie i tanio. Jak na razie to druga najgorsza postać zaraz to tym łysym elfie.
Zdaniem postępowych twórców współczesnych filmów i seriali, aby kobieta mogła być prawdziwie wyzwolona, musi stać się facetem.
A tutaj, jak zauważył GOTRI w swojej analizie na YouTube, historia Galadrieli z tego serialu to tak naprawdę historia Fëanora z twórczości Tolkiena.
"Serialowa Galadriela w przeciągu dwóch pierwszych odcinków Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy udowodniła, że bardzo różni się od postaci znanej z filmowej trylogii. Jednakże tysiące lat, które jeszcze upłyną, dadzą jej godność, której postać ta jeszcze nie posiada."
Przecież ona jest jednym z najstarszych elfów żyjących w Śródziemiu w momencie trwania akcji serialu, młodsze elfy są bardziej dorosłe i dojrzalsze od niej? xD
Ktoś mi wytłumaczy dwie rzeczy?
Jak ona wpław wróciła na drugi kontynent?
Dlaczego w 3 erze nie poszła walczyć z Sauronem, skoro go tak nienawidzi?
Jak ona wpław wróciła na drugi kontynent?
"Galadriel kinda forgot that she had nothing to sail on back to the Middle-earth. But she was a powerful elf so she managed to swim back on her own".
Proste? Oglądaj, nie myśl.
Czyli fanfikowe brednie. Nie wiem co za idiota mógł wymyślić, że decyzja króla Noldorów jest ważniejsza niż zakaz wydany przez Valarów. Przecież Galadriela nie miała prawa wracać do Amanu.
Ja napisze tak jak powiedzieli aktorzy oraz showrunerzy "Fuck the tolkien" jak powiedzieli tak zrobili jak ja do tego podchodzę jak fan fica którym są postacie ze śrudziemia oraz władcy pierścieni.
Morfydd Clark: ... Wszystko co robi jest jednak zamglone przez smutek. To właśnie on determinuje podejmowane przez nią decyzje, które na pierwszy rzut oka wydają się nieracjonalne.
Osobiście odniosłem nieodparte wrażenie, że raczej chodzi o nieposkromioną i mniej szlachetną chęć zemsty za śmierć brata Finroda. Przypomina drapieżnika, który pochwycił trop i nie da się z niego sprowadzić za żadną cenę.
Jako Tolkienowska konserwa powiem, że jako serial fantasy i oglądadło do obiadku to jest całkiem przyjemne. Jednocześnie nie ma w tym zbyt wiele Tolkiena, a recenzenci, którzy w swoich tekstach pisali, że czuć tu Tolkiena, to najwyraźniej swoją przygodę z dziełami mistrza skończyli na przeczytaniu Hobbita albo obejrzeniu filmów Jacksona. Bo jak można nie wyłapać tylu absurdów, które nie mogłyby istnieć u Tolkiena? Najgorszy element tego serialu to elfy. W książkach, opowiadaniach etc. były wyraźnie zarysowane przez pisarza, miały swój charakter, wygląd i były zupełnie inne od ludzi. Tutaj dostaliśmy współczesną elfią papkę, gdzie elf to tylko człowiek ze spiczastymi uszami. Przewrotnym jest fakt, że najbardziej elfi jest ten czarnoskóry elf, który również ma póki co najciekawszy wątek. Ciężko oczywiście oceniać całość po dwóch odcinkach, ale jeśli tak dalej pójdzie to dostaniemy jedynie niezłe (i tylko niezłe) high fantasy i bardzo słabą, wręcz żenującą adaptację Tolkiena. Bo budżet na śliczne (naprawdę piękne) scenerie takie jak Lindon czy Khazad Dum to za mało na bycie czymś wyjątkowym.
tego ziomeczka czarnoskórego efla coś zżarło w podziemiach chyba typka nie zobaczymy już. mi tam się podoba wątek klembiora i elronda oraz krasnoludów jak będą budować kuźnie i wiadomo co tam zrobią wiadomo później co będzie się działo.
Czy autor artykułu wie o czym pisze czy pił może? Galadriela już w momencie trwania serialu ma tysiące lat i jest jedną z najstarszych elfów. Tym głupszy jest serial, że do tej pory zachowuje się jak zangsotwana nastolatka mimo mileniów doświadczenia. No ale jaki target audience taka Galdriela.